Połykając chmury. Rzecz o chińskim języku i podniebieniu

Okładka książki Połykając chmury. Rzecz o chińskim języku i podniebieniu
Anthony Zee Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Buki kulinaria, przepisy kulinarne
356 str. 5 godz. 56 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Tytuł oryginału:
Swallowing Clouds
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza Buki
Data wydania:
2008-06-22
Data 1. wyd. pol.:
2008-06-22
Liczba stron:
356
Czas czytania
5 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392530718
Tłumacz:
Andrzej Molek
Tagi:
Chiny kuchnia chińska kultura Chin język chiński
Średnia ocen

                8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
441
286

Na półkach:

Historii o tym, dlaczego ktoś zdecydował się uczyć takiego języka, a nie innego, można na forach językowych znaleźć setki. Dla jednych było to „małżeństwo z rozsądku” mające pomóc w pracy, inni zakochali się od pierwszego wejrzenia, sporo osób zostało uwiedzionych przez piękne brzmienie, a są i tacy, co w języku się po prostu rozsmakowali.

Jasne, że języka chińskiego nie da się nauczyć tylko li jedynie studiując znaczki w menu chińskiej knajpy, ale za to może być to początek pięknej przygody z tym językiem – na tym właśnie pomyśle oparł swoją książkę profesor Zee. Przez rozkładanie na części pierwsze poszczególnych nazw dań czytelnik ma szanse zerknąć na kulturę Chin od kuchni, kosztując po trochu a to etymologii, a to historii, liźnie też ciut poezji i legend. Dlaczego pewne danie ochrzczono „Budda przeskakujący mur”? Czy na porządne, stuletnie jajo musimy naprawdę czekać cały wiek? Które znane miasto tłumaczy się jako „pachnący port”? Jak sprytny tłumacz reklam poradził sobie z zapisem „Coca-coli”? Jeżeli mamy w gotującej się wodzie „oczy kraba”, to mamy się bać? Ile trwa chiński bankiet z prawdziwego zdarzenia? Dlaczego niektóre zupy klasyfikuje się do dań suchych? Co mamy rozumieć pod hasłem „uszy drzewne” czy „złote igły”? Co musi zrobić karp w Żółtej Rzece, by zamienić się w smoka i co to ma wspólnego ze studentami i „Pokemonami”? Dlaczego smakosza ucieszyłby niedźwiedź o ośmiu łapach? Czy używanie do herbaty śniegu z gałęzi śliwy i soli to na pewno taki dobry pomysł?

Całość napisana jest lekkim, humorystycznym stylem, którego autor bierze pod uwagę fakt, że niekoniecznie jego czytelnik jest zaznajomiony z lingwistyczną terminologią. W książce poza mięsem właściwym znajdują się dodatki typu mapa Chin, tabela chińskich dynastii, zarys poprawnej wymowy znaków, słowniczek znaków użytych w książce oraz dwie większe przystawki: opis gry alkoholowej oraz kilka łatwych przepisów przygotowanych przez żonę i matkę autora.

Żeby było jasne – chińskiego z tej książki się nie nauczycie. Co nie znaczy, że umiejętność rozpoznania niemalże 300 znaków nie może być pięknym początkiem smakowitej przygody z tym językiem, albo przynajmniej okazją do zaszpanowania znajomym podczas zamawiania żarcia w chińskiej knajpie. Z czystym sercem mogę polecić tę książkę – i to niekoniecznie tylko tym, co interesują się Orientem, mają hyzia na punkcie językoznawstwa, naprawdę lubią smak chińskiej kuchni czy mają ochotę na naukę nowego języka, ale nie bardzo wiedzą, z czym to się je. Bardzo bym chciała, by istniało więcej książek w tak lekki i ciekawy sposób przybliżających inne kultury i obce mowy.

Historii o tym, dlaczego ktoś zdecydował się uczyć takiego języka, a nie innego, można na forach językowych znaleźć setki. Dla jednych było to „małżeństwo z rozsądku” mające pomóc w pracy, inni zakochali się od pierwszego wejrzenia, sporo osób zostało uwiedzionych przez piękne brzmienie, a są i tacy, co w języku się po prostu rozsmakowali.

Jasne, że języka chińskiego nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    14
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    3
  • Chiny
    3
  • Daleki Wschód
    1
  • Język
    1
  • 2016
    1
  • Język chiński
    1
  • Na wschód
    1
  • Orient DW
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Połykając chmury. Rzecz o chińskim języku i podniebieniu


Podobne książki

Przeczytaj także