Mieszko Pierwszy Tajemniczy

Okładka książki Mieszko Pierwszy Tajemniczy Przemysław Urbańczyk
Okładka książki Mieszko Pierwszy Tajemniczy
Przemysław Urbańczyk Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika historia
552 str. 9 godz. 12 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
552
Czas czytania
9 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323129486
Tagi:
Mieszko I Piastowie Polanie
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
612
569

Na półkach:

Powielenie twierdzeń z „Trudnych początków Polski” z dodatkiem nowych, jeszcze słabiej uzasadnionych (w tym przypisanie Mieszkowi rodowodu morawskiego). Książka zebrała dość nieprzychylne oceny

https://apcz.umk.pl/KH/article/view/KH.2015.122.3.05/12883 czy
https://www.academia.edu/6596450/D_A_Sikorski_Mieszko_Pierwszy_Tajemniczy_i_jeszcze_bardziej_tajemnicza_metoda_historiograficzna_Roczniki_Historyczne_79_2013_s_183_203_rec_P_Urbanczyk_Mieszko_Pierwszy_Tajemniczy_Toruń_2013

Na zarzuty autor odpowiedział w osobliwy sposób, uznawszy widocznie, że atak jest najlepszą obroną https://apcz.umk.pl/RH/article/view/11564/10510

Zaczął od
„Autor pragnie poinformować czytelników, iż podczas przygotowywania tekstów naGłosu mówionego nieobce mu były tak podstawowe chwyty, jak: tendencyjny dobór materiału, preparowanie fragmentów, wyrywanie cytatów z macierzystego kontekstu, ogólnie zła wola oraz szereg innych pomniejszych ekscesów krytycznoliterackich.” (Jerzy Pilch „Rozpacz z powodu utraty furmanki” 2003, s. 223)
Wygląda to na mało twórczą przeróbkę początku „Książek Najgorszych”:
„Według zapewnień spółki autorskiej Książki najgorsze będą się opierać na najlepszych wzorach tendencyjności, napastliwości, oraz całkowitego braku dobrego wychowania; z metod krytycznych w szczególnie częstym użyciu będzie bicie w słabiznę literacką, strzelanie w plecy (nawet jeśli autor ma je mocne) oraz wyrywanie zdań z kontekstu.” (Stanisław Barańczak „Książki najgorsze i parę innych ekscesów krytycznoliterackich” 1990 s. 8)

Zakończył zaś „Mój adwersarz obniżył dysputę naukową do poziomu, na który bardzo łatwo zejść, czego dowodzi powyższa odpowiedź. Nie uważam jednak tego rodzaju "dyskusji” za wartą poświęcania jej więcej uwagi. Toteż uprzedzam, że już nie zareaguję na jego dalsze wynurzenia, które bez wątpienia nastąpią!”

Co na zasadzie wolnych skojarzeń przypomniało mi jak w „Cyberiadzie” Kobyszczę do Trurla rzekło „Widzę w tych cechach odbicie wyższych związków Istnienia jako Symetrii, której znaczenia jeszcze nie pojmuję jak należy, lecz niechybnie pojmę, zająwszy się tym problemem w swobodnej chwili, a co się ciebie tyczy, nie będę z tobą więcej rozmawiało, bo mi na to czasu szkoda.”

Uwaga z http://www.historycy.org/historia/index.php/t103402-400.html
„gdy wydaje mi się, że skompromitował się doszczętnie, to zaraz udowodni, że potrafi jeszcze bardziej. Polemika w wykonaniu PU to poziom internetowego trolla. Robi to żenujące wrażenie...”

Recenzent niepotrzebnie zniżał się do polemiki https://apcz.umk.pl/RH/article/view/11565/10511

Na tym można by poprzestać, lecz dorzucę swoje trzy grosze.

„Państwo można najprościej zdefiniować, uznając, że jest to stabilnie scentralizowana organizacja terytorialna. Dzisiaj panuje zgoda tylko co do tego, że (wczesno)średniowieczne organizacje terytorialne różniły się zasadniczo od państw współczesnych, choć stopień tej odmienności jest rozmaicie postrzegany przez poszczególnych badaczy. W ustaleniu wspólnej płaszczyzny dyskusji nie pomaga wielość definicji przyjmowanych w różnych naukach. Ich spektrum wyznacza z jednej strony "miękkie" podejście antropologów kulturowych, którzy są skłonni widzieć państwo w każdej stabilniejszej władzy nad większym obszarem lub większą liczbą ludzi, z drugiej zaś podejście politologów, którzy formułują znacznie bardziej wymagające kryteria państwowości.” (s. 31) „Koncepcja państwa jest kategorią niewątpliwie nowożytną i trudno zastosować do wcześniejszego średniowiecza współczesne definicje politologiczne” (s. 38)

Według umowy zawartej w Montevideo 26 grudnia 1933 do uznania za państwo wystarcza sprawowanie władzy nad obszarem zamieszkanym przez stałą ludność i zdolność do nawiązywania stosunków z innymi państwami.

PU dla czasów Mieszka wylicza 15 warunków:
„Proponuję następującą listę oczekiwanych cech/manifestacji (ich kolejność nie ma znaczenia diagnostycznego) władztwa wczesnych Piastów, których rozważenie umożliwiają dostępne źródła pisane i świadectwa materialne. Pomogą one ustalić, czy mamy do czynienia z państwem:” (s. 42)
1. Stabilizacja zwierzchniego ośrodka władzy
2. Budowa stabilnej infrastruktury kontroli „swojego” terytorium.
3. Zapewnienie fizycznego bezpieczeństwa mieszkańcom „swojego” terytorium
4. Zewnętrzne uznanie geopolityczne
5. Legitymizacja użycia przez władcę doraźnej przemocy w celu wyegzekwowania pożądanego ładu społeczno-politycznego
6. „Umeblowanie” najważniejszych ośrodków uniwersalnymi manifestacjami władzy centralnej
7. Egzekwowanie lojalności ideologicznej
8. Uniezależnienie lokalnego Kościoła od obcej zwierzchności
9. Wprowadzenie nomenklatury ponadetnicznej
10. Własna moneta z jednoznaczną deklaracją zwierzchnictwa politycznego
11. Pisemna rejestracja wydarzeń politycznych
12. Materialne oznaki władzy monarszej
13. Zdolność centrum politycznego do stabilnego samofinansowania
14. Stworzenie tradycji dynastyczno-państwowej
15. Rozdzielenie instytucji politycznych i kościelnych, czyli przerwanie wzajemnego przenikania się monarchii i Kościoła,

Ostatni punkt wygląa szczególnie osobliwie.
„Stanowiąca fundament nowoczesnego państwa idea rozdziału tego, co boskie, od tego, co cesarskie, współczesnym Grzegorza VII i Henryka IV (druga połowa XI w.) jawiła się raczej jako burzenie porządku ustanowionego przez Boga i – używając kościelnej terminologii – schizma. Wiek później wystąpienie Arnolda z Brescii przeciw świeckiej władzy papieży zostało przez cesarskiego (a nie papieskiego!) kronikarza określone jako przewracanie świata do góry nogami”
https://kosciol.wiara.pl/doc/3569664.Inkwizycja-Jak-przebiegal-proces
Oczywiście sto lat wcześniej, za Mieszka I, także.

Powielenie twierdzeń z „Trudnych początków Polski” z dodatkiem nowych, jeszcze słabiej uzasadnionych (w tym przypisanie Mieszkowi rodowodu morawskiego). Książka zebrała dość nieprzychylne oceny

https://apcz.umk.pl/KH/article/view/KH.2015.122.3.05/12883 czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
19

Na półkach:

Mieszko Pierwszy Tajemniczy jest książką dobrą, nawet bardzo dobrą. Jej największym minusem jest to, iż od połowy jej lektura zaczęła mnie bardzo męczyć, co jest całkiem częste kiedy czytam książki Pana Profesora. Niemniej jest to opracowanie na bardzo wysokim poziomie, szczegółowe i rzetelne, które porusza także kwestie nie związane z samym Mieszkiem lecz bardzo potrzebne do pełnego zrozumienia realiów. Ponad to jest pewnego rodzaju powiewem świeżości w omawianym temacie, gdyż wychodzi z nowymi i bardzo licznymi tezami, podpartymi silnymi argumentami. Polecam serdecznie każdemu zainteresowanemu tym okresem.

Mieszko Pierwszy Tajemniczy jest książką dobrą, nawet bardzo dobrą. Jej największym minusem jest to, iż od połowy jej lektura zaczęła mnie bardzo męczyć, co jest całkiem częste kiedy czytam książki Pana Profesora. Niemniej jest to opracowanie na bardzo wysokim poziomie, szczegółowe i rzetelne, które porusza także kwestie nie związane z samym Mieszkiem lecz bardzo potrzebne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
831
701

Na półkach:

Dla mnie rzecz w znacznej mierze rozczarowująca. Być może dlatego, że to moje pierwsze i raczej ostatnie spotkanie z Przemysławem Urbańczykiem. Oczekiwałam popularno-naukowego opracowania źródeł historycznych i archeologicznych, dotyczących osoby naszego pierwszego historycznie udokumentowanego władcy. Otrzymałam natomiast kogel-mogel autorskich fantazji, okraszonych wyrywkową analizą rodzimych źródeł archeologicznych i licznymi przykładami rozwoju sytuacji w innych częściach Europy, głównie w Skandynawii. Jako całkiem zabawny fragment rozrywkowy można potraktować, graniczącą u Pana Urbańczyka z pewnością hipotezę o wielkomorawskim pochodzeniu Mieszka I. Nie będę dodawać, że opartą zupełnie na niczym, a wydaje się, że wypływającą wyłącznie z głębokiego przeświadczenia autora, że korzeni Piastów trzeba bezapelacyjnie szukać poza Wielkopolską, a nawet poza Polską bo przecież oczywistym jest, że rodzimy lud słowiański nie był w stanie zorganizować się na tak wysokim poziomie. Z całą pewnością musiał przyjść ktoś z zewnątrz, kto miał brakujący tu potencjał intelektualny, twórczy, a że jak większości Polaków z przyczyn narodowo-emocjonalnych nie odpowiada mu wersja niemiecko-nordycka sięga do bratnich Moraw. W końcu taki Morawianin to prawie jak swój. Ciekawe jest też stwierdzenie, że Mieszko nie starał się krzewić chrześcijaństwa bo nie zachowały się, pochodzące z jego doby murowane kościoły, tak jakby sakralne budownictwo drewniane było Polsce zupełnie nieznane. I wiele innych równie zaskakujących i raczej nieumotywowanych. Przyznam, że choć sama jestem laikiem to jednak czytając tę książkę miałam nieodparte wrażenie, że mam do czynienia z pracą kogoś bardzo słabo, ledwo jedną nogą i to niezbyt zagłębioną siedzącego w tematyce historyczno-archeologicznej tego okresu. Nie przeczę, że są fragmenty interesujące choć nie do końca na temat. Trochę możemy sie dowiedzieć o Ludolfingach, o pochówkach skandynawskich z X-XI wieku. Ciekawa i przekonująca jest analiza dokumentu Dagome Iudex, wiodąca do określenia kształtu terytorialnego Civitas Schinesghe. Całość oceniam jednak mniej niż średnio. Zupełnie zdyskredytowało Pana Urbańczyka w moich oczach wpieranie jako pewnego faktu historycznego wydania przez Mieszka za Eryka Zwycięskiego nieistniejącej córki Świętosławy. Postaci, stworzonej na kartach literatury, której istnienia nie poświadcza żadne rodzime, ani obce źródło historyczne. Według sag nordyckich żoną króla Eryka była Sygryda córka szwedzkiego wikinga Skagula Tostea. Czy był nim nasz Mieszko Piastowicz? Daję pięć gwiazdek ponieważ uważąm, że każdy trud powinien zostać nagrodzony.

Dla mnie rzecz w znacznej mierze rozczarowująca. Być może dlatego, że to moje pierwsze i raczej ostatnie spotkanie z Przemysławem Urbańczykiem. Oczekiwałam popularno-naukowego opracowania źródeł historycznych i archeologicznych, dotyczących osoby naszego pierwszego historycznie udokumentowanego władcy. Otrzymałam natomiast kogel-mogel autorskich fantazji, okraszonych...

więcej Pokaż mimo to

avatar

Początki naszej państwowości owiane są mgłą tajemnicy. Brakuje źródeł, zarówno rodzimych jak i obcych, które rzuciłyby więcej światła na to skąd wzięli się Piastowie oraz dlaczego odnieśli militarno-organizacyjny sukces, dając początek temu co później stało się Polską.
Obowiązująca teoria mówi o autochtonicznym pochodzeniu Piastów i ewolucyjnym charakterze rozwoju "naszej" państwowości.
Praca prof. Urbańczyka stawia jednak mnóstwo znaków zapytania, polemizując z utartymi poglądami i zwracając uwagę na wątłe ich podstawy.
Będąc profesorem archeologii daje nowe spojrzenie na kwestię początków państwa Piastów, odważnie wchodząc na pole historyków, co, jak się zdaje, nie za bardzo historykom pasuje, żeby powiedzieć to delikatnie.
Profesor Urbańczyk stawia swoje tezy i tworzy nowy model początków państwa polskiego, zachowując wszelkie kanony pracy naukowej. Jak sam uczciwie przyznaje, nie jest to model absolutny, raczej zachęca do polemiki i poważnego zajęcia się wątpliwościami, które są bagatelizowane przez kolegów historyków.

Ja gorąco polecam. Książka napisana ciekawym językiem, Urbańczyka czyta się po prostu świetnie. A w pracach historycznych to niestety rzadkość. Daje nowy, świeży punkt widzenia, niekoniecznie trzeba się dać za niego pokroić, ale przypomina nam, Polakom, jak fascynująca potrafi być nasza własna, swojska historia.

Początki naszej państwowości owiane są mgłą tajemnicy. Brakuje źródeł, zarówno rodzimych jak i obcych, które rzuciłyby więcej światła na to skąd wzięli się Piastowie oraz dlaczego odnieśli militarno-organizacyjny sukces, dając początek temu co później stało się Polską.
Obowiązująca teoria mówi o autochtonicznym pochodzeniu Piastów i ewolucyjnym charakterze rozwoju...

więcej Pokaż mimo to

avatar
343
320

Na półkach:

Kupiłem niedawno najnowszą książkę tego archeologa (Bolesław Chrobry – lew ryczący),więc przed lekturą odświeżyłem sobie książkę o Mieszku I. Od razu zaznaczę, że nie cenię specjalnie prac Przemysława Urbańczyka, uważam, że niepotrzebnie wchodzi w buty historyka, bo nie ma ku temu kompetencji. Dodatkowo jego pisaninę, w moich oczach, dyskwalifikuje pięć elementów

WIĘCEJ:
http://seczytam.blogspot.com/2018/02/przemysaw-urbanczyk-mieszko-pierwszy.html

Kupiłem niedawno najnowszą książkę tego archeologa (Bolesław Chrobry – lew ryczący),więc przed lekturą odświeżyłem sobie książkę o Mieszku I. Od razu zaznaczę, że nie cenię specjalnie prac Przemysława Urbańczyka, uważam, że niepotrzebnie wchodzi w buty historyka, bo nie ma ku temu kompetencji. Dodatkowo jego pisaninę, w moich oczach, dyskwalifikuje pięć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
52

Na półkach:

Książka słaba, ego autora górą.

Książka słaba, ego autora górą.

Pokaż mimo to

avatar
114
9

Na półkach:

Niezwykle wartościowa pozycja dla wszystkich zainteresowanych najdawniejszymi dziejami naszej ojczyzny. Profesor Urbańczyk przedstawia śmiałe koncepcje i hipotezy na temat pochodzenia Piastów i początków ich państwa. Autor stara się je przeciwstawić zatwardziałym mitom historiograficznym, ugruntowanym nazwiskami autorytetów i poprawnością ideologiczną. Archeolog ten stawia odważne pytania i nie boi się podważyć uświęconych tradycją konserwatywnych odpowiedzi. Wszystko to czyni z zachowaniem prawidłowego warsztatu naukowego i przy użyciu bogatego i interdyscyplinarnego zasobu źródeł. Swoje wizje autor podpiera najczęściej najnowszymi i często zaskakującymi wynikami badań archeologicznych (np. datowanie dendrochronologiczne grodów wielkopolskich),dając im nieraz większą wagę niż wyrywkowym, symbolicznym i nierzadko znanym z późniejszych kopii źródłom pisanym. Wszystko to podpiera naprawdę przekonującą i logiczną argumentacją, która tworzy prawdopodobną (choć o czym autor nie zapomina - tylko hipotetyczną!) wizję początków Państwa Piastów. Dzięki takiemu podejściu Profesor Urbańczyk udowadnia, że historia tamtych czasów nie jest nauką martwą i wciąż może się rozwijać i szukać nowych dróg wyjaśniania przeszłości, dzięki podmiotowemu traktowaniu archeologii - brawo!

Niezwykle wartościowa pozycja dla wszystkich zainteresowanych najdawniejszymi dziejami naszej ojczyzny. Profesor Urbańczyk przedstawia śmiałe koncepcje i hipotezy na temat pochodzenia Piastów i początków ich państwa. Autor stara się je przeciwstawić zatwardziałym mitom historiograficznym, ugruntowanym nazwiskami autorytetów i poprawnością ideologiczną. Archeolog ten stawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1198
266

Na półkach: ,

Jako głos w dyskusji - dlaczego nie? Przeczytałam z zainteresowaniem i przyznaję, że momentami argumentacja prof. Urbańczyka mnie uwiodła.

Jako głos w dyskusji - dlaczego nie? Przeczytałam z zainteresowaniem i przyznaję, że momentami argumentacja prof. Urbańczyka mnie uwiodła.

Pokaż mimo to

avatar
873
860

Na półkach: ,

dla mnie świetna, czytałem jak powieść detektywistyczną

dla mnie świetna, czytałem jak powieść detektywistyczną

Pokaż mimo to

avatar
2289
97

Na półkach:

Książki historyczne piszą głównie historycy. Tu mamy historię z punktu widzenia archeologa. Bardzo przydaje się inne spojrzenie na jakiś temat. Wnioski trzeba wyciągnąć samemu. Dla mnie, bardzo wartościowa pozycja.

Książki historyczne piszą głównie historycy. Tu mamy historię z punktu widzenia archeologa. Bardzo przydaje się inne spojrzenie na jakiś temat. Wnioski trzeba wyciągnąć samemu. Dla mnie, bardzo wartościowa pozycja.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    81
  • Przeczytane
    55
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    8
  • Historia
    7
  • Chcę w prezencie
    3
  • Biografie
    2
  • Średniowiecze
    2
  • Historyczna
    1
  • Władcy Polski
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mieszko Pierwszy Tajemniczy


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne