rozwińzwiń

Akuszer śmierci

Okładka książki Akuszer śmierci Paweł Jaszczuk
Okładka książki Akuszer śmierci
Paweł Jaszczuk Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Jakub Stern (tom 4) Seria: Asy Kryminału kryminał, sensacja, thriller
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Jakub Stern (tom 4)
Seria:
Asy Kryminału
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2013-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-30
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378396086
Tagi:
Paweł Jaszczuk
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
105 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
967
967

Na półkach: ,

Odnoszę wrażenie, że coraz więcej autorów próbuje zaistnieć w nurcie kryminałów retro. Tym razem trochę na chybił trafił sięgnąłem po jeden z tomików cyklu o perypetiach Jakuba Sterna. Tytuł intrygujący, podobnie jak okładka. Historia początkowo wydaje się klimatyczna, osadzenie historii na ulicach międzywojennego Lwowa, w kontekście zbliżającej się wojny i wyeksponowanym elementem mniejszości żydowskiej wydawało się zręcznym i nośnym zabiegiem. Ale z każdą kolejną stroną miałem wrażenie, że cały wysiłek włożony w scenografię idzie na marne, gdy opisywana intryga stoi w miejscu. Jakby cały pomysł na książkę został stworzony na siłę, a tym samym nie zapadnie w pamięci. Czasami warto przeczytać książkę za choćby kilka celnych zdań. W przypadku „Akuszera…” niestety tego się nie doczekałem. Za Poetą Świetlickim można by powtórzyć, że powieść kryminalna jest stworzona do czytania w pociągu. W moim przypadku tak właśnie było – udało mi się zabić czas wracając koleją z Bydgoszczy do domu, gdy za oknami spoglądał na mnie listopadowy dzień… Dyskusyjna w odbiorze lektura, zdarzało czytać się bardziej emocjonujące książki.

Odnoszę wrażenie, że coraz więcej autorów próbuje zaistnieć w nurcie kryminałów retro. Tym razem trochę na chybił trafił sięgnąłem po jeden z tomików cyklu o perypetiach Jakuba Sterna. Tytuł intrygujący, podobnie jak okładka. Historia początkowo wydaje się klimatyczna, osadzenie historii na ulicach międzywojennego Lwowa, w kontekście zbliżającej się wojny i wyeksponowanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
117

Na półkach:

Pozycja dużo ciekawsza od tomu trzeciego, który mnie mocno rozczarował. Widać, że autor tym razem "się sprężył"...
A może to tylko bezpośrednie podobieństwo akcji i klimatu do serii Krajewskiego o komisarzu Popielskim (którą to postać bardzo lubię)? Nawet jeśli tak, to nic w tym złego...
Polecam.

Pozycja dużo ciekawsza od tomu trzeciego, który mnie mocno rozczarował. Widać, że autor tym razem "się sprężył"...
A może to tylko bezpośrednie podobieństwo akcji i klimatu do serii Krajewskiego o komisarzu Popielskim (którą to postać bardzo lubię)? Nawet jeśli tak, to nic w tym złego...
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
989
153

Na półkach: , ,

Na fali mody kryminałów retro Pan Jaszczuk popełnił to dzieło. Pomysł historii OK. Z wykonaniem gorzej. Przemęczyłam, ale po kolejną książkę tego autora nie sięgnę i Wam również nie polecam.

Na fali mody kryminałów retro Pan Jaszczuk popełnił to dzieło. Pomysł historii OK. Z wykonaniem gorzej. Przemęczyłam, ale po kolejną książkę tego autora nie sięgnę i Wam również nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
64
13

Na półkach: ,

Raczej nudna, relacje między bohaterami wydumane, wątek rodziny Sterna niepotrzebny.

Raczej nudna, relacje między bohaterami wydumane, wątek rodziny Sterna niepotrzebny.

Pokaż mimo to

avatar
417
247

Na półkach:

Kryminał retro. Dla mnie to taki gatunek, którego nie czytam dla intrygi, choć im bardziej zawiła, tym lepiej. Czytam dla tła historyczno- obyczajowego. Dla smakowania szczegółów epoki, do których docierają autorzy, dla języka, którego już nie słychać i dla opisów miejsc i ludzi, których już nie ma. Dla wczucia się w tamtą chwilę, która dla powieściowych bohaterów była "tu i teraz" a ja wiem,co było potem. Paweł Jaszczuk swoje splątane śledztwo umieścił we Lwowie u progu II wojny światowej. Widoczne są już zapowiedzi roszczeń Hitler, pobrzmiewa echo wystąpień antyżydowskich, jest mowa o sojuszu z Wielką Brytanią. A jednocześnie istotną rolę odrywają w intrydze wydarzenia z minionej, ale ciągle żywej w pamięci bohaterów I wojny światowej. A ludzkie emocje, niezależnie od czasów są zawsze takie same. Porównywanie Sterna z Zyga Maciejewskim Wrońskiego nie ma za grosz sensu. Dziennikarz lwowski nie usiłuje prowadzić coś na kształt normalnego życia, nie jest przepity, przepalony, nie stracił rodziny na własne życzenie, nie żyje w spelunie i nie bluzga. I przy całej mojej sympatii dla Zygi nie uważam, że taki typ głównego bohatera jest gorszy niż staczający się glina.

Kryminał retro. Dla mnie to taki gatunek, którego nie czytam dla intrygi, choć im bardziej zawiła, tym lepiej. Czytam dla tła historyczno- obyczajowego. Dla smakowania szczegółów epoki, do których docierają autorzy, dla języka, którego już nie słychać i dla opisów miejsc i ludzi, których już nie ma. Dla wczucia się w tamtą chwilę, która dla powieściowych bohaterów była...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4974
4765

Na półkach:

W poszukiwaniu zbrodni retro dotarłem do Lwowa,w roku 1939.Na parę miesięcy przed wybuchem wojny.
Czy jednak,była to dobra podróż ? Niestety,mam obawy,a powiem brutalnie -nie bardzo.

Mimo,że fabuła była nawet fajna,to jednak było często nudno.I to bardzo,w wielu miejscach byłem znudzony.

A ta Wielka Księga Cymbergaja ? To jakaś kpina.
Akuszer Śmierci,niestety nie podobał mi się.
Taka sobie.

W poszukiwaniu zbrodni retro dotarłem do Lwowa,w roku 1939.Na parę miesięcy przed wybuchem wojny.
Czy jednak,była to dobra podróż ? Niestety,mam obawy,a powiem brutalnie -nie bardzo.

Mimo,że fabuła była nawet fajna,to jednak było często nudno.I to bardzo,w wielu miejscach byłem znudzony.

A ta Wielka Księga Cymbergaja ? To jakaś kpina.
Akuszer Śmierci,niestety nie podobał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
652
74

Na półkach:

Całkiem niezły kryminał, ale do arcydzieła nieco mu brakuje. To co z jednej strony przeszkadza i utrudnia czytanie (słownictwo) z drugiej nadaje niepowtarzalny klimat Lwowa z roku 1939.
Co do zagadki - taka sobie, w pewnym momencie nieco akcja się rozpływa, jak dla mnie niepotrzebne, może trochę na siłę, dokładanie wydarzeń.
Postanowiłam jednak dać szansę autorowi i chętnie dotrę do wcześniejszych przygód Jakuba Sterna.

Całkiem niezły kryminał, ale do arcydzieła nieco mu brakuje. To co z jednej strony przeszkadza i utrudnia czytanie (słownictwo) z drugiej nadaje niepowtarzalny klimat Lwowa z roku 1939.
Co do zagadki - taka sobie, w pewnym momencie nieco akcja się rozpływa, jak dla mnie niepotrzebne, może trochę na siłę, dokładanie wydarzeń.
Postanowiłam jednak dać szansę autorowi i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , , ,

Kolejny autor uprawiający popularny ostatnio gatunek kryminału retro: rzecz dzieje się w przedwojennym Lwowie. Atutem audiobooka jest pokazanie życia w tym fascynującym mieście, operowanie bałakiem, czyli gwarą lwowską, świetnie oddaną przez lektora, Kamila Prubana. Niemniej zarzutów jest więcej: dłużyzny, zbyt skomplikowana intryga, nudy! Z tych powodów nie dosłuchałem audiobooka do końca.

To moje pierwsze spotkanie z Pawłem Jaszczukiem, autorem cyklu kryminałów retro dziejących się w przedwojennym Lwowie. Głównym bohaterem jest dziennikarz śledczy, Anatol Stern, który w tym tomie (czwartym z cyklu) usiłuje rozwikłać zagadkę samobójstwa czy morderstwa znanego lwowskiego krawca i zniknięcia dziewczynki wychowywanej przez tegoż krawca.

Trudno tu uniknąć porównań z mistrzem kryminału retro – Maciejem Wrońskim. I tutaj Jaszczuk wypada blado: to co jest największą siłą Wrońskiego czyli bogato przedstawione tło obyczajowe: krwiste, tętniące życiem postacie rzezimieszków, biedaków, wielkich panów, itp., i reporterski wręcz opis życia w II Rzeczpospolitej, u Jaszczuka wypada słabo i, prawdę mówiąc, nieciekawie. Poza tym główny bohater Jaszczuka, Anatol Stern, wygląda przy pijaku i brutalu Zydze Maciejewskim Wrońskiego jak panienka z dobrego domu. Jakiś taki ułożony, grzeczny, nieciekawy.

Z pewnością książka ma swoje atuty: dosyć ciekawy obraz lwowskich żydów czy przedstawienie Polski w przededniu wojny, gdzie jeszcze wszystko działa normalnie, tylko w tle groźby Hitlera czy sojusze z Anglikami. Poza tym fajne jest używanie gwary lwowskiej czyli bałaku dobrze oddanej przez Kamila Prubana.

Niemniej w środku rzecz cała się rozłazi, intryga robi się szeroka, jakieś tajemnicze zniknięcia, morderstwa noworodków, hazardowanie się grą w cymbergaja, poza tym ciągnie się to wszystko niemiłosiernie i staje niemożliwie nudne. Nie zdzierżyłem, przestałem słuchać audiobooka w połowie. Niestety, Jaszczuk nie pisze tak dobrze jak Wroński, no nie wszystkim dała Bozia po równo talentu...

Nie mogę więc zaliczyć Jaszczuka do tej samej ligi co Wrońskiego czy Ćwirleja, ale być może dam mu jeszcze jedną szansę...

Kolejny autor uprawiający popularny ostatnio gatunek kryminału retro: rzecz dzieje się w przedwojennym Lwowie. Atutem audiobooka jest pokazanie życia w tym fascynującym mieście, operowanie bałakiem, czyli gwarą lwowską, świetnie oddaną przez lektora, Kamila Prubana. Niemniej zarzutów jest więcej: dłużyzny, zbyt skomplikowana intryga, nudy! Z tych powodów nie dosłuchałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2677
250

Na półkach: , ,

Moim zdaniem jest to kompletnie nieudolna podróbka Krajewskiego(nawet Popielski się tam przewija kilka razy).
Bardzo dużo całkowicie niepotrzebnych wulgaryzmów i bezsensowne,niczemu nie służące tzw sceny łóżkowe.
Kompletny brak jakiegokolwiek napięcia akcji,a jej spójność dotycząca zabijania noworodków, morderstw dorosłych,tajnego stowarzyszenia grających w cymbergaja i ludzi z oddziału CK armii-też pozostawia wiele do życzenia ,a prościej mówiąc kupy,d...y się nie trzyma.
W ogóle nie bardzo rozumiem to całe Tajne Towarzystwo Grających w Cymbergaja z jego Wielka Księga Cymbergaja .Co to ma być? Na czym ono ma polegać?
Że co,że maja siedzibę w podziemiach kościoła Dominikanów,korzystają z nieskrepowanego sexu z zniewolonymi małymi dziewczynkami,czy z dorosłymi kobietami?(Oczy szeroko zamknięte się tutaj głęboko kłaniają),a w innej sali graja w cymbergaja na pieniądze -naprawdę nic a nic z tego nie rozumiem.
W dodatku już w połowie tego pseudo kryminału łatwo się można było domyślić kto jest akuszerem.
Nie wiem tez czemu miały służyć też te wstawki o orle-podług mnie zupełnie bez sensu.
Kompletnie też nieudana próba pokazania klimatu przedwojennego Lwowa.
Totalna porażka.
Uważam ,że szkoda marnować na nią czasu.

Moim zdaniem jest to kompletnie nieudolna podróbka Krajewskiego(nawet Popielski się tam przewija kilka razy).
Bardzo dużo całkowicie niepotrzebnych wulgaryzmów i bezsensowne,niczemu nie służące tzw sceny łóżkowe.
Kompletny brak jakiegokolwiek napięcia akcji,a jej spójność dotycząca zabijania noworodków, morderstw dorosłych,tajnego stowarzyszenia grających w cymbergaja i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1400
1019

Na półkach:

Kryminał retro? Jest. Międzywojenny Lwów? Jest. Klimat przedwojennego Lwowa? Jest. Dbałość o język, kulturę i zwyczaje tamtych czasów? Jest.
Więc o co ci kobieto chodzi?

Może dlatego, że taka jest karma autorów, którzy sięgają po sprawdzone wzorce? Mam tu na myśli Marka Krajewskiego. Siłą rzeczy będą się dokonywać porównania, zestawienia i przede wszystkim uczucie powtórki.
U P.Jaszczuka zabrakło mi napięcia: mimo, że to kryminał. I, co może się wydać paradoksalne, obniżenie tego napięcia następowało poprzez język epoki, który tak barwnie autor odmalował. Niekiedy przebrnięcie przez jego zawiłości spowodowało zwolnienie tempa odbioru akcji, co niestety, ale zawsze ma znaczenie dla końcowej oceny.

Kryminał retro? Jest. Międzywojenny Lwów? Jest. Klimat przedwojennego Lwowa? Jest. Dbałość o język, kulturę i zwyczaje tamtych czasów? Jest.
Więc o co ci kobieto chodzi?

Może dlatego, że taka jest karma autorów, którzy sięgają po sprawdzone wzorce? Mam tu na myśli Marka Krajewskiego. Siłą rzeczy będą się dokonywać porównania, zestawienia i przede wszystkim uczucie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    159
  • Przeczytane
    132
  • Posiadam
    25
  • Kryminał
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Kryminały
    3
  • 2014
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Audiobooki
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Paweł Jaszczuk Akuszer śmierci Zobacz więcej
Paweł Jaszczuk Akuszer śmierci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także