W tytule napisano, że ta książka to "wywiad rzeka", co jest prawdą. Niesie to za sobą kilka konsekwencji, które każdy czytelnik powinien poznać zanim sięgnie po tę pozycję.
Zacznę od tego, iż wywiad z Sławomirem Petelickim jest przeprowadzany przez jego kolegę - Michała Komara, dzięki czemu cała rozmowa przybiera przyjacielski ton i pomimo wielu faktów historycznych w niej poruszanych, nie zatraca swojego swobodnego, serdecznego stylu.
Zaznaczam przy tym, że trzeba szybko przywyknąć do zdawkowych odpowiedzi na poniektóre pytania, a przede wszystkim jako czytelnik musisz zrozumieć wykrętne odpowiedzi na tematy objęte tajemnicą. A proszę mi wierzyć, czytając "GROM. Siła i honor", ze strony na stronę nabieramy głębokiego przekonania, że o zadaniach oraz zrealizowanych operacjach JW GROM wiemy naprawdę niewiele! Osobiście czytając wypowiedzi generała, odczuwałem dreszczyk emocji, swoistą ciekawość, która niestety nie może zostać w pełni zaspokojona. Mroczny klimat tajemnic jest intensywnie wyczuwalny w tej książce.
Jeśli chodzi o treść - sporo rozmawiano o początkach GROM. Wiele zdań poświęcono na opisanie przeszkód, z jakimi zmagał się tytułowy bohater książki, aby dopiąć swojego celu i z GROM stworzyć jednostkę na światowym poziomie. Poznamy również polityczny wydźwięk rozwoju JW2305 na tle przemian ustrojowych w Polsce. Nie zabraknie również informacji o preferowanych cechach specjalsa, o tym jak wyglądały pierwsze selekcje, a także najgłośniejsze operacje naszych żołnierzy. Oczywiście większość opisów jest wybiórczych i jeśli ktoś jest nastawiony na sensację, to radzę sięgnąć po zapiski byłych żołnierzy GROM, aniżeli wertować dzieło Michała Komara.
Ponadto ta książka zdradza wiele cech Sławomira Petelickiego, które gdzie indziej nie są tak widoczne jak właśnie w tym szczerym wywiadzie. To również unikatowy zbiór dewiz życiowych, zasad postępowania, które można przelać na grunt życia cywilnego, o czym doskonale świadczy dołączony do książki tekst: "Sztuka gry o najwyższą stawkę. Czego liderzy biznesu mogą nauczyć się od komandosów GROM-u?"
Zachęcam do przeczytania, od obu panów można się wiele nauczyć i wzbogacić swój świat wartości. Zastrzegam przy tym, że taniej sensacji tu nie znajdziecie, a powinniście wręcz nastawić się na potężną dawkę suchych faktów.

W tytule napisano, że ta książka to "wywiad rzeka", co jest prawdą. Niesie to za sobą kilka konsekwencji, które każdy czytelnik powinien poznać zanim sięgnie po tę pozycję.
Zacznę od tego, iż wywiad z Sławomirem Petelickim jest przeprowadzany przez jego kolegę - Michała Komara, dzięki czemu cała rozmowa przybiera przyjacielski ton i pomimo wielu faktów historycznych w niej...