Ślady krwi
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo M
- Data wydania:
- 2013-04-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-04-25
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375955613
- Tagi:
- Literatura polska literatura współczesna
- Inne
"Ślady krwi" to niemal sensacyjnie rozwijająca się opowieść o czterech kolejnych pokoleniach rodziny, której koleje poznajemy podczas odzyskiwania i odkłamywania pamięci przez głównego bohatera. Powieść nie została napisana dla prostego pokrzepieniu serc. Ale chociaż odkryta prawda boli jeszcze mocniej daje w zamian szansę na jednostkowe i wspólnotowe ocalenie.
Napisana z rozmachem powieść Jana Polkowskiego to niezwykła próba rozmowy z Polakami o ich współczesnej kondycji za pomocą sięgnięcia po ważne składniki narodowej tożsamości – zmagania z niemieckim i rosyjskim totalitaryzmem, doświadczenie absurdalnej rzeczywistości PRL, walka o niepodległość, dramat kolaboracji, pamięć Kresów, dylematy wiary w Boga, ale i bogata tradycja kulturowa – jak choćby opisy Wołynia odsyłające do Pana Tadeusza – to wszystko składa się na wielką, polifonicznie opowiedzianą przygodę polskiego losu. Mimo pesymizmu i wiernego obcowania z polską klęską autor daleki jest od stereotypowego rozmiłowywania się w martyrologii. Pozostaje ironicznym i niezależnym obserwatorem. W tym leży siła Śladów krwi.
Czytelnicy, którzy poszukują w literaturze poważnej próby zmierzenia się z polskością na serio, a dla których styl, piękno języka i ciągłość kultury nie są obojętne, na pewno się nie zawiodą!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 126
- 93
- 66
- 8
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
http://basiapelc.blogspot.com/2014/04/slady-krwi-jan-polkowski.html
Szczerze? Ciężko będzie mi pisać o tej książce. Dlaczego? Bo samo jej czytanie nie jest łatwe.
Język jest prosty i zrozumiały, ale zawartość, jaką ma w sobie ta lektura i którą należałoby odkryć jest niemalże niezmierzona. Jak ja kocham takie nietuzinkowe, nieoczywiste i trudne powieści, typowy przerost formy nad treścią. Publikacje, które niemalże podcinają mi z wrażenia nogi. Wielbię takie książki, w których wiem, że nie udało mi się odkryć wszystkiego, że czuję, iż nie jestem do niej wystarczająco mądra, że wiem, że po kolejnych jej czytaniach dostrzegę zawsze coś nowego, odkrywczego, zachęcającego mnie do głębokich przemyśleń, takich niespiesznych, takich niepowierzchownych, takich jakby niedzisiejszych. "Ślady krwi" to lektura trudna, cenna, szlachetna. Nie spodziewajmy się lekkiego czytadła ze szczęśliwym zakończeniem.
O czym jest to niesamowite dzieło?
Czeka was niebywała przygoda wgłąb naszego myślenia o nas samych, Bogu, polskości, historii naszego kraju, czasach totalitaryzmu, wojny, naszej podległości i niepodległości, Niemcach, ale i w dużej mierze o Rosjanach farbujących naszą Polską Rzeczpospolitą Ludową na czerwono, w kolorze krwi. To wewnętrzne rozdarcie pomiędzy Rosją i Niemcami, które doskwiera Polsce od dziesięcioleci, to historie naszych mordowanych przez Niemców dziadów i gwałconych przez Rosjan babć. Staramy się ciągle przeć do przodu, ale przeszłość ciągle nas dosięga, tłamsi, poniewiera nami.
Wszystkie czynniki, inne kraje, nasza historia ma po latach wpływ na ustrój społeczny, gospodarczy i mentalność Polaków. Surowo zostaje ocenione pokolenie Solidarności, które sobie nie poradziło. O czym jeszcze mowa? O zdradzie naszej ojczyzny, o zdradzających ją i o czujących się zdradzonymi. Uwierzcie mi, nie da się tego ogromu treści i przemyśleń opisać w kilku zdaniach. Czytelnika zalewa zatracająca fala, porywa ona umysł odbiorcy, namacza go, wyżyma, wygniata, wypycha i na koniec wypluwa. Tłamsi emocjonalnie, przygnębia, niemalże uśmierca.
Podtytuł brzmi: "Przypadki Henryka Harsynowicza". Henryk to podstarzały mężczyzna, który jest jedną wielką tajemnicą. Czytelnik nie polubi bohatera. Próbowałam go zrozumieć, wczuć się w jego przemyślenia, ale nic mi z tego nie wychodziło. Polak żyjący kilkadziesiąt lat w Toronto wraca do Polski. Interesujący jest zbiór jego książek, który ukazuje nam, iż Henryk zatrzymał się w czasie, czyta samą klasykę, nie interesują go nowości, nie chce poznawać innego świata, nie ufa młodym pisarzom. Po śmierci ojca przejmuje jego ogromny spadek. Mężczyzna ma rodzinę, a żyje samotnie, prowadzi dziwne życie, porusza się jak w malignie, nie wiadomo już, czy wszystkie absurdalne wydarzenia, które mu towarzyszą dzieją się naprawdę, czy są tylko snem. Bohater nie widzi sensu istnienia. Jest chodzącą przeciwnością samego siebie. Tak jak i postrzegana tutaj polskość.
Język jest zachwycający. To nie jest lektura taka jak każde inne. Najlepiej się nad nią zatrzymać, oczyścić umysł i powolutku smakować każde zdanie. Inaczej naprawdę nie będzie z tego przyjemności i może nam umknąć wiele cennych wskazówek i momentów.
"Jego lęki, niepewność i nielogiczna agresja czekały na wskazówki wypowiedziane przez kogoś niedbale, przy okazji, głosem pełnym posłusznego uwielbienia. Potrzebował dziesiątków napomnień, uwag, najlepiej w błahych sprawach, które miały same w sposób naturalny ułożyć marszrutę jego życia, podsunąć wybory najlepszych rozwiązań."[1]
"Jestem rozdwojony, myślał, jedno "ja" mówi we mnie: tak, jest coś złamanego w moim życiu. Chcę się wyprostować, ale brak mi sił, nie mam się o co oprzeć. Muszę tę słabość wypchnąć z czyjąś pomocą." [2]
"Przez trzy dni nad iglicą Pałacu Kultury i dyndającą na niej resztą miasta trzymały się otyłe chmury, nabrzmiałe i nieruchawe jak przeżuwające przez sen krowy. Buty, krawężniki, płaszcze, kalosze, tramwaje, parasole, plecaki, torby z zakupami, wszystko było nasiąknięte wodą, na granicy wymiotów i przerwanych wałów. Między rzeczami rosło obrzydzenie." [3]
Cytatów mogłabym podać naprawdę wiele - zaznaczyłam około dwudziestu.
Czytając powieść nietrudno wyczuć w niej smaczku szlachetności, ważności i podniosłości przemyśleń dotyczących nie tylko naszego patriotyzmu, ale i całego naszego życia.
Zwyczajne słowa są ubrane w genialny sposób. Miejscami język jest swojski, np.: podczas pobytu Harsynowicza w więzieniu - był internowany na początku lat 80-tych XX wieku. Henryk cały czas zastanawia się nad polskością, nad jej sensem i celowością. Brak mu "twardego zaczepienia" w jej pojmowaniu.
Im dłużej czytałam tę książkę, tym bardziej nie mogłam się od niej oderwać, tym głębiej chciałam poznać i zrozumieć Harsynowicza: dlaczego właśnie W TEN sposób on myśli, dlaczego TAK przedziwnie pokierował swoim życiem.
Jedyną rzeczą do której mogłabym się przyczepić jest duży format książki - wolałabym tradycyjną wielkość typu A5. Ale z drugiej strony patrząc na to wydanie, całkowicie rozumiem wybór tej wielkości. Ma on współgrać z nieoczywistą treścią, która jest wszechogarniająca, rządząca nami - przecież jest to powieść epicka, wielowątkowa, przebogata, wielopokoleniowa. Ogromna pod każdym względem.
Okładka jest równie niejednoznaczna, pełna tajemnic i niedopowiedzeń, co i charakter oraz zapatrywania Henryka. Pan na okładce na zaciemnione oczy, może się poruszać tylko po omacku. Niemalże identycznie jak nasz bohater, którego zachowanie jest niejasne, nieoczywiste, zawiłe, skomplikowane i niezrozumiałe.
Autor nad wyraz umiejętnie przedstawia nam obraz naszego kraju. Próbuje sprawdzić jaka ta polskość jest dzisiaj, poddaje nasz kraj ocenie, a ocena ta nie jest wysoka, ba, jest zasmucająco niska. Wszyscy potrafią tylko narzekać. Mroczność tego utworu powala, marnieje w niej nasz bohater, czujemy klęskę i niepowodzenie pokolenia Solidarności, ciemność pożera, pochłania nasz kraj. Jest czarno, jest... niepoprawnie, niezadowalająco, przykro, smutno i posępnie.
Po przeczytaniu tej lektury mam więcej pytań, niż odpowiedzi. Gryzą mnie one, nie dają spokoju - ot, do czego doprowadził mnie genialny Polkowski.
[1] "Ślady krwi" Jan Polkowski, s.218
[2] tamże, s.230
[3] tamże, s.296
http://basiapelc.blogspot.com/2014/04/slady-krwi-jan-polkowski.html
więcej Pokaż mimo toSzczerze? Ciężko będzie mi pisać o tej książce. Dlaczego? Bo samo jej czytanie nie jest łatwe.
Język jest prosty i zrozumiały, ale zawartość, jaką ma w sobie ta lektura i którą należałoby odkryć jest niemalże niezmierzona. Jak ja kocham takie nietuzinkowe, nieoczywiste i trudne powieści, typowy przerost...