rozwiń zwiń

Kosmos

Okładka książki Kosmos
Katarzyna Szelenbaum Wydawnictwo: G+J Cykl: Wielki Północny Ocean (tom 2) fantasy, science fiction
382 str. 6 godz. 22 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wielki Północny Ocean (tom 2)
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2013-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-17
Liczba stron:
382
Czas czytania
6 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377782897
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Obcość Aleksandra Bednarska, Michał Brzozowski, Daria Czyszkowska, Filip Duval, Sylwia Finklińska, Dorota Gdańska, Natalia Kędra, Natalia Klimaszewska, Natalia Kubicius, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Krzysztof Marciński, Krzysztof Niedzielski, Marcin Opolski, Aleksandra Paprota, Arkadiusz Pindral, Kamila Regel, Weronika Rogalska, Aleksandra Rybacka, Ewa Ryfun Jakubowska, Tymoteusz Adam Leonard Sokołowski, Katarzyna Szelenbaum, Szymon Szymański, Peter Watts, Sylwia Wełna, Anna Wołosiak-Tomaszewska, Aleksandra Woźniak-Marchewka, Paweł Zbroszczyk
Ocena 7,1
Obcość Aleksandra Bednarsk...
Okładka książki Nowa Fantastyka 408 (09/2016) Lauren Beukes, Brooke Bolander, Paweł Figura, Ellen Klages, Olga Niziołek, Grzegorz Piórkowski, Adam Podlewski, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Katarzyna Szelenbaum, Wojciech Zembaty
Ocena 6,5
Nowa Fantastyk... Lauren Beukes, Broo...
Okładka książki Szortal na wynos #17 Marek Adamkiewicz, Daniel Augustynowicz, Krzysztof Baranowski, Marcin Brzostowski, Wioletta Ceglarska, Paweł Dacyl, Bartłomiej Dzik, Norbert Góra, Natasza Hebart, Paulina Kuchta, Paweł Kwiatek, Małgorzata Lewandowska, Katarzyna Lizak, Hubert Przybylski, Marek Ścieszek, Katarzyna Szelenbaum, Sławomir Szlachciński, Redakcja Szortal.com, Dawid Wiktorski, Witold Wysmułek, Milena Zaremba
Ocena 7,3
Szortal na wyn... Marek Adamkiewicz, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
247
76

Na półkach: , ,

Czas na kolejny tom. Biedne wydawnictwo się naczekało. Naczekała się też autorka. Choć, co do tego stwierdzenia, nie jestem pewna. Za czekanie przepraszam i postaram się stanąć na wysokości zadania. Książka Pani Katarzyny Szelenbaum Wielki Północny Ocean, Księga II. Kosmos jest jedną z tych powieści, na którą warto czekać i cierpliwie znosić czas pomiędzy wydaniami. Ja miałam to szczęście, gdyż na rynku są już trzy tomy, więc łapczywie pochłaniam wszystko, co napisała autorka. Nawet znalazłam cykl opowiadań, w których Pani Katarzyna zamieściła jedno ze swoich. To bardzo dobre pisarstwo i muszę przyznać, że gdyby większość ludzi tak pisała, życie wewnętrzne czytelników byłoby niezmiernie bogate, nie tylko w nieznane im elementy duchowości, lecz także w język. Niestety zamiast wspaniałej literatury, znajdujemy gnioty i ludzi uważających się za pisarzy, a którzy wydali raptem jedno badziewie, którego nomen omen czytać się nie da. Tu mamy klasę i bogactwo, którego można jedynie zazdrościć. Powieść jest ciut cieńsza od tomu pierwszego, i nie mamy tu zielonej okładki, lecz pomieszanie błękitów z czernią, które wyglądają jakby się w nią wtapiały. I jeszcze oczywiście mamy kruki. Kruki muszą być. W końcu to ten już nieodłączny element: Rin i Kruk. Wydanie jest solidne i tym razem nie mam się do czego przyczepić. Ci, którzy już mnie znają, wiedzą, że jestem w stanie przyczepić się nawet do najmniejszego szczególiku wydruku, czy też jakości. Tu jest w porządku. Szkoda, że tych książek nie można zakupić w twardych okładkach. Byłaby to nie lada gratka. Doskonałe pisanie z czymś, co sprawi, że tytuł będzie nam służył wiele lat. Czcionka też jest dobrze dobrana – nie męczy i czytanie jest przyjemnością, a nie torturą. Poza tym, na szczęście nie ma niepotrzebnych ozdobników przy tytułach rozdziałów i numerach stron. To pocieszające, bo nie odwraca uwagi od treści. I jeszcze marginesy. Niebywale cienkie, dające nam w ten sposób maksimum tekstu. Lubię prostotę, bo generalnie moje życie jest proste. Cóż, wychodzę zawsze z założenia im mniej, tym lepiej, bo w końcu liczy się jakość, a nie ilość.

Jednak wróćmy do książki. Pisanie pozytywnych recenzji zawsze jest trudniejsze od skrobania negatywnych, trzeba dobrze przemyśleć każde słowo. Kolejna cześć i kolejne perypetie naszego Rina. Chyba mogę już ze spokojem powiedzieć, że zaczynam go nawet lubić. W pierwszej części mnie irytował, a jego chłód sprawiał, że miałam wrażenie, iż jest istotą martwą. Nadal czytamy więc o nim i choć wydaje się już bardziej plastyczny, czytelnik nakierowany jest na drugą główną postać w tej książce, mianowicie na samego Porucznika, który jest Krukiem. Autorka chyba celowo odwraca naszą uwagę od młodszego bohatera, przybliżając nam sylwetkę Kruka. W tej części akcja płynie. Nie ma falowania, jest linia prosta. Wszystko nadal jest mroczne i nasycone plastycznymi metaforami, budującymi obraz oraz całokształt. Tu też ciekawy zabieg autorski. Książka nie zaczyna się klasycznie od pierwszego rozdziału, a jest kontynuacją, zatem mamy tu dwudziesty piaty. Chłopak, czyli nasz Rin, jest odsunięty od czytelnika. Oczywiście nadal jest obecny, a jego zachowania ewoluują w takt wydarzeń, jakie niesie mu nieuchronny los, ale mamy też tutaj do czynienia z przeciekającym przez palce okrucieństwem samego pana, którym jest Kruk. Przez swoje postępowanie sprawia on, że nasz młody bohater nasyca się tym wszystkim. Nagle przekonuje się, że zadawanie bólu oraz patrzenie na niego, zwyczajnie go irytuje i odstręcza. Nagle zaczyna dostrzegać prawdę, że takie zachowania są niewłaściwe.

Pani Katarzyna rysuje nam postaci barwne, lecz zauważyłam w nich coś na wzór pustych i bezdusznych marionetek, odzianych jedynie w wytworne materie, a w ich główkach mieści się sianko zamiast rozumku. Troszeczkę mnie przerażają i gdybym miała się pokusić o obrazowanie ludzi to pewnie bym zaczęła pokazywać paluchem nadęte panny rodem z wiocha.pl. Przepraszam za porównanie.

Co jeszcze daje nam książka? Bogaty obraz przeżyć wewnętrznych. Autorka skupia się na nich bardziej, jakby chcąc czytelnika w nie wciągnąć i zrobić z jego umysłem to, co za pierwszym razem, czyli nic innego jak wprowadzić w gęsty mrok. I choć narracja nadal jest skupiona na postaci chłopca to tak, jak wspominałam, wszystko jednak zawęża się do postaci Kruka. Troszkę mnie smuci fakt, że nie ma nowych rzeczy, jakby gdzieś umknęły, zostawiając czytelnika w spectrum tego, co zostało już powiedziane. Dostajemy jedynie skrawki nowości, nie mniej może kolejna część przyniesie nam zwrot akcji tak duży, że powali na kolana.

Celowo nie opisywałam o czym książka, jak to się miewa w zwyczaju, pisząc recenzję. Jednak mamy tu kontynuacje, która nas wciąga po raz kolejny i sprawia, że przenosimy się w zupełnie inny świat, z którego nie ma się ochoty wracać. Nawet jeśli przed naszymi oczami kreślą się ohydne sceny torturowania więźniów. Powieść znowu mnie zaczarowała. Ciężko było mnie oderwać. Mój zachwyt nad stylem pisania Pani Szelenbaum pozostaje niezmienny i zazdroszczę warsztatu. Nie będę ukrywała, że pisarka (zasłużyła na to miano, jako nieliczna z osób debiutujących na naszym rynku wydawniczym) stanie się dla mnie pewnego rodzaju wzorem i będę pilnie śledziła jej poczynania. Metafory są tak plastyczne i tak realne, że nie sposób o nich nie wspomnieć. Kreowany świat jest rzeczywisty i namacalny, a postaci żywe i czasem może przerysowane, wyglądające jak żywcem wzięte z filmu animowanego. Nie zmienia to jednak faktu, że warto o nich poczytać. Doskonała kontynuacja, czytelnik podąża śladem wykreowanych bohaterów wprost w obcięcia nie znanego nam jeszcze celu, a który pewnie zostanie osiągnięty w takim stylu, że będziemy siedzieli z rozdziawioną gębą. Książkę polecam każdemu, kto lubi ciężką, acz dobrą literaturę.

Książka przekazana w ramach recenzji przez wydawnictwo G+J.

Recenzje można również przeczytać na stronach mojego autorskiego bloga:
http://stagerlee101.blogspot.com/2013/08/katarzyna-szelwnbaum-wielki-ponocny.html

Czas na kolejny tom. Biedne wydawnictwo się naczekało. Naczekała się też autorka. Choć, co do tego stwierdzenia, nie jestem pewna. Za czekanie przepraszam i postaram się stanąć na wysokości zadania. Książka Pani Katarzyny Szelenbaum Wielki Północny Ocean, Księga II. Kosmos jest jedną z tych powieści, na którą warto czekać i cierpliwie znosić czas pomiędzy wydaniami. Ja...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    108
  • Przeczytane
    56
  • Posiadam
    36
  • Ulubione
    8
  • Fantastyka
    5
  • Poszukuję
    2
  • 2013
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Fantasy/Sci-fi
    1
  • Polskie
    1

Cytaty

Więcej
Katarzyna Szelenbaum Kosmos Zobacz więcej
Katarzyna Szelenbaum Kosmos Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także