Nie tyle przeczytałem co przebrnąłem . Książkę czyta się wyjątkowo niełatwo i daje bardzo dużo do myślenia . Bardzo mi przypomina rozprawy prof. Stanisławskiego "Zezem" , momentami konstrukcją i trafnością spostrzeżeń Listy z Ziemi Marka Twaina a niekiedy brzmi jak piosenka o księżycu gdzie wokalista śpiewając o nim dodatkowo pokazuje na niego palcem żeby wszyscy wiedzieli że to właśnie o TEN księżyc chodzi . Jak zwykł mawiać Forest Gump Winstona Grooma NIE WIEDZIEĆ CZEMU czytając miałem odczucia towarzyszące mi oglądaniu EL TOPO Alejandro Jodorowskyego . Osobiście nie oprę się publicznemu zdumieniu jakoż znam autorkę książki i tym nie mniej zaskoczony jestem tym co się jak widać w jej głowie dzieje a co daje ni mniej ni więcej świadectwo że jej nie znam . Jak mówił słynny polski klasyk dzieło ma zdecydowaną przewagę plusów dodatnich nad minusami ujemnymi więc generalnie - polecam . Kupiłem , przeczytałem....zwyciężyłem . Nie żałuję ....choć myślę że gdyby autorka opisała w stylu big brotherowskim więcej swojego życia to zaspokoiwszy wścibstwo mielibyśmy prawdziwą dawkę obyczajowej pikanterii wraz z siermiężną walką dobra ze złem na przykładzie przepychanek półkul mózgowych . Kto wie??? może "dedalkograf 2" stanie się właśnie taką spódniczką w wersji mini wzbogaconą o oczywistą oczywistość .

Nie tyle przeczytałem co przebrnąłem . Książkę czyta się wyjątkowo niełatwo i daje bardzo dużo do myślenia . Bardzo mi przypomina rozprawy prof. Stanisławskiego "Zezem" , momentami konstrukcją i trafnością spostrzeżeń Listy z Ziemi Marka Twaina a niekiedy brzmi jak piosenka o księżycu gdzie wokalista śpiewając o nim dodatkowo pokazuje na niego palcem żeby wszyscy wiedzieli...