Do połowy książki czułam zażenowanie. Autor opisuje siebie w samych superlatywach. Jest najlepszy w łóżku, umie się bić i jest bardzo wrażliwy. Prawda jest taka, że to życiowy nieudacznik i męska dzi*ka. Czytając książkę nie sądziłam, że ocenię ją na więcej niż 1 gwiazdkę. Jednak skłoniły mnie do tego ostatnie strony.
Ogólnie nie polecam autor hejtuje Coehlo, a sam pisze tak jakby był wielkim fanem 50 twarzy Greya. Słaba pozycja.
Muszę przyznać, że najpierw znalazłem tę książkę na półce w Empiku i zainteresowałem się dlatego, że moją wydało to samo wydawnictwo. Przeczytałem kilka pierwszych stron i odłożyłem, bo zniechęciła mnie za wysoka cena. Ale jeszcze tego samego dnia wróciłem, kupiłem a potem przeczytałem. I nie żałuję. Pomysł na książkę jest świetny, dobrze się ją czyta i poza kilkoma niepotrzebnymi – moim zdaniem – fragmentami książka jest bardzo udana. Pomysł na fabułę, bohaterowie, akcja – na plus. Książka o poszukiwaniu siebie i miłości w toksycznym układzie. Podsumowując książka jest warta polecenia.