Klątwa Tygrysa. Przeznaczenie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Klątwa Tygrysa (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- Tiger's Destiny
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2013-05-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-05-06
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375151541
- Tłumacz:
- Martyna Tomczak
- Tagi:
- klątwa tygrysa przeznaczenie paranormal romance miłość
Czwarty tom bestsellerowej sagi, która podbiła serca czytelników na całym świecie.
Za Kelsey, Renem i Kishanem już trzy misje wyznaczone przez boginię Durgę. Przed nimi największe wyzwanie: pełna niebezpieczeństw podróż w poszukiwaniu ostatniego daru bogini, ognistego sznura, ukrytego w pobliżu Zatoki Bengalskiej. Bohaterów czeka wyścig z czasem i konfrontacja ze złym czarownikiem Lokeshem.
Zobacz, jak zło ściera się z dobrem, a miłość z lojalnością, i dowiedz się, jakie jest prawdziwe przeznaczenie tygrysa.
Czy klątwa zostanie zdjęta raz na zawsze?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wielki finał tygrysiej historii
Naprawdę trudno jest napisać czwarty tom tej samej opowieści tak, by nie zanudzić czytelnika, a co dopiero spróbować go zaskoczyć. Mamy przecież do dyspozycji tych samych bohaterów, których wszyscy zdążyli już poznać i uznać za odrobinę przewidywalnych. Zwyczajna amerykańska dziewczyna i indyjscy książęta zaklęci w tygrysy staną przed kolejną niezwykłą misją zleconą im przez boginię Durgę. Pomoże im niezawodny pan Kadam, wyciągający najkosztowniejsze techniczne nowinki z kieszeni niczym Inspektor Gadget oraz serdeczna i pojawiająca się zawsze w odpowiednim momencie Nilima. Pewnie wypełnią swoje zadanie, klątwa przestanie działać i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie. No, przynajmniej szczęśliwie, bo długo już i tak żyją, uwięzieni w kociej postaci od setek lat.
Ależ nic z tych rzeczy! Po pierwsze: jakie szczęśliwe zakończenie, skoro Kelsey jest jedna a tygrysy dwa? Po drugie: ostatnia misja zdecydowanie nie będzie tak przewidywalna, jak poprzednie. Okaże się bowiem, że poza świetnym zapleczem technicznym i kilkoma cudownymi przedmiotami, które dotąd kilkakrotnie ratowały życie bohaterom, tym razem potrzebne będzie poświęcenie. Każde z nich stanie przed trudną i wymagającą odwagi decyzją, która będzie się sprowadzała do wyboru między dobrem swoim a innych. Czasami będzie to poświęcenie aż do końca…
Na szczęście „Klątwie tygrysa” udało się wyskoczyć z toru, na który została wepchnięta gdzieś pod koniec pierwszej części i którym toczyła się leniwie, nie próbując niczym zaskoczyć czytelnika. W czwartej części obok samotnie walczących bohaterów pojawia się cała armia dowodzona przez niezwykłą kobietę. Zmienia się perspektywa a czytelnik ma okazję towarzyszyć wojskowym operacjom i przyjrzeć się przygotowaniom do wielkiej bitwy. Kelsey, Ren i Kishan podróżują już nie tylko w przestrzeni, ale też w czasie. Historia zatacza koło, wypełniają się przepowiednie, wątki z wszystkich tomów układają się jak puzzle, ukazując powoli rozwiązanie, które nie jest ani łatwe do przewidzenia, ani proste dla bohaterów.
Towarzyszę Coleen Houck w tej egzotycznej podróży literackiej od jej debiutu i muszę przyznać, że bardzo podoba mi się kierunek, w jakim zmierza jej twórczość. Widać, że autorka się rozwija i każdą kolejną książkę czyta się lepiej. Styl się wyrobił, rysy bohaterów wyostrzyły, fabuła nabrała rumieńców i przestała ociekać lukrem, zupełnie jakby Houck przestała się bać pisania o cierpieniu i stracie. Relacje między bohaterami się skomplikowały, a ich opisy zostały umiejętnie wplecione w narrację. Powieść stała się bardziej realna, nawet pomimo wszystkich niezwykłych wydarzeń, które mają w niej miejsce. Najnowszą „Klątwę tygrysa” czyta się po prostu dobrze. To pozwala mieć nadzieję, że kolejne książki autorki będą jeszcze lepsze. Będę ich wyczekiwać z niecierpliwością i ciekawością - bo skoro w debiutanckiej powieści wykorzystała tak niezwykły pomysł i zrealizowała go z ogromną precyzją, aż strach pomyśleć czym jeszcze może nas zaskoczyć!
Katarzyna Marondel
Oceny
Książka na półkach
- 3 001
- 1 572
- 855
- 535
- 110
- 71
- 52
- 48
- 42
- 32
Opinia
Tym razem na okładce widnieje ognisty ptak, który wbrew pozorom wiedzie niezwykle krótki żywot. To już czwarta, chciałabym napisać finałowa część, ale jednak nie. Podobno powstaje tom V : Tiger's Dream. O czym będzie opowiadał? Nie mam zielonego pojęcia, gdyż ten tom naprawdę jest finałowy. Cóż...zobaczymy.....
Powstaje również film i szczerze mówiąc jestem ciekawa co zrobili z tak "nierównej" serii...
Naucz się cieszyć teraźniejszością. Doceniaj to, co przeżywasz, bo cenne chwile zbyt szybko przemijają i jeśli wciąż tylko spoglądasz w przyszłość, bądź tęsknisz za przeszłością, zapominasz o tym, by czerpać radość z tego, co tu i teraz.
Lokesh depcze po piętach naszym dwóm tygrysom i ich wybrance. Jest coraz bliżej, a jego moc wciąż rośnie.
Przyszedł również czas żeby wyruszyć w ostateczną podróż - przyszedł czas na złamanie klątwy i odnalezienie się w labiryncie własnego serca. Bo tylko ten kogo naprawdę kochasz, może z Tobą zostać, a drugiego musisz komuś ofiarować.
Czy feniks zdobędzie żonę Sati?
Czy Kelsey w końcu się zdecyduje?
Czy Durga odrodzi się na nowo?
I czy Lokesh dostanie to na co sobie zasłużył?
No i kim do diabła jest Damon?
Dlaczego jego amulet zmienił Kishana i Rena w tygrysy?
Nie ma żadnego przed ani żadnego po. Jest tylko to, co dokończone, i to, co niedokończone.
Kilka słów. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Autorka rozwinęła się. Po tomie drugim i trzecim spodziewałam się tylko spadku, a ona naprawdę się wzięła w garść i zrobiła kawał dobrej roboty. Tom czwarty jest lepszy od pierwszego.
Oddaję ogień mej duszy i siłę mego ciała. Wyznaję, że jestem na zawsze związany z twoim sercem. Ogłaszam, że jestem twój.
Kelsey. Serce Kelsey od drugiego tomu jest tak rozdarte, że już bardziej się nie da. Jednak w końcu w tym tomie, bohaterka musi zacząć podejmować decyzje. Nie może polegać już na swoim słabym charakterze, musi okazać niezwykły chart ducha by dokończyć zadanie, by dopełnić swego przeznaczenia, a przy okazji w końcu wybrać swojego księcia. I chwała jej za to!
-Twój na życie, Kishanie.
-I na śmierć, Dhirenie - dokończył Kishan
Język. Autorka poprawiła znacznie swój styl. Nauczyła się budować napięcie, zresztą nie tylko to. I choć nadal nie jest to jakiś wygórowany poziom, to mogę zaliczyć rozwój na plus.
Błękitne i złote oko tygrysa, abyśmy zawsze wiedzieli, co odnaleźliśmy. Brylantowy lotos i czerwony rubin, abyśmy pamiętali, co utraciliśmy. I szafirowe kwiaty, które symbolizują to, co będzie.
Plan. Houck zrealizowała swój plan od początku do końca. To był długo oczekiwany finał i szczerze gratuluje. Naprawdę rzadko bywa tak, że tom IV lepszy jest od I. Wielowątkowość tej powieści mnie przerażała, ale autorka świetnie sobie z tym poradziła, rozwijając detale i nie zapominając o bohaterach.
Ren… także cie kocha. On staje przeciwko wszystkim problemom, które zagrażają tym, których kocha. Zawsze oddaje się całkowicie, nawet do tego stopnia rezygnuje ze swych pragnień, aby upewnić się, że inni mają właśnie te rzeczy, których potrzebują. Na wojnie, prędzej sam wysunie się na czoło, nim pozwoli swoim ludziom na śmierć.
Podsumowanie. Co jest najważniejsze podczas czytania? Emocje! A ja je czułam. Denerwowałam się na Kelsey, współczułam Kishan'owi, śmiałam się z Durgą i groziłam palcem Renowi. Ja tam po prostu byłam, a kiedy doszło do bitwy sama martwiłam się o to czy wszyscy z niej wyjdą cali! A chyba to pokazuje, że książka warta jest przeczytania, skoro wzbudza emocje. Jeśli mam być szczera to gdybym nie sięgnęła po tą serię to wiele bym nie straciła, ale skoro już to zrobiłam nie mam czego żałować. IV tom jest naprawdę zaskakujący, gdyż autorka zepchnęła miłość na boczny plan i pozostawiła historię, którą starałam się bronić od samego początku. Nie wiem jednak po co powstaje tom V i szczerze mówiąc nie chcę już wracać do tej serii.
Polecam nastolatkom, fanom fantasy i romansów paranormalnych! Szczególnie fankom "Zmierzchu".
Tym razem na okładce widnieje ognisty ptak, który wbrew pozorom wiedzie niezwykle krótki żywot. To już czwarta, chciałabym napisać finałowa część, ale jednak nie. Podobno powstaje tom V : Tiger's Dream. O czym będzie opowiadał? Nie mam zielonego pojęcia, gdyż ten tom naprawdę jest finałowy. Cóż...zobaczymy.....
więcej Pokaż mimo toPowstaje również film i szczerze mówiąc jestem ciekawa co...