Fear to Tread

Okładka książki Fear to Tread James Swallow
Okładka książki Fear to Tread
James Swallow Wydawnictwo: Black Library Cykl: Herezja Horusa (tom 21) fantasy, science fiction
508 str. 8 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Herezja Horusa (tom 21)
Wydawnictwo:
Black Library
Data wydania:
2012-08-28
Data 1. wydania:
2012-08-28
Liczba stron:
508
Czas czytania
8 godz. 28 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781849701969
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
176
170

Na półkach:

Dobrze napisana książka. Oczywiście głównie dla fanów serii i jak zwykle można dostrzec kilka mankamentów. Literówek jest sporo jednak nie irytowały mnie tak jak nieścisłości odnośnie całej serii. Niestety jest to bolączka każdej sagi pisanej pod klucz z użyciem wielu autorów i trzeba to przeboleć.
Krwawe Anioły idą do walki z demonami. Bitwy są, pojedynki obecne, czyli WH 40 taki jaki być powinien. Polecam.

Dobrze napisana książka. Oczywiście głównie dla fanów serii i jak zwykle można dostrzec kilka mankamentów. Literówek jest sporo jednak nie irytowały mnie tak jak nieścisłości odnośnie całej serii. Niestety jest to bolączka każdej sagi pisanej pod klucz z użyciem wielu autorów i trzeba to przeboleć.
Krwawe Anioły idą do walki z demonami. Bitwy są, pojedynki obecne, czyli WH...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
13

Na półkach: ,

Miałem duży problem z Krocząc w strachu… Z jednej strony wielu mi ją polecało, zbiera całkiem dobre noty w wielu serwisach, a mimo to niesamowicie mnie zmęczyła. Ten tom zdaje się wypadać blado na tle innych z serii. Podstawowym moim zarzutem jest miałkość głównych protagonistów. Postacie, których los śledzimy jak Meros, Kano czy nawet sam prymarcha Sanguinius są nudne i nijakie, nie wywołują żadnych emocji. Dodatkowo akcja momentami toczy się tempem ślimaczym, a autor zdaje się poświęcać całą uwagę na powtarzalne opisy systemu Signus. Sceny batalistyczne również wypadają słabo, a większość pojedynków (z jednym chlubnym wyjątkiem) napisana jest słabo. Jedynym ratunkiem zdaje się ostatnie kilkadziesiąt stron książki, w której robi się ciekawie i przedstawione zostają wydarzenia, które istotnie wpłyną na całą Herezję Horusa. Zostaje tylko pytanie czy warto po to brnąć przez ponad 400 stron nijakiego wstępu?

Miałem duży problem z Krocząc w strachu… Z jednej strony wielu mi ją polecało, zbiera całkiem dobre noty w wielu serwisach, a mimo to niesamowicie mnie zmęczyła. Ten tom zdaje się wypadać blado na tle innych z serii. Podstawowym moim zarzutem jest miałkość głównych protagonistów. Postacie, których los śledzimy jak Meros, Kano czy nawet sam prymarcha Sanguinius są nudne i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
105

Na półkach: ,

Od bardzo dawna chciałem dowiedzieć się więcej na temat Sanguiniusa i jego Krwawych Aniołach. Miałem spore oczekiwania wobec tej książki i w gruncie rzeczy nie rozczarowałem się.
Sanguinius został pokazany jako totalny kozak, który nie bez powodu przez wielu jest uważany za najlepszego z wszystkich Prymarchów. Członkowie legionu Krwawych Aniołów zostali fajnie wykreowani, szczególnie podobało mi się zróżnicowanie bohaterów którzy pomimo dzielących ich różnić w obliczu zagrożenia wobec ich Prymarchy i imperium potrafią idealnie współpracować.
Książka nie dostała 10 gwiazdek z powodu lekko przewidywalnej intrygi. Poza tym książka świetna i polecam ją każdemu fanowi WH40K.


FOR THE EMPEROR!!

Od bardzo dawna chciałem dowiedzieć się więcej na temat Sanguiniusa i jego Krwawych Aniołach. Miałem spore oczekiwania wobec tej książki i w gruncie rzeczy nie rozczarowałem się.
Sanguinius został pokazany jako totalny kozak, który nie bez powodu przez wielu jest uważany za najlepszego z wszystkich Prymarchów. Członkowie legionu Krwawych Aniołów zostali fajnie wykreowani,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
69

Na półkach:

Rewelacyjna część naszej ulubionej Sagi o dzielnych kosmicznych marines ich ojcu i tych, o których lepiej nie wspominać tzn. heretykach.

W końcu po wielu częściach cyklu, dobrych, ale w sumie mało znaczących doszliśmy do kolejnego rozdziału opowieści z 31 millenium, który ma doniosłe znaczenie dla całej fabuły.

Autor serwuje nam opowieść o dzielnych Krwawych Aniołach, ich przymarsze oraz okolicznościach w jakich zostali wplątani w Herezję Horusa.

W końcu okazuje się czym są siły, w których istnienie synowie Imperatora wątpili. Pojawią się Chaos, demony, krew i jeszcze więcej krwi!

Polecam!

Rewelacyjna część naszej ulubionej Sagi o dzielnych kosmicznych marines ich ojcu i tych, o których lepiej nie wspominać tzn. heretykach.

W końcu po wielu częściach cyklu, dobrych, ale w sumie mało znaczących doszliśmy do kolejnego rozdziału opowieści z 31 millenium, który ma doniosłe znaczenie dla całej fabuły.

Autor serwuje nam opowieść o dzielnych Krwawych Aniołach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
78

Na półkach: ,

Sanguinius, Prymarcha Krwawych Aniołów, syn Imperatora, na temat którego otrzymaliśmy zaledwie szczątkowe informacje we wszystkich poprzednich tomach. Czy kreacja jego postaci pomogła uczynić książkę Krocząc w Strachu jedną z najlepszych z serii Warhammera 40 000, czy okazała się być zmarnowanym potencjałem?


Odpowiedź leży gdzieś pośrodku. Sanguinius nie jest w tym tomie bezbarwną postacią, lecz nie można go porównywać do wybitnie napisanych Fulgrima w Fulgrimie, oraz do Magnusa w Tysiącu Synów. Obie te książki zostały napisane przez Grahama McNeill. Wybór Jamesa Swallow na napisanie tomu, który powinien być mocnym wprowadzeniem Anioła, był nietrafiony, ponieważ ów pisarz nigdy nie zasłynął z kreacji postaci. Jego najmocniejszą stroną zawsze były opisy Chaosu, którym ta pozycja wiele zawdzięcza. Jeżeli chodzi o działania wojenne, czyli fundament Warhammera 40 000, są one bezbarwne i pozbawione szczegółów. Czytelnicy nie są w stanie wyobrazić sobie dokładnej sytuacji armii oraz flot, jak to umożliwiają nam mistrzowskie opisy Dana Abnetta. Rekompensują nam to w dużym stopniu pojedynki dwóch postaci, które są istnym majstersztykiem. W części ze spoilerami przedstawię więcej szczegółów.
SPOILERY:





W tej książce dowiadujemy się o Sanguiniusie, że jest najszlachetniejszym z Prymarchów, kochającym nie tylko Krwawe Anioły i śmiertelnych członków wspierających jego Legion, ale wszystkich ludzi, gotowym do poświęcenia dla pojedynczego syna. Krótko mówiąc, uosabia cechy, które kojarzą nam się z aniołem. Niestety, brakuje jakichkolwiek informacji o jego życiu sprzed nadejścia Imperatora na Baal, planetę, na której Sanguinius dorastał. Wiele do jego postaci wniosłyby również myśli, z których moglibyśmy poznać stosunek najczystszego z synów Imperatora do braci. Brakowało mi również nawiązania do tego, że Sanguinius i Fulgrim jako jedyni opowiadali się za ocaleniem dzieł sztuki podbitego ludu, o czym mogliśmy przeczytać w Fulgrimie. Niestety, to regularnie powtarzająca się wada uniwersów tworzonych przez wielu autorów, Gwiezdne Wojny mogą stanowić tego idealny przykład. Ja osobiście wytłumaczyłem sobie to w ten sposób, że Anioł, jako najbardziej nieskazitelny z Prymarchów, pragnął ocalenia dzieł sztuki, ponieważ nie chciał, aby lud, który musiał zostać podbity dla dobra Imperium Człowieka, został wymazany całkowicie z historii wszechświata. Miłosierdzie wszak jest cechą anielską. W Tysiącu Synów z kolei mogliśmy przeczytać o tym, jak Sanguinius dokładnie lustruje inne osoby, aby znaleźć słabe punkty, nie po to, aby je wykorzystać, lecz aby je wzmocnić. To bezbłędnie wpasowuje się w portret pragnącego zbawić wszystkich Anioła z Krocząc w Strachu.

Opisy Chaosu są psychodeliczne, niepokojące, posępne, zdające się wymykać ludzkiemu sposobowi pojmowania wszechświata. Zjawiska wypaczające logikę i postrzeganie ich poprzez bohaterów, których racjonalny obraz rzeczywistości został zburzony, można porównać do dzieł mistrza grozy, Lovecrafta.

Pojedynek Sanguiniusa z Krwiopijcą, demonem Khorne’a, jednego z Bogów Chaosu, jest idealnym uwiecznieniem całej książki. Gdyby wszystko inne się nie udało, dla starcia tych dwóch warto byłoby przeczytać Krocząc w Strachu. Jest to jak dotąd najlepiej stworzona walka z udziałem Prymarchy.





KONIEC SPOILERÓW:
Pomimo mojego stosunkowo krytycznego wstępu, jest to naprawdę udany tom Herezji Horusa. Anioł mógł zostać lepiej napisany, ale ostatecznie jego kreacja jest zgodna z przydomkiem. Nieciekawe opisy działań wojennych można wybaczyć dzięki klimatowi, finałowej walce i demonom Chaosu. Nie najlepszy tom Herezji Horusa, ale również taki, którego nie powinno się omijać, nawet czytając wybiórczo.

Sanguinius, Prymarcha Krwawych Aniołów, syn Imperatora, na temat którego otrzymaliśmy zaledwie szczątkowe informacje we wszystkich poprzednich tomach. Czy kreacja jego postaci pomogła uczynić książkę Krocząc w Strachu jedną z najlepszych z serii Warhammera 40 000, czy okazała się być zmarnowanym potencjałem?


Odpowiedź leży gdzieś pośrodku. Sanguinius nie jest w tym tomie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
561
50

Na półkach:

Zawsze jestem bardzo zadowolony, kiedy trafiam na pozycję, która godnie reprezentuje serię Herezji Horusa, a jak dobrze wiemy, jest to cykl nierównny wględem siebie. Krocząc w Strachu jest naprawdę bardzo dobrze napisane, wciąga od samego początku: eksteminacja rasy xenos, zarys intrygi, która nie jest pustą kartą, a rzutuje na całą fabułę książki. Tom ten, można spokojnie postawić obok pierwszych trzech części, Fulgrima, Legionu, Tysiąca Synów, Pierwszego Heretyka i Nie poznają co to Strach.

Prymarcha IX Legionu, jest postacią złożoną, targają nim głębokie emocje, a wybory, które podejmuje są okraszone dużą gamą żywych emocji. Poczucie zdrady, bólu i żalu stawiają go w gronie moich ulubionych przedstawicieli dwudziestki.

Od strony technicznej książka nie ma większych błędów koretky, znalazłem cztery, ale nie przekłada się to na odbiór tejże pozycji.

Genialna książka :D

Zawsze jestem bardzo zadowolony, kiedy trafiam na pozycję, która godnie reprezentuje serię Herezji Horusa, a jak dobrze wiemy, jest to cykl nierównny wględem siebie. Krocząc w Strachu jest naprawdę bardzo dobrze napisane, wciąga od samego początku: eksteminacja rasy xenos, zarys intrygi, która nie jest pustą kartą, a rzutuje na całą fabułę książki. Tom ten, można spokojnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1435
904

Na półkach:

Tym razem będziemy towarzyszyć IX legionowi i jego Prymarsze Sanguiniusowi. Horus odkrywa skrywaną przez Krwawe Anioły tajemnicę o tkwiącym w ich DNA błędzie który może spowodować wpadnięcie legionistów w niepohamowany szał (przypominają tutaj Wilczarzy).
Mistrz Wojny wykorzystuje to aby zwabić IX legion w pułapkę na planetę Signus Prime obiecując im odnalezienie tam rozwiązania ich problemu. Tam przyjdzie się im zmierzyć z całą prawdą nie tylko o tym, że demony z otchłani istnieją ale także z tym, iż Horus przywiódł ich tam na zgubę.
Dostajemy w swoje ręce opis upadku i walki o przetrwanie legionu który jest uznawany za legion bez skazy a także tego jak ogromny wpływ mogą mieć kultyści i czy zakaz z Nikei jest słuszny.

Tym razem będziemy towarzyszyć IX legionowi i jego Prymarsze Sanguiniusowi. Horus odkrywa skrywaną przez Krwawe Anioły tajemnicę o tkwiącym w ich DNA błędzie który może spowodować wpadnięcie legionistów w niepohamowany szał (przypominają tutaj Wilczarzy).
Mistrz Wojny wykorzystuje to aby zwabić IX legion w pułapkę na planetę Signus Prime obiecując im odnalezienie tam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
615
194

Na półkach:

To już moje 21. spotkanie z Herezją, więc raczej wiedziałem, czego mogę się spodziewać. I cóż, dostałem to.
Jest więc tu niemożliwie dużo patosu, ogromne ilości bitewnego zgiełku, są drobne POV zwykłych homo sapiens obserwujących z trwogą Astartes, jest Erebus (nie wiem czy nie najczęściej pojawiający się bohater w przeczytanych dotąd przeze mnie tomach cyklu),jest zdrada i jest poświęcenie. Wszystko, za co można to uniwersum kochać. I ze względu na co można nim gardzić.
Fabuła wraca do początków wojny (znowu! :) ),by przyjrzeć się sytuacji w jakiej znalazły się wtedy Krwawe Anioły. Mi generalnie zresztą wcale ten ciągły chronologiczny restart nie przeszkadza: w całej Herezji Horusa najciekawszy dla mnie jest jej początek, tem delikatny moment, gdy towarzysze broni zaczynają do siebie strzelać. Rolę czarnych charakterów biorą tu na siebie standardowo Głosiciele Słowa z Tanusem Kreedem na czele. Niestety, Swallow nie wysilił się by zrobić z nich cokolwiek więcej, niż tylko zacierających rączki szalonych czarowników/kapłanów. Są jednowymiarowi, standardowi do bólu. Działają na rozkaz Horusa: wciągają siły całego legionu Sanginiusa do systemu Signus, który jest jedną wielką demoniczną pułapką.
Demony są o dziwo ciekawsze od Kreeda i jego ponurej bandy. Szczególnie Ka’Bandha: nie jest bezmyślną, ślepą furią, czego moglibyśmy oczekiwać od sługi Boga Krwi. Lubię szczególnie pierwsze momenty wkraczania Aniołów do systemu Signus, gdy Chaos przejawia naprawdę sporą inwencję w podrywaniu pewności siebie wojowników IX legionu. Później zmienia się to niestety w coraz powszechniejszy jazgot bolterów. Trochę szkoda mi niewykoszystanej moim zdaniem fabularnie bitwy pod Katedrą Znaku. Walczy tam ponad 100 tysięcy Aniołów, początkowo całkiem regularnie, tu aż prosi się o jakiś rzut strategiczny, o jakieś przesuwające się skrzydła... nie, lepiej pisać o dziesiątym rozerwanym demonie.
Krwawe Anioły przedstawione zostały zgrabnie, choć bez uniesień. Jest kilku głównych POV: Meros, Aptekarz rzucony przez los na pierwszą linię walki o ocalenie legionu, Raldoron, kapitan I Kompanii (a więc oficerska szycha w strukturach legionu, aczkolwiek ciągle pomniejszana przez dowódcę Sanguinary Guard),Kano, były Librarian. Standardowo w tych książkach niespecjalnie się od siebie odrożniają, ale... pod koniec książki doceniłem Merosa. Ta jego prostolinijność miała w sobie jednak siłę.
Cóż, niezmiernie rzadko w tych książkach spotkać możemy interesujących bohaterów, tu interesująca bywa historia i świat. Tutaj te elementy nie zawodzą. Nie ma tu może szokujących momentów, które zostawią nas z poczuciem oczyszczenia, ale mamy tu do czynienia z solidną fabułą, która może gdzieniegdzie ma swoje potknięcia, ale w całości prezentuje się dobrze.
Dla fanów uniwersum: polecam.
Dla niefanów: no cóż, może być różnie.

To już moje 21. spotkanie z Herezją, więc raczej wiedziałem, czego mogę się spodziewać. I cóż, dostałem to.
Jest więc tu niemożliwie dużo patosu, ogromne ilości bitewnego zgiełku, są drobne POV zwykłych homo sapiens obserwujących z trwogą Astartes, jest Erebus (nie wiem czy nie najczęściej pojawiający się bohater w przeczytanych dotąd przeze mnie tomach cyklu),jest zdrada...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
102

Na półkach:

Za Imperatura i Sanguinuisa! Mimo że powieść lekko schematyczna, to zawsze miło poznać historie kolejnego z legionów. No i ta zapowiedź na końcu, kocham.

Za Imperatura i Sanguinuisa! Mimo że powieść lekko schematyczna, to zawsze miło poznać historie kolejnego z legionów. No i ta zapowiedź na końcu, kocham.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    76
  • Posiadam
    41
  • 2021
    3
  • Warhammer 40k
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Science Fiction
    2
  • Herezja Horusa
    2
  • Sci-Fi
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Fear to Tread


Podobne książki

Przeczytaj także