rozwińzwiń

Zabójca zombi

Okładka książki Zabójca zombi Nathan Long
Okładka książki Zabójca zombi
Nathan Long Wydawnictwo: Copernicus Corporation Cykl: Przygody Gotreka i Felixa (tom 12) Seria: Warhammer fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Przygody Gotreka i Felixa (tom 12)
Seria:
Warhammer
Tytuł oryginału:
Zombieslayer
Wydawnictwo:
Copernicus Corporation
Data wydania:
2016-11-11
Data 1. wyd. pol.:
2016-11-11
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
1844168816
Tłumacz:
Maja Pobieżyńska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
115
11

Na półkach: , ,

Historia zaczyna się dość niespodziewanie, od razu wrzucając czytelnika w wir wydarzeń. Jako że poprzedni tom czytałem wieki temu, przyznam że nominalne nawet streszczenie bardzo by się przydało. Fabuła, intryga i akcja stoją na zaskakująco wysokim poziomie - mamy epickie walki, barwne postacie drugoplanowe, zwroty akcji, dramat, romans - w zasadzie wszystko, poza klimatycznym zakończeniem, zadośćczyniącym trudom, których Gotrek i Felix doświadczyli w Reiklandzie. To co dostaliśmy jest tak mierne, że w zasadzie unieważnia całą historię - niemal jakby przygoda przyśniła się bohaterom po wyjątkowo ciężkiej libacji w karczmie. Szkoda.

Historia zaczyna się dość niespodziewanie, od razu wrzucając czytelnika w wir wydarzeń. Jako że poprzedni tom czytałem wieki temu, przyznam że nominalne nawet streszczenie bardzo by się przydało. Fabuła, intryga i akcja stoją na zaskakująco wysokim poziomie - mamy epickie walki, barwne postacie drugoplanowe, zwroty akcji, dramat, romans - w zasadzie wszystko, poza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
23

Na półkach: , ,

Moja skala: 9,6

Nie jestem w stanie zrozumieć tak zaniżonej oceny tej książki. Zabójca Zombi to w pewnym stopniu katharsis fana Gotreka i Felixa. Dwie ostatnie książki, które opowiadają o Końcu Czasów to praktycznie tylko dodatek do tego, aby dać Gotrekowi wyczekiwaną zagładę.

Patrząc na to z tej perspektywy, Zabójca Zombi to jedna z lepszych części sagi. Czytający wręcz czuje na własnej skórze oblężenie zamku i ten brak siły i nadziei pośród obrońców. Klimat wręcz porażający, zwłaszcza dla kogoś, kto czyta kolejne tomy z wypiekami na twarzy, bez względu na to czy jakaś pozycja jest słabsza od innych czy po prostu słaba.

Absolutnie nie sugerowałbym się oceną tej pozycji, bo - jak już wspomniałem - w książce jest multum sytuacji, które poprowadziły Gotreka i Feliksa do tego, co działo się w ostatniej części sagi:

Primo: to, co spotkało Kat (swoją drogą najpiękniejsza, najlepsza, po prostu NAJ postać kobieca w całej sadze i jedna z Top5 najlepszych postaci ogólnie w sadze) i jakie były tego następstwa;

Secundo: porzucenie Gotreka przez Feliksa (oczywiście, Gotrek sam mu to zaproponował, jednakże nie omieszkał mu później tego wypominać przy nadarzającej się okazji, co najmniej jakby z krasnoluda-zabójcy zamienił się w starą pannę na wydaniu);

Tertio: WSZYSTKIE, absolutnie WSZYSTKIE inne następstwa, jak choćby znalezienie kolejnego spamiętywacza, opuszczenie przez Feliksa swojej ukochanej...no wszystko to, co znalazło swój koniec w ostatnim tomie sagi, miało początek tak na dobrą sprawę właśnie w Zabójcy Zombi.

Absolutnie 'must have' czy - jak kto woli - 'must read' dla każdego fana nie tylko sagi, nie tylko Warmłotka, ale ogólnie fantasy. No po prostu coś pięknego.

Moja skala: 9,6

Nie jestem w stanie zrozumieć tak zaniżonej oceny tej książki. Zabójca Zombi to w pewnym stopniu katharsis fana Gotreka i Felixa. Dwie ostatnie książki, które opowiadają o Końcu Czasów to praktycznie tylko dodatek do tego, aby dać Gotrekowi wyczekiwaną zagładę.

Patrząc na to z tej perspektywy, Zabójca Zombi to jedna z lepszych części sagi. Czytający wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Mocno średnia w mojej opinii książka z serii o Gotreku a na pewno najgorsza z cyklu pisanego przez Nathana Longa. Nic dziwnego, że odszedł od serii.
Zaczyna się ciekawie ale potem ze strony na stronę jest coraz gorzej. Osób nagle mamy tyle, że czasem ciężko się połapać kto jest kim. Praktycznie każda osoba jest tak samo bezbarwna.
Fabuła ciągnie się trochę bez sensu - widać, że autor ma ogólny pomysł ale już szczegóły są pisane na siłę jakby w stylu "muszę mieć jeszcze 50 stron bo wydawca tyle chciał...".
Beznadziejne chwyty w stylu: podczas 1 "lekkiego" ataku straciliśmy 1/3 ludzi ale potem walczymy dzielnie z przeważającymi siłamia wroga aż do końca książki.
W poprzedniej części jakoś Snorri był Ojczulkiem Rdzawą Czaszką a tu jest Rustskull. Ale to zrzucam na tłumacza, który ma też inne wpadki w stylu (opisując Gotreka): "w jego oczach zapłonął błysk". Jakich qrde oczach? Jednym OKU!
Końcówka miałka i ewidentnie nieprzemyślana (aczkolwiek dająca jakieś szanse na ciąg dalszy).

Mocno średnia w mojej opinii książka z serii o Gotreku a na pewno najgorsza z cyklu pisanego przez Nathana Longa. Nic dziwnego, że odszedł od serii.
Zaczyna się ciekawie ale potem ze strony na stronę jest coraz gorzej. Osób nagle mamy tyle, że czasem ciężko się połapać kto jest kim. Praktycznie każda osoba jest tak samo bezbarwna.
Fabuła ciągnie się trochę bez sensu -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
229
36

Na półkach: ,

Najsłabsza w mojej opinii z książek napisanych w serii przez Nathana Longa. Fabuła jest miejscami dziurawa a miejscami bez sensu, zwroty akcji oczywiste i do bólu przewidywalne, niektóre postaci poboczne to jedna słowo żeby opisać cały ich charakter. Jako że to 12 część cyklu zakładam, że mogę ja nieco zaspoilerować wiec tylko zaznaczam. Dodam, że Long zwyczajnie obniżył poziom serii. Epickość, ciekawe opisy walki nie zrekompensują głupiej, łatwej do przewidzenia i pchanej na siłę fabuły i tanich chwytów.

Najsłabsza w mojej opinii z książek napisanych w serii przez Nathana Longa. Fabuła jest miejscami dziurawa a miejscami bez sensu, zwroty akcji oczywiste i do bólu przewidywalne, niektóre postaci poboczne to jedna słowo żeby opisać cały ich charakter. Jako że to 12 część cyklu zakładam, że mogę ja nieco zaspoilerować wiec tylko zaznaczam. Dodam, że Long zwyczajnie obniżył...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
17

Na półkach:

Przyznam szczerze, że książkę czytałem po angielsku w czasach, gdy nie było jeszcze polskiego tłumaczenia, wiec moja opinia możne być przez to nieco wypaczona.
Trochę brakuje książce nastroju niepewności i zagrożenia, gdyż armie nieumarłych jakoś nie potrafiły (przynajmniej w mojej osobie) wywołać przysłowiowych "ciarek na plecach". Oblężenie twierdzy także nie przypadło mi do gustu, a i sama fabula, łącznie z osobą zdrajcy, nie była zbyt zaskakująca. Na plus zaliczyć można za to "rozwiązanie pewnej żywotnej kwestii".

Przyznam szczerze, że książkę czytałem po angielsku w czasach, gdy nie było jeszcze polskiego tłumaczenia, wiec moja opinia możne być przez to nieco wypaczona.
Trochę brakuje książce nastroju niepewności i zagrożenia, gdyż armie nieumarłych jakoś nie potrafiły (przynajmniej w mojej osobie) wywołać przysłowiowych "ciarek na plecach". Oblężenie twierdzy także nie przypadło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
73

Na półkach:

Kolejna część przygód Gotreka i Felixa. Tym razem zabójcy z Gotrekiem na czele mierzą się z hordą nieumarłych Zombii które są kontrolowane przez potężnego nekromantę - czyli poziom trudności piekło...

Los sprowadza naszych bohaterów do twierdzy która z biegiem czasu jest jak ser szwajcarski i tylko dzięki pomysłowości krasnoludów udaje się jakoś to wszystko trzymać w kupie. Mamy tutaj sporo walki, jest jak zawsze pot, krew, bród ale i intrygi, knowanie, szpiegowanie, bezpodstawne oskarżenia. Równolegle w tle rozgrywa się też znaczna intryga... to jest taki trochę wątek który niby od początku śmierdzi i daje do myślenia, ale tak nie do końca wiadomo o co chodzi, a chodzi o to co zawsze!

Oczywiście nie zabraknie epickich walk Gotreka z Czempionem nieumarłych, jedynie co to wątek ze Snorim jak dla mnie po pewnym czasie zaczynał się robić trochę męczący

Kolejna część przygód Gotreka i Felixa. Tym razem zabójcy z Gotrekiem na czele mierzą się z hordą nieumarłych Zombii które są kontrolowane przez potężnego nekromantę - czyli poziom trudności piekło...

Los sprowadza naszych bohaterów do twierdzy która z biegiem czasu jest jak ser szwajcarski i tylko dzięki pomysłowości krasnoludów udaje się jakoś to wszystko trzymać w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
527
18

Na półkach: , ,

Już myślałem, że nie doczekam się kolejnych przygód Gotreka i Felixa. Biorąc pod uwagę finał Zabójcy Szamanów, czas ten liczył się potrójnie. W końcu jednak Zabójca Zombie został wydany w Polsce i okazało się, że warto było czekać.

To chyba najdłuższa z przygód, której koleje mogliśmy śledzić na kartach wydanych przez Copernicusa. Ponieważ książka rozpoczyna się w momencie, gdzie kończy się poprzednia, akcja rusza z kopyta już na pierwszych stronach. Nieumarła horda ściga niedobitków imperialnej armii aż pod mury twierdzy, w której schronie znajduje również Gotrek ze swoimi towarzyszami.

Całą kilkunastotomowa saga osnuta jest wokół kolejnych bitew toczonych przez krasnoluda, nie dziwi zatem fakt, że również teraz dostajemy setki stron pełnych wirującego topora niosącego śmierć (tym razem już ostateczną)ożywieńcom sterowanym przez przebiegłego nekromantę. Ci, którzy uwielbiają serię własnie za to, tym razem też się nie zawiodą. Szturmy zombie, upiorów i ghuli, których opisy znajdujemy na kolejnych stronach to prawdziwa orgia zniszczenia.

Żeby ocenić Zabójcę Zombie warto porównać go z poprzednimi tomami. Oblężenie przeżywaliśmy już w Zabójcy Bestii, który jest chyba moją ulubioną częścią. Nowa przygoda niestety ustępuje tamtej historii, lecz nieznacznie. Ponure opisy, pełne mroku i pesymizmu przynoszą na myśl najstarsze i najlepsze historie ze Starego Świata. Gotrek nie stracił nic ze swojej natury i nadal przypomina bardziej maszynę niż istotę z krwi i kości. Warta uwagi jest natomiast przemiana Felixa, który jeszcze nie tak dawno niemal bez przerwy obawiał się o życie. Człeczyna coraz bardziej oswaja się z wizją śmierci i coraz lepiej zdaje sobie sprawę z jej nieuchronności, nabierając coraz więcej z natury zabójców.
Książce można zarzucić tak naprawdę tylko trzy rzeczy, choć wszystkie nie są wielkimi minusami. Pierwszy z nich to długość. To najdłuższa z opowieści o największych awanturnikach Starego Świata i niestety momentami może nużyć, ponieważ cała fabuła obraca się wokół oblężenia twierdzy. Kolejnym drobnym mankamentem są opisy twierdzy, z których niestety bardzo ciężko wysnuć wnioski co do wyglądu zamku. Są korytarze, mury, wrota, ale jak one się ze sobą łączą trudno zgadnąć. Ostatni minus dotyczy wydania, które niestety różni się formatem od poprzednich tomów. Nie każdemu to oczywiście przeszkadza, ale dla moich przeciążonych regałów i drobiazgowej natury jest nieco kłopotliwe.

Podsumowując, jest to obowiązkowa lektura dla fanów niezbyt zobowiązującej, wartkiej akcji. Mroczna, krwawa i przyjemna w odbiorze

Już myślałem, że nie doczekam się kolejnych przygód Gotreka i Felixa. Biorąc pod uwagę finał Zabójcy Szamanów, czas ten liczył się potrójnie. W końcu jednak Zabójca Zombie został wydany w Polsce i okazało się, że warto było czekać.

To chyba najdłuższa z przygód, której koleje mogliśmy śledzić na kartach wydanych przez Copernicusa. Ponieważ książka rozpoczyna się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
560
49

Na półkach:

Bardzo dobra część przygód, wynagrodziła mi mierne oblężenie Pragg, przy którym cierpiałem niemiłosiernie. W tym przypadku czytamy o zamku, który broniony przez osłabioną załogę, stawia czoła przeciwnością losu. Mamy kilka naprawdę dobrych wątków, które świetnie ze sobą współgrają oraz tajemnicę trzymającą w napięciu przez prawie całą książkę. Opisy potyczek są soczyste i dynamiczne, krew się leje, dosłownie i w przenośni, a to wszystko w cieniu nadchodzącej zagłady. Postacie genialnie się uzupełniają, są różnobarwne: przez honorowych, walecznych wojowników po rzezimieszków, którzy pilnują swojej skóry. W tym wszystkim, ponownie trzeba wyróżnić krasnoludy, które oprócz czynienia czystej sieczki, zabawiają się w detektywów oraz grupę do zadań specjalnych. Należy również wspomnieć o relacjach między nimi, które świetnie bawią oraz ukazują naturę tejże rasy.

Od strony technicznej książka posiada jeden istotny babol merytoryczny, a jest nim opis zdarzeń, które działy się w poprzednim tomie. Parafrazując: Kiedy walczyli tu ostatnim razem, pokonali szamana, który chciał pozamieniać wszystkich w ZOMBI!
UWAGA SPOILER:
Kamień ten, zmieniał ludzi owszem ale nie w zombi, tylko w zwierzoludzi. Nie wiem jak mogło to przejść przez redakcję.
Co do reszty, rzuca się też w oczy na drugiej stronie, bądź trzeciej użycie słowa wjechali, razy trzy, do opisu zdarzeń z poprzedniego tomu, parafrazując; wjechali w tłum, wjechali w wzgórze...
Do tego trzeba dodać cztery, bądź pięć błędów, jeśli chodzi o odmianę przez przypadki, w tym jeden jeśli o liczbę mnogą; lacne<lanca.
Podsumowując: książkę czyta się przyjemnie, nie licząc oczywiście tego co wyżej. Osobiście myślę, że błędy są jakąś skazą ale nie powodują większych trudności oraz pozwalają cieszyć się lekturą. Ogółem mogę polecić tę książkę każdemu, kto lubi fantasy, a fanom przygód G&F, cóż, nie trzeba jej przedstawiać.

Bardzo dobra część przygód, wynagrodziła mi mierne oblężenie Pragg, przy którym cierpiałem niemiłosiernie. W tym przypadku czytamy o zamku, który broniony przez osłabioną załogę, stawia czoła przeciwnością losu. Mamy kilka naprawdę dobrych wątków, które świetnie ze sobą współgrają oraz tajemnicę trzymającą w napięciu przez prawie całą książkę. Opisy potyczek są soczyste i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
21

Na półkach:

Mam słabość do tego cyklu jest tak fantasy jak tylko może być troche śmiesznie troche strasznie a każda kolejna przygoda jest zakręcona i pełna bitew lekko się to czyta

Mam słabość do tego cyklu jest tak fantasy jak tylko może być troche śmiesznie troche strasznie a każda kolejna przygoda jest zakręcona i pełna bitew lekko się to czyta

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    108
  • Przeczytane
    99
  • Posiadam
    38
  • Warhammer
    10
  • Fantasy
    8
  • Fantastyka
    5
  • Warhammer Fantasy
    2
  • Przygody Gotreka i Felixa
    2
  • Mam i nie oddam
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zabójca zombi


Podobne książki

Przeczytaj także