Po przeczytaniu zstąpienia aniołow, ta książka jest jak balsam dla duszy. Czyta się ją świetnie, doskonale przedstawia wydarzenia rozciągnięte na linii czasu i pokazuje dlaczego to wszystko się stało. Najśmieszniejsze dla mnie jest to że przez kilka zdań opisuje lepiej walkę Fulgrima z Ferrusem, aniżeli zrobił to Graham.

Po przeczytaniu zstąpienia aniołow, ta książka jest jak balsam dla duszy. Czyta się ją świetnie, doskonale przedstawia wydarzenia rozciągnięte na linii czasu i pokazuje dlaczego to wszystko się stało. Najśmieszniejsze dla mnie jest to że przez kilka zdań opisuje lepiej walkę Fulgrima z Ferrusem, aniżeli zrobił to Graham.

Zdecydowanie najlepsza z części Herezji Horusa jak do tej pory. Fabuła, akcja, opisy wszystko jest bardzo dobrze zgrane, nie znalazłem w tej książce nic co mi się nie podobało.

Zdecydowanie najlepsza z części Herezji Horusa jak do tej pory. Fabuła, akcja, opisy wszystko jest bardzo dobrze zgrane, nie znalazłem w tej książce nic co mi się nie podobało.

"Jeżeli tak wygląda oświecenie bracie… może ignorancja jest błogosławieństwem".

Ten cytat myślę, że doskonale oddaje „Pierwszego heretyka”. Kolejny z tomów „Herezji Horusa” skupia się na losach Legionu Głosicieli Słowa i ich Prymarchy Lorgara. Poznajemy ich oczyma kluczowe wydarzenia, które ich ukształtowały i były zarzewiem Herezji. Lorgar, dla którego Imperator jest nie tylko władcą, a również żywym bogiem, na skutek przedstawionych wydarzeń czuję się zdradzony i porzucony. Ze szlachetnych pobudek postanawia się udać ze swoimi Legionem na pielgrzymkę na rubieże galaktyki. Ekspedycja ta u kresu swej podróży odnajduje odpowiedzi na dręczące ich pytania. Niestety odkryte sekrety raz na zawsze niszczą idealny obraz Imperatora i prowadzonej krucjaty.
Książka moim zdaniem jest kamieniem milowym serii, przedstawione losy Legionu Głosicieli Słowa doskonale uzupełniają i tłumaczą wiele przedstawionych w poprzednich tomach serii wydarzeń. Ciekawym ujęciem jest też motywacja poznanych Astartes, nie można ich szufladkować jako typowe czarne charaktery. Na swój sposób od początku do końca wierzą, że postępują słusznie i dręczą ich ciągłe wątpliwości. Warto zwrócić również uwagę, w jaki sposób Autor przedstawia postać Imperatora — istotę, w której nieskazitelnym obliczu pojawiają się pierwsze skazy. Widzimy go skorego do niszczenia nawet podporządkowanych sobie światów w imieniu udowodnienia wyższości swojej wizji. Mroczne sekrety z jego przeszłości i początkó Imperium wychodzą na jaw.
Gorąco polecam, szerszy punkt widzenia na przedstawione wcześniej wydarzenia potrafi zaskoczyć, a wartka akcja nie zwalnia od pierwszej do ostatniej strony.

"Jeżeli tak wygląda oświecenie bracie… może ignorancja jest błogosławieństwem".

Ten cytat myślę, że doskonale oddaje „Pierwszego heretyka”. Kolejny z tomów „Herezji Horusa” skupia się na losach Legionu Głosicieli Słowa i ich Prymarchy Lorgara. Poznajemy ich oczyma kluczowe wydarzenia, które ich ukształtowały i były zarzewiem Herezji. Lorgar, dla którego Imperator jest nie...

Herezja sięga głębiej niż można się tego spodziewać... Takimi oto słowy można rozpocząć tą krótką recenzję kolejnej książki z serii Herezja Horusa ,,Pierwszy Heretyk". Cóż tu wiele można mówić o książce Aarona Dembskiego-Bowdena ? Jest to ewidentnie jedna z lepiej napisanych książek z tej genialnej serii opowiadającej o losach Wielkiej Krucjaty, Prymarchów oraz rebelii, która wstrząsnęła podstawami Imperium Ludzkości.

Nareszcie, po długim oczekiwaniu i jedynie krótkich wzmiankach w poprzednich książkach serii, pojawia się historia XVII syna Imperatora - Lorgara, zwanego również Aurelianem. W książce wreszcie dowiadujemy się jak to się stało, że jeden z najbardziej gorliwych synów Władcy Ludzkości, czczący go jako boga i mesjasza rodzaju ludzkiego, zmienia się w wyznawcę Pierwotnych Bóstw Chaosu. Możemy prześledzić metamorfozę gorliwego zeloty w kogoś kto praktycznie zaaranżował całą rebelię w celu ,,oświecenia" ludzi zapatrzonych w Imperatora. Co jednak ciekawe, Lorgar pomimo tego, że uznawany jest za architekta Herezji, przejawia dużo wątpliwości co do swoich czynów, upodobniając jego historię do historii Fulgrima, tragicznego Prymarchy Dzieci Imperatora.

Kolejną istotną postacią w tej opowieści jest Karmazynowy Lord - Argel Tal, początkowo zastępca dowódcy Zakonu Zębatego Słońca XVII Legionu Głosicieli Słowa, a następnie dowódca doborowego oddziały Gal Vorbak. To właśnie historia tego Astartes i jego kompanów jest kolejnym tragicznym epizodem tej historii. Ponownie doświadczymy na kartach książki ironii losu, która dotyka poszczególnych bohaterów. Ponownie Ci, którzy początkowo kierują się szlachetnymi pobudkami, za sprawą umiejętnych machinacji zamieniają się w zdrajców i sprzeniewierzają swoich początkowym ideałom. W opowieści tej nie zabraknie oczywiście tak istotnych postaci dla Legionu Głosicieli Słowa jak Erebus i Kor Phaeron, którzy okażą się pretendować do miana Pierwszego Heretyka z innymi, wydawałoby się drugoplanowymi postaciami.

Dzięki wydawnictwu Copernicus Corporation ponownie cieszyć się możemy historiami rodem z 30 tysiąclecia i to tak szybko i w naprawdę dobrym wydaniu. Nie zabrakło lekkich literówek, ale w żadnym stopniu nie przeszkadzają one w czytaniu i pełnej imersji.

Podsumowując ten lekko przydługawy wywód. ,,Pierwszy Heretyk" to książka naprawdę solidna, pokazująca nowy wątek w niezwykłej historii Herezji Horusa. Przedstawiająca postacie nowe i znane już wcześniej z zupełnie nowej perspektywy, często zaskakującej. Co jednak najważniejsze, pokazująca historię tych nadludzkich postaci w kontekście emocji tak bardzo ludzkich jak duma, uraza, ambicja, pogarda czy lojalność. Raz jeszcze polecam tą książkę !!

Herezja sięga głębiej niż można się tego spodziewać... Takimi oto słowy można rozpocząć tą krótką recenzję kolejnej książki z serii Herezja Horusa ,,Pierwszy Heretyk". Cóż tu wiele można mówić o książce Aarona Dembskiego-Bowdena ? Jest to ewidentnie jedna z lepiej napisanych książek z tej genialnej serii opowiadającej o losach Wielkiej Krucjaty, Prymarchów oraz rebelii,...

Kolejna świetna pozycja z cyklu Herezji Horusa.
Tym razem odkrywany mroczną historię legionu Głosicieli Słowa o którym w poprzednich pozycjach cyklu nie było zbyt wielu informacji.
Właśnie przez tą małą ilość informacji od dawna chciałem przeczytać tą pozycję.
Bardzo chciałem się przekonać czy rzeczywiście Lorgar i jego Głosiciele Słowa byli pierwszymi heretykami.

Pozycja ta pokazuje tylko jak bardzo cierpliwymi i przebiegłymi istotami są bogowie chaosu, którzy powoli ale skrupulatnie korumpowali umysły prymarchów i poszczególnych adeptus astartes.
Ironią jest iż każdy prymarcha uosabia daną cechę rodzaju ludzkiego (Lorgar - wiarę i potrzebę wiary, Horus - ambicje, Angron - gniew, Fulgrim - samouwielbienie, narcyzm) i to właśnie tą cechę wykorzystują bogowie chaosu aby skorumpować danego prymarchę i spowodować aby odwrócił się od ich ojca Imperatora.


Dla każdego fana Warhammer 40k pozycja obowiązkowa.
FOR THE EMPEROR!

Kolejna świetna pozycja z cyklu Herezji Horusa.
Tym razem odkrywany mroczną historię legionu Głosicieli Słowa o którym w poprzednich pozycjach cyklu nie było zbyt wielu informacji.
Właśnie przez tą małą ilość informacji od dawna chciałem przeczytać tą pozycję.
Bardzo chciałem się przekonać czy rzeczywiście Lorgar i jego Głosiciele Słowa byli pierwszymi heretykami.

Pozycja...

Dembski-Bowden w genialny sposób pokazuje, jak cierpliwi potrafią być bogowie Chaosu w dążeniu do realizacji swoich nikczemnych planów. Herezja nie dopadła prymarchy Niosących Słowo – Lorgara – szybko, lecz kiełkowała w nim przez długie lata, aby finalnie wydać skażony owoc, którym zaraził się cały Legion. Pierwszy heretyk to opowieść, która swój początek ma na długo przed zdradą, jakiej dopuścił się Mistrz Wojny. Autor przedstawia historię Zakonu Niosących Słowo w niezwykły sposób. Czytelnik ma okazję bycia świadkiem upadku jednego z najwierniejszych synów Imperatora oraz jego podopiecznych. Targany sprzecznymi emocjami, XVII Legion popada w obłęd, aby finalnie przeistoczyć się w demoniczne sługi Chaosu.

Pierwszy heretyk oferuje wszystko, za co można pokochać Warhammer 40 000 i Herezję Horusa: epickie batalie i brutalne starcia, intrygę i zdradę, honor i braterstwo, a nawet swoisty wątek miłosny. Gdy w ruch idą topory łańcuchowe i boltery, krew leje się strumieniami, a członki szatkowanych wrogów fruwają w powietrzu, barwiąc wszystko szkarłatem. Natomiast pradawne rytuały sprawiają, że w ich kulminacyjnym momencie żołądek podchodzi do gardła. Nie da się też nie odczuwać ogromnego współczucia dla synów Lograra, którzy będąc jednymi z najbardziej oddanych sług Imperatora zaczynają wątpić w słuszność swojej lojalności i są zwyczajnie zagubieni. Ostatecznie odwracają się od władcy ludzkości i dołączają do zdrady Mistrza Wojny.

Pierwszy heretyk jest prawdziwą skarbnicą wiedzy nie tylko o samych Niosących Słowo, ale także genezie herezji Horusa Luperkala oraz wiedzy o Osnowie i żyjących w niej nikczemnych pomiotach Chaosu. Dembski-Bowden stanął na wysokości zadania, dostarczając pełnokrwistą powieść z uniwersum Warhammer 40 000. Historia XVII Legionu jest na tyle ciekawa, że nie sposób oderwać się od lektury. Oprócz świetnych opisów starć, autor postarał się o ciekawe dialogi.

źródło: https://ustatkowanygracz.pl/recenzja-ksiazki-pierwszy-heretyk/

Dembski-Bowden w genialny sposób pokazuje, jak cierpliwi potrafią być bogowie Chaosu w dążeniu do realizacji swoich nikczemnych planów. Herezja nie dopadła prymarchy Niosących Słowo – Lorgara – szybko, lecz kiełkowała w nim przez długie lata, aby finalnie wydać skażony owoc, którym zaraził się cały Legion. Pierwszy heretyk to opowieść, która swój początek ma na długo przed...

Pierwszy Heretyk autorstwa Aarona Dembskiego - Bowdena to jest książka, na którą fan Warhammera 40k powinien czekać. Otrzymaliśmy tutaj kawał genialnej fabuły, dobrej akcji oraz klimatu, którym każdy legion żyje. Ale wszystko po kolei.

Aaron Dembski - Bowden jest debiutantem, jeśli chodzi o świat Herezji Horusa i podjął się on nie lada wyzwania - opisać Legion Głosicieli Słowa od ich potępienia przez Imperatora po stanie się pierwszymi heretyki i głosicielami Chaosu. Bez dwóch zdań zrobił to rewelacyjnie.

Głównymi bohaterami są Argel Tal, kapitan Siódmej Kompanii Szturmowej, Xaphen, kapelan Siódmej Kompanii Szturmowej, Cyrene Valantion, Spowiedniczka Słowa oraz sam Lorgar, Prymarcha XVII Legionu Głosicieli Słowa, zwany także Aurelianem lub Urizen, autor Księgi Lorgara (jeśli znacie poprzednie książki, pewnie już doskonale wiecie, o czym mowa). Akcja zaczyna się podczas ewakuacji głównego miasta Monarchia, planety podbitej oraz nawróconej przez Głosicieli Słowa. Zostaje ona zrównana z ziemią, a sami Legioniści poinformowani o owym fakcie za pośrednictwem Prymarchy XIII Legionu Ultramarines Roboute Guillimana. Legion przybywa i widzi skalę zniszczenia. Okazuje się, że sam Imperator nie pokłada wiary w prawdę, jaką sławią Głosiciele Słowa. Nie uznaje się on za Boga-Imperatora (Taaaa…) i nakazuje porzucenie fałszywej wiary na rzecz rozumu oraz logiki. Rzecz ta dzieje się na oczach części Legionu Ultramarines. Lorgar oraz jego Astartes są załamani i ruszają w długą oraz mroczną drogę, wiodącą w samo centrum Chaosu. Tyle względem wprowadzenia do całości.

To, jak zostało to wszystko dokładnie opisane sprawia, że książka dosłownie porywa czytelnika. Napisanie podwalin pod całą zdradę, jaka odbędzie się za pośrednictwem Głosicieli Słowa nie była łatwym wyczynem. Od nich wszystko się rozpoczęło i autor opisał to rewelacyjnie. Rozterki Lorgara, dialogi Erebusa czy sama rezygnacja po utracie ideałów są pełne emocji. Wszystko to okraszone oczywiście mrocznym światem Warhammera oraz bardzo dobrymi scenami batalistycznymi.

Fabularnie książka może być czytana nawet poza chronologią. Poznanie powodów potępienia oraz zmiany ideałów sprawia, że niektóre fakty z poprzednich książek są łatwiejsze do zrozumienia. Tyczy się to głównie Erebusa oraz Aureliana. Ciekawym faktem jest postać samego Imperatora. W trakcie czytania, jak i w odniesieniu do całej fabuły Herezji Horusa można mieć lekkie obawy, że przywódca ludzkości nie jest do końca przy zdrowych zmysłach. Jakby nie patrzeć, gdyby nie pewne jego decyzje cała historia mogłaby się potoczyć inaczej. Może taki był plan? Kto wie? A czekaj! Może hmmm... bogowie Chaosu?

Nie ma co za bardzo pisać, jaka ta książka jest dobra, bo nie o to chodzi w recenzjach. Po jej lekturze, pewne fakty ujrzały światło dzienne, sam autor pozostawił bardzo dobre wrażenie i pozostaje czekać na dalsze historie związane z Głosicielami Słowa. Zasłużone 9/10.

Pierwszy Heretyk autorstwa Aarona Dembskiego - Bowdena to jest książka, na którą fan Warhammera 40k powinien czekać. Otrzymaliśmy tutaj kawał genialnej fabuły, dobrej akcji oraz klimatu, którym każdy legion żyje. Ale wszystko po kolei.

Aaron Dembski - Bowden jest debiutantem, jeśli chodzi o świat Herezji Horusa i podjął się on nie lada wyzwania - opisać Legion Głosicieli...

Jedna z najlepszych dotąd przeczytanych przeze mnie ksiażek z tego uniwersum. Jak dla mnie jest tu wszystko co interesujace dla rozwoju fabuły i świata przedstawionego.

Świetna książka jak zwykle kilka błędów literówek itp. Przygotujcie się na podróż w stronę Oka Terroru (Grozy) :P

Jedna z najlepszych dotąd przeczytanych przeze mnie ksiażek z tego uniwersum. Jak dla mnie jest tu wszystko co interesujace dla rozwoju fabuły i świata przedstawionego.

Świetna książka jak zwykle kilka błędów literówek itp. Przygotujcie się na podróż w stronę Oka Terroru (Grozy) :P

Więcej o uniwersum Herezji Horusa -> https://www.facebook.com/HorusHeresyPL/ Argel Tal to kapitan siódmej kompanii szturmowej Zakonu Zębatego Słońca adeptus astartes legionu Głosicieli Słowa, a zarazem główny bohater najnowszej książki z cyklu Herezji Horusa jaka ukazała się na polskim rynku wydawniczym. Ta nietuzinkowa postać staje się naocznym świadkiem, a zarazem jednym z pierwszych owoców przemian jakie zajdą wśród dzieci Lorgara. Popychając ostatecznie galaktykę w ogień wiecznej wojny. Szukacie początków Herezji? Tu je odnajdziecie.
Jak zawsze na początku kilka słów wstępu. “Pierwszy Heretyk” jest 14 tomem Herezji Horusa. Jest to również kolejna pozycja wydana przez Copernicus Corporation. Autorem oryginału jest Aaron Dembski-Bowden, pisarz przez wielu uważany za najlepszego w “stajni” Black Library. Za polskie tłumaczenie odpowiada Jakub Zapała, znany z wcześniejszych prac nad książkami z uniwersum Warhammer. Skoro już jesteśmy przy sprawach merytorycznych to teraz największy minus i to gigantyczny dla Copernicusa. O tym czy tłumaczenie "Iron Within, Iron Without!" na “Żelazna powłoka, żelazne wnętrze.” możemy dyskutować pod względem brzmienia. Nie to jest problemem. W samym tekście książki pojawia się bardzo dużo wypowiedzi pogrubionym tekstem. Są one jednak zrobione w sposób niechlujny i nieczytelny. Sprawiają one wrażenia wykonania na tzw. odwal się. Szczerze powątpiewam czy była tu jakakolwiek korekta skoro takie błędy zostały puszczone do druku. Oczywiście nie wpływa to na treść książki, ale na przyjemność czytania już tak. Poza tym pokazuje to brak szacunku dla osób płacących za książkę, która powinna stać na JAKIMŚ poziomie.

Na temat polskiego rynku wydawniczego prowadziliśmy oddzielną dyskusję, nie ma co przedłużać, ruszamy z zasadniczymi kwestiami.

Fabuła książki rozpoczyna się 43 lata przed wydarzeniami z Isstvan V. To wtedy nad doskonałe miasto Monarchię nadciągnęły statki legionu Ultramarines aby przynieść mu zagładę. Na wypalonych gruzach tej niegdyś wspaniałej metropolii doszło do konfrontacji Lorgara z jego bratem Guillmanem. Jeden występował w obronie unicestwionego miasta, drugi był narzędziem woli Imperatora. To właśnie tam w obecności Ultramarnes, Custodes oraz samego Pana Ludzkości, cały legion Głosicieli Słowa został rzucony na kolana i zmuszony do ukorzenia się.
Był to początek nienawiści jaką Lorgar Aurelian darzy Roberta do dziś dnia. Był to również początek końca lojalności XVII legionu wobec samego Imperatora. Wymuszona uległość oraz przykaz podporządkowania się do podbijania światów, zamiast ich nawracania na wiarę w Boga Imperatora była jedynie ułudą. To co wydarzyło się na gruzach Monarchii stało się dla takich demagogów jak Khor Pheron i Erebus katalizatorem przemian syna Imperatora. Za ich podszeptami i namowami Lorgar wyruszył na pielgrzymkę, która ostatecznie przemieni jego i legion w narzędzie woli bogów chaosu.
Jest to naprawdę kawał dobrej książki, którą się przyjemnie czyta. Zaczynamy lekturę od zagłady jednego z imperialnych miast, a kończymy na krwawym polu bitwy Isstvana V. Tym razem wydarzenia związane z zagładą trzech lojalnych legionów obserwujemy z perspektywy tych, którzy mają im zadać cios w plecy. Oprócz tego przez całą książkę obserwujemy przemiany jakie zachodzą we wspomnianym na początku Argel Talu, oraz całej jego siódmej kompanii. Od wspaniałych i dumnych legionistów Imperatora po wynaturzenia chaosu jakimi się staną jako Gal Vorbak.
Czytając “Pierwszego Heretyka” miałem liczne skojarzenia z lekturą “Fulgrima”. Mamy tu nie tylko oddział astartes widziany oczami jednego z kapitanów, ale również postać imperialnego cywila, który staje się na stałe powiązany z losami legionu. Tu też końcem książki są wydarzenia związane z Isstvan V. Również tutaj mamy walkę brat przeciw bratu. Tym razem jednak to Lorgar staje naprzeciw Coraxa i prawie zostaje wypatroszony! W ostatniej chwili przeszkadza w tym inny z braci. Który? Sprawdźcie sami!
Poza tym jest tu wiele innych smaczków dla miłośników uniwersum Herezji Horusa. Coś niecoś da się wyłapać na temat losów II i XI legionu. Poznajemy losy kapsuł z małymi prymarchami, jak również to jak doszło do wypadku, w wyniku którego zostały rozrzucone po całej galaktyce. Tu swój udział miał również Argel Tal ;) Swoją drogą jest tu świetne nawiązanie do pobytu Horusa w tym samym miejscu, w jednej z wcześniejszych książek serii.
Jeżeli podobało wam się pierwsze 5 tomów, jeżeli lubicie obserwować proces przemian wewnątrz legionu, jeżeli nie lubicie Głosicieli Słowa to ta książka jest dla was. Po jej lekturze wcale nie zaczniecie ich lubić. Zrozumiecie jednak dlaczego stali się tym kim są, dlaczego Lorgar był tak pogardzany przez swoich braci i podatny na manipulacje. Wszystko czego dowiecie się z tej książki zaprocentuje w przyszłości. Wystarczy wspomnieć takie tytuły jak “Aurelian”, “Know no Fear” czy “Slaves to Darkness”. Szczerze polecam.

Więcej o uniwersum Herezji Horusa -> https://www.facebook.com/HorusHeresyPL/ Argel Tal to kapitan siódmej kompanii szturmowej Zakonu Zębatego Słońca adeptus astartes legionu Głosicieli Słowa, a zarazem główny bohater najnowszej książki z cyklu Herezji Horusa jaka ukazała się na polskim rynku wydawniczym. Ta nietuzinkowa postać staje się naocznym świadkiem, a zarazem jednym...

Wreszcie widzimy jak to wszystko się zaczęło. Razem z "Tysiąc synów" najlepsze studium Legionu i jego Prymarchy jaki do tej pory się ukazał.
Czemu ta ciemna strona jest lepiej opisana?

Wreszcie widzimy jak to wszystko się zaczęło. Razem z "Tysiąc synów" najlepsze studium Legionu i jego Prymarchy jaki do tej pory się ukazał.
Czemu ta ciemna strona jest lepiej opisana?