Dean Koontz napisał wiele książek, nie dziwi więc fakt że wśród nich są zarówno świetne jak i słabe. Znam twórczość autora całkiem dobrze jednak Fałszywa pamięć mnie zaskoczyła. W najmniej spodziewanym momencie książka wydała mi się niesamowita.
Bardzo długo byłam zawiedziona lekturą bo od początku było nudnawo i autor się powtarzał. Opisywane były zachowania ludzi którzy zmagają się ze strachem powodowanym fobiami.
Doceniam to że Koontz potrafi wgłębiać się w umysły i przelewać to na papier, ale jeśli trwa to przez kilkanaście kartek…. czuję się znużona. Po czymś takim mam ochotę odstawić książkę i dać sobie spokój, jednak ze względu na autora postanowiłam przeczekać bo może będzie lepiej.
Gdy dotarłam do strony 130, w końcu zaczęło dziać się trochę więcej po czym znowu trochę nudy i…. pełne zaskoczenie od strony 200 kiedy cała historia w końcu nabrała rozpędu.
Od tamtej pory było już tylko lepiej i z zaciekawieniem czyta%


PO DŁUŻSZYM CZASIE OD UKAZANIA SIĘ MOJEJ OPINII.....
Jaki sens jest pisać opinię, skoro połowę np powyższej skasowano??
Dziękuję drogiej LC.. już nie dokończę ani nie poprawię... Nie pamiętam swoich wrażeń które opisane były poniżej ;/

Dean Koontz napisał wiele książek, nie dziwi więc fakt że wśród nich są zarówno świetne jak i słabe. Znam twórczość autora całkiem dobrze jednak Fałszywa pamięć mnie zaskoczyła. W najmniej spodziewanym momencie książka wydała mi się niesamowita.
Bardzo długo byłam zawiedziona lekturą bo od początku było nudnawo i autor się powtarzał. Opisywane były zachowania ludzi którzy...