Okrutne oskarżenie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Betrayal
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2012-11-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-19
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377994115
- Tłumacz:
- Magdalena Krzyżosiak
- Tagi:
- smutek tragedia małżeństwo bezradność
W olśniewającej nowej powieści autorki z pierwszego miejsca listy bestsellerów New York Timesa kobieta zniszczona przez zdradę rozpoczyna śmiałą walkę o sprawiedliwość…
Straciła wszystko…
Kate i Alex Roketowie są szczęśliwym małżeństwem, mają wspaniały dom. Kate nie może mieć dzieci, więc razem z Aleksem dbają o Sarę i Emily, córki ich przyjaciół, Dona i Debbie Winterów, jak o własne.
Oprócz nadziei…
Po jednym telefonie wszystko się zmienia. Sara oskarża Aleksa o potworny czyn, który staje się powodem rozpadu przyjaźni obu par. Kate przygląda się bezradnie, jak jej niewinny mąż zostaje skazany i wtrącony do więzienia. Jednak gdy spada na nią jeszcze większa tragedia, smutek Kate zmienia się w złość. Kate odkrywa wewnętrzną siłę, jest zdeterminowana, aby oczyścić imię męża i zrujnować tych, którzy zniszczyli ich wspólne życie. Największym wyzwaniem Kate będzie jednak pomścić Aleksa tak, żeby nie stracić szansy na nową przyszłość i wspaniałą nową miłość…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 173
- 156
- 46
- 12
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Smaka wielkiego na tę książkę miałam, no i niestety smakiem się obeszłam. Nie liczyłam wprawdzie na wielką literaturę, ale usatysfakcjonowałaby mnie przynajmniej wciągająca, porządnie napisana historia, która dostarczyłaby mi nieco emocji, rozrywki, wątpliwości i potrzymała w napięciu. Jeśli i Wy macie podobne oczekiwania wobec tego tytułu muszę Was uczciwie rozczarować.
Sam pomysł na fabułę osnutą wokół sytuacji postawienia w stan oskarżenia mężczyzny przez bliską mu dziewczynkę, zarzucającą mu molestowanie seksualne jest, zarówno w literaturze, jak i w kinematorafii, pomysłem mocno wyeksploatowanym Aby książka nie zaginęła w natłoku podobnych pozycji autorka musiałaby bardzo się postarać, wyposażyć swoją twórczość w coś odkrywczego pójść jakimś nowym tropem... Tymczasem Michaels zapina się w schemat po samą szyje i całkiem jej w nim wygodnie. Zresztą wszelkie niedociągnięcia i zmarszczki, jakie mogłyby czytelnika "zaniepokoić" (czytaj: zbudować napięcie) wygładza usłużnie sam wydawca, streszczając na okładce dobre pół fabuły, łącznie z tym, jak się zakończy proces. Przestrzegam więc: dla własnego dobra nie czytajcie opisu z okładki. Jest też coś irytującego w tym, jak autorka konstruuje i prowadzi swą opowieść. Opisywane przez nią sceny, szczególnie w pierwszej partii powieści, są wybrane i ułożone bardzo tendencyjnie, by w łopatologiczny wręcz sposób ukazać pełnię szczęścia Rocketów (Kate i Alexa, który padł ofiarą tytułowego oskarżenia) i skontrastować ją z napięciami, kłótniami i nieporozumieniami, a wręcz nienawiścią, jaka panuje w rodzinie Winterów (rodziców dziewczynki, która stawia zarzut). Michaels tak prowadzi narrację, że czytelnik nie ma wielkiego wyboru, musi polubić jednych bohaterów i znielubić innych, nie ma żadnej alternatywy; przy okazji jednak nie ma też pola do domysłów, wszystko już na wstępie jest oczywiste.
Równie tendencyjnie co fabuła, kreowane są postaci. Autorka zachowuje się jakby dopadła białą i czarną kredkę i mogła posłużyć się tylko nimi. Brak tu jakichkolwiek szarości. Jest krystaliczny Alex, "sól tej ziemi" i otyła, odpychająca, wredna i złośliwa Sara. Jest uwielbiająca gotowanie, naturalna i wyluzowana Kate, oraz sterylna, znerwicowana i przebiegła Debbie. Rzekłabym nawet, że postaci Debbie i jej córki Sary są przerysowane, wręcz groteskowe, co daje wrażenie niezwykle komiczne i negatywnie wpływa na odbiór całości, która traktuje przecież o ważkiej problematyce. Nie wiem, jak wiele można w tej kwestii zrzucić na tłumacza, jednak ja byłabym tu ostrożna i winę przypisała bardziej warsztatowi autorki, bo chyba zamierzone to nie było. Gdyby pogłębić portrety psychologiczne bohaterów, dodać im barw, wielowymiarowości, a tu i ówdzie dorzucić jakiś nagły i nieoczekiwany zwrot akcji, powieść mogłaby być całkiem ciekawa, tymczasem jest całkowicie przewidywanie, a co za tym idzie, po prostu nudno.
Dalej na mojej liście najbardziej irytujących skłonności Fern Micaels plasuje się lubość autorki do wodolejstwa. Albo pisarka cierpi na zaniki pamięci, albo podejrzewa o to czytelnika, nie znajduję bowiem innego wytłumaczenia dla ciągłych i niekontrolowanych powtórzeń tych samych myśli innymi słowami, których zagęszczenie na przestrzeni kilku kolejnych stron miejscami sięgało zenitu. Czytelnik zmuszony jest przedzierać się przez lasy pustosłowiu szczególnie w tej części powieści, w której Kate snuje swoje plany odwetu na Winterach. Jest to skądinąd najgorzej według mnie napisana partia "Oskarżenia", przez którą autorka brnęła w pocie czoła nie mając na nią chyba do końca sprecyzowanego pomysłu. To się czuło. Rozwiązania niektórych ścieżek fabularnych (aż mnie skręca, że nie mogę napisać, co mam konkretnie na myśli) w tejże części opowieści były tak mocno nieprzemyślane, że zakrawały na mało śmieszny żart i pojęcia nie mam dlaczego ujrzały światło dzienne. Jakby tego było mało, cała książka okraszona jest licznymi potknięciami autorki raz popadającej w przesadną egzaltację, innym razem szastającą na lewo i prawo sloganowymi hasłami typu: "Kate miała misję" czy "(...) miała mnóstwo hackerskiej roboty". Autorka bezskutecznie próbuje uchylać się przed romansowo-sielską konwencją i stworzyć coś ambitnego, ale ta dopada ją na każdym niemal kroku, a fragmenty a'la sensacyjne budzą jedynie śmiech i politowanie; jak dla mnie zbyt infantylnie i zdecydowanie za słodko, a co nie słodko, to i nie szczerze. Oliwy do ognia mojego rozczarowania dolewa jeszcze punkt kulminacyjny powieści, który skomentować mogę jedynie słowami: wiele krzyku o nic.
Książkę da się przeczytać, co mniej wymagający czytelnik być może stwierdzi, iż dostarczyła mu ona w jakimś stopniu rozrywki. Mnie osobiście wyżej wymienione aspekty stylu, warsztatu i strategii narracyjnej Michaels mocno zirytowały, a sama powieść wniosła niewiele pozytywów do mojego czytelniczego doświadczenia.
Smaka wielkiego na tę książkę miałam, no i niestety smakiem się obeszłam. Nie liczyłam wprawdzie na wielką literaturę, ale usatysfakcjonowałaby mnie przynajmniej wciągająca, porządnie napisana historia, która dostarczyłaby mi nieco emocji, rozrywki, wątpliwości i potrzymała w napięciu. Jeśli i Wy macie podobne oczekiwania wobec tego tytułu muszę Was uczciwie rozczarować.
więcej Pokaż mimo to...