"Nie skupiaj się na oczywistym. Ktoś może chcieć, żebyś zobaczył to, co on chce żebyś zobaczył, a wtedy przeoczysz coś ważnego."

"Oblężenie Macindaw" to szósta księga z serii Zwiadowcy.John Flanagan napisał kolejną wspaniałą książkę,którą czyta się od kartki do kartki.Księga piąta była początkiem pewnej przygody ,a szósta jest jej kontynuacją i zakończeniem.Czytając tę książkę zdałam sobie sprawę jak nasi ulubieni bohaterzy szybko dorośli oraz jak ukształtowały się ich charaktery. Jednak przyjaźń zawsze będzie u nich najważniejsza.Zrobią wszystko,by ich przyjaciele byli bezpieczni.Książka objętościowo jest w sam raz ,bo ma tylko 392 strony.

Alyss jest w niebezpieczeństwie.Jest więziona w zamku Macindaw. Na dodatek Keren posiada magiczny kamień.Dziewczyna boi się ,że podczas wpływu może zdradzić coś ważnego i tym samym narazić Willa.Również podróż Skandian do domu się nie udała.Ich statek się rozbił,a niewolnik zbiegł.Po raz kolejny pomoc im niesie Will.Tym razem składa im pewną propozycje.Syn króla powoli powraca do zdrowia.Jednak nie może wrócić do zamku. Pewnego dnia do Willa dociera dobra nowina.Przybył jego przyjaciel, wysłany przez Halta i Crowleya.Teraz zwiadowca musi odbić Alyss oraz unicestwić plany Kerena,które mogą zagrozić całemu państwu.Will'a ,Horacego oraz kilku Skandian czeka nie lada wyzwanie.Czy się uda ? Czy plan Kerena dojdzie do skutku ? Czyja pomóc okaże się największym wsparciem w tej bitwie ? Czy Will uniesie ten ciężar oraz czy Alyss przyjmie propozycje Kerena ?

"Niekiedy życie stawia przed tobą problemy, których nawet najmądrzejszy, najbardziej zaufany mentor nie potrafi za ciebie rozwiązać- pomyślał. To część bólu dorastania."

W tym tomie moim ulubionym bohaterem został Malcolm.Jego historia mnie bardzo poruszyła.Teraz stara się pomagać każdemu ,kto tego potrzebuje.Przygarnia do siebie ludzi,którzy zostali wygnani z wiosek lub z nich odeszli przez swój wygląd.Malcom odegra bardzo wielką rolę w tej przygodzie.Chciałabym jeszcze coś o nim przeczytać :).

Jednak nie mogę też nie wspomnieć o Willu,którego pokochałam już w pierwszym tomie.Przed Zwiadowca stoi trudne wyzwanie.Chłopak martwi się o swoją przyjaciółkę.Nie może znieść tego,że ją tam zostawił.Cały czas próbuje obmyślić jakiś plan,by uwolnić Alyss. Will'a w tym tomie cechuje wielka odwaga oraz zaufanie do swoich przyjaciół.Jednak to co powiedział do Alyss było moim zdaniem bardzo słodkie.Tego się nie spodziewałam.Jednakże coś już tam przypuszczałam w poprzednich tomach.Jestem ciekawa jak się to potoczy dalej :)

Akcja książki dzieje się nie za szybko i nie za wolno.Czytelnik ,dzięki temu może się wpasować w ten niesamowity świat.Ma też czas ,by przyjrzeć się bohaterom oraz zaobserwować ich zmiany.Dobrym tego przykładem będzie sekretarz Ormana :).Jeśli ktoś już czytał ten tom to wie o co mi chodzi :).Moim zdaniem,każdy powinien przeczytać tę serię.Przede wszystkim ,by poznać ten świat oraz ich cudownych bohaterów. Wszystkie części mają bardzo piękne okładki,które w pewien sposób odnoszą się do fabuły.

"Noś w sobie pewność, wiedz, że osiągniesz cel, a osiągniesz go z pewnością. Nie pozwól, by do twojej głowy wkradły się wątpliwości, bo cię zniszczą. Tak brzmi reguła samosprawdzającej się przepowiedni."

Podsumowując "Oblężenie Macindaw" oceniam na 10/10 gwiazdek.Książka jest wciągająca,porywająca oraz świetnie napisana.Oczywiście czasami zdarzy się jakiś lekko nudny fragment,ale to też zależy od czytelnika.W tym tomie trochę zabrakło mi Halta. Jednak ostatnie strony tej książki mi to wynagrodziły ,aż się popłakałam na rozmowie Halta z Will'em.Więc UWAGA TA KSIĄŻKA MOŻE WZRUSZYĆ !!!.Bardzo polecam !!! :)

"Nie skupiaj się na oczywistym. Ktoś może chcieć, żebyś zobaczył to, co on chce żebyś zobaczył, a wtedy przeoczysz coś ważnego."

"Oblężenie Macindaw" to szósta księga z serii Zwiadowcy.John Flanagan napisał kolejną wspaniałą książkę,którą czyta się od kartki do kartki.Księga piąta była początkiem pewnej przygody ,a szósta jest jej kontynuacją i zakończeniem.Czytając tę...