Cztery strony smaku

Okładka książki Cztery strony smaku praca zbiorowa
Okładka książki Cztery strony smaku
praca zbiorowa Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Seria: Z różą wiatrów literatura podróżnicza
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Z różą wiatrów
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2012-10-03
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-03
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324592722
Tłumacz:
Marta Czub
Tagi:
podróże jedzenie
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
333
329

Na półkach: , ,

Przyjemne opowiadania krytyków i dziennikarzy kulinarnych, które jednak lepiej by funkcjonowały jako niezależne felietony, zamieszczone w rubrykach kolorowych gazet niż w jednej książce. Tematy, konteksty i źródła inspiracji króciutkich opowieści są różnorakie, dlatego trudno przeskakiwać pomiędzy nimi czytając ciągiem . ..Lepiej pochłaniać 2-3 sprawozdań co kilka dni , dawkując i rozdzielając wrażenia..Brakuje tam spójności a może struktury.

Mimo to czytanie o przygodach z żywnością w różnych krajach, bywa zabawne, inspirujące bądź szokujące. Zjadanie żywej ryby, penisa nietoperza, śmierdzącego duriana bądź głowy koguta to nie byle co. Towarzystwo mnichów, hinduskiego guru spalonego haszyszem bądź włoskiego alwara, nie należy do codzienności. Podróże do dziecinnych wspomnień bądź spełnienie najskrytszych marzeń w najdalszych, nieodkrytych zakątkach świata.

Przyjemne opowiadania krytyków i dziennikarzy kulinarnych, które jednak lepiej by funkcjonowały jako niezależne felietony, zamieszczone w rubrykach kolorowych gazet niż w jednej książce. Tematy, konteksty i źródła inspiracji króciutkich opowieści są różnorakie, dlatego trudno przeskakiwać pomiędzy nimi czytając ciągiem . ..Lepiej pochłaniać 2-3 sprawozdań co kilka dni ,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15448
2030

Na półkach: ,

Niekóre teksty są pełne polotu, fascynują, odkrywają sekrety kuchni świata i promują nowe doznania kulinarne, inne zaś totalnie chybione, nudne i nijakie. Tom bardzo nieróny, przydałaby się dobra selekcja najlepszych kawałków. Zapamiętam ucztę z nietoperza, psie kotleciki, zapach Mongolii, tadżiny z Tangeru. Jerozolima, Włochy, stary Manhattan, owoce morza w niezwykłym anturażu, tybetańskie klasztory, Indie, daleka Mikronezja, Afryka. Do wyboru do koloru. No i śmieszne peany na cześć duriana.
Jakoś nie pasowały tu fragmenty niemające nic wspólnego z wymyślnymi potrawami, a traktujące o gościnności, zwyczajach innych ludzi, krążkach wkładanych do ust kobiet z pewnego plemienia. Miejsca jednogwiazdkowe i epatujące luksusem przez duże L. Cudowny charakter couacu, który ddodaje smaku nawet niesmacznemu mięsu aguti czy warana. Dla ciekawskich.

Niekóre teksty są pełne polotu, fascynują, odkrywają sekrety kuchni świata i promują nowe doznania kulinarne, inne zaś totalnie chybione, nudne i nijakie. Tom bardzo nieróny, przydałaby się dobra selekcja najlepszych kawałków. Zapamiętam ucztę z nietoperza, psie kotleciki, zapach Mongolii, tadżiny z Tangeru. Jerozolima, Włochy, stary Manhattan, owoce morza w niezwykłym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
375

Na półkach: , ,

Zbiór opowiadań, felietonów, krótkich relacji z podróży, napisanych w różnych latach, które łączy w tej książce praktycznie tylko jeden temat (czasem śladowo) - pożywienie.
A nie. Jest jeszcze jeden "łącznik". Brak tu treści napisanych przez jakiegokolwiek polskiego podróżnika - smakosza. Widać nie doceniani jesteśmy pod tym względem.
Treści, które znajdziemy wewnątrz są napisane tak różnymi stylami, że nie każdemu mogą przypaść do gustu - no ale w końcu nie konsumujemy wszystkich dań z karty w danej restauracji (jeśli potraktować tę książkę jak swego rodzaju "kartę dań"). I tak jak w restauracji, jedne dania zamawiamy i się nimi delektujemy, a inne tylko "przelatujemy" wzrokiem w menu, tak i tutaj każdy może znaleźć coś dla siebie, jakieś opowiadanie, które na dłużej zapamięta wśród tych co to pozostaną tylko tytułami.
Jak dla mnie, znalazłem tu teksty (spora część),które mnie porwały, zaintrygowały lub zaciekawiły, po przeczytaniu których miałem żal, iż tak szybko się skończyły, ale niestety są tu też teksty, przy czytaniu których miałem wrażenie, iż zapłacono autorowi za ilość znaków. Bo ani historia nie była ciekawa ani przystępnie napisana.
Plusem jest dla mnie duża ilość autorów oraz krótkie notki o każdym z nich. Jeśli styl pisarski się spodoba można poszukać jakichś innych książek danego autora.
Minusem dla niektórych może być brak jakiejkolwiek chronologii (czy to latami czy krajami)- z każdym opowiadaniem wchodzimy do innej "restauracji" z innym "szefem kuchni". To u mnie powodowało, iż nie mogłem przeczytać tej książki "jednym tchem". Jedno, dwa opowiadania dziennie. Wystarczająco, w sam raz żeby się nie "przejeść".

Zbiór opowiadań, felietonów, krótkich relacji z podróży, napisanych w różnych latach, które łączy w tej książce praktycznie tylko jeden temat (czasem śladowo) - pożywienie.
A nie. Jest jeszcze jeden "łącznik". Brak tu treści napisanych przez jakiegokolwiek polskiego podróżnika - smakosza. Widać nie doceniani jesteśmy pod tym względem.
Treści, które znajdziemy wewnątrz są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3769
950

Na półkach: , , ,

Po wcześniejszym przeczytaniu "Historii smaku" Bryan'a Bruce'a mialam już pewne wyobrażenie na temat literatury opisującej smaki. I przyznam,że tamto zetknięcie było smakowite poprzez rys historyczny,opis miejsc,z których pochodziły dane składniki. Tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Niestety ten odmienny charakter bynajmniej nie pomaga w rozsmakowaniu się w krótkich tekstach pisanych przez różne osoby. Don George zebrał w jednym tomie opowieści znanych podróżników, pisarzy, krytyków kulinarnych bo pragnął zabrać czytelnika w magiczną podróż kulinarną. Niestety jakoś trudno wczuć się w atmosferę przy takich króciutkich historyjkach, nie do końca udanych, bo o ile w każdym jest mniej lub bardziej opisane jedzenie to podejście do tematu jest różne. Czasami to tylko opis gościnności z jaką autor wątku gdzieś się spotkał, czasem ma to związek z miejscowymi obrzędami,kulturą, innym razem z panującymi lokalnymi warunkami i rosnącymi tam warzywami,owocami.
Ogólnie chodzi o to,że nie obejmuje to szerszego terenu, nie ma charakterystyki danego kraju czy specjalnie podkreślonego charakteru danej strefy klimatycznej. Dostajemy zlepek różnych opowiastek, misz-masz, w którym nie odnajduję specjalnego, wyraznego smaku.Dałam się zabrać w kiepską - tym razem - podróż kulinarną.

Po wcześniejszym przeczytaniu "Historii smaku" Bryan'a Bruce'a mialam już pewne wyobrażenie na temat literatury opisującej smaki. I przyznam,że tamto zetknięcie było smakowite poprzez rys historyczny,opis miejsc,z których pochodziły dane składniki. Tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Niestety ten odmienny charakter bynajmniej nie pomaga w rozsmakowaniu się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
151

Na półkach: , ,

Praca zbiorowa to złe określenie. To raczej zbieranina różnych opowiadań, których elementem wspólnym jest poruszany temat. Niestety teksty zebrane w tej książce są bardzo nierówne, zarówno pod względem jakości, jak i długości.
Poprzedzające każde z opowiadań sylwetki autorów mają przekonać czytelnika, z jak dobrym tekściarzem ma do czynienia, ale ilość odebranych nagród i wydanych książek wydaje się nie współgrać z jakością tekstów. Niektóre są nudne, inne kiepsko napisane.
Na tle tych słabych opowiadań wyróżnia się kilka perełek, które są nie tylko interesująco napisane, ale i poruszają tematykę kuchni w niebanalny sposób.
Jest to jedna ze słabszych pozycji w serii wydawnictwa, więc poleciłabym ją tylko kolekcjonerom.

Praca zbiorowa to złe określenie. To raczej zbieranina różnych opowiadań, których elementem wspólnym jest poruszany temat. Niestety teksty zebrane w tej książce są bardzo nierówne, zarówno pod względem jakości, jak i długości.
Poprzedzające każde z opowiadań sylwetki autorów mają przekonać czytelnika, z jak dobrym tekściarzem ma do czynienia, ale ilość odebranych nagród i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
178

Na półkach: ,

"Cztery strony smaku" to książka z serii Z Różą Wiatrów. Jest to zbiór opowiadań napisanych przez podróżników, krytyków kulinarnych, autorów książek i tekstów w czasopismach.

Opowiadań jest 38, a przed każdym z nich znajdziemy krótką notkę biograficzną o autorze

Z tymi opowiadaniami jest jak z jedzeniem. Jednemu bardziej do gustu przypadnie opowiadanie "Niech żyje król", innemu "Wisienka na japońskim torcie", czy to z powodu stylu w jakim zostało napisane, czy ze względu na historię, którą opisuje. To tak jak z konkretną potrawą, która jednym owszem bardzo smakuje, proszą o dokładkę, a innym ... no cóż. Ja również wśród tych 38 opowiadań jedne uznałam za lepsze inne za gorsze. Właściwie to po pierwszym opowiadaniu już nie chciało mi się czytać dalej, ale każdą książkę czytam do końca, więc i tą przeczytałam :) Okazało się, że im dalej, tym lepiej było :)

Zaczynałam czytać książkę nie licząc na to, że zrobi na mnie dobre wrażenie. W końcu to opowieści o jedzeniu miały być. Ta tematyka, raczej średnio mnie interesuje. Jednak okazało się, że o jedzeniu można napisać interesująco :) Właściwie, to nie o samym jedzeniu, ale również o atmosferze posiłku, klimacie miejsca, towarzyszących ludziach.

W książce możemy przeczytać o restauracji, która zmienia menu co roku. O mango, które jest w danej sytuacji najbardziej upragnionym pożywieniem. O talerzu zupy z głową koguta, pieczonym nietoperzu, o rybie jeszcze żywej, a już przygotowanej do spożycia.

Dowiadujemy się jakie tradycje panują w innych kulturach. Jakimi potrawami częstowani są wyjątkowi goście. Co serwuje się na prawdziwym włoskim weselu. I co wspólnego ma ciasto ryżowe z obchodami Święta Nagiego Mężczyzny w Japonii.

Momentami byłam zszokowana, zdziwiona, czasem pełna obrzydzenia. Zdarzyło mi się również pośmiać :) Nie jest to nudna książka :) Jest jak idealne menu. Dla każdego coś się znajdzie. Jeżeli ktoś lubi czytać książki podróżnicze, zachęcam do przeczytania również tej.

yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com

"Cztery strony smaku" to książka z serii Z Różą Wiatrów. Jest to zbiór opowiadań napisanych przez podróżników, krytyków kulinarnych, autorów książek i tekstów w czasopismach.

Opowiadań jest 38, a przed każdym z nich znajdziemy krótką notkę biograficzną o autorze

Z tymi opowiadaniami jest jak z jedzeniem. Jednemu bardziej do gustu przypadnie opowiadanie "Niech żyje król",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
31

Na półkach:

Książka dość nierówna. Zawiera zarówno wciągające jak i nużące historie. Te pierwsze kończą się zdecydowanie za szybko. Człowiek się ledwo zdąży wciągnąć, a tu koniec, po czym następuje nowa opowieść w innej narracji i w innym miejscu.

Książka dość nierówna. Zawiera zarówno wciągające jak i nużące historie. Te pierwsze kończą się zdecydowanie za szybko. Człowiek się ledwo zdąży wciągnąć, a tu koniec, po czym następuje nowa opowieść w innej narracji i w innym miejscu.

Pokaż mimo to

avatar
1523
1315

Na półkach:

Ta książka to jakieś wydawnicze nieporozumienie. Ciekawe "opowiadania" policzyć można na palcach u jednej ręki. Reszta to jakiś mdły bełkot, do tego nudny.

Ta książka to jakieś wydawnicze nieporozumienie. Ciekawe "opowiadania" policzyć można na palcach u jednej ręki. Reszta to jakiś mdły bełkot, do tego nudny.

Pokaż mimo to

avatar
67
62

Na półkach:

Zbiór opowiadań o jedzeniu z całego świata. Szkoda,że nie wszystkie felietony były na równym poziomie. Brak mi opowieści o naszym jedzeniu

Zbiór opowiadań o jedzeniu z całego świata. Szkoda,że nie wszystkie felietony były na równym poziomie. Brak mi opowieści o naszym jedzeniu

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    19
  • Podróżnicze
    4
  • Kulinaria
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Z różą wiatrów
    2
  • Kuchnia
    2
  • Kulinarnie
    1
  • Bartek
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cztery strony smaku


Podobne książki

Przeczytaj także