Tam i z powrotem. Podróż. Tom 1

Okładka książki Tam i z powrotem. Podróż. Tom 1
Tomasz Duszyński Wydawnictwo: Paperback Cykl: Tam i z powrotem (tom 1) fantasy, science fiction
388 str. 6 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Tam i z powrotem (tom 1)
Wydawnictwo:
Paperback
Data wydania:
2012-05-07
Data 1. wyd. pol.:
2012-05-07
Liczba stron:
388
Czas czytania
6 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393248698
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
168
166

Na półkach: ,

(recenzja pierwotnie ukazała się na Szortal.com)

Ściągawka z fantastyki

Hubert Przybylski

Czy to za sprawą rozruszania rynku ściągniętymi z Zachodu Harrymi Potterami, Eragornami oraz idącymi w dziesiątki i skierowanymi do emocjonalnie niedorozwiniętych czytelników opowiastkami o wampirach, czy też to zwyczajne potwierdzenie zasady, że natura nie znosi pustki, efekt jest jeden – polska młodzieżowa fantastyka powoli, ale nieubłaganie, wraca do łask. Do walczącego od lat Rafała Kosika dołączali z czasem kolejni autorzy. Tacy jak Romek Pawlak, Marcin Mortka i Tomasz Duszyński. I to właśnie pierwszy tom najnowszego cyklu tego ostatniego Autora, „Tam i z powrotem. Tom 1. Podróż”, stanie się dziś „ofiarą” mojej najnowszej recki.

Jak na fachowo napisaną powieść młodzieżową przystało, głównym bohaterem też jest nastolatek, 16-letni Maks Barski. Zwykły chłopak jakich wielu, chodzący do szkoły, przeżywający typowe dla nastolatka miłostki i mający typowe problemy – jak, na ten przykład, wyżywający się na nim szkolny „kolega”, Sylwek Wroński. I tylko to, że jest świetnym graczem komputerowym, wyróżnia go na tle innych nastolatków. Ale właśnie z powodu tej nadprzeciętnej umiejętności zostaje porwany, wraz z „kolegą” Sylwkiem, przez kosmitów, którzy sprzedają go do szkółki kadetów wojsk kosmicznej Federacji, toczącej wojnę z rasą robotów, Drakkanami. A wir niebezpiecznych przygód, które wciągną Maksa i jego nowych przyjaciół, dopiero zaczyna się rozkręcać.

„Podróż” jest lekka i łatwa w odbiorze. Akcja rozwija się bardzo szybko, fabuła jest prowadzona kilkoma równoległymi wątkami, a intryga, w którą zamieszani zostają Maks i inni, jest ciekawa i wciągająca. Nieco starszego odbiorcę może drażnić okazjonalny zbyt młodzieżowy język, którym posługują się bohaterowie, ale na szczęście większość dialogów jest go pozbawiona. Brak tu wulgaryzmów i nadmiernej przemocy, co jest niewątpliwym plusem powieści. Książce nie brakuje za to humoru. Przeważnie są to żarty sytuacyjne, wynikające z różnic kulturowych i rasowych pomiędzy Maksem i przyjaciółmi, ale sporo jest też dowcipnych opisów i komentarzy oraz potyczek słownych pomiędzy bohaterami. Może Autor ździebko zbyt teatralnie puszcza do czytelnika oczko i może nie jest to humor najwyższych lotów, ale dla młodzieży i chcących się odprężyć „starszaków” będzie pasował w sam raz.

Na plus zasługuje przedstawienie pozytywnych bohaterów powieści. Maks, Aaronia, Tabo i inni są ludźmi (i nieludźmi) z krwi i kości. Różnią się charakterem, temperamentem, wiedzą i milionem innych cech, które wpływają na ich zachowanie i sprawiają, że są bardziej realni. Dzięki czemu łatwiej jest czytelnikowi wejść w ich skórę i ich polubić (albo i nie). Troszkę słabiej na tym tle wypadają bohaterowie negatywni. Są zbyt sztuczni i przerysowani, a jednocześnie potraktowani po macoszemu, przez co fragmenty z ich udziałem nie wzbudzają w czytelnikach tak intensywnych uczuć, jakie mogłyby wzbudzać. Nawet główny adwersarz Maksa zachowuje się często jak najgorsza pierdoła i bałwan, przez co czytelnik może zadawać sobie pytania, jakim cudem cokolwiek w życiu może mu się udawać. Szkoda.

Nieciekawie niestety ma się też sprawa z babołami popełnionymi przez Autora. Drobne błędy logiczne i niekonsekwencje zdarzają się niezbyt często, ale za to są dość oczywiste i wyraźne. Na przykład - raz jest mowa o braku przeciążeń w przestrzeni kosmicznej (!), a za chwilę owo brakujące przeciążenie wbija bohaterów w siedzenia statków kosmicznych. Młodszy czytelnik może takich kwiatków nie wychwycić, ale starszy, lub bardziej oczytany/wyedukowany z pewnością zazgrzyta zębami.

Ale to, co mnie najbardziej kłuło w oczy w trakcie czytania, to zapożyczenia z innych filmów i książek fantastycznych. Nie dalej niż rok temu oglądałem „The Last Starfighter” (rok produkcji 1984) i przez to omal się nie zraziłem do książki już na samym jej początku. Bo i w książce i w filmie, główny bohater zostaje ostatnią nadzieją galaktyki zaraz po tym, jak wygrywa w grze wideo i ustanawia rekord. Jak na mój gust, jest w tym ździebko za mało oryginalności. Nieco lepiej ma się sprawa z rasami kosmitów. Jeden z przyjaciół pochodzi z rasy, której przedstawiciele z zachowania i wyglądu przypominają Hulka, inny pochodzi z rasy kotów, które mają słabość do butów i kapeluszy oraz imion z gatunku Gehr-feld i File-mou. Później jeszcze pojawiają się Cyloni, zwani tutaj Drakka, miecze świetlne i parę innych rzeczy. W tych jednak przypadkach Autor sam wskazuje na podobieństwa, traktując je z przymrużeniem oka i to nieco osłabia negatywny efekt. Ale jeśli te wszystkie zapożyczenia, to był specjalny zabieg, taka dodatkowa zabawa w wyszukiwanie pierwowzorów, to musze stwierdzić, że to się Autorowi niezbyt udało. A przynajmniej nie w moim przypadku.

Ogólnie oceniam książkę na 6/10. Fabuła jest niezła, bohaterowie pozytywni sympatyczni, można się pośmiać i szkoda tylko, że kilka rzeczy tak bardzo psuje odbiór powieści. Ale mimo wszystko wciągnąłem się w przygody Maksa i jego kosmicznej ferajny i czekam na ich dalszy ciąg. Zwłaszcza, że do kilku minusów powieści się przyzwyczaiłem i przy następnych tomach nie będą mnie aż tak raziły. A książkę polecam. Zwłaszcza tym młodzieżowym czytelnikom, którzy mają już dość nastoletnich czarodziejów, smoków, emo-wampirów, magicznych mieczy i płytowych kaloszy (dających +7 do trawienia kaszanki), czyli fantasy w ogóle, i chcieliby dla odmiany wyruszyć w kosmos. Taki prawdziwy, porządny, space-operowy kosmos.

(recenzja pierwotnie ukazała się na Szortal.com)

Ściągawka z fantastyki

Hubert Przybylski

Czy to za sprawą rozruszania rynku ściągniętymi z Zachodu Harrymi Potterami, Eragornami oraz idącymi w dziesiątki i skierowanymi do emocjonalnie niedorozwiniętych czytelników opowiastkami o wampirach, czy też to zwyczajne potwierdzenie zasady, że natura nie znosi pustki, efekt jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    38
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    13
  • 2012
    3
  • Wymienię
    3
  • Posiadane
    2
  • Wygrane
    2
  • Czekające
    1
  • Ruszyły w świat
    1
  • Te okładki...
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tam i z powrotem. Podróż. Tom 1


Podobne książki

Przeczytaj także