Niestety, wiało nudą i ciągle było to samo w koło. W sumie infantylna książka. Przepraszam

Niestety, wiało nudą i ciągle było to samo w koło. W sumie infantylna książka. Przepraszam

Bardzo zmysłowa, typowe romansidło jakich wiele ale naprawdę dobrze się czytało.

Bardzo zmysłowa, typowe romansidło jakich wiele ale naprawdę dobrze się czytało.

Bardzo przyjemnie się czyta, niebrakuje tu rozważań czym jest prawdziwa miłość.

Bardzo przyjemnie się czyta, niebrakuje tu rozważań czym jest prawdziwa miłość.

Propozycję nie do odrzucenia składa piękna dama. Dystyngowany książę wybałusza gały i lekko krztusi się. To niekonwencjonalny wstęp do konwencjonalnego romansu w stylu harlequinowskim i mimo to czytałam go ze wzruszeniem, żałując że tak szybko doszło do finału.

Propozycję nie do odrzucenia składa piękna dama. Dystyngowany książę wybałusza gały i lekko krztusi się. To niekonwencjonalny wstęp do konwencjonalnego romansu w stylu harlequinowskim i mimo to czytałam go ze wzruszeniem, żałując że tak szybko doszło do finału.

On, słynny książę który jest biegły w sprawach łóżkowych, aż można usłyszeć o nim legendy. Ona, piękna kobieta która ściśle trzyma się swoich wartości, a także dąży do odkrycia największej tajemnicy - "dlaczego mężczyźni wolą kochanki od swoich żon?"

Po przeczytaniu początku książki już wiedziałam, że głęboko zatracę się w tą lekturę. Nie pomyliłam się, 2 dni i książka została przeczytana.
Nicole Jordan stworzyła nam wspaniałe charaktery, które aż do ostatniej strony w ogóle się nie zmieniły. Było tu wszystko czego potrzeba aby stworzyć dobry romans historyczny. Dokładnie ukazano panujące konwenanse, które bardzo wpływały na życie tamtejszej ludności. Zachowania dialogi bohaterów były bardzo przyjemne, czasami powodowały uśmiech, a czasami szybsze bicie serca. Ale moim zdaniem książka była zbyt obszerna, mało akcji, dużo zbędnych zdarzeń, które nie miały większego wpływu na historię Ardena i Roslyn.
Powodowało to zmęczenie przy czytaniu i wprowadzenie nudy. Osobiście musiałam odpocząć na kilka h od tej książki, po prostu ciężko ją przeczytać ciągiem.
Podsumowując, początek książki był bardzo obiecujący, środek raczej nieciekawy, na końcu również moje serce nie zabiło mocniej (nasi bohaterzy są mało spostrzegawczy odnośnie uczuć). Na pewno jest to lektura bardzo przyjemna i trzeba przyznać, że sceny miłosne były opisane pięknym sposobem i językiem. Zero zgorszenia czy natłoku zdarzeń, po prostu przepiękne akty miłosne, aż można się rozpłynąć.

On, słynny książę który jest biegły w sprawach łóżkowych, aż można usłyszeć o nim legendy. Ona, piękna kobieta która ściśle trzyma się swoich wartości, a także dąży do odkrycia największej tajemnicy - "dlaczego mężczyźni wolą kochanki od swoich żon?"

Po przeczytaniu początku książki już wiedziałam, że głęboko zatracę się w tą lekturę. Nie pomyliłam się, 2 dni i książka...

Za pisarką nie przepadam, ale ten rodzynek jej wyszedł wyjątkowo słodki.
Powody są proste: większość książki ona się opiera, a on ją zdobywa :)
Książę Arden to wyjątkowo cyniczny człowiek, który został zraniony jako nastolatek, gdy zostaje nauczycielem wyjątkowo ślicznej Roslyn zmienia zdanie i zaczyna dostrzegać jej wewnętrzną siłę, a nie tylko fasadę. Roslyn jako jedyna przełamuje lodowy charakter Ardena i wygrywa w potyczce z jego matką.
Boczkiem toczy się wątek Winifredy i złodzieja jej broszki, w pewnym momencie wątki się zazębiają, w wyniku czego następuje end. Nie tyle happy, co hot.
Jak na Nicole Jordan bardzo dobra.

Za pisarką nie przepadam, ale ten rodzynek jej wyszedł wyjątkowo słodki.
Powody są proste: większość książki ona się opiera, a on ją zdobywa :)
Książę Arden to wyjątkowo cyniczny człowiek, który został zraniony jako nastolatek, gdy zostaje nauczycielem wyjątkowo ślicznej Roslyn zmienia zdanie i zaczyna dostrzegać jej wewnętrzną siłę, a nie tylko fasadę. Roslyn jako jedyna...

W zasadzie do tej pory nie wiem czy czytałam już kiedyś tą książkę. Może i jest podobna do innych, mamy tu dziewczynę która szuka miłości i mężczyznę który nią gardzi. Łączy ich oczywiście pożądanie. Nie ma co tu sie rozpisywać. Książka jest bardzo przyzwoita. Może nie zostaje w pamięci na długo ale podczas czytania wciąga jak mało która z tego gatunku.

W zasadzie do tej pory nie wiem czy czytałam już kiedyś tą książkę. Może i jest podobna do innych, mamy tu dziewczynę która szuka miłości i mężczyznę który nią gardzi. Łączy ich oczywiście pożądanie. Nie ma co tu sie rozpisywać. Książka jest bardzo przyzwoita. Może nie zostaje w pamięci na długo ale podczas czytania wciąga jak mało która z tego gatunku.

2 tom "Bojowych Zalotow" - czyli po długiej przerwie lektura z Nicole Jordan.

Nie tak dawno czytałam historię Arabelli i Lily, teraz skończyłam czytać historię Roslyn.

Roslyn Loring jest młodą kobietą, która zamierza wyjść za mąż wyłącznie z miłości. Niestety nie jest to takie łatwe, gdyż mężczyźni zazwyczaj ukazują swoje uczucia kochankom. W tym celu Roslyn pojawia się na balu maskowym z pomocą swojej przyjaciółki Fanny Irwin, znanej kurtyzany.

Jednakże od początku plan Roslyn, by poznać sztuczki kurtyzan nie udaje się z powodu Księcia Arden. Książę przez pomyłkę bierze szlachetnie urodzoną damę za kurtyzanę.

Andrew Monscrief, Książę Arden, przychodzi na bal maskowy w poszukiwaniu kochanki. Nie wie jednak, że kobieta, która mu się spodobała jest szlachetnie urodzoną damą i gardzi aroganckim księciem, który oczekiwał, że Roslyn rzuci mu się do stóp...

Potem Książę i Roslyn znów się spotykają. Tym razem, Fanny proponuje aby to Arden nauczył ją jak uwodzić mężczyzn. Początkowo nieprzychylny książę, nie chce się na to zgodzić, ale potem zmienia zdanie...

Drugi tom(moja niekolejność czytania tomów) jest napisany świetnym językiem, z wartką akcją jak u Julie Anne Long, plusem są sceny erotyczne - autorka się naprawdę postarała.
Jednakże największym plusem byli bohaterowie. Arden - zdeklarowany kawaler, ani myślący się ożenić, na trzeźwo analizował sytuację - a znowu Roslyn - myśląca, romantyczna kobieta, która głośno wypowiada swoje zdanie. Także posiadająca analityczny umysł.

Podsumowując: jest to historia o Kobiecie, która chce wyjść za mąż z miłości i o Mężczyźnie, który pragnie być kochanym. Co z tego wyniknie? Dowiecie się czytając.

Ach, jaka szkoda, że Anastasia Steel z 50 Twarzy Greya, nie miała osobowości Roslyn. Film i książka dużo by na tym zyskały.

Polecam jest to przyjemny romans, cały czas coś się dzieje.

2 tom "Bojowych Zalotow" - czyli po długiej przerwie lektura z Nicole Jordan.

Nie tak dawno czytałam historię Arabelli i Lily, teraz skończyłam czytać historię Roslyn.

Roslyn Loring jest młodą kobietą, która zamierza wyjść za mąż wyłącznie z miłości. Niestety nie jest to takie łatwe, gdyż mężczyźni zazwyczaj ukazują swoje uczucia kochankom. W tym celu Roslyn pojawia się...

Zmysłowa!

Zmysłowa!

Przyznam, że oczarował mnie ten romans. Przede wszystkim jestem zachwycona księciem Arden. Ten wyniosły arystokrata gardzi miłością, uważa nawet, że prawdziwe uczucie to tylko mit. Jest nieprzystępny a jego powierzchowność najlepiej oddaje słowo lód. Od lat jest sławny na londyńskich salonach jako kochanek doskonały, potrafiący doprowadzić kobietę do granic rozkoszy. Jednakowoż namiętność w jego mniemaniu niewiele ma wspólnego z miłością.
Jego drogi krzyżują się z Roslyn Lorring, młodszą siostrą Arabelli.
Roslyn od jakiegoś czasu planuje wyjść za mąż za sąsiadującego z nią hrabiego Haviland. Jest jednak niepoprawną romantyczką, pragnie wstąpić w zwiążek małżeński, mieć dzieci ale tylko jeśli się zakocha a co ważniejsze, zamierza doprowadzić do tego aby przyszły mąż kochał ja i szanował.
W związku z tym, że usłyszała wielokrotnie, że mężczyźni kochają tylko swoje kochanki a żony traktują jak zło konieczne zjawia się na corocznym balu dla kurtyzan.
Jej przewodniczką po tym wyuzdanym miejscu jest przyjaciółka z dzieciństwa Fanny.
Niestety zjawia się na nim także książe Arden. Niestety, ponieważ zauważa on w tłumie piękną Roslyn a ona nie chcąc zostać przez niego rozpoznana (Arden jest jednym z najbliższych przyjaciół Marcusa-męża jej siostry Arabelli) ucieka. Mimo wszystko księciu udaje się spotkać tego wieczoru z dziewczyną, nie wiedząc z kim ma do czynienia. Niezastapiona okazuje się dla Roslyn maska, tylko częściowo zakrywająca twarz.
Intymne chwile jakie ze sobą spędzają pozostają im w pamięci.
Spotykają się ponownie na weselu Arabelli i Marcusa i choć Roslyn wychodzi z siebie żeby Arden jej nie rozpoznała w końcu daje za wygraną.
Książe obiecuje, że nie powie o jej niebezpiecznej eskapadzie Marcusowi i poznaje prawdziwe pobudki, którymi kierowała się panna Lorring w tamtym dniu. Chciała przecież poznać sekrety uwodzenia, aby móc wykorzystać je do podboju serca przyszłego męża. Arden oferuje jej swoją pomoc. Ma zdradzić jej tajniki, jakimi posługują sie kobiety z półświatka.
Ten pakt jaki zawierają będzie miał decydujące znaczenie na ich losy.

Dużo scen miłosnych, dosyć obszernie napisanych, ale w bardzo przyjemny sposób. Delikatnych i zmysłowych. Ponadto bardzo podobali mi sie bohaterowie, zwłaszcza książe Arden czy też Drew dla przyjaciół. Jest bardzo zdystansowany, chłodny i opanowany więc wiele radości sprawiało mi jak się denerwował zwłaszcza kiedy Roslyn zaczęła powolutku wprowadzać jego rady w użytek w stosunku do hrabiego Haviland.
Myślę, że śmiało bije pierwszą część na głowę.

Przyznam, że oczarował mnie ten romans. Przede wszystkim jestem zachwycona księciem Arden. Ten wyniosły arystokrata gardzi miłością, uważa nawet, że prawdziwe uczucie to tylko mit. Jest nieprzystępny a jego powierzchowność najlepiej oddaje słowo lód. Od lat jest sławny na londyńskich salonach jako kochanek doskonały, potrafiący doprowadzić kobietę do granic rozkoszy....