Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czasami mężczyzna powinien trochę poczekać, zanim kobieta okaże mu względy. To rozpali jego pożądanie do białości.

Zauroczenie to tylko silne fizyczne przyciąganie. Prawdziwa miłość rodzi się w sercu. Miłość płynąca z serca bardzo się różni od fizycznej.

Dobrze , by kobieta od czasu do czasu stawała się nieosiągalna. Powinna sprawić, by za nią podążał, żeby wzbudzić jego zainteresowanie. W żadnym wypadku nie może mu dać poznać, że się za nim ugania.

Kobieta powinna się starać być niezapomnianą, inna niż wszystkie kobiety, z którymi miał dotąd do czynienia. Sztuka polega na tym, żeby często o kobiecie myślał, żeby tęsknił za nią i pragnął być tylko z nią.

Małżeństwo bardzo sprzyja nudzie. Gdy jest się już przykutym do jednej żony, trudno się jej pozbyć. Kochankę przynajmniej można wymienić, gdy jest się nią zmęczonym.

Prawdziwa miłości. To uczucie ciepła, czułości, poczucie, że na kimś ci zależy. Miłość płynąca z serca polega na tym, że stawiasz czyjeś potrzeby ponad własnymi. Chętnie przebywasz z tą osobą i tęsknisz za nią, gdy nie ma jej obok. Twoje życie jest jaśniejsze, piękniejsze, bardziej radosne, tylko dlatego,że ona istnieje. Nie potrafisz wyobrazić sobie życia bez niej.

Uzmysłowiłam sobie, że moja strategia opiera się na błędnych założeniach. Uwodzenie i namiętność nie muszą w końcu prowadzić do miłości. Aby zaangażować się całym sercem, potrzebne są głębsze emocje- Roslyn do Fanny.

Kobieta powinna sprawić, by mężczyzna czuł się przy niej silny i wpływowy, traktować go, jakby był najważniejszą osobą, jaką zna. Krótko mówiąc, pozwolić, żeby dzięki niej uwierzył, że jest najbardziej fascynującym mężczyzną na świecie.

Dobre małżeństwo musi opierać się na przyjaźni, czułości i miłości.

W dobrym małżeństwie partnerzy pasują do siebie i zgadzają się w większości spraw, maja też pewne wspólne zainteresowania. Poza tym mogą mieć dzieci i stworzyć rodzinę.

To irytujące, że książę potępia mnie za sam fakt, że jestem kobietą, która "poluje na męża", choć to nie on jest moim celem- Roslyn do Fanny.

Kochanka ma podziwiać protektora, prawić mu komplementy i wsłuchiwać się w każde jego słowa, nawet gdy nie znajduje nic interesującego w jego wywodach.

Największa korzyść z małżeństwa jest taka, że zawsze, ma się towarzystwo: kogoś, z kim można porozmawiać, kto nas wysłucha. Rano można zbudzić się przy kimś, jest z kim jeść posiłki i dzielić codzienne zajęcia.

Mężczyźni stają się bardziej zazdrośni, kiedy widzą, że ktoś wchodzi im w paradę.

Kochanka musi uczynić swojego protektora jedynym obiektem zainteresowania. Od czasu do czasu powinna mu schlebiać i okazywać podziw, z tym że musi to brzmieć szczerze. Powinna przynajmniej sprawiać wrażenie, że słucha tego, co do niej mówi.

To zaskakujące, że dżentelmen prosi zupełnie obcą osobę, by została jego kochanką, zanim jeszcze raczy się przedstawić- Roslyn Loring w liście do Fanny Irwin.

Jeśli kochanka chce, by jej protektor obsypywał ją prezentami, musi sprawić, by uwierzył, że sam postanowił być dla niej hojny.

To przerażające uświadomić sobie, jak łatwo mężczyzna może sprawić, że zachowuję się jak ladacznica- Roslyn do Fanny.

Teraz już rozumiem, dlaczego w chwili słabości pozwoliłaś się przekonać i oddałaś swą niewinność- namiętność ma niesamowitą moc- Roslyn do Fanny.

Ludzie, którzy pobierają się z rozsądku, zwykle mają ze sobą niewiele wspólnego, więc nie odczuwają żadnej przyjemności z przebywania ze sobą.

Kobieta powinna się starać, by mężczyzna czuł się przy niej bystry, a nie tępy i mało lotny umysłowo.

Niektórzy arystokraci są na tyle próżni i zadufani w sobie, by oczekiwać, że każda przedstawicielka płci przeciwnej z zachwytem padnie im do stóp- Roslyn Loring do Fanny Irwin.

Sztuka flirtu jest trudniejsza do opanowania, niż sądziłam- Roslyn do Fanny.

Nietrudno zaobserwować, że dżentelmeni o pewnej pozycji zazwyczaj darzą miłością swoje kochanki, bardzo rzadko żony.

Droga do serca mężczyzny wiedzie przez pożądanie.

Świadomość, że potrafi się sprawić rozkosz kochance, to dla mężczyzny prawdziwy powód do dumy.