Kleo i ja. Jak szalona kotka ocaliła rodzinę
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Kleo i ja (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2012-06-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-06-13
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310120878
- Tłumacz:
- Maciejka Mazan
- Tagi:
- koty przyjaźń
Myślicie, że to Marley był mistrzem świata w demolce? W takim razie poznajcie Kleo... Helen Brown nigdy nie była kociarą. Ale co z tego? Koty po prostu zjawiają się tam, gdzie są potrzebne, i to w najmniej spodziewanym momencie. Helen odkrywa tę prawdę po śmierci synka, gdy musi przyjąć pod swój dach nieproszonego gościa - czarne jak diabeł i równie pomysłowe stworzonko. Złamany fikus, potłuczone naczynia, oberwane firanki? No i dobrze! Człowiek, który biega za kotem, nie ma czasu na łzy. Prawdziwa historia Helen i Kleo podbije serca tych, którzy kochają koty. Oraz tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą...Helen - spędziła dzieciństwo u podnóża wulkanu. Jest dziennikarką, pisarką, mamą, a od niedawna również babcią. Przeprowadziła wywiad z Dalajlamą i pozwoliła, aby pozytywna energia Kleo pomogła jej w najtrudniejszym momencie życia.Kleo - arogancka, uparta i zadzierająca nosa kotka abisyńska znana także jako Królowa lub Nieznośna Zaraza. Była tak łaskawa, że zgodziła się spędzić dwadzieścia trzy lata z Helen i jej rodziną. Ulubiony sport - skarpetkówka. Ulubione jedzenie - masło, pieczony kurczak i bita śmietana (nigdy nie karmcie tym swoich kotów!).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kotka terapeutka
Życiem często rządzą przypadki. Doświadczyła tego Helen, która nigdy nie była kociarą. Jednak kotka, która czystym zbiegiem okoliczności zamieszkała w jej domu, całkowicie zmieniła jej życie. Stała się nie tylko członkiem rodziny, ale i przyjaciółką, przewodniczką, boginią domowego ogniska i terapeutką.
Helen wcześnie wyszła za mąż z miłości, jeszcze przed dwudziestymi urodzinami. Niedługo po ślubie została mamą dwóch synów, których dzieliła różnica wieku dwóch lat. Helen i Steve oraz ich dzieci zamieszkali w Wellingotnie i stali się zwyczajną, przeciętną rodziną. Steve poświęcił się pracy na morzu, a Helen dorywczo zajmowała się dziennikarstwem, pisując artykuły do lokalnej gazety. Ich życie toczyło się zwyczajnie i powoli, dzień po dniu, bez jakiś większych wstrząsów. Pewnego dnia Helen wraz z synami odwiedziła przyjaciółkę Lenę, której kotka miała małe kocięta. Starszy z braci bardzo chciał, by jedno z kociąt zamieszkało w ich domu. To miał być jego prezent urodzinowy. Helen nie miała wyjścia, po prostu musiała się zgodzić, choć wcale nie była tym faktem podekscytowana. Po prostu do tej pory nie darzyła kotów zbytnią sympatią. Kotka była jednak za malutka, by rozdzielić ją z mamą i rozstanie odroczono na kilka tygodni. W tym czasie stało się coś potwornego, co na zawsze zburzyło spokój Steva i jego żony. Sam wpadł po samochód, zginął na miejscu. Gdy Kleo trafiła pod dach Helen rodzina była pogrążona w wielkim żalu i żałobie. To był bardzo trudny czas, zwłaszcza dla Roba, na którego oczach zginął brat. Helen była w czarnej rozpaczy. Miała żal do siebie, męża, kobiety kierującej feralnym samochodem, pod który wpadł Sam i całego świata. Kleo, malutka, puchata czarna kuleczka o zielonych oczach, zmieniła życie rodziny zmarłego Sama na zawsze. Z Helen i jej bliskimi Kleo przeżyła ponad 23 lata. Ten czas okazał się jedną, wielką przygodą. Chcecie wiedzieć, co im się przydarzało?
Zachęcam gorąco do przeczytania książki bardzo wzruszającej i familijnej. Ciepłej i pełnej uroku opowieści o wyjątkowej kotce i zwyczajnej kobiecie. Razem stanowiły niezwykle zgrany duet. Kleo stała się dla swojej pani niezastąpiona. Wiernie trwała przy niej rok za rokiem, gdy życie Helen zmieniało się, gdy podejmowała zawodowe wyzwania, gdy budowała szczęście swoje i dzieci. Kotka pomogła rodzinie w przeżyciu żałoby, ukojeniu bólu po stracie syna i brata. Stała się kimś niezastąpionym. Zachowywała się czasem dumnie i wyniośle, a czasem doprowadza Helen do rozpaczy, psocąc i demolując dom niczym tornado.
Nie spodziewałam się, że powieść o kotce tak bardzo mnie zafascynuje. Zakończenie niezwykle mnie wzruszyło. Autorka opisała historię, która zdarzyła się naprawdę, pokazała, jak wspaniałym towarzyszem dla człowieka może okazać się kot, jak wiele dobra i pozytywnej energii może wnieść w życie rodziny, z którą zamieszka. Z lektury wynika pewien mądry i trafny morał. Niektórzy twierdzą, że po stracie ukochanego pupila należy jak najszybciej zastąpić go innym, nowym. Tak się nie da. Helen jest również tego zdania. Każdy czworonożny przyjaciel jest niepowtarzalny i nic go nie zastąpi.
Czy warto mieć kota? Po lekturze książki "Kleo i ja " z pewnością pozbędziecie się jakichkolwiek wątpliwości, co do posiadania miauczącego przyjaciela. Powieść Helen Brown to idealna lektura dla każdego, bez względu na płeć i wiek, także dla nastoletnich czytelników. Nie muszę jej rekomendować i zachęcać do przeczytania kociarzom, bo oni na pewno wpiszą ją na listę książek do przeczytania. Gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę powieść te osoby, które uważają, że koty są fałszywe i samolubne. Kleo już Wam wytłumaczy, jak bardzo się mylicie!
Wydawcę pochwalę również za prześliczną okładkę. Jest tak piękna, że można się w nią wpatrywać bez końca.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 542
- 367
- 162
- 45
- 14
- 13
- 12
- 11
- 10
- 6
Opinia
www.naszerecenzje.wordpress.com | www.czytajzfantazja.blogspot.com
Mówi się, że najciekawsze historie pisze samo życie. W przypadku opowieści Helen Brown tak właśnie było. I chociaż zaczyna się ona traumatycznie, to jednak okazuje się, że czas leczy rany, szczególnie jeśli ma się w domu małą, czarną kotkę, która zdaje się być stworzona do naprawiania ludzkich serc.
„Kleo i ja. Jak szalona kotka ocaliła rodzinę” to pełna ciepła i miłości opowieść o tym… w zasadzie dokładnie o tym, na co wskazuje tytuł. Jednak autorka w zawoalowany sposób opowiada nie tylko o perypetiach jakie mogą spotkać „kociarzy” ale także o prawdach życiowych na temat śmierci, przyjaźni, miłości i więzach rodzinnych.
Pewnego dnia, poukładane (uznajmy to za względny fakt) życie Helen Brown legło w gruzach. Nagle straciła jednego z dwójki swoich ukochanych synków. Dziewięcioletni Sam wyszedł z domu, by już nigdy do niego nie wrócić. Rodzina pogrążyła się w katatonii i zaczęła oddalać od siebie. Całe cierpienie tego świata spadło na barki Helen i jej męża oraz sześcioletniego Roba. Jednak wszechświat postanowił nie być głuchy na ból tej rodziny i zesłał im małego i psotliwego chochlika, który miał z czasem pokochać tę trójkę i prowadzić ich przez wszelkie meandry życia. Tak się stało, a kotka o wdzięcznym imieniu Kleo (Kleopatra) towarzyszyła im oraz ich przyjaciołom przez dwadzieścia trzy lata, aż do wykonania ostatniego zadania na Ziemi. Jak wyglądałoby ich życie bez tego cudu natury? Nikt tego nie wie. Jedno jest jednak pewne – Kleo stała się pożądanym i kochanym członkiem rodziny, nie ustępując w tej roli zmarłemu Samowi oraz innym.
Nie wiem czego się spodziewałam sięgając po tę powieść, jednak muszę przyznać, że zostałam absolutnie zaskoczona. Helen Brown wydaje się być kobietą, której nie sposób nie polubić. Dzięki temu, że jej życie jest podobne do naszego – bo przecież każdy ma na swoim koncie wzloty i upadki, tak dramatyczne, jak i te mniej – odczuwamy jej historię w stu procentach dosadnie, wyraźnie i z całą jej emocjonalną mocą. Wydaje mi się, że cudem jest to, że opowieść o Kleo i Helen jest tak magiczna, mimo tego że zdarzyła się naprawdę. Czarna kotka hipnotyzuje czytelnika, a autorka przedstawia historię swojej rodziny w sposób niesamowicie przystępny.
Zdecydowanie polecam książkę „kociarzom” ale nawet miłośnicy innych czworonogów i domowych pupili powinni zostać usatysfakcjonowani. Powieść ta jest wielowymiarowa i dzięki temu Ci, którzy mają alergie na kociaki, powinni czuć się bezpiecznie. Wszyscy Ci, którzy kochają ciepłe, ale i interesujące historie, których ciekawią ludzkie losy, ale i zwykła proza życia a być może nawet Ci, którzy kiedykolwiek kogoś stracili, powinni przeczytać tę rewelacyjną lekturę. Kto wie, może pozwoli ona Wam, moi mili, odkryć w życiu coś na co długo czekacie?
Moja ocena: 5/6
www.naszerecenzje.wordpress.com | www.czytajzfantazja.blogspot.com
więcej Pokaż mimo toMówi się, że najciekawsze historie pisze samo życie. W przypadku opowieści Helen Brown tak właśnie było. I chociaż zaczyna się ona traumatycznie, to jednak okazuje się, że czas leczy rany, szczególnie jeśli ma się w domu małą, czarną kotkę, która zdaje się być stworzona do naprawiania ludzkich...