Kuba i Mela. Dodaj do znajomych
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2012-05-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-09
- Liczba stron:
- 259
- Czas czytania
- 4 godz. 19 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376861166
„Kuba i Mela” to pełna humoru, bardzo prawdziwa opowieść o życiu i przygodach pewnego nietuzinkowego rodzeństwa. Jedenastoletni Kuba i siedmioletnia Mela przeżywają to wszystko, co przeżywają inne dzieciaki w ich wieku. Szkoła, wakacje, codzienność w zgranej, acz niekoniecznie do końca zgodnej rodzinie.
Książka podzielona jest na szereg krótkich epizodów opowiadanych z punktu widzenia jej bohaterów. W publikacji znalazło się miejsce na anegdoty między innymi o:
- rodzinnej wyprawie na wakacje,
- perypetiach z telefonem na lekcji matematyki,
- zakończonej spektakularnym fiaskiem próbie nauczenia z tatusia gry w popularną karciankę,
- bezcennych i zupełnie nieprzydatnych poradach ojca rodziny odnośnie zasad recytowania „Pawła i Gawła”.
Kuba i Mela (prywatnie dzieci Macieja Orłosia) to inteligentne i niekiedy bardzo złośliwe bestie, które pilnie obserwują zachowania dorosłych. Z ich opowieści wyłania się porażająco zabawny obraz starszego pokolenia, które nie jest w stanie pojąć praw i zasad rządzących życiem ich dzieci.
Pełna ciepła i niewymuszonego humoru książka skierowana jest nie tylko do najmłodszych czytelników. Wspólna głośna lektura „Kuby i Meli” rozbawi zarówno dzieci, jak i umęczonych codzienną harówką rodziców. Opatrzone tekstami w dymkach znakomite rysunki Henryka Sawki są doskonałym, ironicznym uzupełnieniem historii przedstawionych w książce.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ci dziwni dorośli
Maciej Orłoś - znany dziennikarz, a jednocześnie ojciec - postanowił podzielić się swoimi obserwacjami dotyczącymi świata dzieci. Korzystając obficie z własnych doświadczeń rodzinnych - swoich i dzieci – daje nam możliwość zajrzenia do wnętrza świata pełnego wcale nie dziecięco niewinnych namiętności. Świat dziecięcy bowiem okazuje się być, podobnie jak ten znany nam z pierwszej ręki, pełen dramatów, radości oraz rozmaitych przeszkód, nieporozumień i konfliktów. Za to w wersji Orłosia cechuje się większym stężeniem humoru.
Książka jest dwugłosem rodzeństwa – Kuby i Meli (Melanii). Ukazuje świat widziany oczyma dziecka dziesięcioletniego i siedmioletniego. Autor oddał głos swoim bohaterom, są oni bowiem jednocześnie narratorami (naprzemiennie). Z ich opowieści wyłania się obraz świata, z jego problemami, radościami i zawirowaniami, do którego dorośli rzadko mają dostęp, a nawet jeśli go mają, stanowi on dla nich krainę absurdu i bezsensu. Warto jednak czasem się zdecentrować i przyjąć perspektywę widzenia naszych milusińskich, a doświadczymy rzeczywistości bardziej namacalnej, obfitszej w emocje oraz mniej wirtualnej niż nasza, mimo ogromnej roli gadżetów i urządzeń elektronicznych w życiu naszych dzieci.
Z krótkich historyjek wyłania się obraz walki między kilkoma aspektami świata. Mamy starcie między światem domu i szkoły, między światem dzieci i dorosłych, obserwujemy również ciekawie skontrastowany świat dziewczęcy i chłopięcy. Czasem obszary mieszają się i zawiązują się tymczasowe koalicje, np. dzieci (płci obojga) kontra dorośli lub kobieta i dziewczynka kontra mężczyzna i chłopiec.
Bohaterowie dziarsko i z humorem (a czasem z humorkami) zmagają się z wyzwaniami rzucanymi przez rodziców, szkołę, rówieśników, tryskają energią i kreatywnością w różnych okolicznościach: w domu, na podwórku, w pizzerii, w czasie zajęć dodatkowych oraz na wyjazdach. Ich niespożyte możliwości intelektualne, nieprzewidywalność oraz poczucie humoru (a czasem jego brak) gwarantują lekturę, dzięki której nasze mięśnie mimiczne oraz przepony nie będą próżnować.
Nieuniknione są skojarzenia z „Mikołajkiem” Goscinnego (autor) i Sempe (ilustrator),których sam autor wcale się nie wypiera, a nawet poświęca cyklowi jedną z historyjek. Orłoś w wywiadzie radiowym tłumaczył, że „Mikołajek” jest książką napisaną we Francji ponad pięćdziesiąt lat temu, natomiast w jego książce możemy dotknąć realiów polskich sprzed chwili. I rzeczywiście – tło społeczne, przestrzeń miejska oraz technologia są wyraźnie widoczne w książce. Niektórym czytelnikom, tak jak z początku i mnie, może przeszkadzać w książce nadmiar gadżetów i urządzeń, odwołania do portali społecznościowych czy gier komputerowych, na szczęście jednak autor równoważy to wszystko wątkami czytania książek (w tym wspomnianego „Mikołajka”) przez dzieci oraz rodziców, wspólnym graniem w gry planszowe i rodzinnym spędzaniem czasu czy wyjazdami. Co ciekawe, rodzice jawią się czasem w oczach dzieci jako istoty irracjonalne a nawet dziwnie… dziecinne.
Ogromnym atutem książki są rysunki Henryka Sawki, spełniające nie tyle funkcję ilustracyjną, ile raczej będące komentarzem do opisywanych wydarzeń. Niektóre z nich być może przyniosą więcej skojarzeń i znaczeń czytelnikowi dorosłemu niż dzieciom.
Umówmy się – „Mikołajek” to absolutna klasyka literatury dziecięcej i mistrzostwo świata w zakresie humoru oraz ilustracji. Nie znaczy to jednak, że mamy omijać książki nim zainspirowane szerokim łukiem. Teraz do tego zacnego grona – po „Mateuszku” Eliviry Lindo, „Pitu i Kudłatej” Leszka K. Talko i innych – dołączają Mela i Kuba. Wydawca zapowiada bowiem, że jest to pierwsza z serii książek o przygodach rodzeństwa. Zanosi się zatem na ciąg dalszy dobrej zabawy dla dzieci i rodziców.
Jowita Marzec
Książka na półkach
- 53
- 20
- 19
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Książkę czytałem z dzieckiem. Gdybym czytał ją sam, też byłbym zadowolony, ale… warto pośmiać się razem z dzieckiem. Fakt, chwilami żałowałem, bo miała być to książka na dobranoc, a po każdym rozdziale zabijaliśmy senność salwami śmiechu, co przynosiło odwrotny efekt do zamierzonego. Środek to typowe perypetie, które przeżywa dziś większość dzieci, więc łatwo się w tym Małolatom odnaleźć. Dorośli także znajdą wiele dla siebie, np. jak na widzą nasze dzieci. Świetna jest dziecięca narracja. Nie wiem, czy autorzy dali druk do korekty dzieciom, czy sami korygowali dziecięce opowiadania – (wtedy trzeba by zmienić nazwiska autorów). Wiem natomiast, że warto Melę i Kubę przeczytać, ale zdecydowanie nie na dobranoc.
Książkę czytałem z dzieckiem. Gdybym czytał ją sam, też byłbym zadowolony, ale… warto pośmiać się razem z dzieckiem. Fakt, chwilami żałowałem, bo miała być to książka na dobranoc, a po każdym rozdziale zabijaliśmy senność salwami śmiechu, co przynosiło odwrotny efekt do zamierzonego. Środek to typowe perypetie, które przeżywa dziś większość dzieci, więc łatwo się w tym...
więcej Pokaż mimo toKsiążka familijna!
Mogą być filmy familijne i kino familijne, to mogą być również książki familijne i czytanie familijne. A ta jest zdecydowanie i wybitnie rodzinna. Przeznaczona i dla dzieci, i dla dorosłych, a najlepiej dla całej rodziny, do czytania osobno lub wspólnie. Ale o tym wszystkim jeszcze nie wiedziałam, kiedy otrzymałam ją w prezencie z różową wstążeczką zamotaną na okładce. Nie zraziła mnie pierwsza myśl, że to książka dla dzieci. Wręcz przeciwnie. Ucieszyłam się z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego że to moja druga książka w życiu otrzymana w prezencie, bo najbliżsi boją się mi kupować, myśląc, że już wszystko przeczytałam. Patrząc na moją patową sytuację satyrycznym okiem Henryka Sawki, kupowanie książek dla mnie w mojej rodzinie wygląda dokładnie tak, jak ilustrator przedstawił na rysunku. Po drugie, dlatego że na okładce widniało nazwisko rysownika satyrycznego, jako współautora. Liczyłam więc na sporą dawkę dobrego humoru. I był! Z nawiązką!
A to dzięki dwojgu bohaterom – rodzeństwu Kuby i Meli.
Kuba , uczeń klasy czwartej, bardzo nie lubił chichotów dziewczynek, ale jak każdy lubił wakacje. Marzył o smartfonie, iPADZIE i najnowszym PSP, żeby nie odstawać od średniej klasowej i móc z chłopakami robić to, co uwielbiał najbardziej – kawały, psikusy i żarty. Zwłaszcza nauczycielom i to tym najbardziej lubianym, bo mającym poczucie humoru. A jak ktoś je ma, to najgłupszy wygłup zrozumie, a reszta się upiecze.
Mela, jego siostra, pierwszoklasistka, która uważała się za dużo starszą, bo mniej dziecinną niż inni w klasie, miała odmienne zdanie na temat poczucia humoru dorosłych. Najlepszym przykładem byli ich właśni rodzice, z którymi rozmowy były trudne, bo „zapomnieli, jak to było, jak byli młodzi, to znaczy mali”. Poza tym lubiła Kubę, chociaż jej dokuczał i jak każda dziewczynka, nie chciała być brzydka.
Naprzemienne komentarze Kuby i Meli do ich życia rodzinnego, rzeczywistości szkolnej, obowiązków, rówieśników, rodziców i siebie nawzajem, budowały humorystyczne spojrzenie na wszystko, co ich poruszało, dotyczyło, angażowało, zastanawiało, intrygowało i absorbowało. Uważali, że mają trudne życie z dorosłymi, a rodzice nie bardzo potrafią zrozumieć ich punkt widzenia i dostrzec ich racje, mimo że bardzo starają się być dobrymi rodzicami.
To spojrzenie na życie jednej rodziny z punktu widzenia jej dzieci stwarza dobrą okazję dla wszystkich, bez względu na wiek, do pośmiania się i zbudowania dystansu wobec opisywanego „problemu” oraz możliwość porównania z własną rodziną i ujrzenia ją w innym kontekście. Zwłaszcza że tekst ilustruje sam mistrz satyry, który umiejętnie podkreśla komiczność sytuacji nie tylko z udziałem dzieci, ale i dorosłych, eksponując ich przywary.
To pierwsza część cyklu „o codziennych przygodach oraz domowych i szkolnych perypetiach Kuby i Meli” – jak przeczytałam na okładce książki.
http://naostrzuksiazki.pl/
Książka familijna!
więcej Pokaż mimo toMogą być filmy familijne i kino familijne, to mogą być również książki familijne i czytanie familijne. A ta jest zdecydowanie i wybitnie rodzinna. Przeznaczona i dla dzieci, i dla dorosłych, a najlepiej dla całej rodziny, do czytania osobno lub wspólnie. Ale o tym wszystkim jeszcze nie wiedziałam, kiedy otrzymałam ją w prezencie z różową wstążeczką...
„Kuba i Mela” to pełna humoru, bardzo prawdziwa opowieść o życiu i przygodach pewnego nietuzinkowego rodzeństwa. Jedenastoletni Kuba i siedmioletnia Mela przeżywają to wszystko, co przeżywają inne dzi.
„Kuba i Mela” to pełna humoru, bardzo prawdziwa opowieść o życiu i przygodach pewnego nietuzinkowego rodzeństwa. Jedenastoletni Kuba i siedmioletnia Mela przeżywają to wszystko, co przeżywają inne dzi.
Pokaż mimo toBardzo śmieszne! Szkoda , że są tylko 2 części
Bardzo śmieszne! Szkoda , że są tylko 2 części
Pokaż mimo toNie rozumiesz czemu twój syn ciągle męczy cię o nowe PSP? Irytujesz się za ilekroć widzisz dziecko płaczące bez powodu? Dostajesz szału za każdym razem, gdy młodsza siostra prosi cię, byś poświęciła jej chwilę na zabawę? Nie możesz już słuchać marudzenia twoich pociech o tym, jak bardzo chcą mieć psa, kota, chomika czy inną fabrykę dodatkowych smrodków? A może popełniłeś największą zbrodnię wobec swoich dzieci - zapomniałeś jak to być jednym z nich?
Szczerze mówiąc, sama nie wiem, czemu postanowiłam sięgnąć po Kubę i Melę. Nigdy nie darzyłam jakąś szczególną miłością ani pana Orłosia (chociaż lubię jego wydania wiadomości),ani pana Sawki (chociaż jego rysunki z reguły mnie rozśmieszają). Przez długi czas podchodziłam do tej pozycji dość sceptycznie, aż w końcu... Spojrzałam na opis książki po raz tysiąc pierwszy i uznałam, że raz kozie śmierć - przeczytam ją. Nie powiem, że była to najlepsza decyzja jaką podjęłam w moim krótkim życiu, jednak jestem zadowolona, że ją podjęłam.
Lektura pierwszego tomu "Kuby i Meli" to niezwykle ciekawe doświadczenie - szczególnie w rodzinnym gronie w niedzielne popołudnie czy wakacyjny wyjazd. Na długo zapamiętam rodzinne czytanie książki, poprzetykane co i rusz wybuchami śmiechu całej familii. Bo to jest jedna z głównych idei książki: śmianie się - z przygód dzieciaków, ich rodziców, a przede wszystkim... Z SIEBIE SAMYCH! Bo nie ważne czy mieszka się w stolicy czy w małym miasteczku, ma się lat 10 czy 50, pracuje się w telewizji czy w sklepie - przygody, które spotkały rodzinę Orłosiów mogą i przytrafiają się każdemu. I należy się z tego cieszyć, i się z tego śmiać, a nie płakać nad swoimi wadami. Osobom, które nie potrafią podejść z dystansem do własnej osoby - nie polecam.
"Kuba i Mela. Dodaj do znajomych" to idealna pozycja nie tylko dla dzieci, ale i starszych, którzy pragną sobie przypomnieć jak to było chodzić do szkoły podstawowej...
Polecam i czekam na kolejny tom :).
Nie rozumiesz czemu twój syn ciągle męczy cię o nowe PSP? Irytujesz się za ilekroć widzisz dziecko płaczące bez powodu? Dostajesz szału za każdym razem, gdy młodsza siostra prosi cię, byś poświęciła jej chwilę na zabawę? Nie możesz już słuchać marudzenia twoich pociech o tym, jak bardzo chcą mieć psa, kota, chomika czy inną fabrykę dodatkowych smrodków? A może popełniłeś...
więcej Pokaż mimo toSuper ksiazka na zły humor , poprawia samopoczucie oraz potrafi rozbaic.
Super ksiazka na zły humor , poprawia samopoczucie oraz potrafi rozbaic.
Pokaż mimo toZabawna, pełna humoru książka dla dzieci i młodzieży ale nie zaszkodzi jak rodzice też przeczytają. Pan Orłoś zainspirował się "Mikołajkiem" i dobrze miejmy też coś "swojego" :)Polecam
Zabawna, pełna humoru książka dla dzieci i młodzieży ale nie zaszkodzi jak rodzice też przeczytają. Pan Orłoś zainspirował się "Mikołajkiem" i dobrze miejmy też coś "swojego" :)Polecam
Pokaż mimo tosuper
super
Pokaż mimo toKsiążka w stylu Mikołajka i mimo, żę nie da się jej przeczytać jednym tchem, to będzie to sympatyczna pozycja w biblioteczce mojej córeczki, gdy podrośnie.
Książka w stylu Mikołajka i mimo, żę nie da się jej przeczytać jednym tchem, to będzie to sympatyczna pozycja w biblioteczce mojej córeczki, gdy podrośnie.
Pokaż mimo toCiekawie napisana, może jeszcze raz przeczytam, może nie... Interesująca zmiana perspektyw z punktów dzieci (10 lat i 7 lat). Ładnie napisana. :)
Ciekawie napisana, może jeszcze raz przeczytam, może nie... Interesująca zmiana perspektyw z punktów dzieci (10 lat i 7 lat). Ładnie napisana. :)
Pokaż mimo to