Opowiadania wszystkie

Okładka książki Opowiadania wszystkie
Leopold Tyrmand Wydawnictwo: Wydawnictwo MG Seria: Biblioteka wykształciucha literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Biblioteka wykształciucha
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2012-04-19
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-19
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377790670
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1343
53

Na półkach: ,

Człowiek legenda, sprawca życia wypełnionego po brzegi, idący pod prąd i mający o tym sporo do powiedzenia. Tyrmand fascynował mu współczesnych i robi nadal mimo upływu lat. W '85 Szczepański napisał o nim w „Tygodniku Powszechnym” chyba jedno z najtrafniejszych podsumowań : „Tyrmand nie godził się z uniformizmem, z ponuractwem doktrynerów, z nudą hiperinstytucjonalizacji. Propagował ideał życia bogatego i różnorodnego, pełnego inspirujących podniet i niespodzianek. Symbolami tego ideału były w tamtych czasach rzeczy tak niewinne jak jazz, jak kolorowe skarpetki, czy fason spodni. Może to się wydawać nieprawdopodobne, a jednak afiszowanie tych symboli wymagało wtedy odwagi”1. Obdarzony wnikliwym okiem i ciętym językiem, Tyrmand wszystko to zawarł w swoich tekstach. Zbiór 14 opowiadań wydanych przez MG to kalejdoskop postaci, zdarzeń i miejsc, posmak epoki.



Zebranie tekstów osobnych i zamknięcie ich w sensowej formie to nie lada wyczyn, szczególnie gdy na rozproszenie składa się nie tylko czas, miejsce i tematyka, ale i żywiołowość autora, po którym można spodziewać się w zasadzie wszystkiego. Dobrze by było, gdyby zbiór stał się wizytówką stylu i zachęcał do dalszej wędrówki w autorskie światy. Tak się i tu dzieje, bowiem „Opowiadania wszystkie” to esencja różnorodności Tyrmanda – mistrza opowieści o banałach, urastających do rangi wielkich historii, obserwatora rzeczywistości, która za jego sprawa sama wychodzi z kartek książki, by oddać głos swoim bohaterom.

Ci ostatni nie są w żadnym wypadku postaciami z gruntu wyjątkowymi. Tyrmand na równi stawia dzieje nastoletniej pływaczki co dopiero co poznanego włóczęgi. Potęgowana zwykłość działa tutaj jednak magnetyzująco. Autor nie tylko wniknie w ich psychikę, albo zrelacjonuje ciekawą mniej lub bardziej historię, co za każdym razem stworzy portret jednostek i obraz miejsc, okraszony, jak zwykle, całą masą dygresji, absurdu i zdrowej ironii, które sprawiają, że styl Tyrmanda jest rozpoznawalny bez względu na tematykę.

Porównując teksty Tyrmanda, pisane w okolicach lat 50. ze współczesną modą na formy krótkie, dziwić może już sama technika. Przyzwyczajeni do fabuł skonstruowanych wokół zaskakującego konceptu, mocnej pointy, która wywraca spodziewany odbiór tekstu, akcji, której jedynym zadaniem jest działanie poprzez zaskoczenie, co niektórzy mogą być rozczarowani stylem „Opowiadań...”. Tu króluje stara, świetna szkoła wysmakowanego tekstu, który rozrasta się czasem w niekontrolowany sposób, uciekając od osi zdarzeń w filozoficzne rozważania o człowieku, o odcieniach życia i zmiennych perspektywach patrzenia na nie. Zawsze jednak z dosadnym wydźwiękiem, do rozważenia na krótszą lub dłuższą chwilę po przeczytaniu.

Tyrmanda będę polecać zawsze i każdemu, jako dobro narodowe, manifest oryginalności popartej talentem. Wracam do niego, po każdej przeczytanej szmirze, by odświeżyć swój język, rozsmakowując się w stylu i formie. „Opowiadania...” to kolejny dowód na mistrzostwo obserwacji Tyrmanda. Relacji o codzienności, która nie wiadomo kiedy, urasta do rangi interesującej fabuły, wciągającej bez względu na czas i miejsce.

Człowiek legenda, sprawca życia wypełnionego po brzegi, idący pod prąd i mający o tym sporo do powiedzenia. Tyrmand fascynował mu współczesnych i robi nadal mimo upływu lat. W '85 Szczepański napisał o nim w „Tygodniku Powszechnym” chyba jedno z najtrafniejszych podsumowań : „Tyrmand nie godził się z uniformizmem, z ponuractwem doktrynerów, z nudą hiperinstytucjonalizacji....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    208
  • Przeczytane
    112
  • Posiadam
    52
  • Teraz czytam
    8
  • Literatura polska
    3
  • Literatura
    2
  • E-book
    2
  • Tyrmand
    2
  • Ebook
    2
  • 2012
    2

Cytaty

Więcej
Leopold Tyrmand Opowiadania wszystkie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także