Malarstwo Białego Człowieka t.8
Wydawnictwo: Nobilis Cykl: Malarstwo białego człowieka (tom 8) encyklopedie, słowniki
382 str. 6 godz. 22 min.
- Kategoria:
- encyklopedie, słowniki
- Cykl:
- Malarstwo białego człowieka (tom 8)
- Wydawnictwo:
- Nobilis
- Data wydania:
- 2011-08-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-25
- Liczba stron:
- 382
- Czas czytania
- 6 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360297513
- Tagi:
- malarstwo sztuka zjawisko filozofia Theodore Gericault Caspar David Friedrich John Constable John Sell Cotman Eugene Delacroix Joseph M. W. Turner John Everett Millais Jean-Leon Gerome Camille Corot Gustave Courbet
"Malarstwo Białego Człowieka" - tom VIII. Drugie, luksusowe wydanie kultowej księgi sławnego pisarza i historyka sztuki, opisującej dzieje malarstwa europejskiego.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 79
- 70
- 27
- 7
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytanie wszystkich 8 tomów zajęło mi kilka miesięcy - ucztę (a tego spodziewałam się znając prawie cała twórczość Waldemara Łysiaka)należy dozować sobie po troszkę, smakować każdy kąsek, a nie pochłaniać jak pies...codziennie wieczorem, przed snem kilka stron lektury, na którą człowiek cieszy się i czeka cały dzień. A jest na co czekać, bo w ten sposób o sztuce nie pisał jeszcze nikt. Barwnie, złośliwie, z tak lubianymi przeze mnie lekkimi politycznymi (w tych tomach bardzo lekkimi jak na tego autora) niepoprawnościami. Za tom 7 (a w kilku innych też się znajdzie co nieco) feministki raczej go nie pokochają...:). A co najważniejsze - żadnej nudy, którą tchnie większość książek o historii sztuki. Troszkę wprawdzie rażą mnie wstępy, ale cóż...może to i lepsze niż fałszywa skromność. Wspaniała jest też niesłychana staranność z jaką książki zostały wydane. Przepiękne reprodukcje i, co najważniejsze , tylko jeden błąd drukarski (na dodatek zupełnie nieistotny) co w dobie dzisiejszego niechlujnego wydawania książek jest prawdziwym ewenementem. Już teraz wiem, że zaraz po skończeniu "Malarstwa Biało-Czerwonego" tego autora - zacznę ucztę od nowa...
Przeczytanie wszystkich 8 tomów zajęło mi kilka miesięcy - ucztę (a tego spodziewałam się znając prawie cała twórczość Waldemara Łysiaka)należy dozować sobie po troszkę, smakować każdy kąsek, a nie pochłaniać jak pies...codziennie wieczorem, przed snem kilka stron lektury, na którą człowiek cieszy się i czeka cały dzień. A jest na co czekać, bo w ten sposób o sztuce nie...
więcej Pokaż mimo toOstatni tom nie jest najlepszym w serii, lecz po prostu trzyma mniej więcej jej zwyczajowy poziom. Czuć odrobinę, że to końcówka, że autor jest już może z lekka zmęczony, przy czym nie oznacza to nic negatywnego - jest po prostu jakoś tak spokojniej, lekko melancholijnie. Pasuje to całkiem nieźle zwłaszcza do takich postaci jak Friedrich i Turner, które są tu w mistrzowski sposób omawiane.
8.5/10
Ukończywszy tak wspaniałą serię powinienem odczuwać pełnię zachwytu, radość, że mogłem obcować z czymś takim, satysfakcję, podziw i tak dalej. Odczuwam jednak głównie frustrację i rozgoryczenie. Są one dwuwymiarowe. Po pierwsze wściekły wręcz jestem, że Łysiak nie pociągnął swego dzieła dalej, że nie zanurkował w impresjonizm i nie popłynął głębiej, w secesję, ekspresjonizm, kubizm, surrealizm i tak dalej (jego argument, że stare malarstwo trzeba objaśniać, a nowego nie, nie trafia do mnie zupełnie i wydaje mi się jeno wybiegiem, w którego prawdziwość sam autor nie wierzy). Wściekłość jest podwójna, kiedy pomyślę, że ugiął się przed czytelnikami żądającymi osobnych tomów o polskim malarstwie, a przed żądającymi kontynuacji malarstwa światowego nie. Druga sprawa to frustracja wynikająca ze strachu, że nikt już nigdy nie opowie mi w ogóle o sztuce tak pięknie jak pan Waldemar. Cóż bym oddał za Muzykę, Literaturę i Film niekoniecznie-Białego Człowieka. Czapki z głów przed autorem. Można się z nim w wielu punktach nie zgadzać - czy to na temat sztuki czy w kwestiach światopoglądowych - ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z "opisami" sztuki, z których lektury płynie porównywalna przyjemność co z obcowania z samą sztuką.
Malarstwo Białego Człowieka (całość): 9.0/10
Ostatni tom nie jest najlepszym w serii, lecz po prostu trzyma mniej więcej jej zwyczajowy poziom. Czuć odrobinę, że to końcówka, że autor jest już może z lekka zmęczony, przy czym nie oznacza to nic negatywnego - jest po prostu jakoś tak spokojniej, lekko melancholijnie. Pasuje to całkiem nieźle zwłaszcza do takich postaci jak Friedrich i Turner, które są tu w mistrzowski...
więcej Pokaż mimo to