Ostatni akt
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Last Nude
- Wydawnictwo:
- Bukowy Las
- Data wydania:
- 2012-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-04-01
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362478460
- Tłumacz:
- Magda Białoń-Chalecka
Paryż, rok 1927. Trwają szalone lata przed kryzysem
– bankierzy ubierają swoje kochanki u Coco Chanel,
a artyści spotykają się w awangardowej księgarni Shakespeare and Company. Pewnego czerwcowego dnia młoda Amerykanka Rafaela Fano wsiada do automobilu pięknej nieznajomej, którą okazuje się słynna malarka epoki art déco, Tamara Łempicka.
Ponieważ dziewczyna rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy, zgadza się pozować dla tej polskiej artystki o mrocznej przeszłości, wywłaszczonej arystokratki, która przyjechała
do Paryża z Sankt Petersburga. Zostają kochankami,
a uroda dziewczyny inspiruje Łempicką, która tworzy swoje najznakomitsze i najsłynniejsze dzieła.
Oparty na faktach z życia Tamary Łempickiej „Ostatni akt”
to mistrzowski popis wyobraźni historycznej. Ellis Avery pozwala czytelnikowi zajrzeć do Paryża u schyłku epoki, która odchodzi, podczas gdy życie bohaterek porywa niepowstrzymany wir historii. Fascynująca powieść
o geniuszu i sztuce, o miłości i pożądaniu, o żalu i nadziei, która wykracza poza czas i przeciwności losu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Papierowy akt
Kiedyś jeden fotograf powiedział mi, że aby oddać piękno i prawdę tkwiącą w modelu, trzeba mieć z nim bliskie relacje. Ta prawda jak najbardziej sprawdzała się w przypadku Tamary Łempickiej.
Historię właściwie jednego z jej romansów poznajemy z perspektywy kochanki, modela, muzy – pięknej Rafaeli Fano. Młoda Amerykanka ma zaledwie siedemnaście lat, kiedy w Lasku Bulońskim zaczepia ją słynna już wówczas malarka z zielonego bugatti. Przyjmuje ofertę pozowania, od której zaczyna się jej fascynacja a potem miłość do Tamary. Madame de Łempicka zaś, podczas tego okresu, tworzy jedne ze swych najsłynniejszych dzieł.
Tak pokrótce można streścić fabułę książki, zostawiając szczegóły czytelnikowi. A szczegóły te w dużej mierze dotyczą raczej Rafaeli niż Tamary. Mniemam, iż autorka założyła, że poprzez uczucie młodej modelki, odkryjemy prawdziwą malarkę i jej epokę. Pomysł jak najbardziej ciekawy, ale odnoszę jednak wrażenie, że jej zamiary, delikatnie mówiąc, się nie powiodły. Portret odmalowany przez Ellis Avery wydał mi się płaski, niespójny, monotonny. Niewiele dowiadujemy się z niego o samej Tamarze, malarka została wręcz zarysowana kilkoma grubymi kreskami, które na zmianę, uporczywie wyłaniają się z co drugiego rozdziału. Na głębię, na podszewkę nie starczyło już miejsca. Nie uratowała tej książki nawet ostatnia część - podsumowanie napisane już z perspektywy artystki.
Wydarzenia są raczej przewidywalne, choć kierunek, do którego zmierzają, nie jest dla mnie do końca jasny. Oczekiwałam portretu malarki z krwi i kości, lub chociaż przenikliwej relacji z kluczowego fragmentu jej życia, osadzonego w jakimś kontekście, a dostałam bardziej historię Rafaeli, nad wyraz dojrzałej i dorosłej jak na swoje 17 lat, przez którą niestety nie prześwituje nic, co mogłoby przykuć moją uwagę, o wzbudzeniu zachwytu nie mówiąc.
Obu postaciom brakowało jakiegoś grubego pnia, wokół którego mogłyby się owinąć detale ich charakteru i charakteru epoki. Brakowało też gruntu, jakichś ścian, krajobrazów. Otrzymaliśmy za to rozsypane puzzle, na dodatek z kilku różnych pudełek. I w efekcie, obraz z tych klocków też wyszedł raczej nieskładny.
Gdzieś tam mówi się o kryzysie, którego jednak w powieści niewiele faktów potwierdza. Czytamy wzmianki o strojach Channel, jest kilka nazwisk artystów, które są raczej papierową dekoracją niż wiarygodnym tłem. Odnosi się wrażenie, że poza Łempicką w epoce Art Deco nie ma nikogo godnego uwagi. Duch tamtych czasów nie przeszedł się nawet po stronach książki. A szkoda.
To mogła być naprawdę dobra książka. Gdyby zamiast na nudnych intrygach wokół portretu Rafaeli, skupić się bardziej na malarce, ale nie tylko tej w łóżku i w pracowni, ale na tej będącej emigrantką, rozwódką, cyniczną uwodzicielką, utalentowaną artystką, żyjącą pośród wielu innych i w jakże ciekawej epoce. Gdyby tak tchnąć w nią życie, pozwolić jej myśleć i mówić, gdyby tak obdarzyć ją mięsem i ciałem, z którego wyłoniłby się talent, moglibyśmy podziwiać nie tylko jej obrazy, ale również akt tworzenia. Gdyby tak autorka umiała zasiać w nas kilka faktów, które przykułyby nas do stron, zamiast rozrzucać je niczym dmuchawce, które bezskutecznie próbujemy złapać, żeby po lekturze zostało nam chociaż coś w garści. Gdybyśmy tak mieli chociaż jakiś grunt i krajobraz...
Niestety otrzymaliśmy poprawnie napisane czytadło, w którym uwieść ma nas samo nazwisko i homoseksualny seks. Trochę za mało, by zachwycać. Ale na wakacje w sam raz.
Monika Stocka
Książka na półkach
- 185
- 125
- 53
- 13
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
- Nie poddajesz się łatwo - stwierdziłam i poklepałam go po ramieniu. - Jak myślisz, mieli w czasach rzymskich dziennikarzy sportowych? Anson odpowiedział parsknięciem. - Robili notatki po łacinie na obrąbku togi? Mecz lwy - chrześcijanie 4:0? - W każdym razie na pewno mieli bukmacherów...
Opinia
Bardzo chciałam przeczytać tą książkę. Fabuła oparta jest na faktach z życia malarki Tamary Łempickiej, ale myli się ten, kto podejrzewa mnie o nagła fascynację art deco. Po tą pozycję sięgnęłam raczej wiedziona ciekawością. Podejrzewam, że niebagatelne znaczenie dla popularności książki ma promowanie jej jako historii o romansie dwóch kobiet. Najwyraźniej tkwi we mnie wojerystyczny element.
Autorka musiała dokonać solidnego przeglądu literatury przed przystąpieniem do napisania swojego dzieła. Trud ten opłacił się, bowiem książka jest wewnętrznie spójna, a zarysowane postaci wielowymiarowe. Łatwo się zainteresować ich losami. Moje późniejsze dociekania nie dowiodły jakichkolwiek rozbieżności pomiędzy życiorysem Łempickiej, a faktami przedstawionymi w książce. Z pewnością opisanie artystki nie było zadaniem łatwym, ponieważ do dziś nie jest znane dokładne miejsce jej urodzenia. Malarka bardzo chciała się czuć Polką, a nie Rosjanką, a fałszowanie faktów z własnego życia przychodziło jej bez trudu. Wydaje się jednak, że jeszcze trudniejsze było nakreślenie postaci młodej kochanki artystki, co autorce udało się doskonale. To Rafaela jest także narratorką większej części książki.
Możemy pojmować Rafaelę jako naiwną dziewczynę z prowincji, która wyrwała się do Paryża w poszukiwaniu lepszego życia, jako ekskluzywną prostytutkę lub też jako dziewczę zakochujące się niewinną miłością w starszej i bardziej doświadczonej kobiecie. Która z tych wersji jest prawdziwa? Po trosze wszystkie. Przedstawiona na kartach powieści Rafaela nie miała lekkiego życia. Jej ojciec był Żydem, co położyło się cieniem na jej życiu, choć matka była chrześcijanką. Rafaela zresztą wcześnie ojca straciła, a ojczym nigdy jej nie uznał ("Trzeba znaleźć męża dla twojej córki."). Rafaela chce mieć paryską sukienkę i dlatego udaje się do tego miasta nie bardzo planując z czego będzie się utrzymywać. Książka mówi o romansie dwóch kobiet, toteż rozpatrywanie rozwoju seksualnego Rafaeli wydaje się uzasadnione. Również tutaj dziewczyna nie miała szczęścia i może dlatego w ogóle dała się w ten romans wciągnąć. Panie poznają się w Lasku Bulońskim, choć przyszła muza Łempickiej w nim nie pracuje. Prawdopodobnie nikt Rafaeli nie uświadamiał. Ma ona piękne ciało, ale go nie czuje, nie rozumie co mężczyźni w nim widzą i chętnie ich nim obdarza nie bardzo zastanawiając się czy ich kocha. Umiała sprawiać sobie przyjemność masturbując się... naoliwioną poręczą. Seks służy tylko przyjemności? W swoim szesnastoletnim życiu Rafaela zdążyła już oddawać się za pieniądze, nauczyła się seksu analnego jako metody antykoncepcji, dała się namówić na użycie dildo z koleżanką, a także stała się prezentem jednego mężczyzny dla drugiego nie bardzo widząc w tym coś złego. Rafaela dowiedziała się, że dojrzała, kiedy w mokrej sukience stanęła przed rodzicami. Rozwinęła się fizycznie, więc uznali, że potrzeba jej męża. Może żeby za wcześnie nie zaszła w ciążę i nie powiła bękarta, a może dlatego, że ojczym mógłby mieć na nią zakusy?
Gdyby Rafaela nie dorastała w takim domu, prawdopodobnie wyczułaby, że inna kobieta przekracza jej granice. Jednak złożyło się tak, że ta kobieta jeździła dobrym samochodem i była dobrą kochanką. Rafaela przeżyła pierwszą w swoim życiu taką fascynację, a malarka miała swoją muzę, która natchnęła ją do stworzenia wielkich dzieł i dała jej popularność. W latach dwudziestych ubiegłego wieku posiadanie kochanka tej samej płci nie było niczym niezwykłym, ale też nikt nie traktował miłości dwóch kobiet poważnie. Łącznie z samą Łempicką, która skutecznie rozglądała się za tym jak poślubić fortunę w spodniach i powrócić do poprzedniego standardu życia. Rafaela postrzega ją jako idealną matkę, ale Łempicka chyba nie umie kochać. Nie jest trudno zrozumieć dlaczego córka ma do niej na starość tak wiele żalu i czuje, że matka nie pamiętała o niej w wielu momentach. Łempicka nie czuje zażenowania kochając się z modelką, a potem płacąc jej za to. Skłania też potem tą samą modelkę do rozebrania się na przyjęciu nie szanując jej wstydu. Rozgłasza też w towarzystwie, że to towarzysząca jej dziewczyna pozowała jej do aktów nie bacząc na to, że ta rumieni się ze wstydu. Maluje "ich" intymny obraz, który potem wykorzystuje jako kartę przetargową w negocjacjach małżeńskich. Zapewnia o miłości, ale zdradza z inną, której twarzą zresztą ozdabia portret ciała dziewczyny, która była jej szczerze, może nawet naiwnie, oddana. Łempicka jest utalentowana, umie malować, ale też ciężko ją choćby polubić, a tym bardziej jej zaufać. Nie jest to także kobieta, która znałaby pokorę. Gardzi nawet swoimi nauczycielami.
Historia przedstawiona przez Avery, oprócz budzenia ludzkiej ciekawości, pozostawia także czytelnika z odczuciem głębokiego smutku. Miałam wrażenie, że jestem świadkiem wykorzystania. Rafaela widzi błąd swojej koleżanki Gin, która uporczywie wierzy w kłamstwa swojego kochanka, ale jednocześnie nie jest w stanie dostrzec, że sama popełnia identyczny błąd w stosunku do swojej kochanki, która potraktuje ją jako narzędzie i nie będzie darzyła sentymentem. Rafaela jest naiwna, wrażliwa, ale i wierna, w czym stanowi zaprzeczenie wyrafinowanej malarki, którą tak bardzo idealizuje. Druga część książki jest pisana z punktu widzenia starzejącej się Łempickiej, która zapłaciła za grzechy młodości: straciła wenę po rozstaniu z muzą, zniszczyła zdrowie, przeszła operację raka, znosi krytyczne acz życzliwe uwagi przyjaciół. Gotowa jest zapłacić taką cenę, ale dręczą ją wyrzuty sumienia i nęka niewiedza o dalszych losach dawnej kochanki, która potem ułożyła sobie skromne życie z przyjacielem.
Dla mnie to taka książka o miłości zimnej i kanciastej jak bryły na obrazach Łempickiej.
Bardzo chciałam przeczytać tą książkę. Fabuła oparta jest na faktach z życia malarki Tamary Łempickiej, ale myli się ten, kto podejrzewa mnie o nagła fascynację art deco. Po tą pozycję sięgnęłam raczej wiedziona ciekawością. Podejrzewam, że niebagatelne znaczenie dla popularności książki ma promowanie jej jako historii o romansie dwóch kobiet. Najwyraźniej tkwi we mnie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to