Ostatni akt

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Last Nude
- Wydawnictwo:
- Bukowy Las
- Data wydania:
- 2012-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-04-01
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362478460
- Tłumacz:
- Magda Białoń-Chalecka
Paryż, rok 1927. Trwają szalone lata przed kryzysem
– bankierzy ubierają swoje kochanki u Coco Chanel,
a artyści spotykają się w awangardowej księgarni Shakespeare and Company. Pewnego czerwcowego dnia młoda Amerykanka Rafaela Fano wsiada do automobilu pięknej nieznajomej, którą okazuje się słynna malarka epoki art déco, Tamara Łempicka.
Ponieważ dziewczyna rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy, zgadza się pozować dla tej polskiej artystki o mrocznej przeszłości, wywłaszczonej arystokratki, która przyjechała
do Paryża z Sankt Petersburga. Zostają kochankami,
a uroda dziewczyny inspiruje Łempicką, która tworzy swoje najznakomitsze i najsłynniejsze dzieła.
Oparty na faktach z życia Tamary Łempickiej „Ostatni akt”
to mistrzowski popis wyobraźni historycznej. Ellis Avery pozwala czytelnikowi zajrzeć do Paryża u schyłku epoki, która odchodzi, podczas gdy życie bohaterek porywa niepowstrzymany wir historii. Fascynująca powieść
o geniuszu i sztuce, o miłości i pożądaniu, o żalu i nadziei, która wykracza poza czas i przeciwności losu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Papierowy akt
Kiedyś jeden fotograf powiedział mi, że aby oddać piękno i prawdę tkwiącą w modelu, trzeba mieć z nim bliskie relacje. Ta prawda jak najbardziej sprawdzała się w przypadku Tamary Łempickiej.
Historię właściwie jednego z jej romansów poznajemy z perspektywy kochanki, modela, muzy – pięknej Rafaeli Fano. Młoda Amerykanka ma zaledwie siedemnaście lat, kiedy w Lasku Bulońskim zaczepia ją słynna już wówczas malarka z zielonego bugatti. Przyjmuje ofertę pozowania, od której zaczyna się jej fascynacja a potem miłość do Tamary. Madame de Łempicka zaś, podczas tego okresu, tworzy jedne ze swych najsłynniejszych dzieł.
Tak pokrótce można streścić fabułę książki, zostawiając szczegóły czytelnikowi. A szczegóły te w dużej mierze dotyczą raczej Rafaeli niż Tamary. Mniemam, iż autorka założyła, że poprzez uczucie młodej modelki, odkryjemy prawdziwą malarkę i jej epokę. Pomysł jak najbardziej ciekawy, ale odnoszę jednak wrażenie, że jej zamiary, delikatnie mówiąc, się nie powiodły. Portret odmalowany przez Ellis Avery wydał mi się płaski, niespójny, monotonny. Niewiele dowiadujemy się z niego o samej Tamarze, malarka została wręcz zarysowana kilkoma grubymi kreskami, które na zmianę, uporczywie wyłaniają się z co drugiego rozdziału. Na głębię, na podszewkę nie starczyło już miejsca. Nie uratowała tej książki nawet ostatnia część - podsumowanie napisane już z perspektywy artystki.
Wydarzenia są raczej przewidywalne, choć kierunek, do którego zmierzają, nie jest dla mnie do końca jasny. Oczekiwałam portretu malarki z krwi i kości, lub chociaż przenikliwej relacji z kluczowego fragmentu jej życia, osadzonego w jakimś kontekście, a dostałam bardziej historię Rafaeli, nad wyraz dojrzałej i dorosłej jak na swoje 17 lat, przez którą niestety nie prześwituje nic, co mogłoby przykuć moją uwagę, o wzbudzeniu zachwytu nie mówiąc.
Obu postaciom brakowało jakiegoś grubego pnia, wokół którego mogłyby się owinąć detale ich charakteru i charakteru epoki. Brakowało też gruntu, jakichś ścian, krajobrazów. Otrzymaliśmy za to rozsypane puzzle, na dodatek z kilku różnych pudełek. I w efekcie, obraz z tych klocków też wyszedł raczej nieskładny.
Gdzieś tam mówi się o kryzysie, którego jednak w powieści niewiele faktów potwierdza. Czytamy wzmianki o strojach Channel, jest kilka nazwisk artystów, które są raczej papierową dekoracją niż wiarygodnym tłem. Odnosi się wrażenie, że poza Łempicką w epoce Art Deco nie ma nikogo godnego uwagi. Duch tamtych czasów nie przeszedł się nawet po stronach książki. A szkoda.
To mogła być naprawdę dobra książka. Gdyby zamiast na nudnych intrygach wokół portretu Rafaeli, skupić się bardziej na malarce, ale nie tylko tej w łóżku i w pracowni, ale na tej będącej emigrantką, rozwódką, cyniczną uwodzicielką, utalentowaną artystką, żyjącą pośród wielu innych i w jakże ciekawej epoce. Gdyby tak tchnąć w nią życie, pozwolić jej myśleć i mówić, gdyby tak obdarzyć ją mięsem i ciałem, z którego wyłoniłby się talent, moglibyśmy podziwiać nie tylko jej obrazy, ale również akt tworzenia. Gdyby tak autorka umiała zasiać w nas kilka faktów, które przykułyby nas do stron, zamiast rozrzucać je niczym dmuchawce, które bezskutecznie próbujemy złapać, żeby po lekturze zostało nam chociaż coś w garści. Gdybyśmy tak mieli chociaż jakiś grunt i krajobraz...
Niestety otrzymaliśmy poprawnie napisane czytadło, w którym uwieść ma nas samo nazwisko i homoseksualny seks. Trochę za mało, by zachwycać. Ale na wakacje w sam raz.
Monika Stocka
Książka na półkach
- 180
- 114
- 53
- 13
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
- Nie poddajesz się łatwo - stwierdziłam i poklepałam go po ramieniu. - Jak myślisz, mieli w czasach rzymskich dziennikarzy sportowych? Anso...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Najbardziej frustruje mnie fakt, że książka pozostawiła mnie z nurtującym pytaniem, na które raczej nigdy nie dostanę odpowiedzi.
Nie podobało mi się również, że pierwsza część zajmuje tak naprawdę ponad połowę stron, a druga zamyka się w dosłownie 50 i sprawiała wrażenie pośpiesznie napisanej, a w niektórych momentach wręcz niedokończonej.
Najbardziej frustruje mnie fakt, że książka pozostawiła mnie z nurtującym pytaniem, na które raczej nigdy nie dostanę odpowiedzi.
Pokaż mimo toNie podobało mi się również, że pierwsza część zajmuje tak naprawdę ponad połowę stron, a druga zamyka się w dosłownie 50 i sprawiała wrażenie pośpiesznie napisanej, a w niektórych momentach wręcz niedokończonej.
Być muzą jakiegoś artysty – brzmi to pięknie, dostojnie, elegancko. Bohaterka powieści „Ostatni akt” autorstwa Ellis Avery, stała się muzą (i kochanką) wielkiej malarki, Tamary Łempickiej. Młoda Amerykanka, szukająca szczęścia w Paryżu, została wypatrzona przez arystokratkę, która oszalała na punkcie jej urody. Ciało Rafaeli, bo tak ma na imię owa postać, zostało uwiecznione na płótnie malarskim na wieki, osiągając status arcydzieła i wartość liczoną w milionach.
Powieść „Ostatni akt” inspirowana jest prawdziwym epizodem z życia Tamary Łempickiej, jednak – w moim odczuciu – artystka ustępuje w niej miejsca swojej muzie. To historia Rafaeli mnie wciągnęła. Amerykanka pochodzenia włoskiego zostaje „podarowana” na żonę. Zapatrzona w sukienkę od Coco Chanel bardzo spontanicznie wyrusza ku marzeniom. Trafia do Paryża – stolicy mody, sztuki – miasta eleganckiego. Czy na pewno? Możemy się domyślać, jakie niebezpieczeństwa oraz wyzwania czyhają na młodą dziewczynę w wielkim mieście i jak będzie sobie z nimi radzić.
Powieść „Ostatni akt” wydała mi się nieco wulgarną książką, jak na czasy, które opisuje. Ciekawym jest, jak pojęcia ewoluują w zależności od kontekstu. Przykładowo, mamy współczesne romantyczne powieści, gdzie bohaterowie tak przeklinają, ze aż „uszy więdną”, a czytelnicy to akceptują, ale od książki, której akcja rozgrywa się u schyłku lat 20. XX wieku oczekujemy elegancji. I faktycznie nie ma w niej językowego „rzucania mięsem”, ale autorka opisuje świat wielkich marzeń i wielkich słabości. Wyśniona sukienka od Coco Chanel może zostać okupiona syfilisem. Wielka artystka, dama nie żyje tylko sztuką, nie jest posągowa. Ma swoje problemy i słabostki.
To wrażenie potęguje prosty język, jakim powieść została napisana. Przyznaję, że kiedy widzę, iż w fabule pojawiają się tak znane motywy ze świata sztuki, oczekuję jakiejś dostojności. Nie mogę pozbyć się pietyzmu, jakim darzone są takie dzieła. Być może to źle, ale – będę szczera – moje oczekiwania względem takich książek są wysokie. Wracając do „Ostatniego aktu”, jest to dobrą książka, ale zbyt „pop”, a ja liczyłam na coś wykwintnego.
Powieść idealnie wpisuje się w komercyjny nurt. Jest to opowieść o wielkiej personie, ale napisana prostym, przystępnym językiem. Można powiedzieć, że Ellis Avery wyszła „babska” powieść. Ale nie ma w tym nic złego, bo autorka wykazała się wyobraźnią przenosząc na grunt beletrystyki fragment z życia słynnej malarki. Mnie jednak szczególnie spodobała się postać Rafaeli, czyli muzy Łempickiej, i jej energia w pogoni za marzeniami.
Być muzą jakiegoś artysty – brzmi to pięknie, dostojnie, elegancko. Bohaterka powieści „Ostatni akt” autorstwa Ellis Avery, stała się muzą (i kochanką) wielkiej malarki, Tamary Łempickiej. Młoda Amerykanka, szukająca szczęścia w Paryżu, została wypatrzona przez arystokratkę, która oszalała na punkcie jej urody. Ciało Rafaeli, bo tak ma na imię owa postać, zostało...
więcej Pokaż mimo to𝒯𝒶𝓂𝒶𝓇𝒶 Ł𝑒𝓂𝓅𝒾𝒸𝓀𝒶 - polska malarka epoki art déco. Osoba, która prowadziła bujne paryskie życie… właśnie taką Tamarę poznajemy na kartach powieści Ellis Avery. Kobieta odważna, nie stawiająca granic, dbająca o swoje przyjemności, nie tylko te związane z malarstwem i spełnianiem się jako portrecistka, ale również ze sferą fizyczności i rozkoszy cielesnych.
Paryż, rok 1927. Ulicami tego niezwykłego miasta kroczy ona, Tamara i Rafaela, a ich drogi w końcu się łączą. To właśnie głównie z perspektywy tej drugiej poznajemy całą historię. Francuska stolica, stała się wtedy miejscem spotkań, miejsce sztuki, miejscem otwartości seksualnej. A młoda Rafaela, dziewczyna siedemnastoletnia, staje się nie tylko modelką malarki, ale również kochanką. Kobiety spędzają ze sobą ogrom czasu, na pracy i uniesieniach miłosnych. To właśnie Rafaela jest tą pięknością z obrazu, który podziwiany jest przez miłośników sztuki.
Książka ta to historia o miłości, pożądaniu, tęsknocie, nadziei, ufności, kłamstwie i w końcu o malarstwie, choć tego w moim odczuciu było za mało.
To historia, która czerpie inspiracje z prawdziwych wydarzeń i cieszę się, że mogłam zajrzeć za próg mieszkania Tamary, poznać jej pragnienia, jej sposób pracy. Żałuję tylko, że dopiero pod koniec poznałam myśli malarki, bo w zasadzie cały czas biegniemy tuż za Rafaelą, to ona staje się naszym przewodnikiem.
Wielokrotnie zastanawiałam się nad pewną kwestią: jeśli mogłabyś się przenieść w czasie, to jakie lata i miejsce byś wybrała? Ja od zawsze stawiałam na Paryż, wiek XIX lub początek XX 🙂 (czyli właśnie ten czas akcji, który mamy w tej książce) a Ty drogi czytelniku?
𝒯𝒶𝓂𝒶𝓇𝒶 Ł𝑒𝓂𝓅𝒾𝒸𝓀𝒶 - polska malarka epoki art déco. Osoba, która prowadziła bujne paryskie życie… właśnie taką Tamarę poznajemy na kartach powieści Ellis Avery. Kobieta odważna, nie stawiająca granic, dbająca o swoje przyjemności, nie tylko te związane z malarstwem i spełnianiem się jako portrecistka, ale również ze sferą fizyczności i rozkoszy cielesnych.
więcej Pokaż mimo toParyż, rok 1927....
7
7
Pokaż mimo tohttp://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2015/12/ellis-avery-ostatni-akt.html
http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2015/12/ellis-avery-ostatni-akt.html
Pokaż mimo toParyż, rok 1927. Lasek Buloński. 17-letnia Amerykanka Rafaela musi zdobyć sto franków by dostać upragnioną pracę. Potrzebna jest jej odpowiednia suknia. Na modzie elegancji zna się ona jak nikt. Jej współlokatorka oczekuje oświadczyn swojego ukochanego i rzuca posadę panny sklepowej, te, o którą chce walczyć Rafaela. ma wielkie ambicje i doświadczenie w sprawach damsko-męskich, nie cofnie się przed kupczeniem swoim ciałem byle osiągnąć swój cel. nagle zatrzymuje się przed nią automobil i jakaś szykowna kobieta zaprasza ją by jej pozowała. To Tamara Łempicka, uciekinierka z Polski, wywłaszczona przez rewolucję bolszewicką hrabina, na uchodźctwie parająca się malarstwem.
Zaczyna się fascynująca podróż Rafaeli po świecie sztuki, oraz zakazanych namiętności. Między malarką a modelką wyczuwa się bowiem podskórne napięcie. Jako muza artystki poznaje więc świat artystycznej bohemy, niepospolite kobiety jak Alicja Toklas i G. Stein, liczne lesbijskie pary i nawiązuje romans z protektorką. powstają liczne obrazy, ale w związek wkrada się zazdrość o Irlandkę Irę, czyli madonnę z Dzieciątkiem. Zakochane w sobie fundują sobie wycieczkę do Włoch, gdzie zdobywają rzesze fanów i robią furorę. Powstają różne obrazy, w tym kopia Pięknej Rafaeli oraz Akt z gołębiem. Nie wiadomo tylko, dlaczego nagle następuje ochłodzenie stosunków i Rafaela odsuwa się od Tamary. Ellis Avery tworzy swoją fantasmagoryczną wizję, w której Tamara pozwala sobie na wykorzystanie naiwności dziewczyny i łamie jej serce. Chce sfingować kradzież własnego obrazu, a winą obarczyć Rafaelę dla dobra swoich konszachtów z marszandem.
Dla zachowania równowagi, krótsza część powieści przedstawia punkt widzenia Tamary, stara się odkryć przed czytelnikiem kierujące nią motywy. To ona donosi o porzuceniu przez Rafaelę, która otwiera własny salon krawiecki i w zgodzie z konwencjami epoki wychodzi za mąż. malarka zaś opowiada o swoim niekonwencjonalnym małżeństwie, o okrucieństwie bolszewickich władz i o bolesnym rozstaniu z mężem przed poznaniem Rafaeli. Po latach jest marionetką w rękach córki i przyjaciela Hectora, przebywa w Meksyku i za jej plecami Kizette przygotowuje wystawę dzieł matki. Wspomina dawne życie i osiągnięty sukces, oraz wykreowane przez siebie wydarzenia z życia. Mąż, Tadeusz, umarł na raka, a nie zamordowany w więzieniu przez Rosjan.
Podsyca swój żal do Rafaeli, choć goni za efemerydą.
Ciekawe studium osobowości malarki. Autorce udało się uchwycić atmosferę szalonych lat dwudziestych w Paryżu, i w subtelny sposób nakreślić zawiłości związku dwóch kobiet. Zmysłowość bohaterek jest opisana subtelnym językiem i na pewno spodoba się miłośnikom malarstwa Łempickiej, jak i epoki w której królowała art deco.
Paryż, rok 1927. Lasek Buloński. 17-letnia Amerykanka Rafaela musi zdobyć sto franków by dostać upragnioną pracę. Potrzebna jest jej odpowiednia suknia. Na modzie elegancji zna się ona jak nikt. Jej współlokatorka oczekuje oświadczyn swojego ukochanego i rzuca posadę panny sklepowej, te, o którą chce walczyć Rafaela. ma wielkie ambicje i doświadczenie w sprawach...
więcej Pokaż mimo toTeoretycznie "Ostatni akt" opowiada o Tamarze Łempickiej, praktycznie natomiast znakomita większość narracji należy do jej kochanki i modelki, Rafaeli. Teoretycznie Rafaela ma lat siedemnaście, ale podejrzewam, że była to średnia arytmetyczna wyciągnięta na podstawie jej stosunku do życia jako takiego, a erotycznego w szczególności, oraz emocjonalności pięciolatki. Teoretycznie między Rafaelą a Tamarą wybucha namiętny romans, chociaż nie za bardzo wiadomo, w czym się on przejawia, nie licząc regularnych wzmianek o tym, że Rafaela nie mogła się doczekać seksu i była emocjonalnie zależna od swojej pracodawczyni. Teoretycznie Tamara jest w okresie tworzenia swoich sztandarowych prac, ale równie dobrze mogłaby malować szeregi kropek, dla fabuły i historii sztuki nie ma to najmniejszego znaczenia. Teoretycznie jest też jakaś intryga i inne romanse, ale w zasadzie służą chyba tylko temu, żeby Rafaela mogła szaleć z rozpaczy względnie szaleć z zazdrości. Teoretycznie przewija się też sporo innych znanych postaci, ale równie dobrze mogliby to być kompletnie anonimowi figuranci - kto wie, może wtedy miernota bohaterów nie bolałaby tak bardzo.
I tak przez blisko trzysta stron.
Przed zepchnięciem do półki "złe jak szatan" ratuję tę powieść tylko jedno: druga część, niepomiernie krótsza, niestety, w której to Łempicka, już jako wiekowa i nie do końca zrównoważona dama, opowiada epilog swojej relacji z Rafaelą. Perfekcyjnie oddane paranoje i obsesje starszej, nieprawdopodobnie egoistycznej i rozkapryszonej diwy malarstwa, wyraźne charaktery, nareszcie jakaś trzeźwa ocena postaci i komentarz przeszłości, które nadaje całej bezładnej gadaninie Rafaeli sensu, a przy tym osładza trochę rozczarowanie całością.
Nie dalej jak w zeszłym miesiącu przeczytałam powieść o bardzo podobnym zamyśle - homoseksualny bohater opowiada o swoich przygodach i związkach ze sławami w przedwojennej Europie - ale "Zmyślone życie Siergieja Nabokowa" to jednak czytadło sytuujące się przynajmniej o klasę wyżej.
Teoretycznie "Ostatni akt" opowiada o Tamarze Łempickiej, praktycznie natomiast znakomita większość narracji należy do jej kochanki i modelki, Rafaeli. Teoretycznie Rafaela ma lat siedemnaście, ale podejrzewam, że była to średnia arytmetyczna wyciągnięta na podstawie jej stosunku do życia jako takiego, a erotycznego w szczególności, oraz emocjonalności pięciolatki....
więcej Pokaż mimo toNiestety jestem trochę zawiedziona. Widząc taką objętość książki (360 stron),zaczęłam oczekiwać opisowej treści. Być może tego nie brakuje, ale nie dotyczą one tych elementów, których bym chciała. Język książki jest prosty (czasem wręcz banalny) i bardzo dobrze (choć może nieco irytować, patrząc na fakt, że akcja dzieje się w okresie między wojennym),bo nie trzeba się znać na rzeczy, żeby zrozumieć powieść. Przyjemna i szybka lektura, niestety (jak dla mnie) nieco płytka. Pierwsze odczucia bohaterki rozpływają się w powietrzu od tak, w mgnieniu sekundy, co jest trochę irracjonalne. Może tak ma być. Jak już wspomniałam, nieco ubogo w opisach relacji uczuciowych między bohaterkami. Pewnie wynika to z narracji pierwszoosobowej, ale jednak, niedosyt pozostaje. Bieg wydarzeń raczej nie trzyma w napięciu (prócz dwóch/trzech krótkich scen) i jest dość przewidywalny. Osobiście najbardziej podobały mi się rozdziały kończące obie części. Nie ze względu na koniec, po prostu w końcu pojawiły się odczucia, które mi pasowały do całości.
Nie trzeba znać się na sztuce, ani Tamarze, żeby zrozumieć historię, i to się ceni. Opisy obrazów są bardzo dobre, bez problemu można sobie wyobrazić je wyobrazić, tak samo sceny, w których Rafaela pozuje artystce.
Jest kilka komicznych momentów albo też groteskowych. Generalnie to bardzo przyjemna lektura i myślę, że warto ją przeczytać jeśli siedzi się w tej tematyce.
Niestety jestem trochę zawiedziona. Widząc taką objętość książki (360 stron),zaczęłam oczekiwać opisowej treści. Być może tego nie brakuje, ale nie dotyczą one tych elementów, których bym chciała. Język książki jest prosty (czasem wręcz banalny) i bardzo dobrze (choć może nieco irytować, patrząc na fakt, że akcja dzieje się w okresie między wojennym),bo nie trzeba się...
więcej Pokaż mimo toW zasadzie w pierwszym odruchu miałam ochotę pokrytykować, że brakuje temu papierzysku wiele, że ma w sobie coś prostackiego i sprośnego zawiązanego wokół ciasnej wizji tego, jaką mogła być w rzeczywistości Tamara Łempicka. Nie mam jednak sumienia napisać w pejoratywnym świetle o książce, którą przeczytałam bezwiednie w ekspresowym tempie, mimo węwnętrznego "braku sympatii" do niej. Tak sobie łopatologicznie myślę, że skoro autorka rysuje słowami obraz nabierający tak szybko życia i autentyczności, że kartki same przepływają przez palce, to jest to prostu dobra w tym czego się podjęła. I o to chodzi w beletrystyce. I kropka. Reszta to małostkowe czepialstwo. Jeśli miałabym sobie pofolgować z krytyką to pewnie powiedziałabym, że pomysł na książkę jest mało oryginalny, bo ktoś już był pionierem w dawaniu drugiego życia artystom (np. Pablowi Picasso),ale w ten sposób można byłoby marginalizować co drugą pozycję. Ostatni Akt to próba fikcyjnego nakreślenia życia Tamary z dwóch perspektyw - jej kochanki i samej malarki, luźno oparta na faktach z życia Łempickiej. Książka podzielona jest na dwie części - w pierwszej widzimy świat oczami miłosnej muzy artystki, w drugiej Tamary. Lektura powinna trafić do serc amatorów sztuki i poznawania przepełnionego seksem, używkami i natchnieniem życia artystów. Ból fizyczny i uczuciowy, walka o wpływy, karmienie wysokiego ego to chleb powszedni tego świata, który pokazuje że wielcy artyści są zarazem wielce trudnymi partnerami dla otoczenia - zarówno w roli kochanków, rodziców czy przyjaciół. Coś za coś. W zamian mamy dzieła, które trwają epoki i zdobią najpiękniejsze salony i muzea. Polecam.
W zasadzie w pierwszym odruchu miałam ochotę pokrytykować, że brakuje temu papierzysku wiele, że ma w sobie coś prostackiego i sprośnego zawiązanego wokół ciasnej wizji tego, jaką mogła być w rzeczywistości Tamara Łempicka. Nie mam jednak sumienia napisać w pejoratywnym świetle o książce, którą przeczytałam bezwiednie w ekspresowym tempie, mimo węwnętrznego "braku sympatii"...
więcej Pokaż mimo toBardzo chciałam przeczytać tą książkę. Fabuła oparta jest na faktach z życia malarki Tamary Łempickiej, ale myli się ten, kto podejrzewa mnie o nagła fascynację art deco. Po tą pozycję sięgnęłam raczej wiedziona ciekawością. Podejrzewam, że niebagatelne znaczenie dla popularności książki ma promowanie jej jako historii o romansie dwóch kobiet. Najwyraźniej tkwi we mnie wojerystyczny element.
Autorka musiała dokonać solidnego przeglądu literatury przed przystąpieniem do napisania swojego dzieła. Trud ten opłacił się, bowiem książka jest wewnętrznie spójna, a zarysowane postaci wielowymiarowe. Łatwo się zainteresować ich losami. Moje późniejsze dociekania nie dowiodły jakichkolwiek rozbieżności pomiędzy życiorysem Łempickiej, a faktami przedstawionymi w książce. Z pewnością opisanie artystki nie było zadaniem łatwym, ponieważ do dziś nie jest znane dokładne miejsce jej urodzenia. Malarka bardzo chciała się czuć Polką, a nie Rosjanką, a fałszowanie faktów z własnego życia przychodziło jej bez trudu. Wydaje się jednak, że jeszcze trudniejsze było nakreślenie postaci młodej kochanki artystki, co autorce udało się doskonale. To Rafaela jest także narratorką większej części książki.
Możemy pojmować Rafaelę jako naiwną dziewczynę z prowincji, która wyrwała się do Paryża w poszukiwaniu lepszego życia, jako ekskluzywną prostytutkę lub też jako dziewczę zakochujące się niewinną miłością w starszej i bardziej doświadczonej kobiecie. Która z tych wersji jest prawdziwa? Po trosze wszystkie. Przedstawiona na kartach powieści Rafaela nie miała lekkiego życia. Jej ojciec był Żydem, co położyło się cieniem na jej życiu, choć matka była chrześcijanką. Rafaela zresztą wcześnie ojca straciła, a ojczym nigdy jej nie uznał ("Trzeba znaleźć męża dla twojej córki."). Rafaela chce mieć paryską sukienkę i dlatego udaje się do tego miasta nie bardzo planując z czego będzie się utrzymywać. Książka mówi o romansie dwóch kobiet, toteż rozpatrywanie rozwoju seksualnego Rafaeli wydaje się uzasadnione. Również tutaj dziewczyna nie miała szczęścia i może dlatego w ogóle dała się w ten romans wciągnąć. Panie poznają się w Lasku Bulońskim, choć przyszła muza Łempickiej w nim nie pracuje. Prawdopodobnie nikt Rafaeli nie uświadamiał. Ma ona piękne ciało, ale go nie czuje, nie rozumie co mężczyźni w nim widzą i chętnie ich nim obdarza nie bardzo zastanawiając się czy ich kocha. Umiała sprawiać sobie przyjemność masturbując się... naoliwioną poręczą. Seks służy tylko przyjemności? W swoim szesnastoletnim życiu Rafaela zdążyła już oddawać się za pieniądze, nauczyła się seksu analnego jako metody antykoncepcji, dała się namówić na użycie dildo z koleżanką, a także stała się prezentem jednego mężczyzny dla drugiego nie bardzo widząc w tym coś złego. Rafaela dowiedziała się, że dojrzała, kiedy w mokrej sukience stanęła przed rodzicami. Rozwinęła się fizycznie, więc uznali, że potrzeba jej męża. Może żeby za wcześnie nie zaszła w ciążę i nie powiła bękarta, a może dlatego, że ojczym mógłby mieć na nią zakusy?
Gdyby Rafaela nie dorastała w takim domu, prawdopodobnie wyczułaby, że inna kobieta przekracza jej granice. Jednak złożyło się tak, że ta kobieta jeździła dobrym samochodem i była dobrą kochanką. Rafaela przeżyła pierwszą w swoim życiu taką fascynację, a malarka miała swoją muzę, która natchnęła ją do stworzenia wielkich dzieł i dała jej popularność. W latach dwudziestych ubiegłego wieku posiadanie kochanka tej samej płci nie było niczym niezwykłym, ale też nikt nie traktował miłości dwóch kobiet poważnie. Łącznie z samą Łempicką, która skutecznie rozglądała się za tym jak poślubić fortunę w spodniach i powrócić do poprzedniego standardu życia. Rafaela postrzega ją jako idealną matkę, ale Łempicka chyba nie umie kochać. Nie jest trudno zrozumieć dlaczego córka ma do niej na starość tak wiele żalu i czuje, że matka nie pamiętała o niej w wielu momentach. Łempicka nie czuje zażenowania kochając się z modelką, a potem płacąc jej za to. Skłania też potem tą samą modelkę do rozebrania się na przyjęciu nie szanując jej wstydu. Rozgłasza też w towarzystwie, że to towarzysząca jej dziewczyna pozowała jej do aktów nie bacząc na to, że ta rumieni się ze wstydu. Maluje "ich" intymny obraz, który potem wykorzystuje jako kartę przetargową w negocjacjach małżeńskich. Zapewnia o miłości, ale zdradza z inną, której twarzą zresztą ozdabia portret ciała dziewczyny, która była jej szczerze, może nawet naiwnie, oddana. Łempicka jest utalentowana, umie malować, ale też ciężko ją choćby polubić, a tym bardziej jej zaufać. Nie jest to także kobieta, która znałaby pokorę. Gardzi nawet swoimi nauczycielami.
Historia przedstawiona przez Avery, oprócz budzenia ludzkiej ciekawości, pozostawia także czytelnika z odczuciem głębokiego smutku. Miałam wrażenie, że jestem świadkiem wykorzystania. Rafaela widzi błąd swojej koleżanki Gin, która uporczywie wierzy w kłamstwa swojego kochanka, ale jednocześnie nie jest w stanie dostrzec, że sama popełnia identyczny błąd w stosunku do swojej kochanki, która potraktuje ją jako narzędzie i nie będzie darzyła sentymentem. Rafaela jest naiwna, wrażliwa, ale i wierna, w czym stanowi zaprzeczenie wyrafinowanej malarki, którą tak bardzo idealizuje. Druga część książki jest pisana z punktu widzenia starzejącej się Łempickiej, która zapłaciła za grzechy młodości: straciła wenę po rozstaniu z muzą, zniszczyła zdrowie, przeszła operację raka, znosi krytyczne acz życzliwe uwagi przyjaciół. Gotowa jest zapłacić taką cenę, ale dręczą ją wyrzuty sumienia i nęka niewiedza o dalszych losach dawnej kochanki, która potem ułożyła sobie skromne życie z przyjacielem.
Dla mnie to taka książka o miłości zimnej i kanciastej jak bryły na obrazach Łempickiej.
Bardzo chciałam przeczytać tą książkę. Fabuła oparta jest na faktach z życia malarki Tamary Łempickiej, ale myli się ten, kto podejrzewa mnie o nagła fascynację art deco. Po tą pozycję sięgnęłam raczej wiedziona ciekawością. Podejrzewam, że niebagatelne znaczenie dla popularności książki ma promowanie jej jako historii o romansie dwóch kobiet. Najwyraźniej tkwi we mnie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to