BZRK
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- BZRK (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- BZRK (2012)
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2012-05-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-08
- Liczba stron:
- 349
- Czas czytania
- 5 godz. 49 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324142637
- Tłumacz:
- Agnieszka Kubala
- Tagi:
- powieść dla młodzieży amerykańska--21 w.
Ta wojna może się skończyć tylko zwycięstwem lub szaleństwem…
Świat niedalekiej przyszłości.
Fanatyczni twórcy idei zjednoczenia ludzkości na podobieństwo roju pszczół, bez indywidualnych pragnień i wolnej woli, chcą zaprowadzić w ten sposób powszechny spokój i szczęście.
Zamierzają przy pomocy nanorobotów opanować mózgi przywódców państw o najlepiej rozwiniętej technologii.
Ich przeciwnikiem jest BZRK, grupa idealistów, walcząca ze zdradziecką agresją za pomocą biotów, stworzonych z ich DNA w połączeniu z DNA pająków, węży i meduz.
Niestety, na skutek podstępnego zamachu ginie wynalazca technologii hodowli biotów, w tajemnicy wspierający działania BZRK.
Jego córka, Sadie, zostaje ciężko ranna w tym samym zamachu, ale ocaleje. BZRK werbuje ją natychmiast do akcji ochrony prezydentów, razem z Noahem, bratem weterana z Afganistanu, członka tajnej grupy, który zwariował po ataku nanorobotów.
Rozpoczyna się decydujące starcie, niewidzialne dla wszystkich, poza jego uczestnikami.
Stawką jest przyszłość ludzkości…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Groźna strona technologii
Przede mną rozciągał się wspaniały widok. Wszędzie gdzie okiem sięgnąć, rozpościerały się wysokie na kilkaset metrów pasma górskie, które swoim majestatem potrafiły zawstydzić nawet sam Mount Everest. Niezliczone kręte, wyżłobione ścieżki snuły się niczym węże, oplatając każdą z wyżyn i pozwalając nawet niedoświadczonemu wspinaczowi przemieszczać się w głąb górskiej panoramy. Miejscami napotkać można głębokie i pochłonięte mrokiem kratery, a nieco dalej niesamowite rzeczki i potoki, które mienią się fioletową poświatą. Sceneria wyzuta jest z jakichkolwiek form życia, gdyż żadne zwierzę ani roślina nie przetrwa w tak surowej i podłej krainie. Podłoże jest niespotykane, pokryte śliską, żółto-pomarańczową ściółką, które lepi się przy każdym oddanym kroku. Zaraz zaraz! Fioletowe rzeki? Brak drzew i zwierząt w górskim krajobrazie? Obślizgłe podłoże i pręgowane ścieżki? Co tu się wyprawia i gdzie ja jestem? O mój Boże czy ja jestem we….
Michael Grant - autor bestsellerowej serii "Gone" - zaprezentował czytelnikowi nową, ciekawą i osobliwą historię. Książka przedstawia losy dwojga nastolatków, którzy poprzez osobiste tragedie zmuszeni są do służby tajemniczej organizacji "BZRK", która bądź, co bądź nie zajmuje się usługami doradczymi czy sprzedażą ślicznych i puchatych szczeniaczków. Tytułowe stowarzyszenie produkuje mikroskopijne organizmy, które będąc pod kontrolą człowieka, wnikają do wnętrza ofiary, gdzie sieją chaos i spustoszenie. Bioty (bo tak nazywają się małe stworzonka) wędrują po organizmie człowieka walcząc z układem immunologicznym, przeciwnikami z konkurencyjnej organizacji oraz roztoczami i innymi mniej, lub bardziej znanymi wirusami i bakteriami. Aż strach pomyśleć, dokąd wciąż rozwijająca się technologia zaprowadzi ludzkość w najbliższym czasie.
Lekturę można podzielić na trzy części. Na pierwszą część składa się sam początek opowieści, który bardzo skutecznie zachęca czytelnika do dalszej lektury. Wydarzenia opisane w tej części emanują dynamicznością, brutalnością i szczegółowymi opisami dantejskiej katastrofy. Nieustannie zagęszczająca się atmosfera aż paruje ze stronnic książki. Wlokące się w nieskończoność zgrzyty fabularne, lekka monotonia oraz przyziemno-filozoficzne rozważania nastolatków rozpoczynają i wieńczą część drugą, która rozciąga się praktycznie do samego końca publikacji. Bójki i pościgi są wprawdzie przedstawione w sposób interesujący (a nawet można powiedzieć, że wciągający), lecz giną one w całości nieścisłości. Odnoszę wrażenie, że autor niepotrzebnie skupia swoją uwagę na relacjach łączących głównych bohaterów, starając się na siłę utkać wątek miłosny, który prawdopodobnie eksploduje w kolejnych tomach powieści. Końcówka książki rekompensuje nam środkowe zgrzyty i zapewnia doskonałą rozrywkę.
Na osobny akapit zasługuje opis wnętrza człowieka. Autor relacjonuje wędrówkę po małżowinie usznej oraz wewnętrznej stronie oka tak lekko i zgrabnie, aż chciałoby się przeżyć tak fascynującą przygodę na własnej skórze (dosłownie na własnej!). Wejść do świata, gdzie włókna nerwowe pełnią funkcję autostrady, a gałka oczna gigantycznego lodowiska. Postacie ludzkie w powieści są tak naprawdę dodatkiem do wojny, która toczy się w ich wnętrzach. Naprzemienna narracja prowadzona jest w sposób wdzięczny i zwiewny, kończąc się w doskonałych i dramatycznych momentach. Dezorientację jednak może powodować zbyt liczna gama bohaterów.
"BZRK" jest książką dobrą, lecz kwestią sporną jest, czy można zaliczyć ją do grona publikacji bardzo dobrych. W moim odczuciu nie, lecz zapewne wielu czytelnikom przypadnie ona do gustu, w szczególności fanom serii "Gone". Nie jest to pozycja skomplikowana i zawiła fabularnie, lecz cieszy i przyciąga uwagę. Lektura przestrzega przed niebezpiecznymi skutkami nowej technologii. Rozwijana w złą stronę, może dać początek upadkowi godności człowieka.
…we wewnątrz człowieka? Jestem wewnątrz kogoś innego? Jeżeli tak, to, w jakim konkretnym miejscu? Fioletowe rzeki przypominają żyłki lub tętnice. Nie jestem w stanie tego do końca stwierdzić, bo niby czemu miałbym? Nigdy nie studiowałem medycyny, a oglądanie ludzkich bebechów, nie wliczało się do mojej listy przyjemności. Te obślizgłe blade góry… może nerka? Chyba nie. Z tego, co sobie przypominam to nerka była krwistoczerwona. Wątroba? Też nie. Powierzchnia przypomina bruzdy, a ten bezkresny krater łączy odległy ląd po drugiej stronie. Już wiem gdzie jestem! Jestem w mózgu! Hym… skoro już tu jestem to czas zamieszać w światopoglądzie jego właściciela. Sprawię na przykład, aby panicznie bał się jeździć samochodem, połączę pozytywne wspomnienia z postacią Justina Biebera (przez co będzie jego największym fanem) i doprowadzę do tego, aby uwielbiał czytać książki. Ten nieświadomy niczego człowiek, stanie się za chwilę moją marionetką.
Damian Hejmanowski
Oceny
Książka na półkach
- 518
- 494
- 255
- 46
- 15
- 13
- 11
- 10
- 10
- 9
Opinia
"- Co ważniejsze: wolność czy szczęście? [...]
- Nie możesz być szczęśliwy jeśli nie jesteś wolny"
Istnieją dwa rodzaje nano-wytworów: nanoboty które muszą być komputerowo sterowane przez tzw tikerów i bioty - które posiadają w sobie cząstkę DNA sterującego i są sterowane bez ingerencji sprzętu - wystarczy jedynie określona bliskość "rodzica".
Te pierwsze są na usługach szalonych braci Armstrongów, którzy pragną za pomocą nanobotów połączyć całą ludzką populację w jeden wielki odczuwający organ, w ich oczach będzie to rodzaj cudownej utopii - w końcu kiedy wszyscy ludzie jednocześnie będą pragnąć dobrego dla siebie to powinno to wykluczyć wszelkie zło.
Jednak grupa BZRK korzystająca z drugiego rodzaju nano-wojowników uważa plan bliźniaków za szalony - co dobrego jest w odebraniu ludziom wolnej woli ? Co z tego że będziemy szczęśliwi skoro będziemy do tego szczęścia zmuszeni?
Wojna trwa, w ciałach nieświadomych ludzi. Nanoboty i bioty walczą ze sobą, niewidoczne dla oka przędą w głowach ludzi nowe połączenia, które mają zapewnić im drogę do celu. Kto wygra? ohhh oto jest pytanie
Jeśli o mnie chodzi - wielkie WOW.
Fabuła książki jest świetna. Jest skomplikowana, gna jak szalona, co chwilę zwroty akcji który nie pozwalają oderwać się od lektury. Z racji tego, że wszystko tak szybko gna przed siebie, łatwo przegapić coś istotnego lub zagubić się w wątku. Do tego dochodzi narrator wszechwiedzący, który co chwilę przeskakuje z jednego bohatera na innego. Mi się to strasznie podobało - wymagało skupienia, a przy takich skomplikowanych wątkach to ważne.
"-Walczymy o prawo do bycia tym, kim chcemy, do odczuwania tego co chcemy. Nawet jeśli to, czego chcemy, wydaje się innym szalone.
-Jeśli wam to nie sprawi różnicy, ja będę walczyć dla zemsty."
Jeśli czytacie Gone, to wiecie jak wiele bohaterów potrafi wprowadzić autor. Tutaj jest podobnie - ale jak w Gone do dziś mam problemy z uszeregowaniem wszystkich, tak tutaj przyszło mi to o wiele łatwiej. Może to zasługa tego, że towarzystwo jest bardziej mieszane - owszem głównie są to nastolatkowie, ale nie tylko co świetnie ubarwia historię.
"Głowna" dwójka czyli Noah i Sadie są "nowymi" w tej wojnie - Sadie podoba mi się szalenie, Noah jest bardziej skryty, a może jest po prostu mniej skomplikowany - ale to fajne postacie i strasznie im kibicowałam. Reszta to szalone osoby, ludzie którzy na co dzień mordują innych, bądź sterują nimi jak kukłami dla własnych celów nie mogą być normalni. Ci którzy sterują biotami są obciążeni podwójnie, cały czas odczuwają w głowie swoje "dzieci" co wywiera na nich nie mały wpływ. Natomiast mistrzostwo dla mnie to Bliźniacy Armstrong - ich pomysł na połączenia ludzi nie jest jakimś tam kaprysem - są oni bliźniakami syjamskimi - wiele wyjaśnia prawda?
Nie brakuje w książce brutalnych, krwawych scen (znowu, Ci którzy czytają Gone wiedzą, że Grant potrafi), nie ma też typowych protagonistów, niektórzy wychylają się przed szereg, ale każdy z nich ma swoją własną historię - mniejszą bądź większą ale ma - nie jest jakimś tam wypełniaczem treści. Książka kończy się oczywiście cliffhangerem, ale delikatnym, całkiem znośnym.
No cóż, ja książkę odebrałam bardzo pozytywnie. Nie mam pojęcia czy spodoba się wszystkim, na pewno fanom s-f i thrillerów. W moich oczach książka jest super, pomysłowa, mądra, inna, świeża - dawno żadna nie trzymała mnie przy sobie do późnej nocy. Tak więc szczerze polecam .
cytaty z książki str 43 i 122
"- Co ważniejsze: wolność czy szczęście? [...]
więcej Pokaż mimo to- Nie możesz być szczęśliwy jeśli nie jesteś wolny"
Istnieją dwa rodzaje nano-wytworów: nanoboty które muszą być komputerowo sterowane przez tzw tikerów i bioty - które posiadają w sobie cząstkę DNA sterującego i są sterowane bez ingerencji sprzętu - wystarczy jedynie określona bliskość "rodzica".
Te pierwsze są na usługach...