Z pewnością ta seria przypadła mi do gustu. Te wszystkie zawiłości, tajemnice, zdrady, zemsty - te wszystkie elementy składają się w cudną, spójną całość, jaką są "Próby ognia". Myślę, że nie ma co tutaj się rozwodzić nad treścią tej książki - każdy sam powinien ją poznać i odkryć, koniecznie! No, może w skrócie coś opiszę chociaż...

Thomas i jego przyjaciele wydostają się z Labiryntu i wydawałoby się, że już nic złego im nie może grozić. A jednak... Beztroską mrzonkę, odpoczynek wśród białych ścian w bezpiecznym azylu przerywa niepokojący atak Poparzeńców, osamotnienie Streferów i pozostawienie ich na pastwę losu. Co jeszcze dziwniejsze, z ich grupy znika Teresa, ludzie z DRESZCZu ją zabierają, a w jej miejsce pojawia się Aris, który (jak się okazuje) również był w Labiryncie i wraz z liczną grupą dziewczyn przeżył mniej więcej to samo, co grupa A, czyli Thomas i jego kompani. Wtem zjawia się tajemniczy mężczyzna, który siedzi za biurkiem oddzielony od Steferów szkłem i oznajmia im, że czeka ich kolejny etap szalonego eksperymentu. Próby ognia. W dwa tygodnie mają przejść ponad sto kilometrów aż do bezpiecznej przystani. Mają się poruszać po prostu wciąż do przodu i przejść wyznaczony dystans. Ale nie wiedzą jeszcze, że to będzie takie trudne. Świat, pozbawiony roślinności, stał się Pogorzeliskiem, na którym znajduje się tylko piach, pustynne krajobrazy i miasto duchów majaczące w oddali.

Tom z resztą swojej grupy wyrusza w drogę. Jeszcze przed wyjściem na powierzchnię tracą kilka osób ze swojej ekipy, ale w końcu udaje im się dotrzeć na zewnątrz, gdzie czeka na nich okrutny świat, jakiego się nie spodziewali. Pogorzelisko. Jednak jakoś muszą dać sobie radę. Wędrują, ciągle naprzód, spotykają na swojej drodze mnóstwo trudności i przeciwności losu - ataki Poparzeńców, groźby, negocjacje z Poparzeńcami, współpraca, ucieczka, podział na dwie grupy. Dzieje się dużo, bardzo dużo, ale o tym już przekonacie się sami...

Cóż mogę rzec? Na pewno bardzo podoba mi się to, że seria ta jest rozbudowana, pełna zawiłości, ale jednak dla mnie zrozumiała. Rozumiem ich emocje, ból, zachowania (chociaż muszę przyznać, że nie zawsze). Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu, kto czuje niedosyt po "Więźniu labiryntu". Ja już planuję przeczytanie kolejnej części - chcę wiedzieć, co się wydarzy dalej. Liczę na dobre zakończenie, a tymczasem życzę wam miłej lektury!

Z pewnością ta seria przypadła mi do gustu. Te wszystkie zawiłości, tajemnice, zdrady, zemsty - te wszystkie elementy składają się w cudną, spójną całość, jaką są "Próby ognia". Myślę, że nie ma co tutaj się rozwodzić nad treścią tej książki - każdy sam powinien ją poznać i odkryć, koniecznie! No, może w skrócie coś opiszę chociaż...

Thomas i jego przyjaciele wydostają się...