Zborowski
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2012-05-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-30
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7574-784-3
Gdy wpada w gniew, niczym wściekły pies, uderza śmiertelnie boleśnie!
Straceniec, którego niewiele szczęścia w życiu spotkało. Wespół z kozacką duszą , Nikoforem Hunią oraz łasym na złoto Bohuszem, brnie w czeluść czarciego kotła. Tam, gdzie smaży się już wielu z tych, których posiekał szablą głodną krwi.
Dumne nazwisko, do którego lgną wywołańcy i hultaje jest mu tylko ciężarem. Pamięć o strasznym ojcu ściętym pod krakowską basztą Lubranką skazała go na żywot tułacza i najmity.
Samuel Zborowski niesie tylko swoją szablę i honor. Ale jedno i drugie droższe jest mu niż życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Przemalowany Dydyński
Jacek Komuda, jeden z najpopularniejszych ostatnio polskich pisarzy-historyków, twórca rozrywkowej literatury historycznej, zapowiadał od jakiegoś czasu, że zamierza tchnąć we własną pracę trochę świeżości. Efektem tego miała być zupełnie nowa postać, która zepchnęłaby z piedestału Jacka Dydyńskiego jako czołowego bohatera twórczości Komudy. Fani z utęsknieniem czekali na pojawienie się pierwszego tomu o Samuelu Zborowskim młodszym, synu słynnego banity, ściętego za liczne zbrodnie. W końcu „Zborowski” trafił w ręce wygłodniałych czytelników, w tym także i moje. Niestety, zapowiadanego szumnie powiewu świeżości nie odczułem.
„Zborowski”, pierwszy zbór opowiadań o pogrobowcu, synu Samuela Zborowskiego, spłodzonym na kilka tygodni przed ścięciem jego ojca, to klasyczna „komudowska” antologia. Nie twierdzę bynajmniej, że to źle, ale niestety w ogóle nie widać tutaj niczego nowego, brak zapowiadanej odmiany. Mamy tu znany doskonale typ głównego bohatera - zajezdnik, raptus, awanturnik, balansujący na skraju życia banity, szlachcic, którego inni poważają tylko wtedy, gdy mają do niego sprawę, lub wtedy, gdy w jakiejś sprawie ktoś inny wynajął go przeciw nim samym. Mamy rozmiłowanych w piciu i biciu, zarozumiałych, ale wiernych towarzyszy głównego bohatera, w tym dumnego i nieustraszonego kozaka, mamy zajazdy, pojedynki, sercowe podboje i sprawy śmierdzące na milę. Ogólnie rzecz biorąc, Jacek Komuda zaserwował nam przemalowanego odrobinę Jacka Dydyńskiego z nowym życiorysem, ale łudząco podobnym charakterem. Wszystkie przygody, jakie Samuel przeżywa na kartach zbioru, równie dobrze czytałoby się ze starym, dobrym Dydyńskim w roli głównej. Wprowadzanie bohatera, który niemal nie różni się od poprzedniego, wydaje się trochę niezrozumiałe.
Fabularnie, jak na Komudę przystało, jest oczywiście ciekawie. Opowiadania drobnymi detalami wiążą się ze sobą, wciąż jednak pozostając odrębnymi całościami. Ich tematyka jest pozornie różna, ale dostrzec można pewne stałe schematy, przez co cały zbiór trzyma mniej więcej równy - zadowalająco wysoki - poziom. Mamy ciekawych, wiarygodnych bohaterów (choć nie do końca „świeżych”) i nowe sytuacje, niejednokrotnie chwytające za gardło ze zgrozy, jak to przystało na twórczość Komudy, która nie słynie zdecydowanie z przesadnej ilości tak zwanego „cukru”. Komuda przedstawia swoich bohaterów i opisywane czasy wprost, szczególną uwagę poświęcając ich brutalności.
Wgłębienie się w twórczość Komudy to także ciekawy sposób na poszerzenie swojej wiedzy historycznej. Autor poświęca sporą uwagę XVII-wiecznej kulturze i obyczajom, tj. strojom, broni, sposobom postrzegania świata, mowie, itp. Dialogi u Komudy zawsze stylizowane są na opisywane czasy, co niekiedy może powodować mieszane uczucia, bowiem pan Jacek daje się porwać sposobowi mówienia swoich bohaterów i nieraz wprowadza go także we fragmenty narratorskie. Sprawia to, że tekst czasem jest trudny do zrozumienia i niektórych odbiorców może to zniechęcać. Szczęśliwie, jak to w książkach Komudy, standardowo na ostatnich stronach znajdują się obszerne przypisy, wyjaśniające zawiłości językowe i dopełniające historyczną wiedzę czytelnika.
„Zborowski” to przyjemna antologia, przy której warto spędzić kilka godzin. Chociaż zapowiadanej świeżości w postaci głównego bohatera brak, to i tak jest to jeden z bardziej udanych zbiorów w dorobku autora. Polecam wszystkim fanom Komudy i czytelnikom lubującym się w czytadłach o minionych czasach. Towarzystwo Dydyń...Zborowskiego z pewnością nie pozwoli Wam się nudzić!
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 892
- 560
- 430
- 23
- 21
- 14
- 13
- 10
- 10
- 7
Cytaty
Zrobiono Ci krzywdę, to ją pomścij. Nie możesz zapomnieć, to się upij.
Opinia
Nie zgodzę się z niektórymi opiniami, iż Zborowski to nikt inny jak przemalowany Dydyński. Mimo podobieństw obu postaci wynikających z tego, że obaj najzwyczajniej w świecie wywodzili się z tego samego stanu (choć Zborowski nie był nawet posesjonatem), są to bardzo różne od siebie charaktery. W serii opowiadań zawartej w zbiorze widać ewolucję duszy bohatera, którego mocno doświadcza życie. Bardzo dobra, szybka literatura.
Nie zgodzę się z niektórymi opiniami, iż Zborowski to nikt inny jak przemalowany Dydyński. Mimo podobieństw obu postaci wynikających z tego, że obaj najzwyczajniej w świecie wywodzili się z tego samego stanu (choć Zborowski nie był nawet posesjonatem), są to bardzo różne od siebie charaktery. W serii opowiadań zawartej w zbiorze widać ewolucję duszy bohatera, którego mocno...
więcej Pokaż mimo to