Irak. Piekło w raju

Okładka książki Irak. Piekło w raju
Paweł Smoleński Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2012-07-24
Data 1. wyd. pol.:
2012-07-24
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375363920
Tagi:
Irak Irakijczycy wojna demokracja dyktatura okupacja reportaż Bliski Wschód świat arabski
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Irakijczyków mierzenie się z przeszłością



436 9 63

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
292 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
381
380

Na półkach:

11 września 2001 roku, dwa pasażerskie samoloty uderzyły w wieże World Trade Center. Wiosną 2003, w ramach deklarowanej walki ze światowym terroryzmem, Amerykanie polecieli do Iraku. (Z Saddamem mieli już na pieńku, w kraju faktycznie panował reżim, trzeba było się czymś wykazać przed opinią publiczną i wyborcami, a co kluczowe – choć kraj dosyć jałowy, to leży na ropie). W roku inwazji sił sprzymierzonych, na jesieni, już po udanej pacyfikacji, Paweł Smoleński udaje się do Iraku, by za pośrednictwem tłumacza poznać nastroje społeczne i określić perspektywy przed jakimi stoi okupowane państwo. Książka wychodzi rok później.

Ziemie na których miał znajdować się biblijny Eden, na chwilę obecną dalekie są od rajskiej sielanki. Dla pierwszych ludzi, łowców i zbieraczy, były bardzo atrakcyjnym, zielonym obszarem. Na dalszym etapie historii tereny te okazały się sprzyjające trwałemu osadnictwu, hodowli i rolnictwu. Stały się placem budowy pierwszych miast, wielkich świątyń, twierdz i pałaców. Ośrodkiem kultury i nauki. Dziś zaś, w drugiej dekadzie trzeciego millennium, kolebka naszej cywilizacji jest miejscem które wielu, jeśli nie większość, chce opuścić – nierzadko z narażeniem życia. Kiedy jednak i na miejscu nie jest ono pewne, nie ma wiele do stracenia.

Na kartach książki odmalowany jest męski świat w którym dominującą rolę odgrywa religia.
Religia jest niebezpiecznym fenomenem. Umożliwia wytłumaczenie wszelkich pozbawionych sensu działań, wystarczy powołać się na równie mętne i idiotyczne stwierdzenia pism uznanych za święte. Zadawanie cierpienia może urastać do rangi cnoty, a niejasny rytuał decydować o naszym poziomie w piramidzie społecznej. Wszędzie, ale szczególnie w Azji, na Bliskim Wschodzie, religia cementuje krzywdzące podziały społeczne, przyczynia się do dyskryminacji słabszych, odmiennych światopoglądowo, niewoli kobiety. Jest częścią tamtejszej obyczajowości. Niezależnie od rzekomej pozytywnej roli, zalatuje mizoginią i szowinizmem. W roku 2012 filozof Jan Hartman trzeźwo zapytał: „Czy długo jeszcze mamy być zakładnikami na wpół dzikich pasterzy Lewantu, z trudem odróżniających posiadanie kobiety od posiadania owcy, [...] żądnych całkowitej kontroli nad prokreacją swoich domowników i sług? Ponure semickie przesądy z odmętów pradziejów jak morowe powietrze rozwiały się po świecie wichrem dziejów”. Na ile można tolerować prawo stanowione na kanwie archaicznych ksiąg, równoznaczne z brakiem poszanowania dla wolności jednostki, norm moralnych i logiki? Sprzeczne z postępem?

Smoleński jest doświadczonym reporterem i dobrym pisarzem. Potrafi przekazać emocje i jednocześnie zachować rzeczowość tekstu. Za pośrednictwem wielu przykładów zdarzeń obyczajowych i historycznych, kreśli wielopoziomowy obraz dramatu tamtejszej społeczności (która jednocześnie sama do tego dramatu doprowadza).
Postaci które pojawiają się na łamach książki mają podobną stylistykę wypowiedzi, podobną składnię i korzystają ze zbliżonych metafor – zachowują przy tym zupełną odmienność światopoglądową. Zdradza to że autor odtwarza te rozmowy, rekonstruuje je. Na pewno korzysta z nagrań – w których formę ingeruję (bez zmiany zasadniczej treści). Głosy irackich rozmówców przekładał mu miejscowy tłumacz, niestety, w procesie translacji sporo umyka i nie wszystko da się przekazać. Kiedy tłumaczy się z tamtejszego dialektu arabskiego na angielski i stamtąd na polski... czyni to zabiegi autora usprawiedliwionym. A wręcz go wymusza. Dochodzi ograniczona ilość czasu, podyktowana naglącymi terminami. Ile reporter dostrzeże, na ile zrozumie rozmówce, tyle informacji poda. Instynkt i doświadczenia są tu nieocenione, a uporządkowanie zgromadzonych wypowiedzi i redakcja wydają się koniecznością.

Pod kątem literackim książka jest bardzo udana, czyta się ją z dużą przyjemnością – mimo że traktuje o dosyć trudnych i przykrych problemach.
Na niekorzyść tekstu działa kilka powtórzeń informacji, przekazanych praktycznie tymi samymi słowami. W dwóch czy trzech miejscach można by wprowadzić małe poprawki aby tekst był logiczniejszy. Ale to drobiazgi które mogą umknąć podczas lektury. Bardzo dobry, interesujący reportaż. Co pozytywnie, wydanie z 2012 nie ma żadnych literówek. Razi natomiast to co napisano na stronie 77 – metafora ładna, ale zbudowana na błędnym przekonaniu. To nie niewolnicy budowali piramidy, teoria przestarzała, dawno już obalona.
Dalej, w tekście książki Jazydzi są dwukrotnie określani jako „czciciele ognia” (strona 182 i 212). Zdaje się że autor myli ich z zaratusztrianami, albo ktoś wprowadził go w błąd, bądź jest to określenie kolokwialne o nacechowaniu pejoratywnym (tak jak żydzi-krwiopijcy czy coś w tym stylu), jak się zdaje wyznawcy tej synkretycznej religii nie cieszą się sympatią muzułmańskiej większości. Jazydzi darzą szczególną atencją Słońce, nie ogień.

Smutną pointą tekstu, zamieszczoną już w zasadzie poza nim, jest swego rodzaju krótki hołd złożony bagdadzkiemu współpracownikowi, w podziękowaniach. Dżamal, tłumacz który towarzyszył autorowi przez cały okres pobytu w Iraku, wkrótce po zakończeniu współpracy został zamordowany. Obcięto mu głowę. Była to kara za kontakty z dziennikarzami i ostrzeżenie dla innych. Można pokusić się o stwierdzenie że ceną książki było ludzkie życie. A to niemało. (Ten sam człowiek prowadził redakcyjnego kolegę reportera – Mariusza Zawadzkiego, autora „Nowego wspaniałego Iraku”). Kiedy na końcu książki czyta się o tak bestialskim mordzie, jest to jak nokaut, mocne uderzenie posyłające na deski. Kończymy książkę i równocześnie dowiadujemy się o śmierci kogoś kto żył na jej kartach, bez kogo by nie powstała. Ciężko oddać słowami myśli jakie kłębią się wtedy w umyśle człowieka.



Jeśli ktoś zadaje sobie pytania jak doszło do tego że tzw. Islamskie Państwo Iraku i Lewantu opanowało pustynny zachód Mezopotamii i spory kawałek Syrii, i ma się tam całkiem nieźle – tu znajdzie odpowiedź. O Kurdach (żyjących głównie na północy Iraku) można poczytać w publikacji „Kurdystan bez miejsca na mapie” Marii Giedz, ale nie jest pozycja obiektywna – brzmi miejscami jak zbiorowa hagiografia i całkowicie wybiela Kurdów, pomija chociażby rytualne morderstwa kobiet i konserwatyzm tamtejszej społeczności (o czym pisze Necla Kelek w „Słodko-gorzkiej ojczyźnie” czy Witold Szabłowski w zbiorku reportaży „Zabójca z miasta moreli”).

Kiedy na Bliskim Wschodzie niszczy się pomniki starożytnej cywilizacji z której wyrosła nasza, europejska, obala się tysiącletnie posągi i wysadza świątynie pamiętające czasy Imperium Romanum, wcześniejszych potęg sprzed spisania Biblii – nie wolno odwracać wzroku. Tocząca się od dłuższego czasu wojna w Syrii, terrorystyczne zamieszki w Maghrebie oraz podzielonym etnicznie i religijnie Iraku – kosztowały już życie milionów istnień. Tysiące bliskowschodnich imigrantów przedzierają się przez Bałkany na północ licząc na lepsze życie, z dala od bomb. UE i USA zamiast sposobić się do interwencji, i choćby fragmentarycznej stabilizacji syryjskiego wybrzeża, nie robią nic. Organizowanie socjalnej pomocy dla uchodźców nie jest rozwiązaniem problemu. Aktywność zbrojna wydaje się dużo efektywniejsza, o wiele bardziej sensowniejsza niż czekanie aż nowy, fundamentalistyczny reżim okrzepnie, i przejmie całkowitą władzę w skłóconej Syrii. Hasło tej organizacji to „trwanie i ekspansja” – nie brzmi to powściągliwie. Książka Smoleńskiego jest ważna, bo pozwala zrozumieć tak emigrantów, jak i brodatych wariatów biegających z kałasznikowami po pustyni. My też mieliśmy w swojej historii okres kiedy chcieliśmy szerzyć religię ogniem i mieczem, i krótko to nie trwało. Przeszło nam, ale zmietliśmy przy okazji z powierzchni ziemi kilka narodów i ich zabytki. Na Bliskim Wschodzie rozgrywa się coś, co winno być dla nas bardzo znajome – czy to z lat ekspansji islamu, dożynania Słowian Połabskich czy też ordynarnych krucjat. Bogatsi o tę wiedzę powinniśmy zareagować. Jako dominująca Cywilizacja Zachodnia. No chyba że chcemy spaść z podium, na co – póki co – chyba nieuchronnie, od lat się zanosi.

11 września 2001 roku, dwa pasażerskie samoloty uderzyły w wieże World Trade Center. Wiosną 2003, w ramach deklarowanej walki ze światowym terroryzmem, Amerykanie polecieli do Iraku. (Z Saddamem mieli już na pieńku, w kraju faktycznie panował reżim, trzeba było się czymś wykazać przed opinią publiczną i wyborcami, a co kluczowe – choć kraj dosyć jałowy, to leży na ropie). W...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 210
  • Przeczytane
    667
  • Posiadam
    160
  • Reportaż
    44
  • Literatura faktu
    19
  • Teraz czytam
    19
  • Chcę w prezencie
    13
  • 2021
    10
  • Bliski Wschód
    10
  • Do kupienia
    8

Cytaty

Więcej
Paweł Smoleński Irak. Piekło w raju Zobacz więcej
Paweł Smoleński Irak. Piekło w raju Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także