Bilbord

Okładka książki Bilbord
J.D. Bujak Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
447 str. 7 godz. 27 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2012-03-06
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-06
Liczba stron:
447
Czas czytania
7 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7839-069-5
Tagi:
powieść polska -- 21 w.
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
119 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
479
428

Na półkach: , ,

Kilka miesięcy temu na powrót uwierzyłam w świętego Mikołaja. No co? To, że za kilka niedługich lat wybije mi z łoskotem trzydziestka, przecież mi tej możliwości odebrać nie może – mylę się? Wiedziałam, że się ze mną zgodzicie, no ale ja nie o upływającym czasie dziś chciałam rozprawiać… Mikołaj jest i miewa się bardzo dobrze. Jest kobietą, mieszka w… i bloguje mniej więcej od tego samego czasu co ja. Mikołaj (może lepiej Mikołajka?) gdzieś tam się natknął na wołanie mego serca, dotyczące chęci posiadania kryminału, który blogosfera recenzencka przerobiła chyba już ze wszystkich możliwych stron – tylko chyba ja się ostałam jak ten samotny rodzynek. I tak oto chwilę później do moich rąk trafił „Bilbord” Joanny D. Bujak – za co, moja droga Kraino Czytania, jeszcze raz Ci z całego serca dziękuję.

Z przeczytanych wcześniej przeze mnie recenzji na temat rzeczonej książki dowiedziałam się, że czeka mnie krwista, pełna trupów przygoda, z akcją pędzącą niczym najszybsze metro świata – i nie mogę powiedzieć, by to wszystko nie przywitało mnie już na starcie. Dzieje się tu, oj dzieje!
Mamy więc sielską scenerię Kazimierza Dolnego oraz kwiaciarni, w której pracuje główny bohater – Krzysztof Pasłęcki. Krzysztof odziedziczył ten piękny przybytek po poprzednim właścicielu. Choć nie ma tu nikogo bliskiego oprócz swojej narzeczonej, to czuje się dobrze i bezpiecznie – co najważniejsze. Jednak nadchodzi dzień, w którym to poczucie ma się mocno zachwiać w posadach. Brutalna i bardzo niesprawiedliwa dla niego przeszłość zaczyna znów pojawiać się w jego życiu, uderzać siłą tarana – szczególnie nocami. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że wkrótce zostaje zamordowany dostawca Krzysztofa a na terenie kraju szaleje seryjny morderca, zabijający kobiety przy pomocy bardzo wyszukanych metod. Czy psychopata spędzający spokojny sen z powiek wielu ludziom to ten sam, który pozbawił życia dostawcę? Jeśli tak, to dlaczego wybrał akurat kwiaciarnię Krzysztofa? I dlaczego on sam tak bardzo boi się o swoje życie?

Wiele pytań i tyle samo odpowiedzi znajdziecie w książce pani Bujak. Co jeszcze Was czeka podczas lektury? Ogromna ilość morderstw i co za tym idzie -- wartka akcja; nie sposób się nudzić. Kolejny pozytyw „Bilbordu” to naprawdę dobrze sportretowani bohaterowie – wczułam się mocno w sytuację Krzysztofa z lat dzieciństwa. Jednak, jak się okazuje, książka ta nie jest pozbawiona wad.
Morderstw weń ukazanych jest tak wiele, że chyba nawet osoba zajmująca się korektą tekstu powieści miała ich w pewnym sensie dość, bo nie doszukała się nader istotnego błędu w opisie jednej ze zbrodni. Mianowicie:

POCZĄTEK SPOILERA

Zabił kobietę, nasmarował ciało czymś, co przyciąga owady, i obsypał wiadrem karaluchów i innego robactwa. Podobno spora część tego obrzydlistwa utknęła w przełyku. Biegły lekarz stwierdził, że udusiła się robalami, które powchodziły jej do nosa i ust.

Z sensu pierwszego zdania wynika, że morderca najpierw zabił kobietę, a następnie obsypał ją robactwem. W kolejnym zdaniu zaś wygląda to tak, jakby jeszcze żywą ofiarę zaatakowały insekty, i gdy te odcięły jej dopływ tlenu, kobieta zmarła.

KONIEC SPOILERA

Co prawda tylko raz w całej książce spostrzegłam taki błąd w konstrukcji zdania, jednak jest to dość istotna i ważna scena (jedna z wielu) i szczególnie tu taka wpadka nie powinna była mieć miejsca.

Ponadto sam fakt, że opisywane zbrodnie psychopata przeprowadzał według bardzo wymyślnych scenariuszy, początkowo zdawał się być atutem utworu (byłam pod wrażeniem pomysłowości autorki), ale w miarę rozwoju akcji sposoby uśmiercania i opisy ogólnego widoku zwłok stawały się aż nazbyt wymyślne, wręcz nierealistyczne. Sam morderca z kolei zdaje się być obdarzony umiejętnością… teleportacji! Co rusz morderstwa miały miejsce w innych zakątkach Polski; gdybym to ja była autorką powieści, postawiłabym na umiejscowienie wszystkich zbrodni w obrębie jednego województwa – dodałoby to fabule prawdopodobieństwa.

Jak pisałam wcześniej, przeszłość nawiedza Krzysztofa najmocniej w snach – zważywszy na tempo akcji i ilość morderstw w tym kryminale, wątek, w którym Krzysztof zmaga się z tym, co widzi w snach, zdecydowanie jest zbędny – jak to się mówi: co za dużo, to nie- zdrowo. Fabuła i bez tego wątku byłaby nad wyraz wciągająca i interesująca, a tak mam wrażenie, że autorka zwyczajnie przedobrzyła.

Wszystko to, co mi się w „Bilbordzie” nie podobało, nie zmienia jednak faktu, że powieść tę czyta się bardzo szybko i dobrze. Fani konkretnego tempa akcji oraz dużej liczby ofiar i urozmaiconych relacji z miejsca zbrodni będą usatysfakcjonowani.

Ocena: 3/6

Na blogu: http://ksiazkowka.blogspot.com/2013/05/bilbord-jd-bujak-prosba.html

Kilka miesięcy temu na powrót uwierzyłam w świętego Mikołaja. No co? To, że za kilka niedługich lat wybije mi z łoskotem trzydziestka, przecież mi tej możliwości odebrać nie może – mylę się? Wiedziałam, że się ze mną zgodzicie, no ale ja nie o upływającym czasie dziś chciałam rozprawiać… Mikołaj jest i miewa się bardzo dobrze. Jest kobietą, mieszka w… i bloguje mniej więcej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    151
  • Chcę przeczytać
    136
  • Posiadam
    32
  • Ulubione
    8
  • Kryminał
    5
  • Thriller
    3
  • Ebook
    3
  • Mam
    3
  • Przeczytane w 2014
    2
  • 2013
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bilbord


Podobne książki

Przeczytaj także