Santa Olivia
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Santa Olivia (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Santa Olivia
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2012-03-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-07
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376861067
- Tłumacz:
- Jakub Steczko
- Tagi:
- Santa Olivia;Jacqueline Carey
Mówili, że figura Matki Boskiej Bolesnej zapłakała krwawymi łzami w dniu, gdy zaraza zawitała do Santa Olivia. Mówili, że Bóg odwrócił twarz od rodzaju ludzkiego. Mówili też, że święci pamiętają to, o czym Bóg zdążył zapomnieć, jeśli chodzi o ludzkie cierpienie.
W Santa Olivia nie ma litości. Nie ma stąd także ucieczki. W odizolowanej strefie buforowej między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem, pozbawieni praw obywatelskich mieszkańcy niewielkiego miasteczka są bezsilni wobec losu. Aż pewnego dnia narodzi się wśród nich ktoś niezwykły – córka Człowieka-Wilka, będącego dziełem inżynierii genetycznej. Człowiek-Wilk miał stać się bronią doskonałą. Stworzono go nadludzko silnym, zabójczo szybkim, niezwykle wytrzymałym. Nigdy nie zaznał uczucia strachu. Nosząca imię na cześć zaginionego ojca, Loup Garron odziedziczyła te cechy.
Widząc przyjaciół i sąsiadów cierpiących z rąk uzbrojonych okupantów, Loup nie potrafi pozostać obojętna. Postanawia pomścić ich krzywdy. Wspierana przez garstkę miejscowych sierot, skryta pod przebraniem, wymierza sprawiedliwość stojącym ponad prawem. Loup wie, że jeśli da się złapać, straci nie tylko wolność, ale również życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miasto (nie)świętych
Jacqueline Carey dała się poznać polskim czytelnikom za sprawą nagrodzonej Locusem, osadzonej w alternatywnej Europie „Trylogii Kusziela”. Napisana z rozmachem seria, opisująca przygody dotkniętej przekleństwem kurtyzany, podbiła serca wielu miłośników fantasy i na stałe zagościła w kanonie fantastycznych lektur. Jednak wszyscy kojarzący autorkę z lekkim i kunsztownym stylem pisarskim, tym razem mogą być zaskoczeni. Jej najnowsza książka to bardziej powieść obyczajowa niż fantastyka, nosząca ledwie znamiona science fiction i niewiele mająca cech wspólnych z tym, co Carey prezentowała dotychczas. „Santa Olivia”, mimo sugerującej to noty z okładki, nie opowiada o superbohaterach czy nadludzkich umiejętnościach. To niemalże zwyczajna historia, ukazująca swoją siłę poprzez sytuacje, które mogłyby zdarzyć się naprawdę.
Santa Olivia jest miastem zamkniętym w odizolowanej strefie między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem. Na terenie objętym kuratelą sił zbrojnych, pozbawieni kontaktu ze światem mieszkańcy tworzą własną hierarchię i własne prawa. Nikt nie zgaduje, ile prawdy kryje się w docierających do miasteczka informacjach o działaniach wojennych, nie wiadomo nawet, czy przeprowadzający ataki meksykański generał El Segundo rzeczywiście istnieje. Zaszczuci i pozbawiani nadziei, jedyne czego pragną, to wieść zwyczajne życie. W tym czasie, nieznanym sposobem, w strefie buforowej pojawia się dezerter. Jak się niebawem okazuje, mężczyzna jest jednym z modyfikowanych genetycznie uciekinierów. Los łączy go z pracującą w barze i wychowującą kilkuletniego synka Carmen Garron. Szczęście zakochanych nie trwa jednak długo. Jedynym, co pozostaje z ich związku, jest dziecko, niezwykła dziewczynka o imieniu Loup.
Właściwa akcja zawiązuje się dopiero, gdy Loup Garron zaczyna dorastać. Odziedziczywszy po ojcu nadludzką siłę, jak również niemożliwość odczuwania strachu, nieustannie narażona jest na niebezpieczeństwo odkrycia sekretu. Fabuła koncentruje się na życiu Loup, jednakże bohaterem jest także samo miasto. Carey wiele miejsca pozostawia opisom Santa Olivii, a czyni to nadzwyczaj zręcznie i w sposób potrafiący zaintrygować. Jedyny ksiądz, jaki sprawował tam urząd, popełnił samobójstwo w pierwszych latach zamknięcia. Ludzie potrzebowali symbolu, dlatego jego miejsce zajął nigdy niewyświęcony „ojciec” Ramon, a pomagać mu przyszło „siostrze” Marcie. Oboje nie szczędzą sobie uciech cielesnych, a Marta dysponuje osobliwym rodzajem elokwencji przejawiającym się w dosadnych sformułowaniach, jednak to dzięki nim w mieście istnieje miejsce spokoju, w którym wychowują się sieroty, a chorzy otrzymują opiekę. Choć wiara niewiele ma z tym wspólnego, dla dobra lokalnego społeczeństwa pracują oni bez wytchnienia.
Ważnym elementem w twórczości Carey jest miłość, tutaj zaś zyskała ona szczególną aranżację. „Santa Olivia” to niezwykle ciepła opowieść, w której wojnie, bandyckim porachunkom i niesprawiedliwości przeciwstawione zostają oddanie i braterstwo, przyjaźń, odwaga oraz siła. Na plan pierwszy wysuwa się również niezłomność w dążeniu do celu, a także próby radzenia sobie z odmiennością, nie tylko w kwestii genetycznych modyfikacji. Nierzadko w aspekty te wkomponowuje się czarujący humor, jak wtedy, gdy ojciec Ramon zasiada do stołu i wysłuchawszy usprawiedliwień nieposłusznych sierot, wygłasza modlitwę: Dziękujemy, że flirt Katyi i tęsknota za domem, którą odczuwali żołnierze, sprawiły, że byli wyrozumiali i mogliśmy zebrać się tu w komplecie. Wreszcie, na uwagę zasługuje wątek Loup i dziewczyny o imieniu Pilar. Opisy relacji tej pary Carey poprowadziła z wdziękiem i wyczuciem właściwym dla wcześniejszych swoich dzieł. Przede wszystkim jednak, to co odczuwają Loup i Pilar, będąc razem i konfrontując uczucie z otoczeniem, przedstawione zostało nad wyraz prawdziwie.
Warstwa językowa powieści, w przeciwieństwie do kwiecistego i lirycznego stylu z „Trylogii Kusziela”, unika wszelakich upiększeń. W tekście brak dłuższych opisów czy ozdobnej mowy, przy czym to drugie jest zrozumiałe, ponieważ bohaterowie „Santa Olivii” nie mogą być ludźmi wykształconymi, mając w mieście jedną rozpadająca się szkołę i w dodatku nauczyciela pijaka. Język sam w sobie nie stanowi wady, niestety nie można tego samego powiedzieć o tłumaczeniu i korekcie. W książce rażą liczne powtórzenia, bynajmniej niebędące anaforami, pojawiają się literówki i źle zapisane dialogi. Irytuje również przekład często pojawiającego się zwrotu „baby”, który brzmi „dziecino”. Nawet w momentach, gdy to Pilar zwraca się do Loup, co zakrawa na zupełne nieporozumienie.
Cytat z okładki określa książkę jako hymn sławiący piękno oraz siłę i w tym wypadku można mu w pełni zawierzyć. Jednocześnie trzeba dodać, że nie znajdzie się tu sensacyjnych pogoni, walk na śmierć i życie czy nawet bogatych motywów science fiction, gdyż to zupełnie nie ten typ powieści. Narracja prowadzona jest miarowym rytmem, wprowadza w swoistą atmosferę miasteczka i ukazuje rozgrywające się w nim wydarzenia na przestrzeni kilkunastu lat, z osią fabularną zogniskowaną na postaci Loup Garron. Stwarza to pewien problem przy klasyfikacji gatunkowej, lecz wszak nie to jest tu najważniejsze. O wiele bardziej interesuje fakt, że „Santa Olivia” doczekała się kontynuacji w postaci „Saints Astray”.
Sylwia Kluczewska
Cytaty za: „Santa Olivia”,Jacqueline Carey, Wydawnictwo Jaguar, Warszawa 2012.
Oceny
Książka na półkach
- 370
- 294
- 182
- 25
- 9
- 9
- 6
- 5
- 5
- 3
Opinia
"ŚWIĘTA OLIVIA NIE ZAPOMINA"
Już od dawna miałam ochotę na zapoznanie się z twórczością Jacqueline Carey. Do cyklu Kusziela cały czas podchodziłam z pewną dozą nieufności, nawet przeczytawszy wiele pozytywnych recenzji. Kiedy w moje ręce wpadła „Santa Olivia”, pomyślałam, że książka mogłaby być bardzo dobrym początkiem na drodze poznawania twórczości tejże pisarki. Jakie wrażenie zrobiła na mnie książka? Czy cały czas jestem pod jej urokiem?
Jacqueline Carey to amerykańska powieściopisarka, autorka bestsellerowej Trylogii Kusziela. Za swą debiutancką powieść otrzymała w 2002 roku prestiżową nagrodę Locusa. Urodzona w 1964 roku w Illinois, pisarka studiowała psychologię i literaturę angielską. „Santa Olivia” to jej najnowsza, i zarazem zupełnie odmienna od poprzednich, powieść.
Santa Olivia to sfera buforowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Meksykiem. Nikt tak naprawdę nie wie jak to wszystko się zaczęło. Było wojna i płacz. Śmierć. Ludzkość zapomniała o zwykłych cywilach, którym przyszło żyć na terenie Posterunku. Żołnierze maszerujący po ulicach stali się codziennością. Monotonią. Podobnie jak ból i przemoc. Definicja sprawiedliwości wyparowała. Zastąpiły ją wpływy i pieniądze. W takich realiach przyszło żyć Cameron Garron. Dziewczynie z marzeniami, którym nigdy nie będzie dane się ziścić. Kobieta na swojej drodze spotyka Martina. Mężczyznę, który posiada niebezpieczny sekret. Niestety los nie pozwala im zbyt długo być razem. Jednocześnie w darze składa Loup – dziewczynę, mającą do odegrania bardzo ważną rolę w przyszłych wydarzeniach.
Narracja jest trzecioosobowa, jednakże od narodzin Loup – naszej głównej bohaterki – praktyczne nie rozstajemy się z nią na krok. Pisarka wiernie spisuje dzieje dziewczyny, która z biegiem lat zaczyna rozumieć, że dzięki swoim nietypowym umiejętnością jest w stanie wiele zdziałać. Powiem szczerze, że było to dość irytujące. Na początku, gdy autorka książki zaczęła oddawać istotę fabuły poprzez narratora wszechwiedzącego, miałam nadzieję, że będę miała większą szansę na zapoznanie się z światem przedstawionym. Ciekawie nakreślona akcja, nie została wystarczająco rozwinięta. Pani Jacqueline kurczowo trzymała się losów głównej bohaterki, nie pozostawiając za wiele dla reszty książki.
Zarys fabuły był niezwykle interesujący. Ze smutkiem jednak muszę przyznać, że jeśli ktoś sięgnął, podobnie jak ja, po książkę ze względu na nazwisko autorki lub opis od wydawcy, który jest zamieszczony na odwrocie powieści, mógł się bardzo rozczarować. Nawet grafika książki nie oddaje jej treści. Tak naprawdę im bardziej zatapiałam się w wydarzenia opisywane przez panią Carey, tym bardziej byłam rozczarowana lekturą. Nie zrozumcie mnie źle, pod wieloma względami jest to bardzo ciekawa książka, która niewątpliwie zachwyci nie jednego czytelnika. Nie rozumiem jednakże dlaczego tak wychwalana pisarka, nie rozwinęła głównych wątków do samego końca. Nie mam pojęcia po co skupiała się na mniej istotnych szczegółach, skoro główny nurt książki został zaniedbany.
Podobnie bohaterowie. Czytelnik nie ma zbyt dużej szansy na bliższe zapoznanie się z nimi. Nie wspominając już o rozwijaniu jakiejkolwiek nici sympatii czy też utożsamianiu się z postaciami, stworzonymi w "Santa Olivii". Poprawnie rozrysowani bohaterowie, nie potrafili wzbudzić we mnie żadnych emocji. Pogląd na nie zawsze był podyktowany przez Loup, która i tak zazwyczaj stawała w centrum uwagi.
„Santa Olivia” to książka, która cały czas posiada potencjał. Doszukałam się w niej wielu szczegółów takich jak na przykład szybko rozwijająca się akcja i ponura, wręcz momentami mroczna sceneria w jakiś dziwny sposób działająca na czytelnika magnetycznie. Nie dziwi mnie, że powieść może przypaść do gustu wielu czytelnikom. Prywatnie jednak jestem rozczarowana. Nawet nie dlatego, że dużo wymagałam od „Santa Olivii” po opiniach szanowanych przeze mnie czytelników. Zawiodłam się na samej istocie książki, nie próbując porównywać jej do niczego. Bowiem powieść na tle innych książek o podobnej tematyce, wypada słabo.
Sądzę, że raczej sięgnę po część następną. Chciałabym, aby spadł na mnie promyk objawienia, dzięki któremu zauważę w tym cyklu coś godnego polecenia. Mam nadzieję, że pisarka postara się w następnych częściach o rozwinięcie wątku samego świata przedstawionego, który bez wątpienia zaciekawił mnie najbardziej już na samym początku. Jednocześnie także chciałabym więcej dowiedzieć się o samych bohaterach. Polubić ich. Pragnąć, aby Święta Olivia zaczęła wymierzać sprawiedliwość. Czerpać radość z jej zemsty. Szukać odpowiedzi na pytania, które zacznie zadawać.
Ocena: 4/10
"ŚWIĘTA OLIVIA NIE ZAPOMINA"
więcej Pokaż mimo toJuż od dawna miałam ochotę na zapoznanie się z twórczością Jacqueline Carey. Do cyklu Kusziela cały czas podchodziłam z pewną dozą nieufności, nawet przeczytawszy wiele pozytywnych recenzji. Kiedy w moje ręce wpadła „Santa Olivia”, pomyślałam, że książka mogłaby być bardzo dobrym początkiem na drodze poznawania twórczości tejże pisarki. Jakie...