Pod słońce

Okładka książki Pod słońce Julian Barnes
Okładka książki Pod słońce
Julian Barnes Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Salamandra literatura piękna
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Salamandra
Tytuł oryginału:
Staring at the Sun
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
8386211180
Tłumacz:
Tomasz Bieroń
Tagi:
literatura angielska
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1731
361

Na półkach: ,

Męczyłem się z pierwszą częścią - bardzo długi rozbieg przed tym, co pochłonęło mnie w części II i III. Część druga była dla mnie dość istotną wizją kobiecości i feminizmu - ta agresja Rachel donikąd nie prowadzi. Można to pojąć dopiero w kontekście wizjonerskiej i filozoficznej części III. Barnes napisał swą książkę w 1986 roku, tuż przed epoką digitalizacji, a część III to takie sf trochę, bo akcja dzieje się w 2006. Przewidział całą tę marność informatyki, która nie daje żadnych odpowiedzi, a tylko czyni nas bardziej wyalienowanymi. Mała książeczka - 180 stron - ale jak to u Barnesa, gęsta od treści. No i intensywnie zapładnia ku refleksji. Nasze krótkie życie nie powinno być polem nieustannej walki.

Męczyłem się z pierwszą częścią - bardzo długi rozbieg przed tym, co pochłonęło mnie w części II i III. Część druga była dla mnie dość istotną wizją kobiecości i feminizmu - ta agresja Rachel donikąd nie prowadzi. Można to pojąć dopiero w kontekście wizjonerskiej i filozoficznej części III. Barnes napisał swą książkę w 1986 roku, tuż przed epoką digitalizacji, a część III...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1682
663

Na półkach:

Książki Barnesa wyjątkowo nierówne. Tym razem opowieść taka sobie. Autor tworząc bohaterów przydaje im cechy niepowtarzalne, wyraźnie zarysowuje postać, powieściową osobowość. Tym razem przesadził, to nie charaktery postaci a ich karykatury. Przyjmuję, że taka jest konwencja tej pozycji Barnesa ale w tym wypadku nadaje to dziwaczności i postaci i zdarzeń.

Książki Barnesa wyjątkowo nierówne. Tym razem opowieść taka sobie. Autor tworząc bohaterów przydaje im cechy niepowtarzalne, wyraźnie zarysowuje postać, powieściową osobowość. Tym razem przesadził, to nie charaktery postaci a ich karykatury. Przyjmuję, że taka jest konwencja tej pozycji Barnesa ale w tym wypadku nadaje to dziwaczności i postaci i zdarzeń.

Pokaż mimo to

avatar
663
293

Na półkach:

Tak sobie myślę, gdybym chciała opisać swoje życie, to czy by to była ciekawa opowieść? Bo przecież wyłączając z niego pojedyncze dni burz, krótkie okresy wahań nastrojów, „wielkie” porażki i „mega” osiągnięcia, od tego odejmując czas śmiechu do rozpuku i histerycznego płaczu, to ten mój żywot jest strasznie monotonny. Nie powiem, że nudny bo jak dotąd mnie nie znudził ale taki jakiś jednostajny, jak spokojne morze. Tylko, że ono spokojne bywa rzadko a z moim życiem jest na odwrót.

I gdybym tak spisała miesiąc za miesiącem, rok za rokiem, to ewentualny czytelnik nie umarłby przypadkiem z nudów? Urodziłam się, żyłam, żyję. Doświadczam każdego dnia na swój własny sposób, wypróbowany, znajomy, nobliszkowy. I gdy cofam się pamięcią, to przeskakuję pewne okresy czasu, zatrzymuję się na wydarzeniach odbiegających od zwyczajnego nurtu. Ale czy te pominięte fragmenty nie są warte choć jednego zdania, czy były na nic, czy przepuściłam ten czas przez palce?

Nie, ja tak nie uważam. Każdy dzień, każda minuta to moja historia, moja opowieść, której nie snuję tylko słowami. Piszę ją gestem, ruchem, emocjami. Dokolorowuję relacjami z ludźmi, przeczytanymi książkami, obejrzanymi filmami, wysłuchaną muzyką. Ciągle widzę, słyszę i czuję. I myślę. Bo w mojej głowie pojawiają się refleksje. One dodatkowo nadają wszystkiemu dookoła sens.

Dziękuję Julianowi Barnes’owi za „Pod słońce”, bo to ta książka zainicjowała moje powyższe przemyślenia. Moje własne, może nudne.

Mam plan, gdy skończę osiemdziesiątkę zacznę palić, papierosy czy cokolwiek innego;)

Tak sobie myślę, gdybym chciała opisać swoje życie, to czy by to była ciekawa opowieść? Bo przecież wyłączając z niego pojedyncze dni burz, krótkie okresy wahań nastrojów, „wielkie” porażki i „mega” osiągnięcia, od tego odejmując czas śmiechu do rozpuku i histerycznego płaczu, to ten mój żywot jest strasznie monotonny. Nie powiem, że nudny bo jak dotąd mnie nie znudził ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Daję drugą szansę Barnes-owi po nieudanym „Jeżozwierzu” /1 gwiazdka/.
I teraz mam dylemat, bo mamy kombinatoryjkę składającą się z trzech elementów: Barnes jest głupi, jego bohaterka jest superidiotka, ja jestem tępy. W celu analizy wszytkich kombinacji przeczytałem WSZYSTKIE recenzje dostępne w internecie i znalazłem jedno ciekawe zdane:
“It will be seen that this novel takes great liberties with the handling of time”.
Ponieważ, ni diabła nie rozumiem co to znaczy, wysuwam wniosek z kombinatoryjki, że to JA JESTEM TĘPY, czego też Państwu z całego serca życzę.

Daję drugą szansę Barnes-owi po nieudanym „Jeżozwierzu” /1 gwiazdka/.
I teraz mam dylemat, bo mamy kombinatoryjkę składającą się z trzech elementów: Barnes jest głupi, jego bohaterka jest superidiotka, ja jestem tępy. W celu analizy wszytkich kombinacji przeczytałem WSZYSTKIE recenzje dostępne w internecie i znalazłem jedno ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
343
18

Na półkach: ,

13.05.2015

13.05.2015

Pokaż mimo to

avatar
4683
91

Na półkach:

Tłumacz z Krakowa używa regionalizmów - irytują

Tłumacz z Krakowa używa regionalizmów - irytują

Pokaż mimo to

avatar
28
12

Na półkach:

Książka, mimo pewnych słabości, skłania do różnorakich przemyśleń. Jedno z nich; młodość bohaterki przypada na lata czterdzieste w Anglii. Jak bardzo świat się zmienił w ciągu życia jednego pokolenia. Polecam.

Książka, mimo pewnych słabości, skłania do różnorakich przemyśleń. Jedno z nich; młodość bohaterki przypada na lata czterdzieste w Anglii. Jak bardzo świat się zmienił w ciągu życia jednego pokolenia. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
2947
2855

Na półkach:

Czytałam dawno temu, zapomniałam treść, ale podobało mi się.

Czytałam dawno temu, zapomniałam treść, ale podobało mi się.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    109
  • Chcę przeczytać
    88
  • Posiadam
    16
  • Literatura angielska
    4
  • 2019
    2
  • 2013
    2
  • 2014
    2
  • Kindle
    2
  • Obyczajowe
    1
  • Literatura światowa 1980-2000
    1

Cytaty

Więcej
Julian Barnes Pod słońce Zobacz więcej
Julian Barnes Pod słońce Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także