Zauważyłam spore poruszenie pod artykułem z wynikami ostatniego plebiscytu na książkę roku. Pojawiły się przede wszystkim głosy krytykujące poziom książek, które zwyciężyły w głosowaniach, a przy okazji gust czytelników i 'gospodynie domowe' zaniżające poziom intelektualny portalu, kraju oraz cokolwiek to znaczy 'środowisk akademickich', których przedstawiciele na znak protestu przenieśli się na konkurencyjną platformę czytelniczą.
Lubię sobie czasem objechać książkę, która mnie niezadowoliła, tak dla sportu i 'wyzucia ust ze słów', ale robienie dramy z tego, co kto tam czyta i obrażanie ludzi, bo mojsze nie może się przebić chociaż jest lepsze niż twojsze, już dawno wywietrzało mi z głowy.
Ale nie o tym jest ten wykład.
Polecam! Wyjątkowa powieść w stylu gotyckim. Bardzo erotyczna. Baaaardzo źle przetłumaczona. Ilość błędów stylistycznych i logicznych jest tak duża, że stworzyły tutaj nową jakość. To skarb mojej biblioteki. Cudowna. 'Środowiska akademickie', którym ją wypożyczyłam, tak zaczytały mój egzemplarz, że musiałam kupić sobie nowy. Czytajcie. Będą Państwo zadowolnieni.
Albo nie.

Zauważyłam spore poruszenie pod artykułem z wynikami ostatniego plebiscytu na książkę roku. Pojawiły się przede wszystkim głosy krytykujące poziom książek, które zwyciężyły w głosowaniach, a przy okazji gust czytelników i 'gospodynie domowe' zaniżające poziom intelektualny portalu, kraju oraz cokolwiek to znaczy 'środowisk akademickich', których przedstawiciele na znak...

To nie jest książka, po którą sięgnie każdy, ale też nie jest to książka dla każdego. Styl i język wymagają skupienia i uwagi, jednak wciągają w mroczny świat żądzy, władzy, pieniędzy, upadku i odrodzenia. Fabuła przesycona jest nie tylko napięciem erotycznym - narastająca niepewność, ciekawość, oczekiwanie poznania "drugiego mężczyzny" oraz jego motywów rośnie ze strony na stronę. Sceny są odważne i bezpośrednie, opisane tak, że ujmują, ale nie każdego przekonają. Książka jest naprawdę oryginalna. Pierwsze kilka stron czytałam kilkukrotnie nie mogąc połapać się w czym rzecz "pierwszy mężczyzna", "drugi mężczyzna"... Sądziłam, że czytam nieuważnie. Nieprawda. Po prostu ta krótka, bo nieco ponad 300 stronnicowa powieść, wymaga skupienia i uwagi przy czytaniu., a wszystko stopniowo wyjaśnia się podczas czytania. Z komentarzy poniżej dowiedziałam się, że jest to kontynuacja historii rozpoczętej w powieści "Kochanek". Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, niemniej, nie odczuwam, że coś straciłam przy czytaniu (jedynie ci, którzy czytali "Kochanka" szybciej się połapali o co chodzi z tymi "mężczyznami" ;)). Z pewnością chętnie kiedyś sięgnę po pierwszą część, w tej natomiast jest dość znacząca wzmianka jak Anne poznała się z Michaelem - w momencie, gdy obie panie poznają się tête-à-tête.

Podsumowując, to naprawdę dobra powieść erotyczna, którą skłonna jestem zaklasyfikować jako thirller erotyczny. Odczucia po jej przeczytaniu mogą być skrajnie różne, co też widać po komentarzach poniżej - jedni skrytykują i dadzą 2/10, inni będą uwielbiać oceniając ją na 10/10. Ja doceniam oryginalność stylu, języka, pomysłu i zakończenia, zatem moja subiektywnie uśredniona ocena, to 8/10. Polecam, warto.

To nie jest książka, po którą sięgnie każdy, ale też nie jest to książka dla każdego. Styl i język wymagają skupienia i uwagi, jednak wciągają w mroczny świat żądzy, władzy, pieniędzy, upadku i odrodzenia. Fabuła przesycona jest nie tylko napięciem erotycznym - narastająca niepewność, ciekawość, oczekiwanie poznania "drugiego mężczyzny" oraz jego motywów rośnie ze strony na...

O, jeżu kolczasty, nareszcie koniec! – to była moja pierwsza myśl, kiedy na ekranie czytnika wyświetliło się „ostatnia strona”. Ta wyczekana, ta, do której wytrwale zdążałam przez bez mała dwa tygodnie. Bo, proszę mi wierzyć, droga ku końcowi nie była wcale usłana tym, co w książkach najlepsze. O, co to, to nie!

Opis wyglądał zachęcająco: XIX wiek, dziewica i męska prostytutka. Pierwsze zdania, pardon, raczej równoważniki zdań, wywołały wprawdzie lekką konsternację i dezorientację (zaręczam, trudno się połapać, co jest narracją, co myślą, a co wypowiedzią),ale śmiało szłam dalej. Wszak nieraz autorzy zaczynają opowieść od prologu stanowiącego urywki obrazów, wspomnień, pozornie losowy ciąg wyrazów. Jakież było moje zdumienie, gdy w dalszej części styl nie uległ zmianie. Bogowie, CAŁA książka jest tak napisana! Nie uświadczysz tradycyjnej, ciągłej narracji, na którą składają się opisy miejsc, charakterystyka bohaterów, przejrzysty ciąg akcji. Nie wiem, doprawdy, jak udało mi się doczytać to do końca… Ten dziwaczny styl jest zaskakujący tym bardziej, że miałam już do czynienia z autorką, i o ile mnie pamięć nie myli, tamta powieść była napisana zupełnie normalnie.

W związku z powyższym stwierdzam, że nie jestem w stanie powiedzieć o fabule i postaciach nic ponad to, że: główna bohaterka czasami potrafi błysnąć inteligencją i zgrabnie sformułowanym zdaniem (ale to raczej na początku, później tej błyskotliwości stopniowo jej ubywa),główny bohater jest „aniołem” o srebrnych włosach i ma jakąś mroczną, bardzo źle przedstawioną przeszłość (naprawdę nie chciało mi się składać w całość tych wszystkich porozrzucanych, poowijanych w kilogramy bawełny szczątkowych informacji),akcja rozgrywa się w burdelu zwanym „Domem Gabriela”, a intryga zasadza się na jakimś nielogicznym, fatalnie uzasadnionym motywie zemsty. Doprawdy, rozwiązanie akcji jest takie, że równie dobrze mogłoby go nie być.

Okej, to erotyk, więc wątki poboczne mogą w zasadzie stanowić tylko tło. Z tą erotyką też jest problem. Sceny łóżkowe są napisane tak samo jak cała reszta – za pomocą równoważników zdań, strzępków myśli i losowo dobranych wyrazów. Na przykład: Gabriel doprowadza Victorię do orgazmów (dziesięciu z rzędu, jeśli ktoś chciałby wiedzieć) i za każdym razem pyta „Co widzisz?”, ona na to: „Światło”. Serio.

Nie mam nic więcej do dodania. Tego nie da się czytać. I nie powinno. Szkoda czasu. Jest ogromny wybór znacznie lepszych książek o podobnej tematyce.


PS Jedna gwiazdka, dlatego że mniej się nie da, druga za to, że jednak jakoś dotarłam do końca.

O, jeżu kolczasty, nareszcie koniec! – to była moja pierwsza myśl, kiedy na ekranie czytnika wyświetliło się „ostatnia strona”. Ta wyczekana, ta, do której wytrwale zdążałam przez bez mała dwa tygodnie. Bo, proszę mi wierzyć, droga ku końcowi nie była wcale usłana tym, co w książkach najlepsze. O, co to, to nie!

Opis wyglądał zachęcająco: XIX wiek, dziewica i męska...

Nie wiem co to miało być. Pseudoerotyk w wiktoriańskim wydaniu, okraszony klimatem noir? pomyłka

Nie wiem co to miało być. Pseudoerotyk w wiktoriańskim wydaniu, okraszony klimatem noir? pomyłka

Znowu jest dziwnie, a miało być tak cudownie szczególnie po tak pozytywnych opiniach czytelniczek. Dziwny styl ma pani autorka, a książka niestety nie jest dobrym, przyzwoitym erotykiem za jaki niby ma uchodzić. Wstawek erotycznych do połowy książki jest naprawdę mało, mamy tylko filozoficzne gdybanie, rozmyślanie i takowe podchodzenie do tematu współżycia, na sucho, bez emocji, bez praktyki. Potem jak widać nasza autorka zaczyna się rozkręcać i jedzie ze sceną miłosną raz za razem oraz wklejonym miejscami wulgarnym, graficznym językiem.

Owszem mamy dramatyczną i smutną historię głównych bohaterów, ale to wszystko. Tekst ma w sobie masę powtórzeń, powtórzeń zdań czy myśli bohaterów nawzajem - wygląda to jak taka "zapchajdziura", byle by było co "czytać". Jest sporo więcej dialogu niż w poprzedniej książce "Zbudź się kochanie", ale jednak nadal męczy mnie dziwny styl tej autorki. Standardowo w pozycji tej znalazłam niezłe kwiatki w tym typie: "Nie rozumiał dlaczego sperma męskiej prostytutki miała smak nadziei" str 289. Doprawdy??? Absurdalny język starający się naśladować poezję. Szukaj drogi czytelniku drugiego dna, jakieś niesamowitej przenośni, a z pewnością zrozumiesz o co tak naprawdę chodziło autorowi. No cóż miało być pięknie, a miejscami jest wręcz śmieszno ;),obrzydliwie, żałośnie i straszno ;) a do pewnych sytuacji często nie pasował niczym wół do karety. ;/ Dlatego też nie rozumiem, czemu większości czytelniczek tak bardzo podobała się ta książka. :( Nazwałabym ją mieszanką dramatu, melodramatu, troszeczkę romansu i erotyku. Ciągłe powtórzenia myśli bohaterów mnie również tj i im zaczynały przy dłuższym czasie dźwięczeć w głowie. ;/ Tylko u mnie było to z negatywnym skutkiem. :/

Nie wiem czy sięgnę po ostatnią z książek Schone. A tej chyba niestety nie polecę, jeśli już to raczej czytać tylko z czystej ciekawości i w ramach naukowego eksperymentu. ;)

Znowu jest dziwnie, a miało być tak cudownie szczególnie po tak pozytywnych opiniach czytelniczek. Dziwny styl ma pani autorka, a książka niestety nie jest dobrym, przyzwoitym erotykiem za jaki niby ma uchodzić. Wstawek erotycznych do połowy książki jest naprawdę mało, mamy tylko filozoficzne gdybanie, rozmyślanie i takowe podchodzenie do tematu współżycia, na sucho, bez...

Dzieje się akcja romansu w Anglii w XIX wieku trzydziestoczteroletnia guwernantka traci pragnie sprzedać swoje dziedzictwo,a je kupuje upadły anioł Gabriel.On wyrzekł się cielesnej rozkoszy choć w młodości był męską dziwką,tych dwojga połączyła namiętność.
Dobra fabuła,wartka akcja i trzymała w napięciu książka.
Tylko dobry romans jak dla mnie.

Dzieje się akcja romansu w Anglii w XIX wieku trzydziestoczteroletnia guwernantka traci pragnie sprzedać swoje dziedzictwo,a je kupuje upadły anioł Gabriel.On wyrzekł się cielesnej rozkoszy choć w młodości był męską dziwką,tych dwojga połączyła namiętność.
Dobra fabuła,wartka akcja i trzymała w napięciu książka.
Tylko dobry romans jak dla mnie.

Gabriel-upadły archanioł,srebrnooki,srebrnowłosy,piękny na zewnątrz,oszpecony i martwy wewnątrz,właściciel słynnego domu uciech w Londynie.Od lat ściga mężczyznę,który go zniewolił fizycznie i psychicznie,zbrukał jego duszę i zmysły,zabił człowieczeństwo i sprawił,że Gabriel dawał rozkosz innym mężczyznom i kobietom,samemu nie mogąc jej zaznać.W jego życiu i domu pojawia się Victoria-była guwernantka,od miesięcy żyjąca w skrajnej biedzie na ulicy,dziewica z oczami głodnymi rozkoszy,chcąca sprzedać swoje dziewictwo i ciało za szansę godnego życia.Gabriel przyjmując ofertę Victorii ma nadzieję na dotarcie do swego prześladowcy sądząc,że kobieta jest przynętą.Nietykalny dla nikogo od lat anioł pozwala spragnionej miłości i rozkoszy Victorii na dotknięcie jego duszy,serca,jestestwa.Gabriel pozwala Victorii na uleczenie go,odnalezienie jego samego zagubionego przed laty i wybaczenie sobie.Namiętność i pożądanie,jakie między nimi wybucha coraz bardziej ich zbliża,ale ściąga na Victorię i Gabriela realną groźbę śmierci,nikt już nie jest godny zaufania.W kręgu podejrzanych jest Michael-drugi z ulubieńców Boga,anioł,który odnalazł miłość i odkupienie swoich grzechów w osobie Anny Aimes.Prawda jednakże okazuje się brutalna i okrutna,gdy prześladowca Gabriela stawia przed nim ultimatum:życie Victorii i Michaela zależy od decyzji,które z nich będzie godne miłości Gabriela,kogo on wybierze.Czy wybaczenie samemu sobie ożywi martwe wnętrze i serce Gabriela i pozwoli z nadzieją spojrzeć w przyszłość...
Kontynuacja poprzedniej części-"Kochanka",w której poznajemy losy Gabriela,posłańca Boga,kochającego drugiego anioła Michaela.Mężczyzna jest niedostępny,nietykalny cieleśnie dla nikogo,zimny i jednocześnie namiętny,pała żądzą zemsty do człowieka,który zniszczył go na wszystkie sposoby.Silny mężczyzna okazuje się jednak podatny na zranienie,jego wybawicielką i uzdrowicielką jego duszy staje się Victoria-była guwernantka żyjąca na ulicy,uciekająca przed głodem i śmiercią.Paradoksalnie spotkanie Gabriela zamiast uratować ją,prawie pchnęło Victorię prosto w ramiona kostuchy.Pokrętny los zaigrał z życiem kobiety,stała się ona elementem śmiercionośnej układanki,której rozwiązanie zaskoczyło nawet Gabriela i Michaela.Genialnie napisana książka,intrygująca i wciągająca od samego początku.Pomimo,iż akcja bazuje jedynie na 72 godzinach,odnosi się wrażenie,że toczy się znacznie dłużej.Książka obfituje w sceny seksu,mocne,dosadne,wywołujące rumieniec i przyjemne ciepło,wręcz gorąco.Mroczny charakter całości jest wzmocniony grą światła i ciemności,kontrastem pomiędzy głodem a niedosytem zarówno tym cielesnym jak i materialnym,pomiędzy nagością a luksusowymi ubraniami,pomiędzy ciepłem ciała a zimnem i pustką samotności.Całość tworzy ekscytującą i porywającą powieść o potrzebie wybaczenia,poszukiwaniu człowieczeństwa i chęci pokochania drugiego człowieka.Gorąco polecam!!!

Gabriel-upadły archanioł,srebrnooki,srebrnowłosy,piękny na zewnątrz,oszpecony i martwy wewnątrz,właściciel słynnego domu uciech w Londynie.Od lat ściga mężczyznę,który go zniewolił fizycznie i psychicznie,zbrukał jego duszę i zmysły,zabił człowieczeństwo i sprawił,że Gabriel dawał rozkosz innym mężczyznom i kobietom,samemu nie mogąc jej zaznać.W jego życiu i domu pojawia...

Zaczynając czytanie kobiety Gabriela byłam niemal pewna, że będzie bliźniaczo podobna do Kochanka.
Szkielet obu powieści koncentruje się w końcu na Michaeleu i Gabrielu, ulubionych archaniołach Boga, w tym przypadku męskich prostytutkach.
Owszem w obu książkach jest dużo scen erotycznych. Mocnych, odważnych, nieprzeciętnych ale także niepowtarzalnych.
W obu mamy ciekawy wątek kryminalny, z elementami thillera, który trzyma w napięciu, niemniej jednak nie są to książki podobne.
Gabriel twardo stąpa po ziemi, jest człowiekiem szukającym zemsty.
Przed wieloma latami pewien człowiek najpierw go uwięził a następnie regularnie dbał o to, aby Gabriel nigdy go nie zapomniał. Nigdy tego nie wybaczy.
Gabriel jest wrakiem człowieka, nie cieszy go już nic.
Kiedy pojawia się możliwość wyrównania rachunków, nie zastanawia się ani chwili. Jest żądny mordu na oprawcy.
Kiedy w jego ekskluzywnym domu schadzek pojawia się Victoria, która wystawia na licytacji swoje dziewictwo, Gabriel przekonany, że dziewczyna jest częścią planu jego ciemiężyciela, kupuje ją.
Prawda okazuje się być jednak zaskakująca.
Victoria jest zafascynowana Gabrielem, każdym jego szczegółem.
Tylko Gabriel nie chce otworzyć się na uczucie, nie chce otworzyć się nawet na jakiekolwiek zbliżenie między nimi, mimo że Victoria niemal cały czas przebywa w jego towarzystwie nago.
Choć dziewczyna skrupulatnie wyjaśnia mu, że nie zna jego krzywdziciela, w jego domu rozpusty pojawiła się wyłącznie z chęci zysku. Przyznaje, że została zwolniona z poprzedniego domu w którym pracowała, żyje od kilku miesięcy na ulicy i przymiera głodem.
Powoli ich współzależność zaczyna przeradzać się w intymną więź.
Tylko czy pojawienie się Victorii było dziełem przypadku?
Gabriel zdaje się w to nie wierzyć i wszystko wskazuje na to,że ma racje.
Polecam pozycję.

Zaczynając czytanie kobiety Gabriela byłam niemal pewna, że będzie bliźniaczo podobna do Kochanka.
Szkielet obu powieści koncentruje się w końcu na Michaeleu i Gabrielu, ulubionych archaniołach Boga, w tym przypadku męskich prostytutkach.
Owszem w obu książkach jest dużo scen erotycznych. Mocnych, odważnych, nieprzeciętnych ale także niepowtarzalnych.
W obu mamy ciekawy...

Sam wątek dosyć ciekawy. Reszta tandetna, niektóre dialogi bohaterów podczas scen erotycznych niesmaczne.

Sam wątek dosyć ciekawy. Reszta tandetna, niektóre dialogi bohaterów podczas scen erotycznych niesmaczne.

Literatura typowo kobieca ma u mnie trochę inną skalę oceniania. 7 gwiazdek w tej dziedzinie nie równa się np. 7 gwiazdkom z fantasy. Przyznam szczerze lubię czasami odpocząć od bardziej skomplikowanej literatury i po prostu zatonąć w jakiejś powieści o miłości. Nie oglądam telewizji więc traktuję to jako mój serial :) Często jednak bywam rozczarowana. Natomiast w tej pozycji mile zaskoczył mnie styl pisarski autorki. Kobieta ma świetny warsztat. W sposób inny niż współczesne pisarki buduje zdania. I to mi się podoba. A przy tym historia ciekawa, wątek erotyczny i kryminalny. Kobietki. Szczerze polecam :)

Literatura typowo kobieca ma u mnie trochę inną skalę oceniania. 7 gwiazdek w tej dziedzinie nie równa się np. 7 gwiazdkom z fantasy. Przyznam szczerze lubię czasami odpocząć od bardziej skomplikowanej literatury i po prostu zatonąć w jakiejś powieści o miłości. Nie oglądam telewizji więc traktuję to jako mój serial :) Często jednak bywam rozczarowana. Natomiast w tej...