Na początku książki poznajemy Panie w różnym wieku z klubu robótek ręcznych. Ich mężowie nie doceniają wysiłku, który kobieta musi włożyć, by przygotować święta. Według Panów całą wigilijną oprawę i wieczerzę można przygotować bez pośpiechu, zbytniego przemęczenia i wielkiego zaangażowania.

Joy jest starszą kobietą, dla której przygotowywanie Wigilii to wspaniały czas. Chce jednak by jej mąż Bob, zaczął to doceniać. Mężczyzna twierdzi, iż wszystko można przygotować bez wysiłku, planów, czyli w tak zwane "5 minut". Joy postanawia więc rozpocząć strajk, by mężczyźni w końcu przekonali się ile czasu i pracy zajmuje przygotowanie świąt, a kobiety mogły odpocząć. Do pomysłu Joy przyłącza się Laura. W jej małżeństwie również zwykle to ona przygotowuję wszelkie imprezy, w tym także świąteczną wieczerzę dla całej rodziny. Jej mąż Glen chce pokazać żonie, że podoła wyzwaniu i spełni wszystkie punkty z listy z zadaniami. W książce poznajemy również perypetie mężów Pań z kółka robótek ręcznych, którzy są załamani rozpoczęciem się strajku na Boże Narodzenie. Jeżeli chcecie wiedzieć jak szybko ubrać choinkę, poradzić sobie z prezentami i czy mężczyzna potrafi uszyć dzieciom kostium na przedstawienie, upiec ciasteczka oraz zrobić zdjęcia ze Świętym Mikołajem przeczytajcie koniecznie.

Moim zdaniem książka zasługuje na uwagę. Jest pełna ciepła, humoru i na pewno dostarczy odpowiednią dozę rozrywki. Jedyny minus jest taki, iż nie czytana w okresie świątecznym nie przysparza już takich emocji i nie czuć klimatu świątecznego. Tak było w moim przypadku. Jeżeli ktoś chciałby jednak sięgnąć po tę lekturę to polecam w okresie bożonarodzeniowym.

Na początku książki poznajemy Panie w różnym wieku z klubu robótek ręcznych. Ich mężowie nie doceniają wysiłku, który kobieta musi włożyć, by przygotować święta. Według Panów całą wigilijną oprawę i wieczerzę można przygotować bez pośpiechu, zbytniego przemęczenia i wielkiego zaangażowania.

Joy jest starszą kobietą, dla której przygotowywanie Wigilii to wspaniały czas....