Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Maria Chmielewska
Źródło: http://zapiskinaserwetkach.blogspot.com/2016/01/pod-wedrownym-anioem-spotkanie-z-autorka.html
26
7,4/10
Urodzona: 1964 (data przybliżona)
Poszukiwanie nowych perspektyw zaprowadziło mnie do Szklarskiej Poręby, gdzie od niedawna mieszkam w Domu pod Wędrownym Aniołem. Piszę książki, patrząc na Szrenicę za oknem, prowadzę warsztaty twórczego pisania, odkrywam nowe ścieżki, poznaję ludzi z pasją i kolekcjonuję okruchy szczęścia...http://
7,4/10średnia ocena książek autora
1 359 przeczytało książki autora
1 751 chce przeczytać książki autora
34fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
KARMELKA. BAJKI BEZ BARIER CZ.XX CHOROBA NOWOTWOROWA
Joanna Maria Chmielewska
8,3 z 3 ocen
15 czytelników 0 opinii
2017
MÓJ PRZYJACIEL KACPER. BAJKI BEZ BARIER CZ.XXII BRAK CZĘŚCI KOŃCZYNY
Joanna Maria Chmielewska
9,0 z 2 ocen
11 czytelników 0 opinii
2017
PIŁKA. BAJKI BEZ BARIER CZ.XXIII CHOROBA REUMATYCZNA
Joanna Maria Chmielewska
8,0 z 3 ocen
12 czytelników 1 opinia
2017
WEHIKUŁ DO ZADAŃ SPECJALNYCH. BAJKI BEZ BARIER CZ.XXIV BARIERY ARCHITEKTONICZNE
Joanna Maria Chmielewska
9,0 z 2 ocen
11 czytelników 0 opinii
2017
DUŻY. BAJKI BEZ BARIER CZ.XI UPOŚLEDZENIE UMYSŁOWE
Joanna Maria Chmielewska
8,0 z 2 ocen
15 czytelników 0 opinii
2016
MIRABELKA. BAJKI BEZ BARIER CZ.XIV ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY
Joanna Maria Chmielewska
7,3 z 4 ocen
18 czytelników 0 opinii
2016
CZAPKA, LAMY I KOTOMIERZ. BAJKI BEZ BARIER CZ.XVII DYSLEKSJA
Joanna Maria Chmielewska
7,7 z 3 ocen
16 czytelników 0 opinii
2016
HUBEK KUBEK WSTĄŻKA. BAJKI BEZ BARIER CZ.I ZESPÓŁ ASPERGERA
Joanna Maria Chmielewska
8,0 z 4 ocen
33 czytelników 0 opinii
2015
SKARB. BAJKI BEZ BARIER CZ.IV EPILEPSJA
Joanna Maria Chmielewska
7,5 z 2 ocen
15 czytelników 0 opinii
2015
KKKORA. BAJKI BEZ BARIER CZ.VII ZABURZENIA MOWY
Joanna Maria Chmielewska
7,5 z 2 ocen
16 czytelników 0 opinii
2015
DZIEWCZYNKA Z OKNA. BAJKI BEZ BARIER CZ.IX CHOROBA PRZEWLEKŁA
Joanna Maria Chmielewska
8,7 z 3 ocen
19 czytelników 0 opinii
2015
CZARODZIEJKA. BAJKI BEZ BARIER CZ.II AUTYZM
Joanna Maria Chmielewska
7,2 z 5 ocen
27 czytelników 1 opinia
2015
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
A jej przyszło wtedy do głowy, że może carpe diem oznacza coś zupełnie innego, niż robiła do tej pory. Że zamiast smakować dni, zadowala się...
A jej przyszło wtedy do głowy, że może carpe diem oznacza coś zupełnie innego, niż robiła do tej pory. Że zamiast smakować dni, zadowala się życiowym fast foodem, a to, co najważniejsze, przecieka jej przez palce.
5 osób to lubi- Wie pani, bo ja właściwie nie znam się na kawie – zdradziła konspiracyjnym tonem kobieta. – Ale kocham miejsca z klimatem. No a aromat kaw...
- Wie pani, bo ja właściwie nie znam się na kawie – zdradziła konspiracyjnym tonem kobieta. – Ale kocham miejsca z klimatem. No a aromat kawy… aromat kawy jest dla wnętrza tym, czym perfumy dla kobiety.
5 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
CZARODZIEJKA. BAJKI BEZ BARIER CZ.II AUTYZM Joanna Maria Chmielewska
7,2
Opowiadanie "Czarodziejka. Bajki bez barier cz. Autyzm" Joanny Marii Chmielewskiej to idealny wybór na kwiecień, który poświęcony jest Autyzmowi i warsztatom, jakie przeprowadzane są w przedszkolach, aby innym przybliżyć zagadnienia związane z Autyzmem.
Świetnie, że powstał cykl opowiadań, które przybliżają różne niepełnosprawności.
Słońce w kieszeni Joanna Maria Chmielewska
7,4
To jest książka, która musi trafić w twój moment. Nie swój, a twój właśnie, bo gdy zaczynasz ją czytać uzmysławiasz sobie, że jej potrzebujesz - tej prostej, acz jakże wesołej fabuły. Coś w niej sprawia, że zamykasz się w jej świecie, że nie ma znaczenia plucha za oknem, że łagodnieją bolączki ciała, a trudne myśli uciekły gdzieś do tyłu. Idziesz za cała i oddajesz jej wyłączność, bo w sobie czujesz ciepło i chce ci się... śmiać.
„Drobnymi kroczkami pozwól sobie zrobić coś trochę inaczej niż zwykle” - poradził psycholog zagubionej Zuzannie. To szła małymi kroczkami i doszła do „Zakątka” na jogę śmiechu. Zapłaciła, by się śmiać, choć nie tyle śmiać się, ile siedzieć pod ścianą i patrzeć na innych joginów i na ich wybryki. Nieco dziwaczne, zwłaszcza dla niej, podpory i tak prostej ściany, która podpórki nie potrzebuje. Dziwaczne dla niej, obserwatorki i biernej uczestniczki, i w ogóle po co chodzić i płacić i śmiać się, skoro po zajęciach do śmiechu raczej nie po drodze? To jest dopiero absurd absurdów o imieniu Zuzanna.
Joanna M. (od obyczajów) Chmielewska (nie od kryminałów i trupów znajdywanych w dziwnych miejscach) napisała lekką, swobodną wręcz książkę. Książkę na każdą porę dnia, czy godziny na zegarze. Książkę do czytania i przy kawie i przy herbacie (receptura ziołowa koniecznie),przy babeczce (upieczonej) lub szarlotce. I lodach (choć te akurat mogą powodować biegunkę).
Oto grupa wariackich kobiet zaczyna jogę śmiechu. Studio zakłada Donata, która szuka czegoś poza branżą pogrzebową, w której pracuje. Zostaje instruktorką z planami sięgającymi nieba, a nawet ciut ciut wyżej (choć martwe ciała grzebie pod ziemię). No, ale trzeba mieć skrzydła w szafie, śmiech (nawet wymuszony) i salę do zajęć. Jest jednak w gronie pań Zuzanna, tajemnicza podpora (i tak prostej) ściany. Milczy. Patrzy tylko, wadzi się z sobą samą w głębi siebie, próbuje pogodzić się z przeszłością, a nawet szuka na siebie recepty. A tą jest śmiech. Leczy ciało, ducha, otwiera oczy na otoczenie i pomaga uwierzyć w magię. Donata jest jak czarnoksiężnik w damskim ubraniu, bo nieświadomie pomaga każdej z pań, a każda ma inny problem i inny smutek w sobie. To lekarka śmiechem.
Chmielewska pisze o kobietach „na życiowych wirażach”. O osobach, których życie nie jest lukrem polane (jak pyszne ciacho w „Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem” u pani Anetki) ani usiane różami rzucanymi pod nogi przez ukochanego mężczyznę. Życie jest poważne, trudne i skomplikowane. Jednak Asia Chmielewska pomaga w tym trójkącie (bermudzkim) odnaleźć powód do śmiechu. Bo śmiech to nie dość, że lek na całe zło, to i lepiszcze babeczek (kobietek, wraz z Zuzą) ze sobą. Wedle zasady - w grupie siła, w grupie motywacja.
„Słonce w kieszeni” to książka o życiu. O ludziach, o strachu, o wątpliwościach i odwadze rozrachunku z przeszłością. Czyta się lekko i zabawnie (nawet miaucząc). Odpoczywasz, bo „Słońce...” to książkowy relaks, przerywnik dnia. To pogodny widok za oknem i iskierka nadziei dla siebie.
Prosty styl pisania otula i to jest chyba w tej książce najlepsze.
#agaKUSIczyta