O.K.
Przyznam, że tak do końca sama nie wiem, co tak naprawdę oceniam. Książkę, czy może jednak film, jakim go pamiętam....
Umówmy się więc, że gwiazdki są stricte za książkę - recenzja nie koniecznie li tylko i wyłącznie o tym dziele spod pióra pana Stokera.
Od lat jestem pod przeogromnym wrażeniem dzieła/filmu F.F.Coppoli z 1992 roku, pod tym samym tytułem.
Film mnie zachwycił nieziemsko - absolutnie wszystkim, a teraz okazało się, że nawet przewyższył i to nie o głowę a o kilka głów, książkowy pierwowzór.
Sama książka "Dracula" jako taka, jest ciekawą pozycją, acz nie przesadnie porywającą. Na plus należy zdecydowanie jej poczytać przedstawienie wampirów, takimi jakimi być powinny.
Żadne tam popierdółki wegetariańsko migoczące w blasku słońca, czy mroczni, o gorrrrących sercach i jeszcze gorętszych ciałach ( aczkolwiek chłodnawych nieco w dotyku ),"honorni" i szlachetni amanci z Bożej łaski.
Wampiry są złe. Są demonami.
I tak też zostały tu ujęte.
Książka zapewne może być postrzegana dwojako.
Dla fanów filmu z 1992 - to będzie podróż sentymentalna.
Dla tych, co nie widzieli filmu, ciekawa, acz przedstawiona w niezbyt porywającej formie ( listy, notatki, pamiętniki ) historia z pogranicza fantasy i paranormal. W przeciwieństwie do filmu, niestety nie dopatrzymy się tu żadnej romantycznej nuty, więc fanki gorących uczuć, mogą się poczuć pod tym względem zawiedzione. Nie można jednak tej pozycji zarzucić braku stylu i smaku. Wszystko jest precyzyjnie wycyzelowane, a każde słowo zapisane z namysłem i w konkretnym celu. Mnie osobiście bardzo się podobało ( tym bardziej, że podrasowane wspomnieniem filmu )

O.K.
Przyznam, że tak do końca sama nie wiem, co tak naprawdę oceniam. Książkę, czy może jednak film, jakim go pamiętam....
Umówmy się więc, że gwiazdki są stricte za książkę - recenzja nie koniecznie li tylko i wyłącznie o tym dziele spod pióra pana Stokera.
Od lat jestem pod przeogromnym wrażeniem dzieła/filmu F.F.Coppoli z 1992 roku, pod tym samym tytułem.
Film mnie...