Florenckie lato

Okładka książki Florenckie lato
Judith Lennox Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura obyczajowa, romans
591 str. 9 godz. 51 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Catching the Tide
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2011-11-17
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-17
Liczba stron:
591
Czas czytania
9 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376489889
Tłumacz:
Bożena Kucharuk
Tagi:
romans literatura dla kobiet miłość uczucia
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
846
308

Na półkach: ,

Jeżeli ktoś lubi romanse w najczystszej postaci (czyli zna książki autorstwa Judith Lennox) i sięgnął po „Florenckie lato” z takim zamysłem, to może nieco się zdziwić. Według mnie tylko pozytywnie.

Oryginalny tytuł „Catching the tide” (można tłumaczyć jako “łapiąc falę”) moim zdaniem o wiele lepiej oddaje treść powieści niż ten mocno tandetnie brzmiący stworzony przez polskich tłumaczy lub innych speców. Główne bohaterki, trzy kobiety: Tess i Freddie Nicholson oraz Rebecca Rycroft „łapią falę”, czyli usiłują poradzić sobie z tym, co przynosi im los, często zmienny i zaskakujący. To obyczajowa opowieść o miłości, komplikacjach, żalu, pragnieniach i rozpaczliwym usiłowaniu bycia na wierzchu, a nie poddawaniu się i tonięciu. Tess, nawiązawszy romans z Milo, mężem Rebekki, na zawsze zmienia życie ich trzech, a we wszystko to wchodzi jeszcze druga wojna światowa, wywracająca rzeczywistość do góry nogami, jakby było mało problemów i bez niej.

Judith Lennox stworzyła świetny obraz zwykłego angielskiego społeczeństwa pierwszej połowy XX wieku, a każdy z bohaterów zdaje się być przedstawicielem różnych grup społecznych. Tess jest modelką, gwiazdą, Freddie najpierw młodą dziewczyną z typowej angielskiej pensji, by potem stać się silną kobietą, a Rebbecka panią domu, królową idealnych przyjęć, których goście nie mogą się doczekać. Każda z nich nie do końca jest taka, jaką ją postrzegają ludzie z zewnątrz. Jest nam też dane poznać wielu mężczyzn, którzy wpływają na to, jakimi kobietami stają się nasze bohaterki, często zaskakujące swoimi reakcjami, cechami charakteru czy zmianami jakie w nich następowały.

Autorka snuje wielowątkową powieść na przestrzeni lat, wprowadzając wiele różnych osób. Czasami mi to przeszkadzało, bo nagle robiło się zbyt tłoczno i nieco nużąco, szczególnie, że dużo jest wydarzeń smutnych, przygnębiających, a bohaterki „żyją” prawdziwym życiem, gdzie nie zawsze jest książę na białym koniu, a częściej ktoś, kto nie jest ideałem i można polegać jedynie na sobie samej. W moim odczuciu książka zdecydowanie nie do przeczytania na raz, musiałam ją odkładać, by nieco odpocząć, ale zawsze wracałam, ponieważ warto. Tego typu powieści mają to do siebie, że po ich przeczytaniu pozostaje poczucie, że było warto, że coś się przeżyło, że książka coś po sobie pozostawiła. Spodziewałam się czegoś raczej lekkiego, słonecznego, pomimo opisu, że „losy sióstr komplikuje wybuch II wojny światowej”. Moim zdaniem okładka jest mocno nieadekwatna, tak samo jak tytuł. Odnoszą się tylko do prologu i wprowadzają czytelnika w mylne przekonanie.

Książkę polecam, nie jest zachwycająca jak niektóre powieści potrafią być, ale jest dobra, wzbudza wiele emocji i ma w sobie coś wciągającego.

Jeżeli ktoś lubi romanse w najczystszej postaci (czyli zna książki autorstwa Judith Lennox) i sięgnął po „Florenckie lato” z takim zamysłem, to może nieco się zdziwić. Według mnie tylko pozytywnie.

Oryginalny tytuł „Catching the tide” (można tłumaczyć jako “łapiąc falę”) moim zdaniem o wiele lepiej oddaje treść powieści niż ten mocno tandetnie brzmiący stworzony przez...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    191
  • Przeczytane
    158
  • Posiadam
    25
  • Teraz czytam
    5
  • Z biblioteki
    4
  • Ulubione
    4
  • Z wojną w tle
    3
  • 2015
    3
  • 2011
    3
  • 2013
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Florenckie lato


Podobne książki

Przeczytaj także