Bóg, kasa i rock'n'roll

Okładka książki Bóg, kasa i rock'n'roll
Szymon HołowniaMarcin Prokop Wydawnictwo: Znak literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2011-11-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-14
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324018642
Tagi:
Hołownia Prokop rozmowa religia kultura media

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Jak Prokop z Hołownią



1898 361 182

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
1969 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
312
109

Na półkach: ,

Jak ateista zabiera się do rozmowy z katolikiem o sprawach transcendentalnych to spodziewam się wzajemnych oskarżeń, obelg wiader błota, sprowadzania dyskusji do poziomu spotkań moherowych staruszków z „Rodziny Radia Maryja” o dosyć skrajnych poglądach. Myśl o dyskusji na poziomie – takiej konstruktywnej, gdzie jedna osoba słucha drugiej, stawiane są trafne argumenty i kontrargumenty, wychodzą ciekawe wnioski – nawet wspomagana dodatkowymi bodźcami, zalega gdzieś na samym dnie mojej wyobraźni.

Dyskusja o sprawach wiary, popkulturze, mediach, sensie istnienia. Na normalnym (dla mnie) poziomie. Nie sprowadzona do parteru po pierwszej wymianie grzeczności, i też nie na tak wysokim poziomie, że normalny człowiek po 5 minutach śpi albo kompletnie nic nie rozumie. Zderzenie się dwóch całkiem odmiennych poglądów na najważniejsze tematy dręczące przeciętnego Polaka z początku XXI wieku (te w górnej części piramidy Maslowa). Ciekawie, inteligentnie i jednocześnie fascynująco.

Można mówić o fundamentach wiary chrześcijanina bez ciągłego przytaczania tematu ‘miłości’, bez tonu jakby się człowiek upalił przedniej jakości ‘zielem’ (chociaż to Hołowni momentami z trudem wychodziło). Można mówić o popularności, gwiazdorstwie, kasie bez włażenia w bagno takiego tematu (czyli seks, narkotyki, machlojki). Da się pokazać, że o tego typu sprawach dyskutować można i trzeba, że jest sens i że przynosi to ciekawe efekty. Ale niech nie zwiodą Was pozory. Nie wyobrażajcie sobie dwóch panów w słusznym wieku z eleganckich garniturach, siedzących w ekskluzywnym klubie/bibliotece, pykających fajkami i prowadzącymi stonowane, leniwe dysputy. Jest dynamicznie, żywo, czasami dialog kipi złością i agresją. Czasami ma się wrażenie, że jeden rozmówca drugiemu chce skoczyć do gardła i tylko pomoc osoby trzeciej łagodzi nieznacznie atmosferę. Dyskusja na poziomie, ale za to ognista :)

Poza niewątpliwie interesującym tematem książki podobają mi się książkowe postawy obu autorów. Prokop w wielu punktach książki przyjmuje pozycję „katolika poszukującego” (niby faktycznie ateista, ale chyba za dobrze zna temat) – takiego tworu, którym powinien być każdy wierzący, a rzadko który jest: nie typowy leming zasuwający co niedzielę do kościoła, bo tak trzeba, ale świadomie podchodzący do swojej wiary i drążący temat, gdy coś jest niezrozumiałe. Z kolei Hołownia jako zagorzały katolik, staje się takim ‘nauczycielem’, którym powinien być chyba każdy ksiądz i duchowny – zna dobrze swoją dziedzinę i potrafi przełożyć Biblię i nauki Kościoła na normalny, przyziemny język, jednocześnie zależy mu na dwukierunkowej komunikacji a nie prawieniu kazań.

Można stwierdzić, że jest to książka głównie Hołowni, ale i to uznałbym to za atut. Prokop startuje tutaj z pozycji ateisty/agnostyka (a ja jednak jestem – niepokornym, ale jednak – katolikiem), który ma ogromne pojęcie o sprawach doczesnych, o transcendentalnych również, ale nie do końca to wszystko rozumie. Tutaj się w pełni się z nim utożsamiam i przypuszczam, że nie tylko ja. Bo przychodzi taki człowiek do kościoła – chociażby na mszę – i ma właśnie takie problemy, jak sam autor. A gdy wybije się przed szereg i zapyta: „Dlaczego coś jest właśnie tak a nie inaczej?”, dostanie najczęściej odpowiedź, że „Tak jest, bo tak” lub oberwie elokwentnym cytatem z Biblii, który zatka pytającego, ale do tematu nic nie wniesie. Hołownia natomiast pokazuje, że będąc katolikiem, można mieć w miarę spójny obraz swojej wiary i szeroki zasób argumentów do właśnie takich dysput. Założony układ sił w książce zdaje się być propozycją uzdrowienia tego typu dialogu. Mi w pełni odpowiada :)

Technicznie, książka podzielona jest na siedem głównych działów, które niby zamykają dyskusje w jakieś sprecyzowane segmenty. Jednak główne wątki i poruszane problemy przeplatają się pomiędzy nimi i chyba tylko cudem dałoby się je podzielić. Z jednej strony wprowadza to mały zamęt do całości, ale z drugiej, widać, że to jednak jest szerszy temat, a nie zbiór odrębnych felietonów zebranych w jedną publikację. Język przystępny, aż nadto – zrozumie nawet kompletny laik. Przystępność samej książki już jest trochę niższa, ale i to nawet jeśli nie zabieg celowy to całkiem na plus. Lepiej nie pochłaniać książki na raz, tylko rozłożyć lekturę np. na poszczególne rozdziały czy nawet mniejsze partie. Przyjemność z czytania jest dużo większa.

Co też ciekawe książka nie należy do tych narzucających czytelnikowi na siłę swoich racji. Przedstawia zestaw postulatów i skłania do własnych refleksji nad nimi, prowadzenia dalszych dyskusji i zadawania pytań. Zawiodą się Ci, co oczekiwali ostrych pojedynków słownych i ogólnej agresji. Może to i minus, ale nie w moim mniemaniu. Polecam bez mrugnięcia okiem. Każdemu :)

[Recenzja pierwotnie opublikowana na blogu www.zakladnik-ksiazek.pl]

Jak ateista zabiera się do rozmowy z katolikiem o sprawach transcendentalnych to spodziewam się wzajemnych oskarżeń, obelg wiader błota, sprowadzania dyskusji do poziomu spotkań moherowych staruszków z „Rodziny Radia Maryja” o dosyć skrajnych poglądach. Myśl o dyskusji na poziomie – takiej konstruktywnej, gdzie jedna osoba słucha drugiej, stawiane są trafne argumenty i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 705
  • Chcę przeczytać
    1 764
  • Posiadam
    1 049
  • Chcę w prezencie
    195
  • Teraz czytam
    145
  • Ulubione
    76
  • 2012
    53
  • 2013
    47
  • Religia
    23
  • 2014
    18

Cytaty

Więcej
Szymon Hołownia Bóg, kasa i rock'n'roll Zobacz więcej
Szymon Hołownia Bóg, kasa i rock'n'roll Zobacz więcej
Szymon Hołownia Bóg, kasa i rock'n'roll Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także