Królewska krew. Wieża elfów
736 str.
12 godz. 16 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Odkrycia Riyrii (tom 1-2)
- Seria:
- Seria "Nowej Fantastyki"
- Tytuł oryginału:
- The Crown Conspiracy. Avempartha
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2011-10-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-10-18
- Liczba stron:
- 736
- Czas czytania
- 12 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376489513
- Tłumacz:
- Edward Szmigiel
Pościgi, pojedynki, magia, spiski i zamachowcy – w tej książce znajdziecie wszystko, za co pokochaliście fantasy!
Zamordowany został król. Władza przeszła w ręce spiskowców, którzy sądzili, że każdy element ich planu był doskonały. Poza jednym. Winą próbowali obarczyć Royce’a i Hadriana. Ci nie są jednak byle złodziejaszkami i nie pójdą dobrowolnie pod pręgierz. To okryty złą sławą duet Riyira, i nikt nie powstrzyma ich przed krwawą zemstą! Los królestwa spoczywa w rękach dwóch najemników.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 190
- 1 063
- 250
- 74
- 63
- 51
- 28
- 19
- 17
- 17
Opinia
Łotrzykowie maści wszelakiej od dawna posiadali znaczące miejsce w moim serduchu: zarówno jako ulubiona klasa w grach rpg, jak i bohaterowie czytanych powieści fantastycznych. I z jednymi i z drugimi miałam jednak ciągle ten sam problem: powodzenie ich misji w dużej mierze zależało od przypadku, dobrego pomysłu na postać i szczęśliwej ręki Mistrza Gry. Do dziś pamiętam sytuację, w której jako jedyny złodziej w drużynie nie mogłam ani nic ukraść, ani nawet skutecznie oszukać jakiegokolwiek przeciwnika, gdyż jak na złość trafiałam albo krytyczne „1”, albo, w ostateczności wynik rzutu oscylował pomiędzy „2” a „5” (przy rzutach k20)… A gdy dodacie do tego idiotycznie rozdzielone punkty umiejętności (i tutaj biję się pokornie w piersi), to otrzymacie najgorszego złodzieja w historii D&D. Podobnie rzecz ma się z książkami, w których główny prym wiodą bohaterowie parający się niechlubnym fachem „kradzieja”: autorzy, idąc na łatwiznę tworzą złodzieja, który nie dość, że o złodziejskiej profesji wie niewiele, to na dodatek skupiają się raczej na wątkach kompletnie niezwiązanych z swoja „klasą postaci”. I z jednej strony powieść Michaela J. Sullivana można by było zaliczyć do takich właśnie kwiatków literackich, jednak w ogólnym rozrachunku, mimo kilku potknięć, "Królewska krew. Wieża elfów" całkiem nieźle się broni i zaspokaja gust byłej łotrzycy…
Jednym z zabiegów, jaki można zapisać na plus książki Sullivana jest stworzenie drużyny dwóch łotrzyków (rzecz mało spotykana, gdyż fantasy złodzieje działają raczej samodzielnie): Royce i Hadrian pracują razem od kilku dobrych lat, i choć obaj zdecydowanie różnią się od siebie, to dzięki temu właśnie doskonale się uzupełniają. Jeden jest profesjonalistą wykonującym zadania bez mrugnięcia oka, nastawionym na zysk i przetrwanie, a drugi będąc nieco bardziej emocjonalnym, z powodzeniem macha mieczem i spieszy na ratunek uciśnionym (o ile owi uciśnieni posiadają jakąś realną gotówkę). Jeden otworzy każdy zamek i doskonale widzi w ciemności, drugi czarującym uśmiechem udobrucha każdego. Obaj mają dość tajemniczą przeszłość, której skrawki poznamy przez ponad 700 stron awanturniczej historii, co akurat bardzo mi się podobało: niemiło jest otrzymywać wszystko podane na tacy przez autora, a w "Królewskiej krwi", mimo chwilami łatwymi do rozgryzienia tajemnicami jednak trzeba było trochę wysilić szare komórki.
Drugim niezaprzeczalnym plusem jest wyważone przedstawienie świata i zgrabną żonglerkę pomiędzy kolejnymi postaciami drugoplanowymi: nawet, jeśli chwilami raziła mnie naiwność pewnych osób lub nadmierna tajemniczość innych, to jednak taki schemat osiągał to, co założył sobie autor. Wszystko prowadziło do jak najlepszego poznania Hadriana i Royce’a, a także rozpoznania ich roli w historii całego uniwersum. Co prawda czasem brakowało mi momentów, w których nasi bohaterowie sami mówiliby o sobie, lecz wierzę, że w kolejnych tomach odsłonięte zostaną kolejne rąbki tajemnicy. Same przygody drużyny nie pozostawiają wiele do życzenia, a opisy potyczek z poszczególnymi przeciwnikami czy zagadkami dobrze wpisują się w motyw przygód dwóch (nie)typowych łotrów.
"Królewska krew. Wieża elfów" zapewniła mi kilka godzin dobrej rozrywki i przede wszystkim – nie zmęczyła w żadnym znaczeniu tego słowa. Poszczególne rozdziały nie pozwalały na choćby chwilę odpoczynku, i jedynie zakończenie nieco mnie rozczarowało. Domysły, jakie snułam przez lwią część powieści albo się sprawdziły, albo zostały prawie na pewno potwierdzone, ograniczając tym samym ilość zagadek, z jakimi możemy się spotkać w kolejnej części przygód Royce’a i Hadriana. Nie zmienia to jednak faktu, że po kontynuację sięgnę z przyjemnością i nadzieją na sporą inwencję twórczą autora.
Łotrzykowie maści wszelakiej od dawna posiadali znaczące miejsce w moim serduchu: zarówno jako ulubiona klasa w grach rpg, jak i bohaterowie czytanych powieści fantastycznych. I z jednymi i z drugimi miałam jednak ciągle ten sam problem: powodzenie ich misji w dużej mierze zależało od przypadku, dobrego pomysłu na postać i szczęśliwej ręki Mistrza Gry. Do dziś pamiętam...
więcej Pokaż mimo to