cytaty z książki "Królewska krew. Wieża elfów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jeśli nie będziesz wierzył, że zwyciężysz, strach i wahanie cię powstrzymają, a twój przeciwnik to wykorzysta.
W końcu kto jest odważniejszy? Człowiek, który woli umrzeć, niż być uznawany za tchórza, czy człowiek, który żyje, stawiając czoło temu, kim naprawdę jest?
[...]kłamstwo to zdrada samego siebie.
Prawdziwe zmagania odbywają się w umyśle. Musisz wiedzieć, że zwyciężysz, jeszcze zanim zaczniesz walczyć. Musisz to zobaczyć, poczuć nosem i niezłomnie w to wierzyć.
- Magia przypomina trochę grę na skrzypcach. Piekielnie trudno obyć się bez rąk.
- Nie cierpię krasnoludów - wymamrotał Royce.
-Co Cię tak bawi? - mimo wszystko rozróżniła głos
- Podejrzewam, że to chyba pierwsza raz kiedy ktoś przyjdzie do domu publicznego z własną kobietą.
Esrahaddon to potężny demon pragnący naszego zniszczenia - zemsty dla samej zemsty.
Przywykli już do śmierci. Odwiedzała ich w nocy i siadała z nimi do śniadania. Znali jej twarz, głos, chód, specyficzne nawyki. Zawsze była w pobliżu. Niemal już niezauważalna.
Rekiny nie jedzą ryb bo je lubią, tylko dlatego że kurczaki nie pływają.
- Ja też jestem zachwycony, że cię widzę, Royce.
- Skąd znasz moje imię?
- Jestem czarnoksiężnikiem. A może umknęło to twojej uwagi przy naszym ostatnim spotkaniu?
Royce się uśmiechnął.
- Masz rację, może powinieneś mi to zapisać, żebym znów nie zapomniał.
Prawa człowieka to nie coś, co można udowodnić, tylko coś, co trzeba sobie wywalczyć. Historia prawdziwego świata już to potwierdziła.
[...] szlachectwo nie zawsze idzie w parze ze szlachetnością.
Alric podniósł głowę i spojrzał groźnie na złodzieja.
- Gwoli formalności, chcę tylko powiedzieć, że jako królewscy obrońcy nie spisujecie się najlepiej.
- To mój pierwszy dzień - odrzekł Royce sarkastycznie.
Nie wygrywa się bitew nienawiścią. Gniew i nienawiść dodają odwagi, siły, ale również ogłupiają.