Nie bardzo byłam przekonana do formy książki - opowieść o lasach trzech sióstr w trzech opowiadaniach. Może dlatego, że nie przepadam za krótkimi formami. Chyba byłabym bardziej zadowolona gdyby losy trzech sióstr przeplatały się z sobą na kartach jednej powieści ale to tylko moje zdanie. Sami wiecie, że im większa objętość książki tym chętniej po nią sięgam :PCzułam też lekki niedosyt, bo jednak szybciutko kończyłam czytać każde z opowiadać. Myślę ,że losy Camille, Violet i Daisy mogłyby służyć za fabułę naprawdę świetnej powieści, ale cóż - widocznie taki był zamysł autorki.Niemniej jednak opowiadania są bardzo przyjemne i lekkie w lekturze. Takie trochę dla starszych nastolatek. Bardzo fajnie się je czyta już od pierwszej strony i jeżeli ktoś lubi tego typu książki będzie po lekturze bardzo zadowolony. Książka ujęła mnie już na samym początku lawendową okładką i tytułem. Nie wiem dlaczego ale już jakiś czas temu lawenda stała się dla mnie synonimem romantycznej miłości. I o takiej właśnie miłości chciałam przeczytać w książce. "Lawendowe pola" ani mnie nie rozczarowały ani nie zawiodły. Okazały się książką dokładnie taką jakiej się spodziewałam i jaką lubię mieć pod ręką kiedy codzienność daje mi w kość. Pozwoliły choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości i przypomnieć sobie ,że oprócz prozy życia na świecie istnieje również poezja miłości i cała feeria uczuć. Miłośniczkom romansów mogę książkę polecić z całą odpowiedzialnością.Musze dodać jeszcze jedno - chyba już kiedyś o tym pisałam, ale warto powtórzyć. Większość z moich znajomych zarzeka się, że nie czyta romansów, bo to obciach. Dla mnie większym obciachem jest się nie przyznawać, bo przecież każda kobieta ma czasem ochotę na romans - nawet taki czysto fikcyjny , książkowy ;)Źródło recenzji : http://moniczyta.blogspot.com/2011/09/lekka-lektura-na-gorsze-dni.html

Nie bardzo byłam przekonana do formy książki - opowieść o lasach trzech sióstr w trzech opowiadaniach. Może dlatego, że nie przepadam za krótkimi formami. Chyba byłabym bardziej zadowolona gdyby losy trzech sióstr przeplatały się z sobą na kartach jednej powieści ale to tylko moje zdanie. Sami wiecie, że im większa objętość książki tym chętniej po nią sięgam :PCzułam też...