Bo gdy kobieta jest dokładnie taka, jak mężczyzna by chciał, staje się śmiertelnie nudna!
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Carmen Morese
1
5,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
354 przeczytało książki autora
205 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Szalony pomysł, kochać się z nim i myśleć że nadal jestem z Tobą
2 osoby to lubią- Jaki jest przepis na wielką miłość? - Miłość? No cóż. Miłość przychodzi i odchodzi, kiedy chce. Wcześniej czy później przyjdzie także do ...
- Jaki jest przepis na wielką miłość? - Miłość? No cóż. Miłość przychodzi i odchodzi, kiedy chce. Wcześniej czy później przyjdzie także do Ciebie i zostanie pod warunkiem ze nawet w trudnych sytuacjach bedziesz gotowa odpuścić i wybaczyć.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Amore, Amore! Miłość po włosku Maria Carmen Morese
5,0
"..., czy wiesz, ile wart jest pocałunek?... Jego wartość polega na obietnicy, jaką on w sobie niesie. Przyrzeczenie i niepewność. A także ryzyko".
Włochy to miejsce, które od dawna znajduje się na mapie moich planowanych podróży. Chciałabym więc wiedzieć, co tak naprawdę oznacza bycie Włochem czy Włoszką. Ta książka częściowo odpowiada na to pytanie.
Maria Carmen Morese urodziła się w 1968 r. w Pompejach. Ukończyła studia germanistyczne, romanistyczne oraz historię sztuki, a doktorat obroniła w Niemczech. Wydała przewodnik po Neapolu. Obecnie jest dyrektorem Instytutu Goethego.
Valeria to córka mieszanego małżeństwa - ojca Niemca i matki Włoszki. Bohaterka próbując pozbierać się po rozstaniu ze swoim chłopakiem, postanawia wyjechać na jakiś czas do rodzinnych Włoch. Pobyt w słonecznej Italii ma pomóc Valerii w odzyskaniu radości życia, utraconej gdzieś w pogoni za nieuchwytnym szczęściem.
Książka Marii Carmen Morese to zbiór ciekawostek dotyczących życia mieszkańców Włoch. W jej fabule znajdziecie bowiem dość spory rozstrzał tematyczny - od sekretów włoskiej kuchni (niektóre opisy potraw powodowały, że stawałam się głodna) do obrazu włoskich obyczajów. Poza tym, z lektury tej powieści dowiedzieć się można, jak prawidłowo podawać kawę, jakie podejście do czasu mają Włosi oraz w jaki sposób ścielają łóżka, co wbrew pozorom, jest dla nich bardzo istotne. Jak więc widać, to książka nasycona wieloma smakami i zapachami.
Muszę przyznać, że ukazany przez autorkę obraz mentalności Włochów z ich gorącym temperamentem oraz przyzwolenie na częste zmiany partnerów lub miłostki na boku, okazały się dla mnie dość zaskakujące. Wiedziałam bowiem, że Włosi to kochliwy naród, ale nie sądziłam, że aż do tego stopnia. Maria Carmen Morese próbuje ukazać czytelnikowi różne odcienie włoskiej miłości. Miłości, która zdominowana jest przez tak różną od naszej, śródziemnomorską kulturę.
Poszczególne rozdziały tej powieści zostały podzielone na włoskie liczebniki, co okazało się dosyć ciekawym zabiegiem. Podczas lektury irytowało mnie jedynie nagromadzenie wielu zwrotów i słów w języku włoskim. Kreacja głównej bohaterki nie zaskoczyła mnie niczym szczególnym, dlatego bardziej skupiłam się na całej warstwie fabularnej dotyczącej Włoch, a nie na rozterkach życiowych Valerii.
"Amore, amore! Miłość po włosku" to książka, którą polecam czytelnikom lubiącym zgłębiać tajniki wiedzy o życiu we współczesnej Italii. A ja przyznaję, że w dobie pandemii, po jej lekturze, bardzo mocno zachciało mi się usiąść na świeżym powietrzu w jakiejś małej włoskiej kawiarence i napić się aromatycznego cappuccino, rozmyślając o życiu.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Amore, Amore! Miłość po włosku Maria Carmen Morese
5,0
"Amore, amore! Miłość po włosku" jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam 🤦♀️ Połączenie przewodnika turystycznego z podrzędnym poradnikiem podrywania 🤦♀️ Na szczęście nie zapłaciłam za nią dużo, w promocji całe 9,90 PLN 😁 Kupiłam ją kilka lat temu, w czasach mojego zachwytu nad książkami Marleny De Blasi i ogromnej miłosci do Włoch 😍