Kolejny Felix, kolejny raz mam wrażenie, że czytam to samo.

Kolejny raz Felix, Net i Nika są w tej samej klasie gimnazjum.
Kolejny raz są w tym samym wieku. Kolejny raz są tymi samymi, identycznymi dzieciakami, których poznaliśmy w pierwszym tomie.
Kolejny raz bohaterowie korzystają z Pierścienia.
Kolejny raz podróżują między różnymi światami (wcześniej chodziło np. o cofnięcie w czasie do PRLu, teraz dostajemy alternatywną, "peerelowską" wersję Warszawy z roku 2011).
Kolejny raz historia wydaje się na siłe przeciągnięta. Autor pokazuje kilkanaście światów po których podróżuje trójka głównych bohaterów, jakby nie było można ograniczyć się do kilku. Czułem się zmęczony, dokładnie tak jak w trakcie czytania drugiego tomu o podobnym pomyśle, z tym że teraz dostajemy jeszcze nudny schemat:

1. FNiN trafiają do kolejnego świata
2. autor opisuje zmiany (kolejno u całej trójki)
3. przyjaciele przeżywają pare drobnych przygód w danym świecie
4. ponownie punkt pierwszy i tak jeszcze z cztery czy pięć razy (można stracić rachubę, bo w kółko to samo).

Również kolejny raz spotykamy Konpopoza, Autotupa i innych bohaterów. Wszystko jest znowu, ponownie, kolejny raz. Tylko, że przyjaciele nie są już tacy bystrzy (płacą w innym świecie złą walutą, wydaje się, że nigdy nie widzieli żadnych "peerelowskich" produkcji filmowych granych w TV bez przerwy od kilkudziesięciu lat).

Brak jakichkolwiek zmian po prostu boli.
Brakuje świeżości, brakuje nowości. Chciałbym, żeby Felix, Net i Nika nieco dorośli, poszli do liceum, trochę się zmienili, poznali nowych ludzi, nowe roboty. Myślę, że fani którzy są z serią od początku też tego by chcieli. Pierwszy tom wyszedł w roku 2004, gimnazjaliści z tamtego okresu już dawno są na studiach... A czy to nie fani są najważniejszymi, najwierniejszymi czytelnikami?
Tylko że Autor chyba się boi, woli iść utartym szlakiem.

Jednak nie moge powiedzieć, że mi się nie podobało. Całkiem nieźle się czytało, ale tylko dlatego, że po prostu miło spotkać ponownie Felixa, Neta i Nikę.

Polecam tylko najwierniejszym fanom, którzy nie mają dość. Nowym czytelnikom odradzam start od tego tomu, bo jest sporo nawiązań do poprzednich.

Kolejny Felix, kolejny raz mam wrażenie, że czytam to samo.

Kolejny raz Felix, Net i Nika są w tej samej klasie gimnazjum.
Kolejny raz są w tym samym wieku. Kolejny raz są tymi samymi, identycznymi dzieciakami, których poznaliśmy w pierwszym tomie.
Kolejny raz bohaterowie korzystają z Pierścienia.
Kolejny raz podróżują między różnymi światami (wcześniej chodziło np. o...