Sztuka wskrzeszania
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- El arte de la resurrección
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2011-07-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-07-01
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7495-974-2
- Tłumacz:
- Barbara Jaroszuk
- Tagi:
- literatura chilijska
Domingo Zárate Vega zaczyna dostrzegać złowieszcze znaki w kształtach chmur i trafnie przepowiadać drobne nieszczęścia. Po śmierci matki zostaje pustelnikiem i osiada w dolinie Elqui, gdzie wkrótce doznaje objawienia i odkrywa, że jest ni mniej, ni więcej, tylko nowym wcieleniem Jezusa Chrystusa.
W 1942 roku dowiaduje się, że w miasteczku Providencia mieszka prostytutka, która szczególną czcią otacza Matkę Boską Szkaplerzną, a w dodatku ma na imię Magalena. Domingo wyrusza więc przez chilijskie pustkowia, bo pragnie, by stała się jego uczennicą i kochanką i wspólnie z nim głosiła rychły koniec świata.
Domingo Zárate Vega, samozwańczy prorok, lepiej znany jako Chrystus z Elqui, wywoła poważne zamieszanie swoimi natchnionymi naukami. Groteskowe, a zarazem budzące sympatię postaci, płomienne kazania i wątpliwe cuda stanowią materię narracyjną tej pełnej humoru, surrealistycznej prozy, układającej się w niezapomnianą kronikę wyjątkowego miejsca i jedynej w swoim rodzaju epoki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 55
- 32
- 15
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Sztuka wskrzeszania" Hernana Rivera Letelier, to jedna z najbardziej groteskowych i absurdalnych książek jaką miałam okazję przeczytać.
Chile, lata 40 XX wieku, po prowincjonalnych miasteczkach wędruje mężczyzna podający się za współczesnego Chrystusa. Stylizacją niczym mu nie ustępuje, ubrany w pokutniczy habit, w sandałach wykonanych z opon, długą brodą i równie długimi włosami. Otoczony rzeszą wiernych wyznawców, witany niczym święty, czyta Biblię, głosi nauki dotyczące ziołolecznictwa i próbuje nawracać grzeszny naród.
Pod powłoką świętego czai się grzesznik z chucią prawie nie do opanowania, wykorzystujący swoje wierne wyznawczynie w krzakach i korzystający z innych przywilejów wybaczanych jedynie świętym, jak chociażby nieskrępowane przyjmowanie jałmużny i życie na cudzy koszt.
Współczesnemu Chrystusowi marzy się dokonanie cudu, próbuje latać, udowadniając niedowiarkom swoją świętość, leczyć jak i wskrzeszać umarłych.
Jedyne czego brakuje mężczyźnie to wierna uczennica, gdy więc docierają do niego wieści o pobożnej prostytutce, która na dodatek nosi imię Magalena, postanawia ją odwiedzić, przekonać do wspólnej wędrówki i nawracania grzesznego świata.
Niestety nie okazuje się to łatwym zadaniem, Magalena przywiązana do Syfu i swoich stałych klientów, nie zamierza opuścić miasteczka na rzecz świętości.
Domingo Zarate Vega to niegroźny wariat aspirujący do roli świętego. W świętość samozwańczego proroka uwierzyły rzesze ludzi, co stanowi dla mnie zagadkę nie do rozszyfrowania. Domingo co chwila daje dowody na to, że ze świętością niewiele ma wspólnego, udowadnia wręcz, że z jego głową coś jest bardzo nie w porządku, mimo wszystko pobożne rodziny nie przestają go wielbić i niemalże nosić na rękach.
Trzeba przyznać, że książka Leteliera wywołuje wiele kontrowersji. Naśmiewająca się z samozwańczych proroków, krytykująca fałszywą pobożność i łatwowierność mieszkańców chilijskich miasteczek, równie dobrze mogłaby dotyczyć polskich prowincji.
Z drugiej strony autor precyzyjnie oddaje klimat i nastrój tamtych czasów i miejsc. Czytając dokładne opisy można wręcz poczuć ciepły powiew chilijskiej pustyni.
"Sztuka wskrzeszania" jest książką, która niekoniecznie trafi w każdy gust literacki. Jednym może zaskoczyć i zaciekawić, innych znudzić czy wręcz zgorszyć. Mimo wszystko warto po nią sięgnąć by przekonać się jakie wrażenia na nas zrobi postać Diego Zarate Vega - samozwańczego Chrystusa z Elqui.
"Sztuka wskrzeszania" Hernana Rivera Letelier, to jedna z najbardziej groteskowych i absurdalnych książek jaką miałam okazję przeczytać.
więcej Pokaż mimo toChile, lata 40 XX wieku, po prowincjonalnych miasteczkach wędruje mężczyzna podający się za współczesnego Chrystusa. Stylizacją niczym mu nie ustępuje, ubrany w pokutniczy habit, w sandałach wykonanych z opon, długą brodą i równie...
Przenieśmy się na chwilę w lata 40-te XX wieku na chilijską pustynię i do małych chilijskich miasteczek, gdzie ludzie w euforii i prawie ekstazie oczekują na odwiedziny proroka, następcy Chrystusa, a naczelna wioskowa prostytutka okazuje się głęboko wierzącą chrześcijanką, codziennie modlącą się do figury Matki Boskiej Szkaplerznej, stojącej u wezgłowia jej łoża rozpusty. Brzmi absurdalnie i surrealistycznie? Bo takie właśnie jest, taka jest powieść chilijskiego pisarza Hernána Rivery Leteliera. Pełna ekspresji, ironii i groteski, satyra ośmieszająca fałszywych proroków.
Domingo Zárate Vega vel Chrystus z Elqui jest wędrownym prorokiem, przepowiadającym rychły koniec świata. To jakby parodia wieszcza, błaznujący profeta, którego życie trochę przypomina żywot świętego, który tak naprawdę nim nie jest. Bo obserwując życie Chrystusa z Elqui ostatnią myślą, jaka przyszła mi do głowy była ta o jego świętości. Ubrany, owszem w zgrzebny habit, w sandałach z opon, nieuczesany ale za to pełen chuci przemierza małe wioski i miasteczka, głosząc nauki Pana oraz swoje prawdy i przekonując wiernych do wątpliwych metod ziołolecznictwa czy udzielając przedziwnych porad życiowych, mających ułatwić codzienny byt. Witany zarówno z entuzjazmem - przez wiwatujący i oczekujący go tłum, popadający czasem i w histerię, jak również z rezerwą i wrogością przez niewierzących czy też zwyczajnych realistów.
W gruncie rzeczy to taki pozytywny, nikomu nie szkodzący boży pomazaniec, szaleniec. Z jednej strony śmieszny, momentami rozczulający, ale również żałosny i żenujący. W tym jednak cały jego urok. Kontrowersyjny, zwariowany i barwny ma za zadanie wyśmiać fałszywą pobożność, przesadne przywiązanie do biblijnych nauk, zdewociałych posłańców bożych, którzy przekonani o swojej misji bożego posłannictwa dorabiają dodatkowo ideologię, mającą na celu zakpienie z ludzi ślepo wierzących, uznających religię chrześcijańską za jedyne i niepodważalne źródło wiedzy oraz wyznacznik dobrego życia.
Odnoszę wrażenie, że autor nie boi się świętości, nie tyle nie szanuje żadnej, bo tego nie wiem, ale nie unika mocnych słów, nie boi się przekraczać granic i norm moralnych. Skonstruował rzeszę ciekawych, wyrazistych bohaterów, spośród których każdy specyficzny i odmienny a wszyscy wzbudzają sympatię czytelnika. Oprócz tego, doskonale przedstawiona rzeczywistość lat 40-ych XX wieku, życie w małych chilijskich miasteczkach, w których życie poza pracą w kopalni saletry ogranicza się albo do modlitwy albo do stosunków płciowych.
Bo o tym wszak tu wiele się mówi. Przecież mamy Magalenę Mercado, pobożną dziwkę, świętą nierządnicę, codziennie modlącą się do swojej figurki Matki Boskiej Szkaplerznej, ale również w jej obecności obsługującą kolejnych klientów.
To właśnie do niej zmierza główny bohater chcąc z niej uczynić swoją uczennicę i kochankę.
Wszystkie zabawne wydarzenia, jakie mają miejsce w Syfie ( potoczna nazwa Providencii) oscylują wokół rzekomych cudów Domingo, jego kazań oraz batalii o Magalenę, jedyne źródło prawdziwej uciechy w mieście. Z dystansem do opisywanej rzeczywistości, wyjątkowo kwiecistym językiem, potrafiącym zachwycić samym choćby barwnym i obrazowym opisem zwyczajów łóżkowych prostytutki Hernán Rivera Letelier łączy magię z realizmem, zaskakuje i serwuje nam dawkę naprawdę egzotycznej i wesołej przygody.
Przenieśmy się na chwilę w lata 40-te XX wieku na chilijską pustynię i do małych chilijskich miasteczek, gdzie ludzie w euforii i prawie ekstazie oczekują na odwiedziny proroka, następcy Chrystusa, a naczelna wioskowa prostytutka okazuje się głęboko wierzącą chrześcijanką, codziennie modlącą się do figury Matki Boskiej Szkaplerznej, stojącej u wezgłowia jej łoża rozpusty....
więcej Pokaż mimo toOkładka Sztuki wskrzeszania mnie akurat zaciekawiła, jednak mam problem z napisaniem recenzji.
Problem polega głównie na tym, że jest to książka dość specyficzna. Wystarczy przecież tylko przeczytać opis. Ktoś z Was czytał książkę o samozwańczym Chrystusie? No właśnie.
Sztuka wskrzeszania opisuje losy Chrystusa z Elqui, a dokładniej jego przeżycia w Providencii, gdzie mieszka pobożna prostytutka, Magalena, której on poszukuje. Bałam się, że autor zakończy książkę nie informując czytelnika co się stało później. Na szczęście losy Domingo Zarate Vegi są opisane dokładnie, a autor zakończył książkę mądrze, bo ciekawie i tajemniczo, a jednocześnie informując wcześniej czytelnika o dalszych losach głównego bohatera.
Postać Domingo jest ciekawa, ekscentryczna, zabawna, a jednocześnie budzi w nas politowanie. Pokazuje on prawdziwe oblicze współczesnych proroków- niezbyt normalnych, zawierających w swych kazaniach zarówno mądre uwagi jak i całkiem od czapy, czy wręcz absurdalne pomysły oraz dziwne zalecenia, są oni oczywiście wielce pobożni i świecący przykładem, a gdy inni nie patrzą łamią wszelkie zasady.
Najbardziej zadziwiająca w tym wszystkim nie jest wcale postać Chrystusa z Elqui, ale to, że tylu ludzi w niego wierzy.
Oprócz historii z Chrystusa z Elqui poznajemy również wielu innych bohaterów, a także specyfikę saletrowych chilijskich miasteczek lat czterdziestych ubiegłego wieku. I choć książka jest króciutka to niezwykle treściwa, a język jakim jest pisana zachwyca. A że czyta się błyskawicznie i jest to zabawna powieść- polecam.
Choć właściwie nie wiem, bo że mi się podobała to pewne, ale z uzasadnieniem miałabym już problem. A początkowo obawiałam się, że mi się nie spodoba ;)
Okładka Sztuki wskrzeszania mnie akurat zaciekawiła, jednak mam problem z napisaniem recenzji.
więcej Pokaż mimo toProblem polega głównie na tym, że jest to książka dość specyficzna. Wystarczy przecież tylko przeczytać opis. Ktoś z Was czytał książkę o samozwańczym Chrystusie? No właśnie.
Sztuka wskrzeszania opisuje losy Chrystusa z Elqui, a dokładniej jego przeżycia w Providencii, gdzie...
Zdarza się i tak, że przyjdzie nam do ręki wziąć książkę, która swoją okładką nie wzbudza absolutnie żadnych emocji. Niemniej jednak, najlepszy moment dla każdego mola książkowego następuje wtedy, gdy odkrywamy, że pomimo tak niepozornej okładki, książka jest po prostu wyśmienita.
Hernán Rivera Letelier to autor pochodzący z Chile i mi również nigdy nie było dane o nim słyszeć. Z racji swojej słabości do literatury iberoamerykańskiej, skusiłam się i... Wam też radzę.
Samozwańczy Chrystus z Elqui to bardzo ciekawy typ. Stylizujący się na Jezusa Chrystusa, chodzący od miasta do miasta, głoszący kazania dla ludu. Preferujący ascezę, usiłujący nawet działać na polu wskrzeszania zmarłych.
Po godzinach nie skąpi sobie od jakichkolwiek rozkoszy, jednak najbardziej fascynuje go jedna kobieta, Magdalena. Jest "pobożną prostytutką" (ten niesamowity oksymoron to cytat z powieści),która czci Matkę Boską Szkaplerzną do takiego stopnia, że jej figurę trzyma nawet w pobliżu miejsca swojej aktywności zawodowej.
Dawno nie pamiętam, żebym czytała cokolwiek, co tak zafascynuje mnie swoim językiem. Barwny, kwiecisty. Hernán Rivera Letelier musi mieć naprawdę niezwykłe poczucie humoru, bo powieść jest tak groteskowa i absurdalna, a zarazem tak zabawna, że aż sama jestem zdziwiona tym, jak bardzo przypadła mi do gustu. Myślę, że jest idealna dla wszystkich tych, którzy kochają "Paragraf 22" , choć tematyka jest zupełnie inna. Jedno wiem na pewno - gdyby jakikolwiek polski pisarz napisałby coś takiego, zostałby ukrzyżowany przez opinię publiczną za odwagę.
Z naszej polskiej perspektywy mogę powiedzieć, że ta książka może się wydawać egzotyczna, bo to coś absolutnie nowego i innego. Ja przy niej bawiłam się świetnie, a najlepszą recenzją tej książki będzie pytanie koleżanki w tramwaju, skierowane do mnie: "Czemu się tak śmiejesz?! - Bo czytam zabawną książkę!" ;)
[Recenzja pochodzi z bloga http://www.moje-wysypisko.blogspot.com]
Zdarza się i tak, że przyjdzie nam do ręki wziąć książkę, która swoją okładką nie wzbudza absolutnie żadnych emocji. Niemniej jednak, najlepszy moment dla każdego mola książkowego następuje wtedy, gdy odkrywamy, że pomimo tak niepozornej okładki, książka jest po prostu wyśmienita.
więcej Pokaż mimo toHernán Rivera Letelier to autor pochodzący z Chile i mi również nigdy nie było dane o nim...