Zamki i pałace u stup Karkonoszy, kolejny raz sięgnąłem po książkę Joanny Lamparskiej. Opisy miejsc, których była teraz przelała na papier. Nowe miejsca, nowe historie kolejna podróż. Książka ma to do siebie, że oprócz opisów są dużo zdjęć ciekawych. Zawsze można sięgnąć po internet i doczytać coś nieco o tych miejscach. Lasy, krajobraz daleko od miast spokój to duże plusy tej książki.

Zamki i pałace u stup Karkonoszy, kolejny raz sięgnąłem po książkę Joanny Lamparskiej. Opisy miejsc, których była teraz przelała na papier. Nowe miejsca, nowe historie kolejna podróż. Książka ma to do siebie, że oprócz opisów są dużo zdjęć ciekawych. Zawsze można sięgnąć po internet i doczytać coś nieco o tych miejscach. Lasy, krajobraz daleko od miast spokój to duże...

Ogólnie mówiąc - nie przepadam za przewodnikami, bo jeszcze w życiu nie trafiłam na idealny: albo jest nudny albo ma wymiary kompletnie niepraktyczne albo brak w nim mapek albo, albo...
Tym razem natrafiłam na "Dolinę Królów. Zamki i pałace u stóp Karkonoszy" Joanny Lamparskiej.

Przewodnik bardzo przypadł mi do gustu, bo oprócz praktycznych informacji typu godziny otwarcia danych obiektów, szlaki do nich prowadzące czy ceny noclegów, zawiera kawał ciekawie opisanej historii regionu, wyłuskuje na wierzch ciekawostki skupiając się na konkretach (pomija oczywistości i szczegóły przekierowując do innych źródeł),przywołuje po kilka razy fakty raz już powiedziane w innym rozdziale, dzięki czemu sprzyja to poukładaniu ich sobie w głowie, a i nie trzeba "przerabiać" rozdziałów po kolei. Znajduje się w nim mnóstwo fotografii/rycin (fakt faktem czarno-białych, ale wiadomo - kolor = wyższa cena) i co najważniejsze - również te archiwalne (oj, jak ja to lubię). I nawet wybaczę brak szczegółowych mapek, bo jasno i wyraźnie napisane jest w przedmowie, że przewodnik powinno się przestudiować z mapą z prawdziwego zdarzenia (a znając nieco te miejsca w zupełności to rozumiem). Ku memu wielkiemu zdziwieniu w przewodniku można także spotkać taaakie opowieści (oczywiście nie przez przypadek) jak np. rozwinięcie legendy o królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu, życiorys Casanovy czy inne "dziwne" na pierwszy rzut oka wyrwane z kontekstu rewelacje. To jest pierwszy przewodnik, który "wciągnął" mnie bez reszty :)

Ogólnie mówiąc - nie przepadam za przewodnikami, bo jeszcze w życiu nie trafiłam na idealny: albo jest nudny albo ma wymiary kompletnie niepraktyczne albo brak w nim mapek albo, albo...
Tym razem natrafiłam na "Dolinę Królów. Zamki i pałace u stóp Karkonoszy" Joanny Lamparskiej.

Przewodnik bardzo przypadł mi do gustu, bo oprócz praktycznych informacji typu godziny otwarcia...