Klasyka kultury i konteksty z popkultury, czyli przygotowania do matury – poradnik dla wszystkich

Marcin Waincetel Marcin Waincetel
24.04.2022

Niektórzy mówią, że matura to bzdura, inni, że to najważniejszy, bo pierwszy egzamin dojrzałości. Jaka jest prawda? Majowe wyzwanie to nie tylko sprawdzenie wiedzy i umiejętności, ale także radzenie sobie ze stresem, presją i oczekiwaniami. Do jakich lektur warto zajrzeć przed maturą? Co powtórzyć? Jak się przygotować? Oczywiście klasyka wiecznie żywa, ale istotne jest również umiejętne wykorzystanie kontekstów z kultury popularnej.

Klasyka kultury i konteksty z popkultury, czyli przygotowania do matury – poradnik dla wszystkich Ewa Kur

Pasja to jedno, obowiązek to drugie – rozpracować szkolny kanon

Nie da się ukryć, że szkolne odczytywanie tekstów kultury naznaczone jest paraliżującym hasłem: obowiązek. Czytamy, a następnie piszemy według klucza. Staramy się odszukać najważniejszy motyw literacki, potem wyjaśnić, czym są określone archetypy. Przyjemność, która łączy się z czytaniem, oczywiście istnieje, ale bywa marginalizowana. Niestety nie jest najważniejsza. I trudno tutaj winić nauczyciela o nazwisku Kowalski czy uczniów z rodziny Nowak. Bo choć zdarzają się błędy – zarówno w uczeniu, jak i nauczaniu – to najgorszym wrogiem w edukacji jest system. Niezmienny, schematyczny, ograniczający. Nie powinniśmy jednak składać broni, lecz walczyć. Wszakże stawka jest wysoka. Przypomnijmy sobie zatem niektóre z najważniejszych tekstów kultury, które mogą się przydać w kontekście matury.

Antyczne wzorce z przeszłości – „Antygona”, „Iliada” i greckie mity

Starożytność to epoka wielkich filozofów, choćby Sokratesa i Platona, greckiej tragedii, a także niezwykle złożonego systemu wierzeń mitologicznych. W literackim kanonie znajdziemy dzieła antycznych mistrzów, o których powinniśmy pamiętać. Za sprawą „Antygony” Sofoklesa sięgamy do źródeł greckiej tragedii. Opisana w sztuce patowa sytuacja charakteryzująca się brakiem dobrych rozwiązań nawiązuje do kondycji i losu człowieka, który czasem ma poczucie, jakby przeklęli go sami bogowie. Starożytne dzieło zostało przełożone na współczesny język powieści graficznej za sprawą komiksowego cyklu „Świat Mitów”, w którym znajdziemy również „Iliadę” i „Odyseję”, a także mityczną opowieść o „Dedalu i Ikarze”. Antyczne wzorce z przeszłości pozostają aktualne w późniejszych epokach.

Średniowieczne legendy, dance macabre, wzorce z literatury parenetycznej

Teocentryzm, czyli Bóg w centrum świata człowieka. Rozwarstwienie społeczne i uniwersalizm epoki. Średniowiecze to epoka, w której znajdziemy zarówno romanse rycerskie, na przykład „Dzieje Tristana i Izoldy”, historie o poświęceniu i heroizmie, a więc „Pieśń o Rolandzie”, a także utwory z kultury sakralnej, żeby przywołać tylko „Bogurodzicę”. Legendy arturiańskie, charakterystyczne dla średniowiecza, stały się z kolei jedną z inspiracji dla Andrzeja Sapkowskiego, który jest pomysłodawcą sagi o Wiedźminie. Warto o tym pamiętać, podobnie zresztą jak również o wzorach osobowych z tak zwanej literatury parenetycznej. Rycerz, święty, władca z jednej strony, z drugiej motyw dance macabre, a więc makabryczny korowód ludzi wszystkich stanów z kościotrupem na czele. Pamiętać warto o szczególnej dyspucie – „Rozmowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią”.

Treny, fraszki, pieśni, czyli renesansowy obraz człowieka

O ile w średniowieczu to Bóg stanowił centrum życia i kultury, o tyle w renesansie to człowiek zyskał na znaczeniu. Nie można w tym kontekście zapominać o dziedzictwie Jana Kochanowskiego. Uważany jest za jednego z najwybitniejszych twórców renesansu w Europie i poetę, który najbardziej przyczynił się do rozwoju polskiego języka literackiego. Znany za sprawą fraszek, pieśni, „Odprawy posłów greckich”, a także trenów, cyklu stworzonego na cześć ukochanej, przedwcześnie zmarłej córki Urszulki. Renesans to także czas, w którym tworzył Mikołaj Rej, autor sentencji „Polacy nie gęsi, swój język mają”, znany choćby za sprawą „Krótkiej rozprawy między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem”.

Sarmackie opowieści – nowe wzory postaw

W kolejnych epokach znajdziemy nowe wzory postaw. W polskiej kulturze znalazło się miejsce dla sarmaty. Właśnie pod tym pojęciem znajduje się wyraz określonej obyczajowości, specyficznego stylu życia polskiej szlachty od schyłku XVI do połowy XVIII wieku. Warto w tym kontekście przypomnieć sobie „Pamiętniki” Jana Chryzostoma Paska, które nie bez powodu bywają określane mianem epopei sarmacji polskiej. Obraz polskiej szlachty utrwalono zresztą w wielu innych dziełach polskiej literatury. Niech tym najważniejszym przykładem będzie „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, ale także „Zemsta” Aleksandra Fredry.

Szekspirowska forma – śmiertelnicy w grze z przeznaczeniem

Powszechnie uważany za jednego z najwybitniejszych pisarzy literatury angielskiej oraz reformatorów teatru. Twórca, który inspiruje od stuleci. William Szekspir, bo o nim wszakże mowa, pozostaje w pewnym sensie autorem nieśmiertelnym – żyjącym w masowej wyobraźni. Wizjoner teatru zostawił po sobie przecież teksty takie jak „Romeo i Julia”, „Makbet”, „Hamlet”, „Król Lear” czy „Otello”. Swoimi bohaterami Szekspir uczynił śmiertelników, którzy muszą walczyć z przeznaczeniem. Pojęcie fatum i katharsis, kluczowe zagadnienia znane już ze sztuk antycznych mistrzów, za sprawą brytyjskiego klasyka zyskały nowe znaczenie.

Czarny romantyzm i wieszcze narodowi

Romantyzm niezmiennie kojarzy się ze sferą uczuć. Płomiennego patriotyzmu, nieszczęśliwej miłości, romansów i zdrad, uwielbienia i poświęcenia. Pisali o tym narodowi wieszcze, naturalnie Adam Mickiewicz, autor „Dziadów”  czy „Sonetów krymskich”, Juliusz Słowacki, znany za sprawą „Balladyny” czy „Kordiana”, Cyprian Kamil Norwid, pytający o to, „Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie”, czy Zygmunt Krasiński w swojej „Nie-Boskiej komedii”. Pamiętajmy o naszych wieszczach, ale wspominajmy również dziedzictwo zagranicznych autorów. Prawdziwym mistrzem był choćby Edgar Allan Poe. Prekursor horroru i opowiadań detektywistycznych. Amerykański twórca żył krótko i burzliwie, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego osiągnięcia twórcze zmieniły historię literatury. Przedstawiciel romantyzmu w literaturze amerykańskiej, w którego pracach dominowały wątki fantastyki i horroru. Warto zerknąć do „Opowiadań prawie wszystkich”, aby znaleźć nieodkryte dotąd motywy znane pod nazwą czarnego romantyzmu.

Nieśmiertelna „Lalka”, czyli pozytywistyczny obraz epoki

Epoka wielkich powieści, realistycznej formy. Podstawowa teza pozytywizmu, kolejnej ważnej epoki, głosi, że jedyną pewną wiedzą jest wiedza naukowa. Aczkolwiek również w tym czasie niesłabnące były ideały romantyczne, żeby przywołać „Lalkę” Bolesława Prusa, w której pojawia się Stanisław Wokulski. Ideowiec, tragiczny kochanek, doskonały przedsiębiorca, nieoczywista postać polskiej literatury. O dziele Prusa z uznaniem pisała swego czasu nasza noblistka, Olga Tokarczuk, poświęcając powieści swój interesujący esej. Do lektury kanonicznego dzieła wraca często chętnie również Marek Krajewski, mistrz polskiego kryminału retro. „Lalka” pozostaje tekstem kultury, do którego odwołać się można zawsze – bo to wielowątkowa, piękna, wcale nieoczywista historia.

Wielka literatura na ekranie – „Wesele” i „Chłopi”

Niektóre teksty kultury, choćby przykłady dzieł modernistycznych, doskonale sprawdzają się w formie adaptacji. Choćby „Wesele”, symboliczny dramat Stanisława Wyspiańskiego, a wkrótce także „Chłopi” Władysława Reymonta. Ostatni przykład wydaje się ciekawy i aktualny, zwłaszcza że trwają prace nad animowanym filmem, który będzie bazować na kanonicznej powieści. Inspiracji twórcom, którzy wcześniej zrealizowali oscarowy obraz „Twój Vincent”, dostarcza tym razem polskie malarstwo z przełomu XIX i XX wieku, chociażby dzieła Wyczółkowskiego, Boznańskiej, Chełmońskiego, Mehoffera czy Malczewskiego. Co ciekawe, podczas pracy nad „Twoim Vincentem” Dorota Welchman, reżyserka, słuchała audiobooka „Chłopów” i zastanawiała się, jakby to pięknie wyglądało po namalowaniu, z kolei Hugh Welchman, producent i mąż artystki, podkreślał, że jednym z czynników, które sprawiły, że zechciał sięgnąć akurat po „Chłopów”, była ciekawość, co ta powieść ma do powiedzenia o Polsce w aktualnych czasach.

Sekrety ludzkiej psychiki i egzystencjalne tematy

Egzystencjalne pytanie, niepokoje i fascynacje, refleksje natury ostatecznej. W literaturze znajdziemy zagadnienia uniwersalne, które zyskują bardzo nieoczywistą formułę. Z jednej strony „Dżuma” Alberta Camusa – obraz alienacji, poszukiwania sensu w niespokojnych czasach, z drugiej na przykład „Zbrodnia i kara” Dostojewskiego – realizacja upiornej wizji zemsty i grozy sprawiedliwości. Jeszcze innym przykładem jest chociażby „Szklany klosz” – to szokująca, realistyczna i niezwykle emocjonalna powieść o kobiecie wpadającej w paszczę szaleństwa. Sylvia Plath w swojej kanonicznej powieści brawurowo wciąga czytelników w chorobę kobiety, której załamanie nerwowe jest przedstawione w tak wiarygodny sposób, że wydaje się racjonalne. „Szklany klosz” to podróż do najmroczniejszych i najbardziej przerażających zakamarków ludzkiej psychiki. Do najważniejszych sekretów ludzkiej psychiki wielokrotnie nawiązywał również Ernest Hemingway. Amerykański twórca, autor niezapomnianej opowieści „Stary człowiek i morze”, często jest przedstawiany jako klasyczny przedstawiciel literatury amerykańskiej. Warto pamiętać o tym nazwisku w czasie maturalnej próby.

Realizm magiczny – Bruno Schulz i „Sklepy cynamonowe”

Życie może przypominać sen – koszmarną wizję, ale również arkadyjski obraz niecodzienności. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę jeden z mistrzów polskiej prozy. Poetyckie opowiadania Brunona Schulza zebrane w tomie „Sklepy cynamonowe” są uznawane za jedno z najoryginalniejszych dzieł literatury polskiej, jednak tuż po publikacji wywołały sprzeczne emocje: od krytyki ze strony politycznej prawicy po zachwyty takich twórców, jak Zofia Nałkowska, Julian Tuwim czy Stanisław Ignacy Witkiewicz. Schulz zaskakuje formą, kunsztownym stylem opowieści, licznymi zdobieniami, nieoczywistą metaforyką. Autor – skromny malarz i nauczyciel rysunku – z dnia na dzień dołączył do grona najbardziej rozpoznawalnych pisarzy tamtych czasów.

Nowe wydanie klasycznego dzieła Brunona Schulza zostało wzbogacone o cztery późniejsze i mniej znane opowiadania, napisane już po publikacji „Sklepów cynamonowych”: „Jesień”, „Republikę marzeń”, „Kometę” oraz „Ojczyznę”.

Kanoniczne dzieła, czyli klasyka, o której warto pamiętać

W historii literatury znajdziemy oczywiście przykłady innych wielkich dzieł, o których warto pamiętać w kontekście egzaminu dojrzałości. Kanon to „wzór, zasada, reguła”, a także „zespół cech artystycznych charakterystycznych dla danej epoki”. Cieszy tym bardziej fakt, że klasyka faktycznie jest wiecznie żywa, a na półkach pojawiają się coraz to nowe wydania uznanych dzieł. „Chodzi o to, żeby namówić czytelników do czytania książek. Namówić też czytaczy książek – albo do powrotu do klasyki, albo do tego, żeby odczytali tę klasykę w nowym tłumaczeniu, albo żeby pozyskać najmłodsze pokolenie do klasyki” – mówi Hanna Mirska-Grudzińska, redaktor naczelna wydawnictwa Marginesy. I w tym kontekście można przyswoić kolejny tekst kultury, który wymaga uwagi, skrywa sekrety i interpretacyjne narzędzia do matury. „Pani Bovary”, czyli bodaj najbardziej znana powieść Gustave’a Flauberta, to wstrząsająca opowieść o miłości i upadku. „Pani Bovary” w chwili publikacji wywołała skandal obyczajowy, a po kilku latach została wpisana do indeksu ksiąg zakazanych. Dziś zalicza się ją do najwybitniejszych osiągnięć realizmu psychologicznego w literaturze. „Jest to jedno z najdoskonalszych dzieł poetyckiej fikcji, jakie znamy. Bez Flauberta nie byłoby we Francji Marcela Prousta ani Jamesa Joyce’a w Irlandii. Czechow nie byłby tym samym Czechowem” – wspominał przed laty Władimir Nabokow, autor kultowej „Lolity”.

XX wiek, obraz wojny, przemian, poszukiwania sensu

Groza wojny, która niektórych ludzi zmieniła w potwory, innych w ofiary. Przejmujące są zapisy świadectw czasów apokalipsy spełnionej. Sugestywnym, niezwykle upiornym dowodem pozostaje zbiór opowiadań „Proszę państwa do gazu”. Tadeusz Borowski, autor historii, pokazał, jak ludzie przystosowywali się do nowych warunków, z jednej strony podejmując walkę o życie, ale z drugiej – zgadzając się na bierny udział w zbrodni. Portretował również ludzi gotowych dokonać potwornych rzeczy, byle tylko przetrwać, ofiary, które nieraz stawały się katami dla swoich współwięźniów. Tadeusz Borowski do obozu w Oświęcimiu trafił, gdy miał dwadzieścia jeden lat. Przetrwał. A swoje wspomnienia urzeczywistnił w niesamowicie prowokującej formie. Obraz wojny, która rodzi niepokoje i wynaturzenia, uobecniono również w dziełach Ryszarda Kapuścińskiego, mistrza reportażu, a także prawdziwych klasyków światowej literatury, żeby wspomnieć tutaj George’a Orwella z nieśmiertelną powieścią „Rok 1984” czy „Folwarkiem zwierzęcym”. To również dzieła, w których odbiorca zastanawia się nad poszukiwaniem sensu w świecie teoretycznie pozbawionym wartości.

Awangardowa gra pozorów – „Tango” i „Ferdydurke”

Uznani twórcy klasyki, którzy odwołują się do dzieł i założeń z wcześniejszych epok, są niezbędni w zrozumieniu klucza. Ale nie sposób nie docenić formalnych wizjonerów, eksperymentatorów, którzy szukali nowego języka – unikalnej formy. W kontekście matury twórczość Witolda Gombrowicza, autora „Ferdydurke”, pozostaje nie do przecenienia, podobnie zresztą jak ponadczasowe „Tango” Stanisława Mrożka. Awangardowa gra pozorów, nowe reinterpretacje klasycznych motywów, bunt przeciwko systemowi, bunt przeciwko światu – o tym właśnie, między innymi, opowiadają wspomniani mistrzowie.

Interpretacja, szukanie własnego doświadczenia w literaturze

Wskazaliśmy na ważne epoki, znaczące dzieła i autorów, kontekst historyczny i kulturowy. Ale do odkrycia pozostaje jeszcze niemało. Ważne jest natomiast, aby przyswajając dzieła klasyków, umiejętnie szukać doświadczeń z własnych zainteresowań i pasji. Na przykład spod znaku literatury gatunkowej – choćby fantastyki, w której znajdziemy absolutny kanon. Dzieła Lema, Sapkowskiego, Tolkiena czy George’a R.R. Martina to kilka znaków rozpoznawczych i wskazówek, dzięki którym można szukać ukrytych znaków w kulturze popularnej. „Literatura – jasne, może być pewną formą terapii, ale jest też konstruktem intencjonalnym, fenomenologicznym” – deklarował w rozmowie z naszym serwisem swego czasu Przemysław Staroń, autor „Szkoły bohaterów i bohaterek”, niecodziennego przewodnika po tekstach kultury, a także o radzeniu sobie z presją i oczekiwaniami, z czym oczywiście wiąże się również egzamin dojrzałości.

Matura, czyli umiejętne wykorzystywanie tekstów kultury

Historia literatury to tak naprawdę wielka opowieść, w której zmieniają się epoki, a wraz z nimi bohaterowie. Motyw miłości zyskuje coraz to nową formę, idea patriotyzmu zmienia się wraz z wrażliwością twórców i historycznymi uwarunkowaniami. W niektórych epokach ważniejszy jest rozum aniżeli serce, w innych natomiast istotną rolę odgrywają pierwiastki metafizyczne, nawiązania do legend, mitów, folkloru. Nasz przewodnik po maturalnych motywach i tekstach kultury – ważnych, niekiedy kluczowych, ale bynajmniej nie wszystkich – to próba usystematyzowania wiedzy i zaproszenie do poszukiwań. Bo matura powinna być przede wszystkim szukaniem odpowiedzi na najważniejsze pytania, które przez stulecia zapisano w literackiej formie. Pamiętajcie, drodzy maturzyści, że przyszłość jest w waszych rękach. Szukajcie wzorów i inspiracji, a potem walczcie o swoje.


komentarze [4]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
luelle  - awatar
luelle 25.04.2022 13:59
Czytelniczka

"Dance macabre"... Może jednak rzeczywiście "matura to bzdura"?
Danse macabre! Czy to nadal poziom pierwszej klasy szkoły średniej, czy wyższy teraz?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
FioletowaRóża  - awatar
FioletowaRóża 24.04.2022 17:11
Czytelniczka

Na maturze trafiłam na swoje ukochane "Dziady",  a temat numer dwa pominęłam zupełnie, nawet na niego nie spojrzałam:)Ach, no i nie było wtedy matematyki, co dla mnie stanowiło pełnię szczęścia:))  😀

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lis Gracki - awatar
Lis 24.04.2022 14:46
Bibliotekarz



Ktoś wywołał lisa z lasu  😈 Matura to bzdura, tak... poziom wiedzy młodych ludzi o świecie często po prostu leży. Materiał poglądowy w linku:

https://www.youtube.com/watch?v=6PnZHFaWce4

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin Waincetel - awatar
Marcin Waincetel 24.04.2022 10:00
Oficjalny recenzent

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post