Wespazjan Hieronim Kochowski herbu Nieczuja - jeden z najwybitniejszych historyków i poetów polskiego baroku, najbardziej typowy przedstawiciel filozofii i literatury sarmackiej. Miejsce urodzenia poety - dwór Kochowskich i miejscowość Gaj dziś nie istnieje i nie zostało do tej pory jednoznacznie zidentyfikowane. W okolicach Waśniowa jest kilka miejsc o identycznej lub podobnej nazwie: Gaj, Zagaje. Przez całe życie związany był z Małopolską. Jego rodzicami byli Jan, średnio zamożny szlachcic, oraz Zofia z Janowskich. Uczył się w Krakowie, w słynnym Kolegium Nowodworskiego. Po jego ukończeniu przez dziesięć lat walczył w chorągwi husarskiej z Kozakami, Rosjanami i Szwedami (brał udział między innymi w bitwie pod Beresteczkiem). W 1660 powrócił do rodzinnego Gaju, a wkrótce przeniósł się do wsi Goleniowy koło Szczekocin (ziemia krakowska). W 1666 brał udział w rokoszu Lubomirskiego, podczas którego wziął udział w bitwie pod Mątwami.
W 1688 roku brał czynny udział w życiu politycznym i zyskał sobie poważanie wśród szlachty. Zauważył go nawet dwór i w latach 1671-1673 piastował urząd podżupnika wielickiego, czyli kontrolera największych w kraju kopalni soli.
Zadebiutował literacko poematem Kamień świadectwa wielkiego w Koronie Polskiej senatora niewinności, broniącym Jerzego Sebastiana Lubomirskiego. W 1668 wydał swój pierwszy tomik - Różaniec Najświętszej Panny Maryi, rozważający poszczególne tajemnice różańcowe.
W 1674 opublikował swoje pierwsze wielkie dzieło - Niepróżnujące próżnowanie. Jest to zbiór kilkuset utworów, podzielonych na cztery księgi liryków, jedną księgę epod i dwie księgi epigramatów. Zabłysnął w nim bogactwem tematów, uczuć, środków stylistycznych i form wersyfikacyjnych. Wyrażał troskę o państwo, opiewał jego triumfy, piętnował słabości, zagrzewał rodaków do walki, chwalił życie na wsi i swe rodzinne strony, dziękował za opiekę niebiosom, ale również żartował z różnych codziennych sytuacji.
W 1681 oddał do druku dwa nowe poematy religijne - Chrystus cierpiący, opłakujący mękę Zbawiciela, oraz Ogród panieński, objaśniający rozmaite tytuły Matki Bożej.
Za czasów Sobieskiego zwrócił się w stronę historii. W 1683 wydał pomnikowe Annalium Poloniae ab obitu Vladislai IV Climacteres (Roczników polskich od śmierci Władysława IV Klimaktery). Są to dzieje Rzeczypospolitej czasów Jana II Kazimierza i Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Kochowski korzystał z opowieści bardzo wielu świadków, a także dokumentów i własnych doświadczeń, zachowując przy tym znaczny obiektywizm i krytycyzm. Praca ta jest do dziś jednym z podstawowych źródeł wiedzy o epoce staropolskiej.
Jako historiographus privilegiatus (historyk uprzywilejowany) brał udział w odsieczy wiedeńskiej i sporządził z niej sprawozdanie - Commentarius belli adversus Turcas (Pamiętnik wojny przeciw Turkom, 1684). Następnie spróbował ułożyć na jego podstawie epopeję narodową, lecz udało mu się dokończyć tylko jedną pieśń, wydaną jako Dzieło Boskie albo Pieśni Wiednia wybawionego i inszych transakcyjej wojny tureckiej w roku 1683 szczęśliwie rozpoczętej (1684).
Ostatnim i najwybitniejszym dziełem Kochowskiego była Psalmodia polska (pełen tytuł: Psalmodia polska|Trybut należyty wdzięczności wszystkiego dobrego Dawcy, Panu i Bogu albo Psalmodia polska za dobrodziejstwa Boskie dziękująca (1695). Jest to zbiór psalmów, tekst modlitewny i swoisty testament duchowy, ujęty w formie parafrazy Księgi psalmów. Wyróżnia się ona z jednej strony stylizacją biblijną, a z drugiej - zmianą punktu widzenia z Izraelity na Polaka, z żyda na chrześcijanina, z człowieka starożytnego na nowożytnego. Składa się ona z przemieszanych z sobą 14 psalmów prywatnych i 22 publicznych. Ich naczelnymi ideami są: pokuta i miłosierdzie Boga, powstrzymanie namiętności i ufność w opatrzność (złota mierność),szczególna rola Polski w świecie (nowy naród wybrany, przedmurze chrześcijaństwa, Sobieski - obrońca wiary) oraz wyższość ustroju Rzeczypospolitej (złota wolność). Psalmodia - pisana rytmiczną prozą poetycką - uważana jest przez badaczy za arcydzieło polskiego baroku i znakomitą syntezę ówczesnej kultury.
W 1658 Kochowski ożenił się z Marianną Misiowską. Syna, któremu nadał imiona Hieronim Franciszek, doczekał się dopiero w 1674. Po śmierci Marianny (1677) ożenił się z zamożną wdową, Magdaleną Frezerową (primo voto Różanka). W 1696 zmarła również ona.
Jego największym przyjacielem był Jan Gawiński (również poeta). Do jego znajomych zaliczali się także Stefan Bidziński (znany żołnierz, wojewoda sandomierski),Hieronim Komornicki (opat świętokrzyski) i Pakosław Lanckoroński (polityk i duszpasterz).
Mała summa teologii ? Zbiór poetycki ? Florilegium czyli antologia 1600 łacińskich tytułów Maryi wraz z epigramatami w języku polskim. A "ogród zamkniony" z Pnp 4,12 ? Ogród zamknięty dziewictwa i wolności od grzechu ? Encyklopedia tytułów Maryjnych. Kwiaty tytułów Matki Boskiej. Quasi Litania ? Jak to jest opisane we Wprowadzeniu.
Autorstwa "oficjalnego" historiografa króla Sobieskiego i z tej racji uczestnika wyprawy wiedeńskiej.
To naprawdę jest encyklopedia ...
Animata arca Divinitatis
Rubus incombustus
Mons asyli
Speculum e crystallo
Fulgetra Divinitatis
Puerpera sublimis
Sanctitatis speculum
Ignis Samsonis
Arca Noe
Virgo inter Libram et Leonem
Tuba
Accessus paradisi
Via, per Quam venit Salvator
Nubes tegens tabernaculum
Honor martyrum
Primum mundi vivens
Decor Carmeli
Custos vineae Christi
Naturae speculum
i jedno z moich ulubionych - Via Lactea
Regina laetitiae
Arca Foederis
Volumen, in Quo Verbum caro factum scriptum est
Lilium caelibatus
Confortatrix martyrum
Gemma confessorum
Corona virginum
In montana abiens
Maledictionis interemptrix
Lapis fundamentalis Ecclesiae
Speculum Iustitiae
Venatrix unicornis !!!
Aurora fugans lupos
Speculum furorem mitigans
Sedes in sole posita
Umbo protegens
Consilium in novissimis
Altare odorum
Feminarum restauratio !!!
Anachoretarum propugnaculum !!!
Doctorum Ecclesiae schola
Arca prosternens Dagon
Ara caeli
Omnis puritatis receptaculum
Firmamentum inclinatorum
Ab Aquilone malorum propulsatrix
Figura probitatis
Fidem excitans
Fidei basis
Firmissima ancora
Succurrens miseris
Fenestra orientalis
Przyjemna lektura i chyba najdłuższa opinia jaką napisałem.
Niektóre określenia mogą się wydawać nieco osobliwe, ale to raczej z nadgorliwości autora.
Piękne.
Po tę lekturę sięgnęłam,gdyż jest mi potrzebna na zajęcia.
Psalmy czytało mi się ciężko,gdyż aby w stu procentach zrozumieć ich treści-musiałabym poświęcić na nie trzy razy więcej czasu,niż w rzeczywistości.
Dosyć ciężkie w odbiorze,a ich nadmiar i czytanie jednego po drugim niestety sprawiło,że ich treści zaczęły tworzyć w mojej głowie całość,której nie potrafię rozłożyć na czynniki pierwsze.