Źródło: By op unknown - http://fraszki.pl/wp-content/uploads/2009/08/potocki_waclaw.jpg, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=17997337
Sędzia skarbowy, podstarości biecki i sędzia grodzki biecki (w latach 1667–1676),podczaszy krakowski (1678–1685),jeden z głównych twórców barokowych w Polsce, poeta, epik, satyryk i moralista. Pochodził z rodziny ziemiańskiej braci polskich posługującej się herbem Szreniawa. Jego dziad Jan posiadał wieś Łękorz w powiecie bieckim. Ożenił się z wdową po Jakubie Dembińskim, Katarzyną z Palczowskich. W 1599 Jan z Potoka Potocki po sprzedaniu wsi Łękorz zakupił od Samuela Branickiego z Ruszczy wsie: Łużnę, Wolę Łużańską, Bielankę, Łosie, Klimkówkę, Kunkową, Leszczyny i Nowicę. Synem Jana był Adam, który ożenił się z Zofią z Przypkowskich. Z tego związku narodziło się trzech synów: Jan, Jerzy i Wacław.
Wykształcenie zdobył prawdopodobnie w zborze braci polskich w Raciborsku. W 1638, w wieku 17 lat, razem ze starszym bratem Janem, walczył na Ukrainie. Wspomniał o tym w Przedmowie do Odjemku od herbów szlacheckich („Dość żem w siedemnastym roku ... żołnierzował”). Od 1642, po śmierci ojca i dziada, zarządzał majątkiem wspólnie z Jerzym (Jan służył w wojsku). Dopiero w 1646 trzej bracia podzielili spadek po ojcu. Wacław otrzymał część wsi Łużnej, folwark Wesołów i wsie: Łosie i Leszczyny. Poza tym bracia jeszcze przekazali mu: Jerzy 4000 złp. na wyrównanie działu, oraz Jan i Jerzy 5333 złp. 10 gr w celu zapewnienia dożywocia matce (do zwrotu po jej śmierci).
W 1648 Wacław Potocki ożenił się z Katarzyną Morsztynówną (1631–1686) córką Stefana i Sabiny z Arciszewskich. Wcześniej 12 lutego 1648 zapisał matce majątek w Łużnej jako dożywocie. Młodzi małżonkowie zamieszkali w Łosiach. Posag Katarzyny Morsztynówny wynosił 6000 złp. (3000 złp. gotówką, a reszta w formie długu jej brata Hieronima, zeznanego na rzecz Wacława Potockiego w Krakowie 28 lutego 1648 roku). W tym samym dniu poeta zapisał żonie jej sumę posagową i drugie 6000 złp. jako oprawę na dobrach swoich w Łużnej Dolnej.
Pierwszym dzieckiem małżonków Potockich była Zofia, urodzona zapewne w 1649 lub 1650. Następnym syn Stefan, który przyszedł na świat w 1651. Rok jego urodzenia można wnioskować ze słów poety. Wacław Potocki stwierdził, że w chwili śmierci, w 1673 Stefan miał 22 lata. W 1650 lub na początku 1651 umarła matka Potockiego. Łużną, gdzie mieszkała przed śmiercią, 26 stycznia 1651 Wacław Potocki oddał w dzierżawę Jerzemu z Boratyna Boratyńskiemu.
Na wiosnę 1651 wyruszył na wyprawę wojenną na czele pocztu kozackiego wystawionego przez Jana Przypkowskiego. Brał udział w bitwie pod Beresteczkiem (28–30 czerwca 1651). Świadectwem dobrego zachowania na tej wojnie była opinia wystawiona Wacławowi Potockiemu przez rotmistrza pospolitego ruszenia powiatu bieckiego Jana Byliny, który zaświadczył, że „on zawiadując pocztem Jego Mości Pana Jana Przypkowskiego kozackim stawiał go tak do popisu do potrzeby i do odprawowania wszystkich powinności wojskowych [...] i w dalszą drogę z królem Jego Mością wyprawił go”. W aktach bieckich zachowała się obdukcja ran Jana Potockiego odniesionych w bitwie pod Beresteczkiem, który ze względu na zły stan zdrowia w zmaganiach wojennych nie mógł brać udziału, ale w zamian wystawił dwa konie i dobrze zaopatrzonego zbrojnego. Jest prawdopodobne, że pozostali bracia w kampaniach lat następnych walczyli, o czym pośrednio świadczy brak wzmianek w dostępnych źródłach o zwolnieniach ich z udziału w pospolitym ruszeniu, czy o wystawionych w zastępstwie zbrojnych.
W czasach potopu szwedzkiego początkowo, jak wielu arian i protestantów, opowiadał się za Karolem Gustawem. Nawet z bratem Janem planował opanowanie Biecza na rzecz króla szwedzkiego. Dość szybko zmienił jednak orientację przechodząc na stronę Jana Kazimierza i nawet wystawił własnym sumptem oddział, który liczył kilkudziesięciu ludzi (o czym sam poeta wspomina w „Przedmowie do Odjemku”). Potocki mógł przez pewien czas przebywać na Węgrzech, gdzie w czasach „potopu” tłumnie chroniła się szlachta przed wojenną zawieruchą. Świadczą o tym wzmianki w utworach poety. Na uchwale szlachty województwa krakowskiego i księstwa zatorskiego, zgromadzonej pod Krakowem 2 lutego 1657, Wacław Potocki podpisał jako „porucznik chorągwie powiatu czchowskiego”. W maju 1657 uczestniczył w obronie Gorlic przed wojskami Jerzego II Rakoczego.
Jeszcze na początku 1658 ksiądz Żydowski, pleban w Bobowej, oskarżył Wacława Potockiego, nazywając go „opiekunem sekty ariańskiej”, o odbywanie tajnych narad na szkodę Rzeczypospolitej. W tym samym roku, po uchwaleniu przez sejm konstytucji przeciw Arianom, wszyscy bracia Potoccy przeszli na katolicyzm. Natomiast żony braci Wacława i Jana dalej wyznawały arianizm, co stało się przyczyną poważnych problemów. 9 lipca 1660 Wacław Potocki sprzedał za 6000 złp. wieś Łosie Elżbiecie ze Sztemberków, wdowie po Zygmuncie Tarle, kasztelanie przemyskim. Do zakończenia transakcji konieczne było zrzeczenie się przez Katarzynę Potocką oprawy i dożywocia na tych dobrach. Ta jednak jako arianka nie miała w ogóle prawa stawać przed sądem. Wacław Potocki próbował przeciągać sprawę nie stawiając się w dniu wyznaczonym przez strony do ostatecznego dopełnienia umowy. Ostatecznie w 14 maja 1661, sługa Wacława Potockiego, szlachcic Stanisław Gołkowski w asyście woźnego sądowego przekazał wieś Łosie nowym właścicielom.
W lecie 1661 urodziło się poecie trzecie dziecko, któremu na chrzcie 7 sierpnia nadano imiona Jerzy Władysław. 23 marca 1662 kasztelanowa przemyska pozwała Wacława Potockiego do sądu oskarżając go o niedopełnienie umowy, szczególnie o brak zrzeczenia się przez Katarzynę oprawy i dożywocia na sprzedanych dobrach. Doszło do tego, że w 1664 sąd nakazał wydanie skarżącej wsi Łużna. Wacław Potocki nie zaakceptował takiego wyroku, majątku nie opuścił i procesował się dalej.
W 1662 miał też proces z wdową po Hieronimie Morsztynie, Zofią i jego braćmi: Władysławem i Walerianem. Chodziło o 2000 złp., które poeta pożyczył od Hieronima. Pozywający nawet próbowali odzyskać pieniądze siłą w majątku Potockiemu, czemu ten przeciwstawił się zbrojnie (zuchwale i przemocą: temere et rebelliter). W tym samym roku przed Trybunałem Lubelskim został oskarżony przez kasztelanową przemyską o to, że „sam za nic sobie nie ważąc konstytucyi i nie lękając się kar w nich określonych, odważył się po upływie terminu trzechletniego, z łaski Jego Kr. Mości i Stanów Koronnych wyznawcom potępionej temiż konstytucyami religii [Arian], jeśli się tak wyrażać można, do porzucenia tejże sekty i wyprzedaży dóbr przyzwolonego, i do chwili obecnej śmie z urodzoną Katarzyną Morsztynówną, Aryanką, na mocy tychże praw czci pozbawioną i z królestwa polskiego i z krajów z niem połączonych wygnaną, mieszkać i tejże sprzyjać”. Dalej w pozwie jest mowa o tym, że Wacław Potocki „w zastępstwie ministra” wygłasza kazania i uczy zasad wiary ariańskiej w swoim majątku w Łużnej, a „do kościoła rzymsko – katolickiego tamże się znajdującego dla formy uczęszczać”. Starając się oddalić od siebie takie oskarżeniu w dniu 9 lutego 1663 roku poeta ochrzcił swoje starsze dzieci: Stefana i Zofię. Starał się też o wsparcie ze strony współobywateli, co znajduje odzwierciedlenie w instrukcjach poselskich z 19 lutego 1665, w których zebrana na sejmiku szlachta zaleca posłom staranie się o uchronienie Wacława Potockiego od kary za pożycie z arianką. Jednak sejm w 1665 zajęty był sprawą Lubomirskiego i szybko został zerwany. W końcu, chcąc zabezpieczyć rodzinne dobra, Wacław Potocki dokonał cesji całego majątku na rzecz synów Stefana i Jerzego. Dokument ten został sporządzony „na wszelki wypadek” i dopiero w 47 lat później nabrał nocy prawnej, kiedy wdowa po Jerzym zarejestrowała go w sądzie w Bieczu.
6 lutego 1666 Wacław Potocki otrzymał pozew o kwotę 4000 złp. od spadkobierców Aleksandra Zaborowskiego, od którego poeta wcześniej zakupił część Łużnej. 20 września 1666 do Łużnej przybyła chorągiew wołoska rotmistrza Jana Piwy, którego jednak w tamtym momencie przy niej nie było. Zastępował go porucznik Strzałkowski. Wacław Potocki próbował przedstawić uniwersał królewski „na co przerzeczony [wspomniany porucznik] z furyą odpowiedział, że tu żadnych uniwersałów nie słucham, wiem, co czynię, i ty się z tym uniwersałem schowaj. Przysięgam, trzy dni u ciebie stać będę i w niwecz cię obrócę i nie pomogąć te uniwersały, napatrzysz się.[...] Potem przerzeczonego Pana Wacława Potockiego pojmali, różnymi kontemptami karmili, despektowali, do niego strzelali i jaką mogli, tyranią nad nim odprawowali”. Bilans pobytu chorągwi w dobrach poety to 5 osób zabitych, wielu poranionych, spalona wieś, złupiony i zniszczony dwór. Wacław Potocki próbował dochodzić sprawiedliwości. W instrukcjach poselskich przygotowanych przez sejmik w Proszowicach 28 września znalazł się opis ekscesów żołnierskich w Łużnej. Posłów zobowiązano, żeby u hetmanów domagali się ukarania winnych. Sejm jednak nie doszedł do skutku. Jeszcze bracia potoccy wspólnie 10 grudnia złożyli protest do sądu bieckiego. Możliwe, że żołnierskie najście było zemstą za wspieranie przez Wacława Potockiego sprawy Jerzego Sebastiana Lubomirskiego, który wystąpił przeciw królowi Janowi Kazimierzowi.
6 czerwca 1667 szlachta zgromadzona na sejmiku w Proszowicach wybrała Wacława Potockiego sędzią skarbowym z województwa krakowskiego. Wkrótce też, wsparty przez starostę bieckiego Franciszka Szembeka, poeta otrzymał urząd podstarościego bieckiego. 14 grudnia 1667 w przygotowanych dla posłów instrukcjach znalazła się wezwanie, aby dać 5 lat wymienionym z nazwiska byłym arianom (wśród nich Wacławowi Potockiemu),których żony pozostawały przy starym wyznaniu „ażeby tymczasem pomienione małżonki ich do wary świętej katolickiej reducantur”. W 1668 poeta brał udział w sejmikach po abdykacji króla Jana Kazimierza: najpierw 23 lipca z synem Stefanem, następnie 15 października sam. W 1669 córka Wacława Potockiego Zofia wyszła za mąż za Jana Lipskiego, starostę czchowskiego, postać wiele znaczącą w polityce regionalnej.
Na czas wojny z Turcją w 1672, uchwałą szlachty biorącej udział w pospolitym ruszeniu, Wacław Potocki został wyznaczony dowódcą obrony zamku bieckiego. Korzystając z nieobecności poety, przebywającego z racji obowiązków w Bieczu, Konstanty Błędowski i Jan Laskowski zabrali kilku ludzi i przebrani za Tatarów najechali na dwór w Łużnej. Żona Wacława, Katarzyna, schroniła się na strych. Atak ten udało się odeprzeć. Napastnicy odjechali do najbliższej karczmy, gdzie pili wódkę i urągali Potockiemu wołając: „gdzie jest podstarości taki a taki? Jeśli Lutrow nie naprowadził? Uciekł już domu, pewnie i z Biecza uciecze ten komendant”.
W następnym roku, po śmierci króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego (10 listopada 1673),poeta brał udział w zawiązaniu konfederacji na zjeździe w Proszowicach 29 grudnia. W tym czasie Wacław Potocki dowiedział się o śmierci swojego syna Stefana, który brał udział w zwycięskiej wojnie. Według słów poety młody Potocki bardzo chciał iść na wojnę. Dzięki wsparciu finansowemu ojca, który zapłacił za konieczne wyposażenie, Stefan mógł służyć w husarii, ale już po zakończeniu walk rozchorował się. Osłabiony trudami wojny organizm nie sprostał chorobie i Stefan umarł w obozie w Międzybożu.
W dokumentach z 1675 przy nazwisku Wacława Potockiego brak jest tytułu podstarości. Z tego można wnioskować, że najprawdopodobniej poeta złożył ten urząd w roku poprzednim. W 1675 ponownie Wacław Potocki został oskarżony o sprzyjanie arianom. Przeciw niemu przygotowane zostały dwa pozwy. W pierwszym oskarżono Wacława Potockiego, że: „urodzonego Stefana Przytkowskiego i Paczowica, wyznających wiarę aryańską, Bogu i ludziom obmierzłą [...] którzy u ciebie siedzą, twoją opieką się cieszą, od ukarania ich swoją opieką zasłaniasz i na przekór przepisom prawa pospolitego u siebie trzymasz, sumę złp. 5000 rzeczonego Przytkowskiego masz i od niej prowizyą corocznie płacisz”. Drugi pozew dotyczył arianizmu Katarzyny Potockiej. W obu przypadkach nie doszło do procesu. Ważnym argumentem przeciw dalszym oskarżeniom o arianizm rodziny Potockich było przejście Katarzyny Potockiej na katolicyzm. 11 maja 1677 roku o godzinie 2 nad ranem zmarła córka poety Zofia Potocka. Rozchorowała się po powrocie z Łużnej, gdzie spędziła Święta Wielkanocne.
W 1678 z woli króla Jana III Wacław Potocki otrzymał godność podczaszego krakowskiego. Jego drugi syn Jerzy w tym czasie kończył kolegium jezuickie. Po zakończeniu nauki udało mu się znaleźć miejsce wśród sług królewskich na dworze, zapewne dzięki znajomościom ojca. W 1680 wziął Wacław Potocki udział w sejmiku w Proszowicach i został obrany deputatem do krakowskiego sądu skarbowego.
10 stycznia 1682 w dworze w Dobiesławicach uzgodniono małżeństwo między Aleksandrą Rościszewską a Jerzym Potockim. Stronom układającym się przewodzili ojcowie państwa młodych: Wacław Potocki i Sebastian ze Stopina Rościszewski. Ten drugi był podstolim różańskim i miał dwie duże wsie: Dobiesławice i Sędziszowice. Uzgodniono, że posagiem panny młodej będą Sędziszowice, a pan młody powinien wykazać się majętnością równie wartościową. Już 25 lutego Wacław Potocki zakupił dla syna Jerzego od starosty kowalskiego Władysława z Raciborska Morsztyna wieś Strzelce Małe. Jednak nie zapłacił sprzedającemu gotówką, tylko wystawił mu kwit dłużny na kwotę 30 000 złp. z prawem wykupu 2 lutego następnego roku. Wacław Potocki albo nie miał pieniędzy, albo nie obawiając się, że małżeństwo może nie dojść do skutku, wolał zostawić sobie możliwość rezygnacji z zakupionej wsi. Poeta mógł liczyć na wyrozumiałość i życzliwość Władysława Morsztyna, który był jego krewnym i przyjacielem, w dodatku, jako sąsiad Sebastiana Rościszewskiego, odegrał ważną rolę w skojarzeniu obu rodzin. Również 25 lutego Potocki zapisał żonie Katarzynie sumę 60 000 złp. na wszystkich swoich dobrach. Prawdopodobnie poeta uznał, że wcześniejsza kwota 12 000 złp. jest zbyt mała wobec wzrostu zamożności rodziny. Wkrótce po zawarciu umowy w Dobiesławicach umarł ojciec panny młodej. Większość rodziny Rościszewskich, w tym również brat Aleksandry Rościszewskiej Jan, nie bacząc na wolę zmarłego, starała się nie dopuścić do jej małżeństwa z Jerzym Potockim. Jednak nad dopełnieniem zawartych układów matrymonialnych czuwała babka Aleksandry i Jana, Zofia Morsztynowa. Na początku listopada zorganizowała ona ślub, który ze względu na trwającą żałobę, oraz z powodu nieobecności rodziny panny młodej, pozbawiony był radości i wystawności charakterystycznej dla tego typu uroczystości. Jerzy następnie pojechał z rodzicami do Krakowa, gdzie 16 listopada matka jego zrzekła się oprawy i dożywocia ze wsi Strzelce Małe, którą wcześniej 22 października darował mu ojciec.
Po dopełnieniu tych formalności 18 listopada Jerzy przybył do Sędziszowic. Zastał tam poza swoją żoną również jej babkę, oraz jej brata, który uważając się za właściciela majętności kazał swoim sługom jej strzec. Jerzy przywitał się ze wszystkimi, w tym również z Janem następnie z paniami wszedł do dworu, gdzie przebywał około 2 godzin. Kiedy wychodził, spostrzegł idącego przez podwórze brata swej żony. Doszło do wymiany zdań i kłótni. Jerzy wyrwał jednemu ze sług nóż i ranił Jana Rościszewskiego w głowę i łopatkę. Raniony upadł i stracił przytomność. Z podwórza został zabrany dopiero po przybyciu sługi Wojciecha Wojnarowskiego, który poddając się nakazom Zofii Morsztynowej i Aleksandry Potockiej najpierw przeniósł Jana Rościszewskiego do spichlerza, a potem zmuszony był szybko zabrać go do Dobiesławic, gdzie po trzech dniach ten zmarł.
Jerzy Potocki obawiając się o swoje życie uciekł do majątku Władysława Morsztyna. Wkrótce rodzina Rościszewskich, szukając odwetu najechała Sędziszewice i przejęte przez Aleksandrę Dobiesławice. Na polecenie ojca, który obawiał się, że Jerzemu jako zabójcy może grozić utrata majątku, młody Potocki przekazał wieś Strzelce Małe Władysławowi Morsztynowi. Następne miesiące przyniosły rodzinie Potockich nieprzerwany ciąg procesów. Jeden z nich odbył się 26 lutego 1683 w Piotrkowie przed trybunałem, który skazał na infamię Jerzego Potockiego, Aleksandrę Potocką, Zofię Morsztynową, Wacława Potockiego i jeszcze kilku innych osób związanych z domem Potockich. Kiedy wyżej wymienieni odmówili wydania majętności (dobra skazanego na infamię przechodziły w ręce skarżącego),sprawa wróciła do trybunału, tym razem lubelskiego, któremu podlegały strony procesu z racji miejsca zamieszkania. Rozprawa odbyła się 28 czerwca. Jerzy Potocki został skazany na rok i sześć tygodni wieży oraz kary pieniężne. Musiał jeszcze przedstawić sześciu świadków, którzy zaznaliby pod przysięgą, że zabójstwa nie planował, tylko zbrodnie popełnił działając w afekcie. Zofia Morsztynowa skazana została na śmierć, co motywowano tym, że Jerzego namawiała do zwady i nie udzieliła pomocy swemu wnukowi, gdy ten leżał nieprzytomny na placu przed dworem. W jej wypadku, żeby wyrok uprawomocnił się, to strona skarżąca miała przedstawić sześciu świadków potwierdzających naganne zachowanie skazanej. Natomiast Aleksandrę Potocką trybunał uwolnił od oskarżenia o udział w zabójstwie brata. Musiała jednak potwierdzić swą niewinność przysięgą sześciu świadków. Innych oskarżonych i skazanych w Piotrkowie, trybunał oczyścił z zarzutów. 23 września 1683 doszło do ugody między rodziną Rościszewskich a rodziną Potockich i Zofią Morsztynową.
W tym trudnym dla Wacława Potockiego roku 1683 został wyznaczony przez sejm komisarzem do śląskich granic. Jerzy Potocki uciekając przed więzieniem zaciągnął się do wojska, w ten sposób przeszedł pod jurysdykcję hetmańską. Stać go było na odpowiednie wyposażenie, mógł więc służyć w husarii. Wiadomo, że w 1684 brał udział w wyprawie żwanieckiej. 5 czerwca 1684 Wacław Potocki brał udział w sejmiku, gdzie został wybrany do sądu skarbowego. W 1685 Wacław Potocki udał się do Warszawy na sejm, gdzie 22 maja uzyskał zgodę króla na przekazanie urzędu podczaszego krakowskiego synowi Jerzemu. W tym samym roku został wybrany przez sejmik posłem do biskupa krakowskiego. Chodziło o nadużycia, których dopuszczało się duchowieństwo przy pobieraniu dziesięciny. W 1690 umarł syn Jerzy, prawdopodobnie z powodu ran odniesionych w walce.
Na starość poetą opiekowała się jego synowa, wdowa po Jerzym, Aleksandra Potocka. Miał wnuczęta: Władysława i Helenę. W 1693 Wacław Potocki wziął w zastaw od Zygmunta i Barbary Chwalęckich część wsi Biesna sąsiadującej z jego dobrami. Jeszcze 13 września 1695 Wacław Potocki zjawił się na sejmiku w Proszowicach, żeby podpisać się na wywodzie szlachectwa Władysława Morsztyna, którego pochodzenie mieszczańskie próbowali przypomnieć przeciwnicy i zanegować jego szlachectwo.
Osamotniony Wacław Potocki zmarł w Łużnej w 1696. Został pochowany w podziemiach klasztoru franciszkańskiego w Bieczu.
Zaczął pisać około 1646 namówiony przez szwagra – Samuela Przypkowskiego. Był typowym reprezentantem epoki i poezji ziemiańskiej, pisał romanse i fraszki, nie odchodząc od poezji religijnej (Dialog o zmartwychwstaniu Pańskim),i antyklerykalizmu, który zawarł m.in. w wierszu poświęconym księdzu. Przez Aleksandra Brücknera, który szereg swych prac poświęcił temu poecie, uważany był za najoryginalniejszego i najbardziej narodowego poetę dawnej Polski.
Za życia Potockiego oprócz Pocztu herbów i dwóch pomniejszych panegiryków, nie ukazał się drukiem żaden inny jego utwór.http://potocki.klp.pl/
Nie tak nazbyt konceptom chytry ufaj lisie,
kiedy zaprosisz gości, dajże im na misie,
żeby cię kiedy, tego przykładem bociana,
(choć ptak sz...
Nie tak nazbyt konceptom chytry ufaj lisie,
kiedy zaprosisz gości, dajże im na misie,
żeby cię kiedy, tego przykładem bociana,
(choć ptak szczyry i prosty),nie karmiono z dzbana...