Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Terry Brooks
Źródło: Wikipedia/ Wikimedia Commons, fot. Alessio Sbarbaro
26
7,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
amerykański pisarz fantasy.Choć Terry Brooks pisze głównie fantasy, jest również autorem kilku powieści na podstawie filmów. Ukończył Hamilton College oraz Washington and Lee University. Praktykował prawo zanim został pisarzem.
Znany jest głownie jako autor cyklu Shannara. Jego pierwsza powieść Miecz Shannary (The Sword of Shannara),momentalnie stała się bestsellerem, mimo podobieństw do Władcy Pierścieni J. R. R. Tolkiena, które według niektórych czynią z tej ksiażki plagiat powieści Tolkiena.http://
Znany jest głownie jako autor cyklu Shannara. Jego pierwsza powieść Miecz Shannary (The Sword of Shannara),momentalnie stała się bestsellerem, mimo podobieństw do Władcy Pierścieni J. R. R. Tolkiena, które według niektórych czynią z tej ksiażki plagiat powieści Tolkiena.http://
7,0/10średnia ocena książek autora
1 878 przeczytało książki autora
4 288 chce przeczytać książki autora
26fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Czarne ostrze
Terry Brooks
Cykl: Obrońcy Shannary (tom 1)
7,2 z 43 ocen
210 czytelników 13 opinii
2017
Kamienie elfów Shannary
Terry Brooks
Cykl: Kroniki Shannary (tom 2)
6,7 z 210 ocen
851 czytelników 35 opinii
2016
Pieśń Shannary
Terry Brooks
Cykl: Kroniki Shannary (tom 3)
6,6 z 142 ocen
736 czytelników 27 opinii
2016
Miecz Shannary
Terry Brooks
Cykl: Kroniki Shannary (tom 1)
6,2 z 307 ocen
1468 czytelników 47 opinii
2016
Powiązane treści
Varia
6
Popularne cytaty autora
Pokonałem go nie siłą, lecz serdecznością i przyjaźnią. Dostrzegłem w nim istotę, którą szanuję i cenię. Byłem pierwszym człowiekiem, który ...
Pokonałem go nie siłą, lecz serdecznością i przyjaźnią. Dostrzegłem w nim istotę, którą szanuję i cenię. Byłem pierwszym człowiekiem, który potraktował go jak równemu rodzajowi ludzkiemu i w ten sposób zyskałem najbardziej lojalnego kompana.
2 osoby to lubią(...) magia nigdy nie jest bezpieczna i bywa nieprzewidywalna. Jest przedłużeniem tego, co tkwi w tobie w środku. Przystosowuje się, ale cza...
(...) magia nigdy nie jest bezpieczna i bywa nieprzewidywalna. Jest przedłużeniem tego, co tkwi w tobie w środku. Przystosowuje się, ale czasami chce cię zmienić.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Pieśń Shannary Terry Brooks
6,6
Ta książka ma kilka wad. Pierwsza, najważniejsza, to jest praktycznie powtórka tomu pierwszego. Ja rozumiem, można wzorować się na kimś innym, ale tutaj autor zerżnął z samego siebie. Ok, inni bohaterowie, ok, inna misja, ale nie ok, sposób dotarcia do niej, gdyż było prawie kropka w kropkę jak jej poprzedniczka. Problem z Terrym Brooksem jest taki, że zło jest zawsze takie samo, zawsze z tego samego kierunku, zawsze żądne okrutnej zemsty, takiej, jakiej świat jeszcze nie widział, zawsze trzeba zgładzić je od wewnątrz i zawsze jest wyprawa na północ. No kurczę, chciałabym trochę więcej różnorodności.
Kolejny problem to pomoc zawsze przychodząca w ostatniej chwili. Tutaj sprawy nie rozwiązują się w wyniku fabuły. Nie, tutaj mamy ukryte postacie, które tylko czekają na moment, aby powiedzieć, hej, ja tu byłem od początku, ale teraz mnie dopiero wspominają, bo akurat teraz mam rozwiązanie twojego problemu. Co z tego, że wszyscy twierdzą, że na północy nie da się żyć i mieszkać, traf akurat na tego jedynego mieszkańca wioski, który wie, że ktoś jednak tam sobie żyje. Zawsze uważałam, że to bohaterowie ciągną fabułę, a nie fabuła bohaterów. Nie lubię takich rozwiązań.
Na koniec chciałabym tylko z przykrością zauważyć, że bardzo źle to wygląda, kiedy każdy tom tłumaczy ktoś inny. Pierwszy i drugi jeszcze ze sobą współgrały, natomiast trzeci, ze swoimi spolszczonymi nazwami, bardzo odstaje i wygląda przez to kiepsko. A myślałam, że mając wspólną szatę graficzną, będą też ładnie zgrane pod względem składu.
Gwiezdne wojny. Część I: Mroczne Widmo Terry Brooks
6,1
'Mroczne Widmo' to książka spod szyldu Gwiezdnych Wojen, której autor - T. Brooks - korzystając ze scenariusza G. Lucasa, stworzył własną, choć wierną filmowi, wersję.
Powyższa lektura nie jest almanachem, zbiorem ciekawostek i smaczków zza kulis powstawania filmu, czy wywiadem z reżyserem i aktorami. Nie, jest to normalna powieść z konkretną fabułą, osadzoną w chronologii świata SW.
Warto wspomnieć, że NIE DA się omawiać/recenzować tej książki w oderwaniu od filmu.
Zatem, 'Mroczne Widmo' nie wprowadza żadnych fabularnych nowości względem filmu. Owszem, wiele wątków zostało rozbudowanych - sama książka zaczyna się inaczej niż film. Jednak takie zabiegi są o tyle normalne, albowiem niekoniecznie to, co sprawdza się na ekranie, sprawdzi się w formie pisanej i odwrotnie.
Autor rozszerzając pewne wątki, nadał im naturalności, dzięki czemu całość fabuły jest głębsza i ciekawsza dla odbiorcy. Bohaterowie również dostali więcej głębi - co prawda, żaden nie dostaje skrupulatnego backgroundu, to jednak czytelnik może zapoznać się z ich myślami, nastawieniem, relacjami z innymi postaciami i perspektywą. Oczywiście, można było zrobić to lepiej - mimo to cieszę się, że bohaterowie przestali być papierowi, albowiem filmy nie do końca oddają w pełni ich charakterologiczny potencjał.
Poza tym, warto dodać, iż kwestie polityczne również zostały dobrze przedstawione.
Jako ze film pędzi (chcąc zmieścić dużo w ograniczonej ilości czasu),to nie ma w nim miejsca na wielką politykę - widz dostaje tylko, to co konieczne, by jakkolwiek zrozumieć przebieg zdarzeń. Tymczasem, w książce bohaterowie dostają możliwość przedstawienia własnego zdania, wątpliwości i obaw - nie wszystko dzieje się od razu w Senacie, są prowadzone rozmowy za zamkniętymi drzwiami. Jednocześnie, całość wątku politycznego jest na tyle skromna, że czytelnik nie czuje przesytu i zmęczenia. Osobiście, bardzo mi się to podoba zaakcentowanie tego motywu - mogłam sobie wszystko odpowiednio poukładać, co niekoniecznie dane mi było w trakcie oglądania filmu.
Jedynym, konkretnym minusem jest dość toporny i 'sztywny' język, który w moim odczuciu nie wszędzie się sprawdził - czasami miałam wrażenie, iż fabuła jest przedstawiana dość ciężko, bez polotu. Na szczęście, nie przeszkadzało mi to na tyle, by przestać cieszyć się lekturą - całość przeczytałam bardzo szybko, z dużym zainteresowaniem.
Na sam koniec, warto zauważyć, iż mimo zbieżności z filmem, książkowa wersja 'Mrocznego Widma' nie należy do najnowszego kanonu Gwiezdnych Wojen.
I choć odstępstw od filmu nie ma, to fani kanonu mogą nie uznać tych części książki, których zupełnie nie było w filmie, a których zadaniem było pełniejsze ukazanie wydarzeń, bądź charakterów postaci.
Podsumowując: mimo iż przed sięgnięciem po tę książkę, wielokrotnie oglądałam 'Mroczne Widmo' (w zasadzie, to wychowałam się na trylogii prequeli SW),jestem bardzo zadowolona z tej lektury. Aczkolwiek, nastawiłam się na to, że żadnych nowości w tej książce nie znajdę.
Podejrzewam, iż najwięcej frajdy z lektury zapewne będą mieli ci czytelnicy, którzy nigdy filmu nie oglądali - dla nich całość będzie intrygująca.