"Miecze i Mroczna Magia" to zbiór opowiadań ze świata fantasy, w którym jednak na pierwszym miejscu jest magii, a miecze trochę dalej. Swoje teksty dostarczyło tylu autorów, że ciężko ich wszystkich spamiętać. Znalazło się tu wiele sław: Erikson, Cook, Moorcock, Lynch, jak i wielu autorów i autorek, o których w życiu nie słyszałem.
Tak jak miałem pewne oczekiwania odnośnie dzieł znanych autorów, tak do opowiadań twórców bliżej mi nie znanych podszedł z czystą kartą i otwartym umysłem - bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Opowiadania takich autorów jak: Garth Nix, K.J. Parker, czy M. Shea spowodowały, że od razu zacząłem szukać obszerniejszych ich dzieł.
Reasumując: inwestując w "Miecze i Mroczną Magię" inwestujemy w klasyków i znane marki, ale dajemy również szansę mniej znanym autorom i to tutaj właśnie kryje się cały smaczek :) Gorąco polecam zarówno komuś, kto dopiero szuka rozeznania w fantasy i chciałbym liznąć trochę dzieł różnych autorów, żeby znaleźć coś dla siebie, jak i starym wyjadaczom, bo niektóre pomysły w tym zbiorze zwalają z nóg :)
Taaaaakkk.... Przeczytałem tylko 1 opowiadanie, bo na chwilę obecną tylko ono mnie interesuje, a mianowicie "Parszywa robota" Abercrombiego. Tłumacz wziął sobie owy tytuł bardzo do serca. Bo tłumaczenie jest iście parszywe.
Pomysł, fabuła, postacie, nawiązanie do "pierwszego prawa"? Zdecydowanie na plus. Ale jakość tekstu? A raczej tłumaczenie... brak słów. Polecam, choć raczej w oryginale. Ocena tyczy się historii, bo tłumacz nie zasługuje nawet na 2/10...